okres po poronieniu, bóle jajników

Hej. Jak długo trwał u Was 1 okres po poronieniu i czy bolały Was jajniki ? Ja swój dostałam po 27 dniach, czyli normalnie, ale trwa on już ponad tydzień , gdzie zawsze trwał 2 dni+3 dni plamień, do tego bolą mnie jajniki. Poronienie miałam farmakologiczne, bez łyżeczkowania... może dlatego organizm dłużej się oczyszcza?

Hej, ja jeszcze co prawda czekam na pierwszy okres po poronieniu ale powiem Ci ze czytałam ze ten pierwszy może być właśnie bardziej obfity i dłuższy niż zwykle, bo macica się dokładnie oczyszcza, zwłaszcza ze nie miałaś łyżeczkowania także myśle ze to normalnie a jakby się utrzymywało dluzej i Cię to niepokoiło to myśle ze zgłoś się do swojego gin na kontrole

Poroniłam 3 razy i przy każdym krwawienie trwało 2 tygodnie. Raz miałam wywołane tabletkami w kolejnej łyżeczkowanie a miesiąc temu samoistnie. Wiadomo że na końcu to już plamienia były.

U mnie 8 dni (w tym 3 dni plamienia tylko) a zwykle mam 5. Ale miałam łyżeczkowanie.

U mnie już 14 dc a ja nadal plamię i jak leżę to jajniki bolą za tydzień mam scratching i teraz się zastanawiam czy nie napisać do lekarza, może trzeba odczekac jeszcze cykl... sama już nie wiem. co robić. ech całe życie pod górkę

Ewe a miałaś kontrole usg po poronieniu? Długo trwa ten Twój okres, może po poronieniu nie wszystko się oczyściło i teraz znów jest okres plus oczyszczenie resztek z poronienia? Kontrolowalas bete?
Myśle ze skontaktuj się z lekarzem prowadzącym zwłaszcza ze masz zaplanowany scratching wiec on będzie wiedział najlepiej czy już działać czy odczekać.
U mnie poroniłam i pęcherzyk ciążowy i kosmowke w pierwszej dobie po podaniu tabletek (bez zabiegu) a krwawiłam jeszcze równo dwa tygodnie i dopiero wtedy całkowicie się oczyściła macica. Jeszcze czekam na pierwsza miesiączkę ale powinna być raczej normalna bo u mnie i endometrium było już ładne owulacyjne w kontroli i owulacja prawdopodobnie wystąpiła.

Tak, kontrolę miałam po poronieniu. W macicy zostały jakieś niewielkie resztki które miały wraz z okresem się wydalić. Aktualnie biorę jeszcze Ginalgin, ale czy to przez to moge miec delikatne plamienia? ostatnio nic się po tym leku nie działo.

Niestety nie wiem ale 2 tyg to chyba dość długo

🐒 Przyszła 28 dni po poronieniu. Niemalże cykl książkowy, gdzie zawsze miałam 25-26 dniowe. Sam okres bez szału. Dwa dni bardziej obfite, dwa dni średnie, teraz już tylko plamienie. Poronienie było w 7tc, samoistne, całkowite. W pierwszym dniu były niewielkie skrzepy, a potem to już jak normalny okres. Nawet chyba ciut mniej obfity niż zwykle.

U mnie podobnie. Z tym że okres bardziej bolesny i obfity niż zwykle. Poronienie pustego jaja w 9 tc. Skrzepy duże pierwszego dnia. Mocne krwawienie przez 2 dni a potem już jak zwykły okres ale znacznie dłuższy niż zazwyczaj.

Cześć wszystkim .

Słuchajcie, może wy będziecie wiedziały jak mi doradzić. Niecałe dwa tygodnie temu doszło u mnie do obfitego krwawienia które oznaczało poronienie. Trwało kilka dni . Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa i powiedział że jestem czysta itp. na moje pytanie kiedy dostanę miesiączkę odpowiedział że nie wie konkretnie, może za miesiąc ... Tym czasem ja się dzisiaj budzę i na bieliźnie znowu widzę krew. Czy to możliwe że miesiączka przyszła tak wcześnie?

03.08 dowiedziałam się o poronieniu zatrzymanym był to 8/9 tydzień ciąży. Nie miałam zabiegu, przez 3 tyg. Dostawałam tabletki dopochwowe wywołujące skurcze, 28.08 byłam na kontroli USG i było już czysto, na jednym z jajników był pęcherzyk więc lekarz powiedział ze do 3 tyg. Będzie miesiączka. W między czasie miałam druga dawkę szczepienia na covid.
Nie czuję się w ogóle jakbym miała dostać okres, jajniki nie bolą ani nic. 23.09 jedziemy z mężem na weekend w góry i martwię się że wtedy dostanę okres, który będzie bardzo bolesny i obfity jako pierwsza miesiączka po poronieniu...🤦

Hej, moja gin mówiła, że po skończeniu krwawienia poronnego miesiączka może przyjść między 2 a 6 tygodni. Standardów nie ma żadnych 💁‍♀️ dużo zależy od tego, który to był tydzień. Być może jest to krew po badaniu? Nie wiem, ciężko powiedzieć... Wydaje mi się, ale tylko wydaje mi się, że to za wcześnie na okres mimo wszystko

Ja właśnie mam pierwszy okres po łyżeczkowaniu który dostalam dokładnie 55 dni wiec był spóźniony. Na razie mam 2 dzień i jest podobny jak wcześniej mam nadzieję że nie będzie dużo dłuższy. Czy któraś z Was miala spóźniony okres a kolejne się już unormowaly? Dzieki za info:)

Mi też mówili 3 tyg a minęło 13 dni i okres. Pierwsze dwa dni bolały. Potem już ok ale porównując z moimi wcześniejszymi miesiączkami faktycznie były bardziej obfite.

Dziewczyny a jak długo trwało poronienie i krwawienie po nim ? U mnie dziś 9 dzień, miałam wrażenie, ze juz mniej krwawię, wręcz można byłoby nazwać to plamieniem, od wczoraj znowu bardziej. To normalne ? Nie miałam zabiegu. Do lekarza mam się zgłosić jak przestane krwawić.

Tak, podobno to jest normalne że raz krwawisz mniej a raz więcej. Ja jak się dowiedziałam o poronieniu to odstawiłam leki, po 3 dniach zaczęłam plamić i za 2 kolejne dni zaczęło się krwawienie a wieczorem tego samego dnia zaczęło się poronienie,niestety nie oczyściłam się sama, jednak organizm szedł w dobrym kierunku tak jakby. Musiałam skorzystać z pomocy tabletek poronnych... I tak po tabletkach były krwotoki, krwawienie... Później USG i znowu nie było czysto więc od nowa tabletki, więcej krwawienia i tak to się ciaglo za mną jakoś mniej więcej przez dużą większość sierpnia...
Po ostatniej kontroli USG nie było plamienia a kilka dni później znowu zaczęłam plamić i plamie do tej pory.nie wiem czemu.

Tylko ja nie wiem od kiedy mam to liczyć już. Od momentu kiedy lekarz stwierdził sens usg nie ma już żadnych pozostałości po ciąży i krwiaku? Czyli od 27.08?

Edit: właśnie zaczął mnie boleć brzuch i jajnik lekko, w toalecie na papierze świeża krew... Czyżby to ten pierwszy okres od kilku miesięcy?🤔

Ja byłam na USG i już miałam dorodne pęcherzyku na jajnikach i wtedy mi powiedziała że 3 tyg.

Ja krwawilam z 8-9 dni a potem jeszcze z tydzień miałam plamienie. Też się tak zdarzało że podczas tego plamienie jeszcze jakiś mały skrzep wyleciał.