Owulacja po poronieniu co dalej..
-
WIADOMOŚĆ
-
Dusia94 wrote:A miałaś łyżeczkowanie czy poronienie naturalne? Jeśli jest owulacja to widać organizm jest gotowy Ja po łyżeczkowaniu miałam owulację dopiero w kolejnym cyklu...
Naturalne, wszystko oczyściło się samo.
Ja tej owulki prawie jestem pewna, nie wiem tylko co z endometrium(tego nie wie chyba nikt) ale zastanawia mnie czy resztki bety w czymś przeszkadzają.Fakt jest niska i być może za chwilę jej nie będzie, ale akurat w trakcie owu 20mIU/ml. -
lisek35 wrote:Naturalne, wszystko oczyściło się samo.
Ja tej owulki prawie jestem pewna, nie wiem tylko co z endometrium(tego nie wie chyba nikt) ale zastanawia mnie czy resztki bety w czymś przeszkadzają.Fakt jest niska i być może za chwilę jej nie będzie, ale akurat w trakcie owu 20mIU/ml.
Myślę że warto się starać, najwyżej się nie uda w tym miesiącu, może lepiej kiedy będzie termin testowania sprawdź betę w laboratorium, bo przykro byłoby się cieszyć gdyby okazało się że dwie kreski to pozostałości z poprzedniej ciąży
Ja miałam zakaz starania miesiąc po zabiegu,ze względu na wyczyszczenie endometrium, ginekolog mówił że gdyby było naturalnie to by inaczej wyglądało, nawet starał się uniknąć zabiegu tabletkami, ale na mnie akurat nie zadziałały...
-
Dusia94 wrote:Myślę że warto się starać, najwyżej się nie uda w tym miesiącu, może lepiej kiedy będzie termin testowania sprawdź betę w laboratorium, bo przykro byłoby się cieszyć gdyby okazało się że dwie kreski to pozostałości z poprzedniej ciąży
Ja miałam zakaz starania miesiąc po zabiegu,ze względu na wyczyszczenie endometrium, ginekolog mówił że gdyby było naturalnie to by inaczej wyglądało, nawet starał się uniknąć zabiegu tabletkami, ale na mnie akurat nie zadziałały...
Mam zalecenie sprawdzić betę po 2 tyg od ostatniego usg. I tak sobie myślę,że to trochę późno..bo to 10 dni po owulacji więc wtedy już mogłaby się pojawić ?
Skoro wczoraj była 20 to sprawdzę za kilka dni jak wygląda ta po poronieniu.
A potem z ciekawości progesteron po owu.
Gdybania dużo ale tak analizuję wszystkie możliwości.
❤❤ już były więc będzie co ma być.
-
Przed poronieniem cykle 28 dniowe. Poronienie w 8tyg, samoistne. Krwawilam tydzień. Mogłam się starać od razu. W 36 dniu (traktując krwawienie jako 1dc) test pozytywny. Dziś 40dc więc nie wiem jak to będzie ale się udało
Karo123, lisek35, Agni lubią tę wiadomość
-
AnnWer wrote:Przed poronieniem cykle 28 dniowe. Poronienie w 8tyg, samoistne. Krwawilam tydzień. Mogłam się starać od razu. W 36 dniu (traktując krwawienie jako 1dc) test pozytywny. Dziś 40dc więc nie wiem jak to będzie ale się udało
Gratulacje ❤️💪 Dajesz nadzieję ☺️ Miałaś zabieg czy samoistne bez zabiegu? Staraliście się długo? To była pierwsza ciąża? Jeśli możesz powiedz proszę coś więcej, może to niektóre z nas podbuduje i podniesie na duchu ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2021, 22:10
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
AnnWer wrote:Przed poronieniem cykle 28 dniowe. Poronienie w 8tyg, samoistne. Krwawilam tydzień. Mogłam się starać od razu. W 36 dniu (traktując krwawienie jako 1dc) test pozytywny. Dziś 40dc więc nie wiem jak to będzie ale się udało
To cykle i poronienie nawet bardzo podobnie jak u mnie,poza takim zakończeniem..
Badałaś może betę po poronieniu i teraz? Moja z dzisiaj 13-czyli spada coraz wolniej i wolniej
Gratuluję.Trzymam kciuki !! -
Dziewczyny... Poronienie samoistne, oczyściłam się sama. U mnie cały pęcherzyk z zarodkiem wypadł od razu, na samym początku. Od września podjęliśmy decyzję o dziecku. W styczniu 2021 miałam ciążę biochemiczna - okres spóźniony dwa dni i na tym koniec ciąży. Później nic do maja gdzie wysikalam dwie kreski. Beta na początku 30pare, przyrost prawidłowy za dwa dni. Byłam świadoma w ciąży miesiąc. Miałam brązowe plamienia co tydzień. 1 czerwca rozkręciło się krwawienie z plamienia. Wypadł zarodek i tak się to czyściło. Parę mocniejszych skurczy, ale bez leków przeciwbólowych czy czegokolwiek. Krwawienie też nie było jakieś spektakularne.
Ja piję inofem, mąż profertil brał od lutego do ciąży, a po poronieniu kupiłam mi fertimal ale to nie pobrał długo.
Czekałam po skończeniu krwawienia na owulację i nie wylapalam jej bo miałam testy owulacyjne do kitu. Tzn wydaje mi się że wiem kiedy ona była, ale kłucia miałam już wcześniej, tylko to najprawdopodobniej jajniki pracowały, a nie pękało jajeczko. Ostatecznie owulacja chyba była 24/25.06 czyli później niż w cyklu przed (przed miałam około 14-16 dzień).
W cyklu sobie pozwalałam dosyć % 😂 było gorąco więc przy meczach piłam piwko, a to winko z sąsiadkami...
❤️ Około co dwa dni, ale nie że musi być i już. Jak się nie chciało to nie, a jak się chciało częściej to proszę bardzo.
Ale jak były cykle że codziennie to wtedy nie wychodziło, więc może u nas to jakiś sposób był akurat 🤷
Edit: u mnie był zarodek i bijące serduszkoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2021, 22:46
-
Super ze się udało! 😍 życzę teraz już „nudnej” ciąży ☺️
Ja miałam indukcję poronienia, obeszło się zabiegu, ale dziś 13 dzień po poronieniu i dopiero kończy mi się krwawienie (od wczoraj już tylko brązowawe plamienia). Ochotę mam wielką (o dziwo. 🙈) ale z uwagi na to ze ciagle się oczyszczała macica to nie ryzykowałam serduszkowania z mężem żeby nie zaszkodzić sobie jeszcze jakąś infekcją. Ale jako ze się plamienie kończy to chyba musimy przejść do działania ✊☺️17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
nick nieaktualnyAnnWer wrote:Dziewczyny... Poronienie samoistne, oczyściłam się sama. U mnie cały pęcherzyk z zarodkiem wypadł od razu, na samym początku. Od września podjęliśmy decyzję o dziecku. W styczniu 2021 miałam ciążę biochemiczna - okres spóźniony dwa dni i na tym koniec ciąży. Później nic do maja gdzie wysikalam dwie kreski. Beta na początku 30pare, przyrost prawidłowy za dwa dni. Byłam świadoma w ciąży miesiąc. Miałam brązowe plamienia co tydzień. 1 czerwca rozkręciło się krwawienie z plamienia. Wypadł zarodek i tak się to czyściło. Parę mocniejszych skurczy, ale bez leków przeciwbólowych czy czegokolwiek. Krwawienie też nie było jakieś spektakularne.
Ja piję inofem, mąż profertil brał od lutego do ciąży, a po poronieniu kupiłam mi fertimal ale to nie pobrał długo.
Czekałam po skończeniu krwawienia na owulację i nie wylapalam jej bo miałam testy owulacyjne do kitu. Tzn wydaje mi się że wiem kiedy ona była, ale kłucia miałam już wcześniej, tylko to najprawdopodobniej jajniki pracowały, a nie pękało jajeczko. Ostatecznie owulacja chyba była 24/25.06 czyli później niż w cyklu przed (przed miałam około 14-16 dzień).
W cyklu sobie pozwalałam dosyć % 😂 było gorąco więc przy meczach piłam piwko, a to winko z sąsiadkami...
❤️ Około co dwa dni, ale nie że musi być i już. Jak się nie chciało to nie, a jak się chciało częściej to proszę bardzo.
Ale jak były cykle że codziennie to wtedy nie wychodziło, więc może u nas to jakiś sposób był akurat 🤷
Edit: u mnie był zarodek i bijące serduszko
O kurczę gratuluje! Ja dzisiaj mam 35 dzień po łyżeczkowaniu i tak samo sobie pozwoliłam na alkohol jak ty 😅😂 i kompletnie zapomniałam o tej otoczce ciąży, starań in vitro 😬🤭 i tak się zastanawiam kiedy ta miesiączka u mnie przyjdzie , testu nie robię bo już przestałam dawno wierzyć w cuda ☹️ Ale powiedz mi czy coś plamilaś ? Bo ja narazie mam takie beżowe plamienia ale to jak zepnę bardziej pęcherzyk przy sikaniu to mam więcej 😅😂 tak teraz od miesiąca zajrzałam na forum bo ta miesiączka powinna niedługo być albo jakoś się zapowiadać. Narazie leżę w cieplej wodzie i ja tak przyspieszam. Może zrobię jutro ten test -
Kasia trzymam kciuki. Bo jednak cuda się zdarzają nawet jak w nie nie wierzymy ☺️✊✊ Dawaj znać ✊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2021, 21:09
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
AnnWer o jacieeeee ale cudownie 🤩 gratulacje wielkie! Mam nadzieje ze teraz już wszystko pójdzie z górki 😍 a u mnie ledwo się skończyło plamienie a pojawił się jakiś rozciągliwy/wodnisty śluz. Dziś zrobiłam test owu i jest druga kreseczka, jeszcze nie pik lh ale wydaje się ze owu się zbliża 😊17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Może warto się przebadać? Ja się na początku nie przejmowałam i próbowałam dalej teraz już 3 poronienia za mną wyszła mi mutacja MTHFR homozygotyczna. Ostatnia ciąża już na zastrzykach profilaktycznie bo wtedy jeszcze nie wiedziałam o mutacji akurat czekałam na wyniki ale i to mi nie pomogło. Teraz biorę metylowany kwas foliowy i
modulator homocysteiny zobaczymy co będzie ale miesiączki po tych poronieniach mam okropne leje się ze mnie strumieniami i wychodzą cały czas skrzepy czerwono czarne nie wiem czemu tak jest.. -
Cynomankaa_27 wrote:Może warto się przebadać? Ja się na początku nie przejmowałam i próbowałam dalej teraz już 3 poronienia za mną wyszła mi mutacja MTHFR homozygotyczna. Ostatnia ciąża już na zastrzykach profilaktycznie bo wtedy jeszcze nie wiedziałam o mutacji akurat czekałam na wyniki ale i to mi nie pomogło. Teraz biorę metylowany kwas foliowy i
modulator homocysteiny zobaczymy co będzie ale miesiączki po tych poronieniach mam okropne leje się ze mnie strumieniami i wychodzą cały czas skrzepy czerwono czarne nie wiem czemu tak jest..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2021, 23:56
-
Cynomanka a może obfite miesiączki właśnie przez heparynę? Ona działa na krzepnięcie, nie wiem czy nadal ją bierzesz i ile działa po odstawieniu ale może to ona Ci tak rozkręca krwawienia?
Lisek a beta musi się wyzerować żeby zajść ponownie? Czy ona ma aż takie zacznie blokujące? Myśle ze jakby blokowała to raczej możliwości owulacji, a skoro owu była to może ta beta już nie będzie miała większego znaczenia ☺️ Trzymam kciuki, dawaj znać 😍
Ja dziś byłam na sprawdzeniu bety z krwi i jestem ciekawa jak spadła. Dziś jestem 18 dni po poronieniu. Ostatnia beta była w 9 dniu po i wyniosła 350Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2021, 11:10
17 cs All I want for Christmas is You Baby...🎄-> marzenia się spełniły 👶💙
👱🏻♀️ kocia mama, PAI homo, VR2 hetero, mthfr oba hetero, KIRy - brak 4 z 5 implantacyjnych, Puste jajo 8+3 ❤️🩹, CB 💔, Mój Cud 💙 -
Karo123 wrote:Cynomanka a może obfite miesiączki właśnie przez heparynę? Ona działa na krzepnięcie, nie wiem czy nadal ją bierzesz i ile działa po odstawieniu ale może to ona Ci tak rozkręca krwawienia?
Lisek a beta musi się wyzerować żeby zajść ponownie? Czy ona ma aż takie zacznie blokujące? Myśle ze jakby blokowała to raczej możliwości owulacji, a skoro owu była to może ta beta już nie będzie miała większego znaczenia ☺️ Trzymam kciuki, dawaj znać 😍
Ja dziś byłam na sprawdzeniu bety z krwi i jestem ciekawa jak spadła. Dziś jestem 18 dni po poronieniu. Ostatnia beta była w 9 dniu po i wyniosła 350
No właśnie tego nie wiem.. nie za bardzo znalazłam coś na ten temat.
Za 3 dni mam zbadać z zalecenia lekarza ( mina 2 tyg po ostatniej wizycie) i powinna być mniej niż 5 żeby było ok.
Gdyby to był cykl ciążowy to powinna już być następna ( tzn urosnąć sporo).
No ale nie jest, w ciążowych cyklach miałam progesteron znacznie ładniejszy niż ten 15 ng/ml.
Nie lubię tych dni bo to takie zawieszenie, a ja już chciałabym być w grze ☹️ Także z utęsknieniem czekam na okres...
Jeszcze wyszły mi dodatnie ANA więc być może rozszerzę badania o ANA1 i tyle.
Nie mam chyba siły się tym przejmować i szukać kolejnych „ chorób”.
Czyli jesteś świeżo po badaniu a więc kciuki za betę! 🤞
A kiedy masz lekarza ? Może masz szansę zapytać jak to właśnie z tą betą jest, czy musi spaść do 0.