Czekając na poronienie - styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Diana123 lubi tę wiadomość
08.04.2023 11 tydz💔
15.07.2023 5 tydz💔
08.05⏸️ ...i znów serca mam dwa...
09.05 bhcg 12,3
11.05 bhcg 46,9
13.05 bhcg 128,9
24.05 mamy❤ 5+5tyg 2,22mm...+krwiak 16,45mm
06.06 7+4 z usg7+6, mamy już 14,52 mm+ krwiak 1cm
20.06 9+3 26,94mm+1cm krwiak
2010 córeczka🩷
2011 synek🩵 -
Małpka wrote:Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Małpka, bardzo przykro mi Ciebie tu witać. Z każdą taka historią moje serce pęka. Poryczałam się. 💔A jednocześnie jestem taka zła, tak często się to przydarza. 😡
Jedyne co mogę Ci napisać to, ze jesteśmy tu dla Ciebie. Pisz jak tylko będziesz potrzebowała. Wiemy, co czujesz 😪 Bardzo Cię ściskam ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2023, 21:59
Diana123 lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Małpka tak bardzo mi przykro 💔 mimo, że też jestem po
poronieniu, nie wiem co mam Ci napisać, żeby dodać Ci otuchy. Musisz dać sobie czas na przejście żałoby. Pierwsze dni będą trudne. Na stratę mogło wpłynąć wiele. Zdecydowaliście się na badania genetyczne? Miałaś łyżeczkowanie, więc będzie badanie histopatologiczne, które też coś może powiedzieć. Najważniejsze, żebyś się nie poddawała. Udało Ci się zajść w ciąże w pierwszym cyklu, to jest naprawdę duży sukces.
Przytulam Cię mocno ❤️ pisz tu śmiało, udzielimy Ci wsparcia jak tylko będziesz tego potrzebowaćDiana123 lubi tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Małpka wrote:Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Bardzo mi przykro ☹️17.09.2009 ❤ córka, 27 tc
03.2023 💔
09.2024 💔 -
Echo wrote:Ja mam napady paniki i lęku. Nie mogę spać, nie potrafię uspokoić bicia serca, myślę tylko o wyniku amh.. Nerwowo przeglądam forum, strony internetowe, publikacje naukowe i boję się jeszcze bardziej. Wczoraj płakałam do 3 w nocy aż w końcu wyczerpana padłam, ale nie na długo. O 7 byłam już na nogach. W tym stanie nie dałam rady obchodzić świąt, odwiedziłam tylko mamę i to tylko na obiad Jestem wykończona..
Nigdy wcześniej nie korzystałam z pudełek, to dla mnie nowość, ale naprawdę jestem w tak złym stanie, że nie dam rady zadbać o właściwe odżywianie. Zwłaszcza teraz, jak wyszło, że mam IO. Przeliczyłam wydatki i zamówiłam pudełka z niskim IG do końca miesiąca. W przyszłym tygodniu kupuję też karnet na siłownie. Zrobię wzystko żeby zwiększyć swoje szanse, ale tego stresu nie dam rady wyeliminować
Echo, stres to jest coś co musisz ograniczyć do minimum. Wykończysz się. Włącz sobie jakieś medytacje na youtube, żeby się wyciszyć. Nie masz wpływu na ten moment na swoje wyniki. I nie oczekuj ich jak na ścięcie. Niech one będą motywacją dla Ciebie do działania, żeby je poprawić. Niskie AMH to też nie jest wyrok. Tu na forum starając się z pomocą medyczną chyba albo na tym ogólnym jest wątek o niskim AMH. Przejrzyj go sobie. Nawet jak będziesz miała niską rezerwę jajnikową, to nie znaczy, że Twoje komórki są słabej jakości, czy się mylę? Niech mnie któraś poprawi, bo nie wiem czy tutaj ilość „idzie w parze” z jakością. Ale jakość komórki też można poprawić. Przytulam ❤️
Echo, Kasiek789, Diana123 lubią tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Małpka, bardzo mi przykro.
Uwierz, czas leczy rany. U mnie minęły niecałe dwa miesiące i życie powoli wraca na dawne tory. Już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej, ale dasz radę. Nic, co zrobiłaś, żaden stres, żadna kawa się do tego nie przyczyniły i to nie twoja wina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2023, 22:15
Kasiek789, Diana123 lubią tę wiadomość
🍼💗 -
Echo wrote:Ja mam napady paniki i lęku. Nie mogę spać, nie potrafię uspokoić bicia serca, myślę tylko o wyniku amh.. Nerwowo przeglądam forum, strony internetowe, publikacje naukowe i boję się jeszcze bardziej. Wczoraj płakałam do 3 w nocy aż w końcu wyczerpana padłam, ale nie na długo. O 7 byłam już na nogach. W tym stanie nie dałam rady obchodzić świąt, odwiedziłam tylko mamę i to tylko na obiad Jestem wykończona..
Nigdy wcześniej nie korzystałam z pudełek, to dla mnie nowość, ale naprawdę jestem w tak złym stanie, że nie dam rady zadbać o właściwe odżywianie. Zwłaszcza teraz, jak wyszło, że mam IO. Przeliczyłam wydatki i zamówiłam pudełka z niskim IG do końca miesiąca. W przyszłym tygodniu kupuję też karnet na siłownie. Zrobię wzystko żeby zwiększyć swoje szanse, ale tego stresu nie dam rady wyeliminować
Od przyszłego tygodnia wzajemnie dopingujemy się w zmianie życia na lepsze.
Echo, Kasiek789, Diana123 lubią tę wiadomość
🍼💗 -
Butterfly23 wrote:Echo, stres to jest coś co musisz ograniczyć do minimum. Wykończysz się. Włącz sobie jakieś medytacje na youtube, żeby się wyciszyć. Nie masz wpływu na ten moment na swoje wyniki. I nie oczekuj ich jak na ścięcie. Niech one będą motywacją dla Ciebie do działania, żeby je poprawić. Niskie AMH to też nie jest wyrok. Tu na forum starając się z pomocą medyczną chyba albo na tym ogólnym jest wątek o niskim AMH. Przejrzyj go sobie. Nawet jak będziesz miała niską rezerwę jajnikową, to nie znaczy, że Twoje komórki są słabej jakości, czy się mylę? Niech mnie któraś poprawi, bo nie wiem czy tutaj ilość „idzie w parze” z jakością. Ale jakość komórki też można poprawić. Przytulam ❤️
Dziękuję za wsparcie i słowa otuchy, to naprawdę wiele znaczy Tak, jestem już na wątkach z invitro i invitro z niskim AMH. Nie mogę w to uwierzyć, że z wątku poronienie płynnie przeszłam w leczenie niepłodności To wszystko to jest jakiś koszmar. Wynik popchnął mnie do miliona działań, umówiłam się już do wielu specjalistów, w tym do kliniki leczenia niepłodności, wykonałam szereg badań i kolejne planuję, zamówiłam katering dietetyczny, kupuję karnet na siłownie i umówiłam się na trening personalny. W klinice pokładam wszystkie nadzieje, dlatego staję na głowie żeby mieć jak najwięcej przed wizytą. Niskie amh jest turbo motywacją, ale też źródłem ogromnego stresu. Ja jeszcze dobrze nie przeszłam żałoby, a z dnia na dzień otrzymałam info, że nie ma na to czasu. Trzeba działać. I to już. Dlatego nie śpięWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2023, 23:14
Butterfly23, Pinkflower, Diana123 lubią tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Magda65 wrote:Każda z nas ma gorze dni. Jutro będzie lepiej ❤️ Niskie AMH nie jest wyrokiem. Masz szanse na zdrową ciążę, tak jak każda z nas, niezależnie od wyników badań.
Od przyszłego tygodnia wzajemnie dopingujemy się w zmianie życia na lepsze.
Dziękuję za ciepłe słowa, to więcej znaczy niż możecie sobie wyobrazić 💔
W tej całej złej sytuacji, w której się znalazłam, cieszę się, że miałam to szczęście Was poznać, jesteście wspaniałeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2023, 23:14
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Małpka wrote:Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz 💔 Jesteśmy tutaj i będziemy Cię wspierać kiedy tylko będziesz tego potrzebować. Jeśli Ci to pomoże, to tutaj możesz wyrzucić z siebie wszystko co czujesz. My naprawdę rozumiemy, bo przechodzimy/przeszłyśmy przez to samo. Trzymaj się! PrzytulamDiana123 lubi tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Małpka wrote:Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Bardzo współczuję i wiem co czujesz..każda z nas tu wie
Ja po drugim poronieniu też się podlamalam, ale zobaczysz że czas trochę goi rany. U mnie za tydzień minie 3 miesiące, jestem w trakcie badań, część już za nami, niestety dalej endometrium coś nie niejednorodne, będę mieć pobierany wymaz podczas kolejnego okresu i będę badać to złuszczone endo żeby sprawdzić czy nie mam jakiegos stanu zapalnego..także ciągle coś, ale nie poddaje się, wzięłam się w garść, zaczęłam ćwiczyć, prowadzi mnie dobry lekarz i wierzę że kolejną ciążę uda mi się donosić.Diana123 lubi tę wiadomość
2017 - 👶
05/2022 - poronienie zatrzymane 6tc
01/2023 - poronienie zatrzymane 10tc
Kariotyp mój ✅
Kariotyp męża ✅
Estriadol,prolaktyna,progesteron,
FSH ✅
DHEA-S04 ✅
Witd.D- 46,6 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ❎
ANA 4 dodatnie, miano 1:320
On:
Morfologia 4% za to nadrabiają ilością,żywotnością i ruchliwością (wszystkie te parametry dużo ponad normę 💪)
Fragmentacja DNA plemnika : 11% 👌
24.07 ⏸️ -
M_arcysia wrote:Bardzo współczuję i wiem co czujesz..każda z nas tu wie
Ja po drugim poronieniu też się podlamalam, ale zobaczysz że czas trochę goi rany. U mnie za tydzień minie 3 miesiące, jestem w trakcie badań, część już za nami, niestety dalej endometrium coś nie niejednorodne, będę mieć pobierany wymaz podczas kolejnego okresu i będę badać to złuszczone endo żeby sprawdzić czy nie mam jakiegos stanu zapalnego..także ciągle coś, ale nie poddaje się, wzięłam się w garść, zaczęłam ćwiczyć, prowadzi mnie dobry lekarz i wierzę że kolejną ciążę uda mi się donosić.
Poronienie nie przekreśla szans na zdrową ciążę i właśnie takiej Ci życzę ale faktycznie warto najpierw wyprostować sprawy zdrowotne. Czy to co opisujesz może być powikłaniem po łyżeczkowaniu? Czy miałaś robioną biocenozę pochwy? Podobno warto je zrobić po poronieniu (a przynajmniej część lekarzy tak twierdzi). PrzytulamDiana123 lubi tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Witam dziewczyny w świąteczny poniedziałek. Od jutra, bo dziś trzeba dojeść jeszcze serniczki i sałateczki 🤪 zaczynamy zmieniać swoje światy na lepsze
Ja dziś dostałam miesiączkę. Cykl poronny trwał 27 dni. I zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ten cykl był tym szczęśliwym 😍 ale najpierw muszę skontrolować betę 🙈
Echo jestem z Ciebie dumna za te wszystkie kroki, które zrobiłaś: dieta, siłownia. Trzymam kciuki za Ciebie 😘
Magda65, Kasiek789, Pinkflower, Echo, Diana123, Lia. lubią tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Hej dziewczyny! Nie chcę zapeszać, ale chyba po nocy minął mój dwudniowy migrenowy ból głowy. Co za ulga. Ustaliłam ze sobą, że za tydzień będę badać betę i bardzo się stresuję. Jestem dziwnie pozytywnie nastawiona i bardzo boję się rozczarowania i tego, że pomyślę, jaka głupia byłam, że wierzyłam, że od razu mi się uda.
Mogę się pochwalić, wczoraj był jeden z niewielu świątecznych dni w moim życiu, kiedy się nie przejadłam. Cały czas pilnowałam diety low ig, starałam się robić przerwy między posiłkami, a nie podjadać ze stołu od rana do wieczora.
Trzymam kciuki za nasz nowy tydzień. Niech będzie lepszy od poprzedniego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2023, 07:34
Kasiek789, Butterfly23, Pinkflower, Echo, Diana123, Lia. lubią tę wiadomość
🍼💗 -
Małpka wrote:Witam😞
Znalazłam Wasze forum szukając ukojenia... wszystko jest świeże, boli i trudno mi się z tym wszystkim pogodzic...
22 stycznia miałam ostani okres. W pierwszym cyklu starań zaszłam w ciaze. Ogromne niedowierzanie, radość tym bardziej, że mam 38 lat. 20 lutego testowałam i wyszedl wynik pozytywny. Niestety w tym czasie byłam też chora. Dopadł mnie jakiś wirus i tydzien leżałam w łóżku. Pierwsza wizyta u gin okazalo się, że maluszek jest o ok tydzien mniejszy ale że mam cykle 32 dniowe to nic dziwnego. Kolejna wizyta miała odbyć się 6 kwietnia. 19, 20 marca pojechałam do szpitala po całej nieprzespanej nocy. Dzien wcześniej wypiłam kawę, mieliśmy gości, trochę stresu. Na szczęście na usg robionym dwa razy wszystko było w porządku i usłyszałam bicie serduszka pierwszy raz. W cudownym nastroju, z magia zbliżających się świat w czwartek 06.04 pojechaliśmy na wizytę. Mąż w końcu mógł być też przy usg...pierwszy i ostatni raz. Serduszko nie biło już ponad 10 dni. Był to 10 tydzień ciąży. Moje serce rozsypało się na milion kawałkow😞💔
Następnego dnia szpital, kolejne usg potwierdziło tylko. Od razu zabieg łyżeczkowania. W sobotę czyli wczoraj wyszłam do domu. A dzisiaj obchodzę swoje urodziny...ale bez niego...on tam został...płacze i nie mogę przestać...
Jejku Malpko tak bardzo mi przykro 😢😢😢 kazda z nas tutaj czula lub nadal czuje to co Ty teraz - ten bol w sercu i poczucie ze wszystko sie rozpada. Placz ile wlezie, placz reguluje napiecie, ktore teraz jest ogromne. Nie dus emocji, one sa wszystkie teraz normalne i potrzebne. To jest strata Dziecka, malenkiego, ale przeciez kochamy je od momentu poczecia…
Mozesz tez tutaj pisac o wszystkim. My sie wspieramy, dzielimy przemysleniami, emocjami, teraz nawet planujemy wsparcie w trzymaniu diety.
Z tego co widze po sobie i po Dziewczynach tu, po kilku tygodniach jest lepiej. Mniej placzu, jakas mobilizacja przychodzi i zrozumienie.
Nie mialas wplywu na to co sie stalo. Te poronienia to jednak bardzo czeste cholerstwo- jest nas tu sporo, w moim otoczeniu prawie kazda dziewczyna tego doswiadczyla (tez jestem grubo po 30).
Daj sobie teraz czas 💚Diana123 lubi tę wiadomość
🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Echo wrote:Poronienie nie przekreśla szans na zdrową ciążę i właśnie takiej Ci życzę ale faktycznie warto najpierw wyprostować sprawy zdrowotne. Czy to co opisujesz może być powikłaniem po łyżeczkowaniu? Czy miałaś robioną biocenozę pochwy? Podobno warto je zrobić po poronieniu (a przynajmniej część lekarzy tak twierdzi). Przytulam
U mnie to dziwne trochę, bo po łyżeczkowaniu jak miałam pierwszą wizytę to akurat dostałam miesiączkę a czekałam ponad miesiąc na tą wizytę u tego lekarza więc poszłam. Ma dobre usg ale zrobił je przez brzuch i na tyle co widział wyglądało to ok.
Kolejne usg miałam przed następnym okresem i mówił,że macica jest mocno ukrwiona, zastanawiał się czemu tak i była taka dziwna mała przestrzeń jakby pęcherzyk, aż brał ciążę pod uwagę....mówiłam że to raczej niemożliwe, że uważamy no ale wie pan jak to jest 😁
Więc zrobił mi betę dla świętego spokoju, ciąża została wykluczona.
Mówił,że obserwujemy i po miesiączce widzimy się znów na usg.
Przyszłam w 8dc i mówi że to endometrium troszke niejednorodne, nie ma tragedii ale nie do końca wygląda dobrze. Chce więc pobrać to złuszczone endo podczas kolejnej miesiączki i zbadać, bo mówi że najprawdopodobniej może być stan zapalny i czy nie plamie poza miesiączka. Plamilam tylko dzień przed okresem (nigdy wcześniej tak nie miałam, zawsze zaczynał boleć brzuch i od razu leciała krew) i więcej nie, więc on na to że takie plamienie może być sygnałem właśnie, że coś się tam dzieje...a jak na złość dwa czy trzy kolejne dni po wizycie plamilam 🤦 ale bardzo mało, było tego niewiele.
Zobaczymy jak pobierze ten wymaz, czy coś wyjdzie.
On raczej nie sugerował że to mogą być resztki po łyżeczkowaniuDiana123 lubi tę wiadomość
2017 - 👶
05/2022 - poronienie zatrzymane 6tc
01/2023 - poronienie zatrzymane 10tc
Kariotyp mój ✅
Kariotyp męża ✅
Estriadol,prolaktyna,progesteron,
FSH ✅
DHEA-S04 ✅
Witd.D- 46,6 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ❎
ANA 4 dodatnie, miano 1:320
On:
Morfologia 4% za to nadrabiają ilością,żywotnością i ruchliwością (wszystkie te parametry dużo ponad normę 💪)
Fragmentacja DNA plemnika : 11% 👌
24.07 ⏸️ -
Cytologię miałam zaraz na początku ostatniej ciąży pobierana jakoś 3 stycznia i wszystko super wyszlo2017 - 👶
05/2022 - poronienie zatrzymane 6tc
01/2023 - poronienie zatrzymane 10tc
Kariotyp mój ✅
Kariotyp męża ✅
Estriadol,prolaktyna,progesteron,
FSH ✅
DHEA-S04 ✅
Witd.D- 46,6 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ❎
ANA 4 dodatnie, miano 1:320
On:
Morfologia 4% za to nadrabiają ilością,żywotnością i ruchliwością (wszystkie te parametry dużo ponad normę 💪)
Fragmentacja DNA plemnika : 11% 👌
24.07 ⏸️ -
Butterfly23 wrote:Echo, stres to jest coś co musisz ograniczyć do minimum. Wykończysz się. Włącz sobie jakieś medytacje na youtube, żeby się wyciszyć. Nie masz wpływu na ten moment na swoje wyniki. I nie oczekuj ich jak na ścięcie. Niech one będą motywacją dla Ciebie do działania, żeby je poprawić. Niskie AMH to też nie jest wyrok. Tu na forum starając się z pomocą medyczną chyba albo na tym ogólnym jest wątek o niskim AMH. Przejrzyj go sobie. Nawet jak będziesz miała niską rezerwę jajnikową, to nie znaczy, że Twoje komórki są słabej jakości, czy się mylę? Niech mnie któraś poprawi, bo nie wiem czy tutaj ilość „idzie w parze” z jakością. Ale jakość komórki też można poprawić. Przytulam ❤️
Echo dokladnie. Nie rob sobie tego. Ja najpierw wykonczylam sie diagnoza wodniaka jajowodu.. tydzien plakalam i nie spalam, wertowalam forum, miesiacami myslalam tylko o tym, po czyn okazalo sie ze ta diagnoza byla bledna 😵💫 potem zalamanie nr 2 - zle wyniki nasienia Meza. Tez forum, niespanie, stres 2 miesiace ze nawet ivf nie da rady. I co? Znowu to bylo niepotrzebne, bo akurat sie pieknie wszystko pozapladnialo.
Butterfly ma racje. Ta niska rezerwa nie jest wyrokiem !!! Potezebujesz 1 dobrego jajeczka tak naprawde.
Zajmij czyms glowe - audiobook, ksiazka, sport, cokolwiek co lubisz a czym wyciszysz nieco swoj uklad nerwowy. Stresem tylko sobie szkodzisz. Znalazlas dobrego lekarza, wiesz ze masz problem z insulina, macie zarys wstepnego planu, trzeba dzialac.
Co do AMH - ja mam 1. Wyzsze niz Ty ale tez nie szalowe. Moj lekarz w klinice powiedzial, ze nie spodziewa sie jakiejs duzej ilosci zarodkow po procedurze. I co ? 4 ladne !!! Z 6 komorek. Jest to wynik lepszy niz dziewczyny majace AMH na poziomie 3 czesto. A tez oczywiscie najpierw sie stresowalam, potem 3 miesiace przed ivf naprawde sie skupilam na zdrowiu i poprawie jakosci.
Glowa do gory !!!🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
A co robicie z badań dziewczyny ?
U mnie zrobione póki co, to co mam w podpisie.
Teraz mam podnieść Wit D, lekarz mówi że mam mieć najlepiej ponad 30 i dopiero wtedy badam ANA 1 bo ponoć z niską Wit D mogą wyjść fałszywie dodatnie wyniki. Jeśli ANA1 wyjdzie dodatnie to dopiero wtedy mam zrobić ana4, bo mówi że szkoda od razu wywalać kasę na badanie, bo jeśli Ana1 wyjdzie ujemne to nie robimy innych anaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2023, 08:11
2017 - 👶
05/2022 - poronienie zatrzymane 6tc
01/2023 - poronienie zatrzymane 10tc
Kariotyp mój ✅
Kariotyp męża ✅
Estriadol,prolaktyna,progesteron,
FSH ✅
DHEA-S04 ✅
Witd.D- 46,6 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ❎
ANA 4 dodatnie, miano 1:320
On:
Morfologia 4% za to nadrabiają ilością,żywotnością i ruchliwością (wszystkie te parametry dużo ponad normę 💪)
Fragmentacja DNA plemnika : 11% 👌
24.07 ⏸️ -
Echo wrote:Dziękuję za wsparcie i słowa otuchy, to naprawdę wiele znaczy Tak, jestem już na wątkach z invitro i invitro z niskim AMH. Nie mogę w to uwierzyć, że z wątku poronienie płynnie przeszłam w leczenie niepłodności To wszystko to jest jakiś koszmar. Wynik popchnął mnie do miliona działań, umówiłam się już do wielu specjalistów, w tym do kliniki leczenia niepłodności, wykonałam szereg badań i kolejne planuję, zamówiłam katering dietetyczny, kupuję karnet na siłownie i umówiłam się na trening personalny. W klinice pokładam wszystkie nadzieje, dlatego staję na głowie żeby mieć jak najwięcej przed wizytą. Niskie amh jest turbo motywacją, ale też źródłem ogromnego stresu. Ja jeszcze dobrze nie przeszłam żałoby, a z dnia na dzień otrzymałam info, że nie ma na to czasu. Trzeba działać. I to już. Dlatego nie śpię
Echo WOW 👏👏👏 zobacz ile zrobilas i jaka jestes dzielna ! Przejscie z watku poronienie na starajac sie z pomoca medyczna .. no coz.. to wszystko czesto idzie w parze dzialasz i to jest najwazniejsze ! Co do snu to moze sprobuj melatoniny na noc ? 3 mg
Dziala i na sen i na jakosc komorek jajowych info z ksiazki It starts with an egg oraz zalecenie profesor JEcho lubi tę wiadomość
🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.)