Czekając na Tęczowe Dziecko 🌈💗
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżu, mój lekarz też twierdzi, że przyjmowanie progesteronu „na zaś” w ciąży jest bez sensu. „Jak już Pani bierze to proszę brać”. Bo po co jak nie ma plamień? Ano po to, żeby się nie pojawiły 🙄 jakbym miała w porządku sprawy z progesteronem bez ciąży, to logiczne, że w ciąży bez potrzeby bym go nie łykała.
Plamienia przy niedomodze lutealnej są zazwyczaj brązowe, albo jest to taka jasna krew, bardziej śluz zabarwiony. Nie przypomina wyglądem krwi miesiączkowej.03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Echo wrote:Dzisiaj jest 23 dc, więc rano wybrałam się na progesteron z nadzieją, że może faktycznie testy prawidłowo wskazywały owolacje tydzień temu. Wynik 5,2...a przed chwilą zobaczyłam krew i ratuję się czym mogę, bo jestem poza domem Nie wiem co bardziej mnie przygnębia, czy to że tej owulacji nie było czy to krwawienie... Zastanawiam się czy jakby nie ustąpiło do jutra, to powinnam skontrolować u gin skąd to krwawienie? Czy po prostu założyć, że to przedwczesna miesiączka rozregulowana przez poronienie i dać sobie spokój?
Echo mi w poprzednim cyklu doslownie chlusnelo krwia w 20dc. Przedwczesna miesiaczka. Ja bym sie nie przejmowal, tylko poszla w nastepnym cyklu na monitoring. Hormony szaleja.🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Obserwuję to i wygląda jednak na plamienie, więc czekam na właściwą miesiączkę. Teraz oczywiście ustało i jest czysto. Ehh starania o ciążę są wyczerpujące psychicznie2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Echo wrote:Obserwuję to i wygląda jednak na plamienie, więc czekam na właściwą miesiączkę. Teraz oczywiście ustało i jest czysto. Ehh starania o ciążę są wyczerpujące psychicznie
-
Hmm..dla mnie plamienia przed miesiączką są normalne, ale one się charakteryzują tym, że są naprawdę skąpe i mam już objawy miesiączki (ból brzucha, wzmorzona perystaltyka), a przede wszystkim występują dokładnie w tym czasie, w którym oczekuję okresu - czyli te dwa/trzy dni przed. Tutaj nie został spelniony żaden z tych warunków, bo był to 23dc, wiec duuużo za wcześnie, a krew była bardzo żywa, bez śluzu itd. No nic, może to był taki jednorazowy incydent i za kolejne 9dni zobaczę miesiączkę. Mam tylko nadzieję, że w następnym cyklu uda mi się wstrzelić z owulacją Dziękuję za Wasze wsparcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 08:54
Lia., Pinkflower lubią tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Echo, robienie testów owulacyjnych i mierzenie temperatury jest stresujące i też dosyć subiektywne. Ja bym tego zaprzestała. Najlepszy monitoring cyklu. Aczkolwiek… 🙈 ewentualnie możesz jeszcze obserwować śluz. Najlepiej to regularnie współżyć, co 2-3 dni i wtedy się raczej owulacji nie przegapi. Ale najważniejsze! Do łóżka tylko wtedy kiedy się chce. Nic na siłę. I masz racje. Starania o dziecko są bardzo wyczerpujące. Dlatego po co sobie dokładać. Ściskam ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 09:05
Echo, Pinkflower lubią tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Echo wrote:Doskonale Cię rozumiem. Ja też ciągle szukam ginekologa, bo póki co wciąż trafiam na jakieś dziwne przypadki. Np. ta babka, u której byłam we wtorek powiedziała mi m.in. że nie warto sprawdzać progesteronu, bo to co widzi w usg (a stwierdziła, że nie wie co widzi) może być niepękniętym pęcherzykiem i to też może dawać pozytywny wynik progesteronu. Poza tym ona ogólnie uważa, że nie ma sensu badać progesteronu, i już. Zapytana czy jakbym zaszła w ciążę to czy zabezpieczy mnie lekami, to stwierdziła, że leczenie dophastonem, luteiną itd nie ma sensu, więc ona tego nie zapisuje i powinnam się u niej pojawić nie wcześniej niż w 6 tygodniu, a najlepiej później. Straciłam ciążę w 6 tygodniu, wiec to chyba trochę późno... Dlatego wciąż nie mam "swojego" lekarza prowadzącego.
Achh jak słucham waszych historii o lekarzach, to aż nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Niektórzy naprawdę się pomylili z powołaniem.
Uciekajcie dziewczyny najdalej jak się da i znajdźcie komuś, kogo ufacie. To jest takie ważne, zarówno dla waszych starań, jak i dla głowy..
Porównanie: W dniu poronienia chyba o 23 w nocy, po pracy, zadzwoniła do mnie moja lekarz i wspólnie zaplanowałyśmy plan działania. Powiedziala mi po kolei, jakie badania zrobić i że mam wrócić z wynikami. Że znajdziemy przyczynę, poszłyśmy krok dalej i następnym razem donoszę ciążę. Że musimy przebadać Dzidziusia. Nie wzięła za to ani grosza, tak samo jak za żadną inną awaryjną konsultację w ciąży.
Kilka tygodni później umówiłam też wizytę w mojej klinice leczenia niepłodności. Mam średnie doświadczenia z tym miejscem (głownie bardzo mocne naciąganie na kasę), ale takie wizyty są tutaj darmowe, wiec stwierdziłam, że nic mi nie szkodzi. I pierwsze co usłyszałam OD SPECJALISTKI: "Tak się zdarza, każda kobieta może poronić kilka razy, to normalne, dziecka się nie bada bo i po co, bla bla bla"
Gdybym taką odpowiedź usłyszała bez gotowego już wcześniej planu działania, to bym się chyba załamała.Ja (27):
☀️ AMH 3,26, NK 13%, ANA, antygen HPA-1, kariotyp, p.p/płytkowe, NK z krwi i maciczne, CD138, cytokiny - ok
⛈ PCO, IO, Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, hiperhomocysteinemia
Mąż (37):
☀️ ANA, aTPO, aTG, p. p/plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok
Starania od czerwca '21
marzec '22 - cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 4CB - ❌
październik '24 - 3 ICSI, Reprofit Ostrava: 19.10. transfer 2 blastek 4BC i 1B ⏳
❄️ 3BB -
Lia. wrote:Achh jak słucham waszych historii o lekarzach, to aż nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Niektórzy naprawdę się pomylili z powołaniem.
Uciekajcie dziewczyny najdalej jak się da i znajdźcie komuś, kogo ufacie. To jest takie ważne, zarówno dla waszych starań, jak i dla głowy..
Porównanie: W dniu poronienia chyba o 23 w nocy, po pracy, zadzwoniła do mnie moja lekarz i wspólnie zaplanowałyśmy plan działania. Powiedziala mi po kolei, jakie badania zrobić i że mam wrócić z wynikami. Że znajdziemy przyczynę, poszłyśmy krok dalej i następnym razem donoszę ciążę. Że musimy przebadać Dzidziusia. Nie wzięła za to ani grosza, tak samo jak za żadną inną awaryjną konsultację w ciąży.
Kilka tygodni później umówiłam też wizytę w mojej klinice leczenia niepłodności. Mam średnie doświadczenia z tym miejscem (głownie bardzo mocne naciąganie na kasę), ale takie wizyty są tutaj darmowe, wiec stwierdziłam, że nic mi nie szkodzi. I pierwsze co usłyszałam OD SPECJALISTKI: "Tak się zdarza, każda kobieta może poronić kilka razy, to normalne, dziecka się nie bada bo i po co, bla bla bla"
Gdybym taką odpowiedź usłyszała bez gotowego już wcześniej planu działania, to bym się chyba załamała.
Lia, ja usłyszałam i to od trzech lekarzy niezależnie dlatego ja nie zbadałam materiału po poronieniu Widzę tutaj na forum, że macie dziewczyny super tych ginekologów. Lekarze są żywo zainteresowani opieką, empatyczni i macie z nimi kontakt telefoniczny, mailowy itd. (właściwie od pierwszej wizyty), a ja...no cóż... czuję, że lekarze, z którymi rozmawiam nie są zainteresowani leczeniem mnie. Poronienia się zdarzają, nie ma sensu tego roztrząsać ani tym bardziej badać (zarodek, czy siebie, nie ma to znaczenia), a jak uda mi się zajść w ciążę, to kontrola gdy będzie serduszko. Jak nie będzie serduszka to trudno, czekać dalej. Coś badać? Nie ma sensu, ewentualnie raz zrobić betę (bez przyrostu, progesteronu, etc.). Po informacji, ze AMH jest niskie i nie mam czasu na działanie pt. co ma być to będzie, to z obojętnym spojrzeniem udzielą mi reprymendy, że w takiej sytuacji powinnam się konsultować z kliniką leczenia niepłodności i zamykają temat. Problem w tym, że w klinice zalecono mi starania naturalnie i dopiero jak nie wyjdzie po 3 cyklach, to wtedy zaczać rozmowy o invitro. Brakuje mi lekarza prowadzącego, który zajmie się mną niezależnie od mojego AMH. Przecież już raz zaszłam w ciążę naturalnie, a poza tym oni nie znają AMH wszystkich swoich pacjentek, więc jakie to ma znaczenie...
Edit: Uzupełniająco, żeby dać pełny obraz mojej frustracji zwiazanej z lekarzami - to nie są wizyty na NFZ, tylko prywatnie i każda kosztuje 250zł lub 350złWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 09:34
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Znowu widzę żywa krew, tylko tym razem się leje, więc to chyba jednak miesiączka. Zaraz oszaleje 😅🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 09:35
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Lia. wrote:Achh jak słucham waszych historii o lekarzach, to aż nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Niektórzy naprawdę się pomylili z powołaniem.
Uciekajcie dziewczyny najdalej jak się da i znajdźcie komuś, kogo ufacie. To jest takie ważne, zarówno dla waszych starań, jak i dla głowy..
Porównanie: W dniu poronienia chyba o 23 w nocy, po pracy, zadzwoniła do mnie moja lekarz i wspólnie zaplanowałyśmy plan działania. Powiedziala mi po kolei, jakie badania zrobić i że mam wrócić z wynikami. Że znajdziemy przyczynę, poszłyśmy krok dalej i następnym razem donoszę ciążę. Że musimy przebadać Dzidziusia. Nie wzięła za to ani grosza, tak samo jak za żadną inną awaryjną konsultację w ciąży.
Kilka tygodni później umówiłam też wizytę w mojej klinice leczenia niepłodności. Mam średnie doświadczenia z tym miejscem (głownie bardzo mocne naciąganie na kasę), ale takie wizyty są tutaj darmowe, wiec stwierdziłam, że nic mi nie szkodzi. I pierwsze co usłyszałam OD SPECJALISTKI: "Tak się zdarza, każda kobieta może poronić kilka razy, to normalne, dziecka się nie bada bo i po co, bla bla bla"
Gdybym taką odpowiedź usłyszała bez gotowego już wcześniej planu działania, to bym się chyba załamała.
Jakbym słyszała to co mi było mówione , 6 ginekologów w tym 2 z różnych szpitali. Nie sorry 3 ze szpitali. Zdarza się, badania nie ma sensu one są bardzo drogie. Każda kobieta roni ?! Niech się Pani wyluzuje i najważniejsze że widzi Pani że może zajść w ciążę. A nam się przecież w sekundę wtedy wali świat. Co to są za gadki, ja pierrr. To tak boli dalej, mimo iż minęły już 4 miesiące.
Ja się czuje po prostu gorsza gdziekolwiek nie jestem całe rodziny z dziećmi a czemu ja nie mogę? Za 3 miesiące mialam mieć termin porodu.
Widzę ten wzrok osob z najbliższej rodziny, która wie że o budują dom ale dziecka nie mają. 😪😭
Echo lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Echo wrote:Znowu widzę żywa krew, tylko tym razem się leje, więc to chyba jednak miesiączka. Zaraz oszaleje 😅🙈
Echo, może podejdz do tego tak ze im szybciej się zacznie i skończy. Tym szybciej będziesz mogła iść na monitoring 🤞Echo lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
syska wrote:Jakbym słyszała to co mi było mówione , 6 ginekologów w tym 2 z różnych szpitali. Nie sorry 3 ze szpitali. Zdarza się, badania nie ma sensu one są bardzo drogie. Każda kobieta roni ?! Niech się Pani wyluzuje i najważniejsze że widzi Pani że może zajść w ciążę. A nam się przecież w sekundę wtedy wali świat. Co to są za gadki, ja pierrr. To tak boli dalej, mimo iż minęły już 4 miesiące.
Ja się czuje po prostu gorsza gdziekolwiek nie jestem całe rodziny z dziećmi a czemu ja nie mogę? Za 3 miesiące mialam mieć termin porodu.
Widzę ten wzrok osob z najbliższej rodziny, która wie że o budują dom ale dziecka nie mają. 😪😭
Mam to samo, tyle że nie buduje domu. Ale za to mam kota, więc możecie sobie wyobrazić jakie komentarze słyszę... żałosna baba, bezdzietna z kotem...2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Z tymi lekarzami to naprawdę różnie bywa. Ja najbardziej nienawidzę jak idę do nowego gina (miałam zima konsultacje u takiego jednego właśnie), opowiadam mu ze miałam nadwagę itd a ten patrzy po mnie od góry do dołu jak na jakiś obiekt seksualny, wzrusza ramionami i mówi „ale pani jest normalnych rozmiarów” i krzywi twarz. Boże jak ja się wtedy z nim kłóciłam. Miał takie dobre opinie, a okazał się bucem i chamem. Rzucał jakieś niewybredne żarty, to było najgorzej wydane 200 zł w moim życiu.
Wczoraj wzielam ostatni raz duphaston, także czekam na @, już czuje lekkie bóle w podbrzuszu i krzyżu. I czeka mnie ostatni cykl stymulowany u mojej pani doktor. Potem jeśli się nie uda to konsultacja u innego lekarza, ten już jest z polecenia od wielu osób, a potem wolne do grudnia.
Od 2 dni afirmuje i powtarzam w głowie jak mantrę, ze to będzie mój cykl 😅Pinkflower, Echo, Lia., Kasiek789 lubią tę wiadomość
-
No to dziewczyny - życzę Wam, aby te okresy szybko przychodziły i szybko się kończyły. To oznacza nową szansę dla Was. Lepiej tak, niż czekać jeszcze np. tydzień i dopiero wtedy dostać krwawienia. A tak to jesteście kroczek bliżej. Powodzenia ✊🏻
Echo, Butterfly23 lubią tę wiadomość
Ja (27):
☀️ AMH 3,26, NK 13%, ANA, antygen HPA-1, kariotyp, p.p/płytkowe, NK z krwi i maciczne, CD138, cytokiny - ok
⛈ PCO, IO, Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, hiperhomocysteinemia
Mąż (37):
☀️ ANA, aTPO, aTG, p. p/plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok
Starania od czerwca '21
marzec '22 - cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 4CB - ❌
październik '24 - 3 ICSI, Reprofit Ostrava: 19.10. transfer 2 blastek 4BC i 1B ⏳
❄️ 3BB -
Kasiek789 wrote:Echo mi w poprzednim cyklu doslownie chlusnelo krwia w 20dc. Przedwczesna miesiaczka. Ja bym sie nie przejmowal, tylko poszla w nastepnym cyklu na monitoring. Hormony szaleja.
Ja też dostałam teraz okres w 20 dc i jeszcze trwał 10 dni. A to już moja 5 @ od poronienia.08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
U mnie znowu stop, więc czekam cierpliwie na rozwój wydarzeń. Dobrze, że Was mam, bo chyba bym oszalała zastanawiając się czy to normalne i co ze mną jest nie tak.2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Echo, skąd jesteś? Może zmień klinikę? Ja przez pierwsze dwa lata zmieniałam lekarzy 4 lub 5 razy. Jeden mi nie podpasował, szłam do drugiego. Jak poszłam do kliniki niepłodności, to lekarz się śmiał, że przerobiłam całą elitę z miasta 😅
Elza ja też afirmuję. To pomaga trochę pozytywniej myśleć i tak jakoś lepiej jest, ale boli podwójnie jak się nie spełni.
Ja też trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na badania zarodka. W szpitalu nie proponowali, ja o tym nie myślałam. Ale nie wiem czy bym dźwignęła te wyniki.
Syska, rodzina się tak na Ciebie patrzy, czy Ty tylko tak sobie wmawiasz? Nie można budować domu bez dzieci? To jest zakazane? Nie myśl tak, bo pozbawisz się całej radości z budowania tego domu.Pinkflower lubi tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Butterfly23 wrote:Echo, skąd jesteś? Może zmień klinikę? Ja przez pierwsze dwa lata zmieniałam lekarzy 4 lub 5 razy. Jeden mi nie podpasował, szłam do drugiego. Jak poszłam do kliniki niepłodności, to lekarz się śmiał, że przerobiłam całą elitę z miasta 😅
Elza ja też afirmuję. To pomaga trochę pozytywniej myśleć i tak jakoś lepiej jest, ale boli podwójnie jak się nie spełni.
Ja też trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na badania zarodka. W szpitalu nie proponowali, ja o tym nie myślałam. Ale nie wiem czy bym dźwignęła te wyniki.
Syska, rodzina się tak na Ciebie patrzy, czy Ty tylko tak sobie wmawiasz? Nie można budować domu bez dzieci? To jest zakazane? Nie myśl tak, bo pozbawisz się całej radości z budowania tego domu.
Ja od czasu poronienia przeszłam już przez 5, więc chyba wygrywam w tym plebiscycie 😂 Jestem z Krakowa. Napisałam na jakimś wątku na forum, że szukam i liczę, że ktoś mi coś podpowie. Jak nie, to utworzę taki wątek osobno 😅Pinkflower, Butterfly23 lubią tę wiadomość
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Butterfly23 wrote:Echo, skąd jesteś? Może zmień klinikę? Ja przez pierwsze dwa lata zmieniałam lekarzy 4 lub 5 razy. Jeden mi nie podpasował, szłam do drugiego. Jak poszłam do kliniki niepłodności, to lekarz się śmiał, że przerobiłam całą elitę z miasta 😅
Elza ja też afirmuję. To pomaga trochę pozytywniej myśleć i tak jakoś lepiej jest, ale boli podwójnie jak się nie spełni.
Ja też trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na badania zarodka. W szpitalu nie proponowali, ja o tym nie myślałam. Ale nie wiem czy bym dźwignęła te wyniki.
Syska, rodzina się tak na Ciebie patrzy, czy Ty tylko tak sobie wmawiasz? Nie można budować domu bez dzieci? To jest zakazane? Nie myśl tak, bo pozbawisz się całej radości z budowania tego domu.
Butterfly23, tak masz rację nie mam żadnej radości z budowania domu a to było moje i męża największe marzenie. Przyznaje się do tego zupełnie. Nie wiem, to mogą być moje schizy, wiecie jak jest. Teściowie cały czas nas atakują zdjęciami i filmikami dzieci siostry męża albo wydzwaniają że o dzieci pytaja cały czas o wujka. I to naprawdę uaktywniło się to po moim poronieniu. Gdzie przez pierwszy czas nie mogłam patrzeć na małą od siostry męża bo nasze dziecko było by równe 2 lata młodsze od niej. Na szczęście mi to przeszło. Ale kurde oni wiedzą co siw wydarzyło, nie dostałam od nich żadnego wsparcia tylko ze no trudno nie mogli by się z tym pohamować? Przecież ja chciałabym pokazywać im zdjęcia mojego dziecka. Chciałabym tylko minimum empatii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 13:42
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150