czy to bylo poronienie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny wyraźcie swoje zdanie na ten temat: we wrześniu w piatek zrobiłam sobie test, wyszła druga jasna kreska, okres powinnam dostać w sobote, ale skoro test wyszedł pozytywny więc nie zostało mi nic innego jak się cieszyć z drugiej kreseczki, a tu jak nic w niedziele przyszła @, pojechałam do szpitala zbadali mnie lekarze, jeden stwierdził, ze skoro test wyszedł pozytywny to ciąża była, drugi powiedział, że testy kłamią i nic nie było skoro okres przyszedł, zrobili mi b-hcg i wyszła 0(dla nieciężarnej). Do dziś nie wiem, czy mam to traktować jako poronienie, czy też test był do "dupy" Co wy na to. Miała może któraś z was podobną sytuację????? Pomóżcie proszę.
-
Moja koleżanka miała podobną sytuację. Tyle, że była tydzień po spodziewanej @. Zrobiła test właśnie po tygodniu i wyszły dwie czerwone krechy. Tymi kreskami cieszyła się tak z 3-4 dni. Później dostała krwawienia. Była noc i na dodatek była na wyjeździe więc pojechała do najbliższego szpitala. Tam lekarz, który ją zbadał powiedział, że nie jest w ciąży, że dostała zwykłej @ i że nie ma w ogóle mowy, że w ciąży była. Że test jej tak pokazał bo ma mięśniaki w macicy. Kiedy wróciła z wyjazdu do domu, poszła do swojego lekarza. Minęło parę dni, krwawienie się zmniejszyło, ale nadal z niej leciało. Jej lekarska zbadała ją i powiedziała, że nie ma żadnych mięśniaków i że poroniła. Wydaje mi się, że testy się nie mylą, tylko, że w tych początkowych etapach ciąży to wszystko wygląda tak, że w jednej chwili możesz ją stracić. Niestety
fifi, Anka81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myślę, że to mogła być ciąża biochemiczna. Wiesz testy nieraz kłamią to fakt, ale lekarze też się mylą.Chwalebny Ojcze, święty Dominiku, który otrzymałeś od Boga tyle pomocy dla tych, którzy polecają się Tobie w obrazie z Soriano , weź także i mnie pod swoją łaskawą opiekę i wyjednaj łaski dla duszy oraz inne dobrodziejstwa, tak mi obecnie potrzebne. Amen.
-
nick nieaktualnyWitajcie.Niestety ale do Was dolacze.Opowiem wam moj przypadek.
W grudniu 2011 dokladnie w wigilie dostalam okres tyle ze on trwal 3 dni a tego 3 dnia juz nic nie lecialo.Przez pierwsze 2 dni normalnie leci ze mnie chocby ktos kran odkrecil !!! a tu samo plamienie,lekko rozowawe strasznie mnie brzuch bolal ale to norma wiec myslalam,ze sie rozkreci.Niedosc ze sie nie rozkrecil to za 3 dniem calkowicie sie skonczyl.Sylwester nadchodzil wiec zrobilam test niestety negatywny wyszedl.W 18 dniu cyklu dostalam plamien myslalam ze okres ale za wczesnie bylo i to duzo az o 10 dni!!! jak nigdy.Bardzo sie wystraszylam.Pracowalam wtedy na noc i wracajac z pracy kupilam test dla pewnosci.Gdy tylko przyszlam do domu zrobilam test(wtedy jeszcze plamilam),i wyszly dwie piekne grube kreski szczescie a zarazem przerazenie...bo... az usiadlam na ubikacji...leciala ze mnie jasno czerwona krew i wielkie ciemne skrzepy... Rano gdy wstalam mialam juz tylko krwawienie.Zrobilam drugi test . . . oczywiscie byl negatywny . . . Moja lekarka powiedziala,ze byla to ciaza bio chemiczna i zostala wydalona z wczesniejsza miesiaczka... -
nick nieaktualnykurde czytam i czytam o tych biochemicznych ciążach i jestem przerażona tą stratą zanim człowiek się zacznie cieszyć to tragedia... Ale może to głupie i paskudnie wredne lepiej nie wiedzieć widzieć niż widzieć swojego dzidziusia i płakać jak serduszko biło........ Moj mązż i tak powiedziałó że widze tylko swoj czubek nosa teraz.....
weronika86 lubi tę wiadomość
-
myślę,że poronienie to ciężka strata dla kobiety..czy też w 5tym tyg gdy jeszcze nie widziała bijącego serduszka czy w 18tym.może troszkę łatwiej, kiedy zdarzy się to wcześniej..ale nie dla każdego. i miriam..przez chwilę jest ok być egoistycznym i "widzieć tylko swój czubek nosa"..czasem to potrzebne i pomaga!ale później trzeba się wziąć w garść.my kobiety musimy być silne:)
Effcia28, asiank, basiulkaa_89, grosza, Anoolka lubią tę wiadomość
-
w zeszłym roku chyba poroniłam, spóźniałam się 4 tygodnie, zrobiłam w tym czasie z 6 testów ciążowych ale wszystkie były negatywne, przez swoją głupotę i stresującą sytuację i te negatywne testy nie poszłam do lekarza - do tej pory zastanawiam się dlaczego nie poszłam - no i miałam ciężki dzień w pracy - zapomniałam się żeby nie podnosić ciężkich rzeczy dźwignęłam ok 15 kilo i pół godziny po tym jeszcze raz tyle samo - nie minęło 15 minut i aż zabulgotało mi w brzuchu tak, jakby ktoś nastawił pełny czajnik wody która się właśnie w nim zagotowała. No i po tym 10 dni okresu. Czy to możliwe że byłam w ciąży a test tego nie wykrył? pomóżcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2013, 00:06
jadzia -
Teraz to możemy tylko gdybać. Ale zważywszy, że brak okresu nie zawsze oznacza ciążę, a testy nic nie wykrywały to nie sądzę aby to była ciąża. Tym bardziej, że sama napisałaś, że miałaś stres, a przy stresie okres potrafi się zatrzymać. Moja mama dwa razy myślała, że jest ze mną w ciąży bo jej @ się spóźniała. I za każdym razem miała wywoływaną bo to było przeziębienie i po prostu nie dostawała okresu w tym czasie. Gdybyś wtedy zrobiła betę to byś wiedziała na 100%, ale 6 negatywnych testów...
Anka81 lubi tę wiadomość
-
Beta bardzo szybko wzrasta i podwaja swoją wartość co 48 godzin osiągając wysokie wartości, więc wydaje mi się że w końcu test musiałby wyjść pozytywny, dlatego wydaje mi się że to jednak nie była ciąż a np. stres.
-
Co do pytania fifi to ja miałam bardzo podobnie, w dniu, w którym miała być @, zrobiłam dwa różne testy, które wyszły pozytywnie, dwa dni później dostałam @, ale w tym samym dniu zrobiłam betę, która wyszła 0. Ja myślę, że to była ciąża i nastąpił gwałtowny spadek bety, spowodowany @.
-
tak jak pisałyście, teraz mogę tylko gdybać - ale się nie poddaję - wynalazłam nowy suplement diety, dla niej i dla niego , no i poję męża codziennie sokiem ze świeżych pomarańczy odkąd przeczytałam że plemniki "żywią się" fruktozą - jak na razie jeszcze nie marudzi, ale na efekty tej kuracji muszę jeszcze ze dwa miesiące poczekać. W zeszłym tygodniu znalazłam tą stronę i nie zdawałam sobie sprawy ze tego, ile osób boryka się z problemem podobnym do mojego - dlatego trzymam za nas wszystkie kciuki - jeśli nie uda mi się do końca roku pędzę na in vitro, najważniejsze to nie tracić nadzieijadzia
-
nick nieaktualnyWitajcie,
Tak czytam wasze wypowiedzi i sama juz do konca nie wiem czy to co mnie spotkalo bylo poronieniemzy spoznionym okresem.
Okres powinnam dostac 18/19 października br, zamiast tego dostalam w niedziele tak mocnych boli podbrzusza ze 3 paracetamole 500 nie pomagaly. Zaznacza ze 2 dni wczesniej wspolzylam. W tygodniu zaczely pojawiac sie nadal bole podbrzysza nie tak mocne i czeste ja te pierwsze ale rownie dokuczliwa, niby to skurcze niby hmm kopniecia... cos dziwnego w kazdym bardz razie i niespotykanego wczesniej przezemnie. Z czasem pojawilo sie czeste oddawanie mkczu czuly wech no i mdlosci a raczej checi wymiotow.. bez ich konsekwencji. W miedzy czasie zrobilam wiele testow wszystkie byly negatywne jednakgdybysieuprzec byla widzialna ledwo ledwo druga kreska.
Teraz ta smutniejsza część. Z racji ze pracuje na noc a praca jest fizyczna czyli podnoszenie dzwiganie ciezkich skrzynek czasami do 15kg, 31pazdz przyszlo mi dzwigac wyjatkowe ciezke skrzynki i wszsytko bylo by ok gdyby nie nagly bol w podbrzuszu promieniujacy do plecow az zgielo mnie w pol, po paru h zaczelam krwawic i tak krwawilam 24h jak nie wiecej- obficie i bolesnie, na koniec krwawienia zauwazylam blone, nie w strzepach jak wygladsc by powinna w czasie okresu a w calosci dluga i 'zgrubniala'... pozniej jedynie bylo male plamienie. W kolejnych dniach byly lekkie skurcze podbrzusza i ...pustka.
...i co to bylo? -
Szkoda, że nie zrobiłaś bety-wtedy byś napewno wiedzała...a tak można domnimywać....z opisu wygląda, że mogła to być ciąża...ale tylko z opisu....ja też na poczatku mialam ledwo widoczne kreski (niektore tylko ja widzałam), dopiero po paru dniach były mocniejsze, noi beta przyrastala w odpwiednim tepie...Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
nick nieaktualny
-
Ja myślę, że beta tak szybko nie spada. Przy pierwszym poronieniu (już w szpitalu) miałam betę 42, na drugi dzień 37...całkowicie spadła dopiero po około 5 dniach. Teraz też już kilka dni po plamieniu i braku zarodka w jamie macicy, beta wskazywała 16.