Znalazłam lekarza z przedrostkiem dr.n.med podobno dobrego specjalistę. Poszłam, żeby sprawdził chociaż jak się goi, bo przy dłuższym chodzeniu, wysiłku boli mnie brzuch szczególnie na wieczór, a to już prawie 2 tygodnie. Powiedział, że nie widzi przyczyny..Prosiłam też o pomoc w szukaniu przyczyn w mojej niemocy. Powiedział, że nie ma sensu żadnych badań. Popytał, popytał , powiedział, że mogę sobie zrobić HSG i przyjść na monitoring to zobaczy:/. Jakby to coś miałoby zmienić , po tylu latach starań?
Może, któraś z Was jest z okolic Krakowa, Tarnowa. Czy tylko kliniki pozostają? Może znacie dobrego lekarza diagnostę?