X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie 2021, a ponowne starania
Odpowiedz

Poronienie 2021, a ponowne starania

Oceń ten wątek:
  • Majetta Autorytet
    Postów: 929 523

    Wysłany: 13 września 2021, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marti1984 wrote:
    Dziewczyny, a jak to u Was było po 1 miesiączce? Byłyście na usg kontrolnym?badalyscie endometrium etc?

    Ja nie zdąrzyłam właśnie, przyszedł okres / poronienie, poziom hcg sprawdziłam tylko na testach.

    7 dc test ciążowy jeszcze pozytywny
    19 dc był negatyw.
    34 dc dalej był negatywny.
    36 dc był cień cienia.
    37dc słaba krecha z betą 80

    07/2017 💕 Misia
    07/2021 💔7tc Aniołek
    04/2022💕Gaja 🌈
  • Puszkina Koleżanka
    Postów: 60 118

    Wysłany: 13 września 2021, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    Czytam was tu już chwile, w końcu znalazłam odwagę żeby podzielić się moja historią związana z pierwszą ciąża - zaplanowaną, ukochaną i… poronioną :(

    W ciąże udało nam się zajść w połowie czerwca tego roku, w pierwszym miesiącu starań, a mam 34 lata wiec uznałam to za coś super pozytywnego. Wszystkie badania wychodziły dobrze, niestety podczas rutynowej kontroli 23 sierpnia (byłby to 11tc) okazało się ze w 9 tygodniu serduszko przestało bić i prawie 2 tygodnie chodziłam już z martwym dzieckiem w brzuchu, bez żadnych objawów. Po wizycie w szpitalu odesłali mnie do domu ze skierowaniem na zabieg łyżeczkowania za tydzień. W nocy 28 sierpnia zaczęło się poronienie samoistne, w ciągu kilku godzin przeżyłam okropny ból, skurcze co 2 min, silne krwawienie, do szpitala w sobotnią noc mąż niemal mnie zanosił na rękach. Po badaniach okazało się ze macica niby jest czysta, ale niestety zostały resztki w szyjce i trzeba zrobić mini- zabieg łyżeczkowania żeby oczyścić sama szyjkę. Po zabiegu byłam lekko obolała, krwawiłam tylko 3-4 dni, później już tylko plamienia. Dosyć szybko doszłam do siebie, nawet psychicznie mimo ze to doświadczenie na pewno zmieniło mnie jako człowieka.

    Po dwóch tygodniach od zabiegu mam jakaś hipermocną owulacje (sądząc po objawach), wiec wyglada na to ze organizm próbuje dosyć szybko dojść do siebie. Zamówiłam i oddałam wymaz do pakietu badan po poronieniu (mimo ze teoretycznie nie musze, ale chce), będę na pewno robić jeszcze standardowe badania z krwi i hormony, może konsultacja z immunologiem.

    I mam dylemat - jeden lekarz w szpitalu powiedział ze zabieg był niewielki, i jeśli na usg kontrolnym 3 tyg po zabiegu wsystko będzie ok, to można starać się już po 1 cyklu. Lekarka prowadząca natomiast upiera się przy regule starań dopiero po 3 miesiącach. Ja bym chciała jak najszybciej, ale tez z rozwagą, tylko co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać 😞

    Dziękuję, ze jestescie i ze to forum jest na tak super poziomie! 💕

    👩🏻36l, 🧔🏻‍♂️35l.

    06.21 ⏸️ ciąza naturalna, 1cs
    07.23 30 mm szczęscia, jest ❤️
    29.08 poronienie samoistne - zaśniad groniasty częściowy 💔

    05.22 Starania od nowa, nie udaje się bez wyraźnej przyczyny 😕
    06.23 IVF - stymulacja, protokół długi
    07.23 Punkcja: pobrano 11 🥚 z czego 8 dojrzałych. Zapłodnionych 3, przeżył jeden ❄️, czekamy na pgta 🙏
    09.23 Stymulacja od nowa, czekamy na więcej ❄️🙏

    👩🏻
    Owulacja ✅ AMH 3,8, Początki endometriozy 😕
    Jajowody drożne ✅ Histeroskopia po poronieniu i zasniadzie w porządku. ICD138✅
    Genetyka:
    Kariotyp✅ KIR: Bx (brakujący 2DS3).
    MTHFR C677T heterozygotyczne
    Immunologia:
    ANA✅ TSH 1.2, Anty-TPO powyżej normy❌ hiperprolaktynemia (włączony Dostinex)
    Allo-MRL 21.8%

    🧔🏻‍♂️
    Nasienie ✅ponad 1mld plemników, morfologia ok, fragmentacja DNA ok
    Kariotyp ✅
  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 13 września 2021, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszkina wrote:
    Cześć dziewczyny!

    Czytam was tu już chwile, w końcu znalazłam odwagę żeby podzielić się moja historią związana z pierwszą ciąża - zaplanowaną, ukochaną i… poronioną :(

    W ciąże udało nam się zajść w połowie czerwca tego roku, w pierwszym miesiącu starań, a mam 34 lata wiec uznałam to za coś super pozytywnego. Wszystkie badania wychodziły dobrze, niestety podczas rutynowej kontroli 23 sierpnia (byłby to 11tc) okazało się ze w 9 tygodniu serduszko przestało bić i prawie 2 tygodnie chodziłam już z martwym dzieckiem w brzuchu, bez żadnych objawów. Po wizycie w szpitalu odesłali mnie do domu ze skierowaniem na zabieg łyżeczkowania za tydzień. W nocy 28 sierpnia zaczęło się poronienie samoistne, w ciągu kilku godzin przeżyłam okropny ból, skurcze co 2 min, silne krwawienie, do szpitala w sobotnią noc mąż niemal mnie zanosił na rękach. Po badaniach okazało się ze macica niby jest czysta, ale niestety zostały resztki w szyjce i trzeba zrobić mini- zabieg łyżeczkowania żeby oczyścić sama szyjkę. Po zabiegu byłam lekko obolała, krwawiłam tylko 3-4 dni, później już tylko plamienia. Dosyć szybko doszłam do siebie, nawet psychicznie mimo ze to doświadczenie na pewno zmieniło mnie jako człowieka.

    Po dwóch tygodniach od zabiegu mam jakaś hipermocną owulacje (sądząc po objawach), wiec wyglada na to ze organizm próbuje dosyć szybko dojść do siebie. Zamówiłam i oddałam wymaz do pakietu badan po poronieniu (mimo ze teoretycznie nie musze, ale chce), będę na pewno robić jeszcze standardowe badania z krwi i hormony, może konsultacja z immunologiem.

    I mam dylemat - jeden lekarz w szpitalu powiedział ze zabieg był niewielki, i jeśli na usg kontrolnym 3 tyg po zabiegu wsystko będzie ok, to można starać się już po 1 cyklu. Lekarka prowadząca natomiast upiera się przy regule starań dopiero po 3 miesiącach. Ja bym chciała jak najszybciej, ale tez z rozwagą, tylko co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać 😞

    Dziękuję, ze jestescie i ze to forum jest na tak super poziomie! 💕

    Hej bardzo mi przykro ze również Ciebie to spotkało . Ja mialam podobna sytuację w 8 tygodniu przestało bic serduszko 14.07 mialam zabieg i stratę ciąży przeżyliśmy z mezem bardzo . Moja ginekolog również powiedziala ze możemy się starac po pierwszym @ cieszzylam się że możemy tak szybko jednak naszłoly mnie też myśli, które mecza. Miesiączkę pierwsza dostalam dopiero 55 dni po zabiegu I obecnie ja kończę nie wiem jak teraz cykl wyliczać mialam troszkę podwyższona prolaktyne i kwas foliowy. Dostalam jakiś lekki lek na zbicie prolaktyny czekam też na wyniki z trombofilii I zespołu antyfosfolipidowowego, które bede mieć końcem września i się waham czy próbować pod koniec września czy czekać na wyniki. Chciałabym jak najszybciej zajść w ciąże ale również chce ja utrzymać i żeby było to bezpieczne dla dziecka, dlatego też mam podobne wahania jak Ty. Nie wiem czy dałabym radę gdyby historia się znowu powtórzyła.

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 311 170

    Wysłany: 13 września 2021, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszkina wrote:
    Cześć dziewczyny!

    Czytam was tu już chwile, w końcu znalazłam odwagę żeby podzielić się moja historią związana z pierwszą ciąża - zaplanowaną, ukochaną i… poronioną :(

    W ciąże udało nam się zajść w połowie czerwca tego roku, w pierwszym miesiącu starań, a mam 34 lata wiec uznałam to za coś super pozytywnego. Wszystkie badania wychodziły dobrze, niestety podczas rutynowej kontroli 23 sierpnia (byłby to 11tc) okazało się ze w 9 tygodniu serduszko przestało bić i prawie 2 tygodnie chodziłam już z martwym dzieckiem w brzuchu, bez żadnych objawów. Po wizycie w szpitalu odesłali mnie do domu ze skierowaniem na zabieg łyżeczkowania za tydzień. W nocy 28 sierpnia zaczęło się poronienie samoistne, w ciągu kilku godzin przeżyłam okropny ból, skurcze co 2 min, silne krwawienie, do szpitala w sobotnią noc mąż niemal mnie zanosił na rękach. Po badaniach okazało się ze macica niby jest czysta, ale niestety zostały resztki w szyjce i trzeba zrobić mini- zabieg łyżeczkowania żeby oczyścić sama szyjkę. Po zabiegu byłam lekko obolała, krwawiłam tylko 3-4 dni, później już tylko plamienia. Dosyć szybko doszłam do siebie, nawet psychicznie mimo ze to doświadczenie na pewno zmieniło mnie jako człowieka.

    Po dwóch tygodniach od zabiegu mam jakaś hipermocną owulacje (sądząc po objawach), wiec wyglada na to ze organizm próbuje dosyć szybko dojść do siebie. Zamówiłam i oddałam wymaz do pakietu badan po poronieniu (mimo ze teoretycznie nie musze, ale chce), będę na pewno robić jeszcze standardowe badania z krwi i hormony, może konsultacja z immunologiem.

    I mam dylemat - jeden lekarz w szpitalu powiedział ze zabieg był niewielki, i jeśli na usg kontrolnym 3 tyg po zabiegu wsystko będzie ok, to można starać się już po 1 cyklu. Lekarka prowadząca natomiast upiera się przy regule starań dopiero po 3 miesiącach. Ja bym chciała jak najszybciej, ale tez z rozwagą, tylko co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać 😞

    Dziękuję, ze jestescie i ze to forum jest na tak super poziomie! 💕

    Witaj, przykro mi że Ciebie również spotkało to okropne przeżycie.
    Co do opinii lekarzy to mi po łyżeczkowaniu w jednym szpitalu różni lekarze powiedzieli że możemy się starać: po miesiącu, po 2 cyklach, po 3 miesiącach albo co najmniej po pół roku... co więcej każdemu mówiłam że jego opinia jest inna niż pozostałych ale nie robiło to na nikim wrażenia, każdy swoje.
    Ja czekam teraz na okres, jak się skończy zacznę brać jakiś suplement na regulację cyklu i duphaston w 2 fazie cyklu, to będzie taki miesiąc na uregulowanie, a od następnego będziemy się już starać z lekka stymulacją. Międzyczasie jadę zrobić badania i odwiedzę jeszcze jednego lekarza w ramach konsultacji.

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 Marysia 👼

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 13 września 2021, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_Z wrote:
    Ja robiłam tydzień od zakończenia krwawienia czyli od 3 tygodnia po zabiegu.

    Dzisiaj mam 43 dc, mija równo 6 tygodni a okresu nie ma... pewnie jeszcze poczekam tydzień lub dwa 😔

    Madzia pytałam ginekolog i ona mówiła że okres może przyjść ciut później niż do 6 tygodnia zależy z jakiej wysokości spada beta.
    Ja również mialam pozytywne testy owulacyjne 2 tygodnie po zabiegu a kolejne 3 tygodnie później po których po 10 dniach przyszedł okres

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5589 6982

    Wysłany: 13 września 2021, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszkina wrote:
    Cześć dziewczyny!

    Czytam was tu już chwile, w końcu znalazłam odwagę żeby podzielić się moja historią związana z pierwszą ciąża - zaplanowaną, ukochaną i… poronioną :(

    W ciąże udało nam się zajść w połowie czerwca tego roku, w pierwszym miesiącu starań, a mam 34 lata wiec uznałam to za coś super pozytywnego. Wszystkie badania wychodziły dobrze, niestety podczas rutynowej kontroli 23 sierpnia (byłby to 11tc) okazało się ze w 9 tygodniu serduszko przestało bić i prawie 2 tygodnie chodziłam już z martwym dzieckiem w brzuchu, bez żadnych objawów. Po wizycie w szpitalu odesłali mnie do domu ze skierowaniem na zabieg łyżeczkowania za tydzień. W nocy 28 sierpnia zaczęło się poronienie samoistne, w ciągu kilku godzin przeżyłam okropny ból, skurcze co 2 min, silne krwawienie, do szpitala w sobotnią noc mąż niemal mnie zanosił na rękach. Po badaniach okazało się ze macica niby jest czysta, ale niestety zostały resztki w szyjce i trzeba zrobić mini- zabieg łyżeczkowania żeby oczyścić sama szyjkę. Po zabiegu byłam lekko obolała, krwawiłam tylko 3-4 dni, później już tylko plamienia. Dosyć szybko doszłam do siebie, nawet psychicznie mimo ze to doświadczenie na pewno zmieniło mnie jako człowieka.

    Po dwóch tygodniach od zabiegu mam jakaś hipermocną owulacje (sądząc po objawach), wiec wyglada na to ze organizm próbuje dosyć szybko dojść do siebie. Zamówiłam i oddałam wymaz do pakietu badan po poronieniu (mimo ze teoretycznie nie musze, ale chce), będę na pewno robić jeszcze standardowe badania z krwi i hormony, może konsultacja z immunologiem.

    I mam dylemat - jeden lekarz w szpitalu powiedział ze zabieg był niewielki, i jeśli na usg kontrolnym 3 tyg po zabiegu wsystko będzie ok, to można starać się już po 1 cyklu. Lekarka prowadząca natomiast upiera się przy regule starań dopiero po 3 miesiącach. Ja bym chciała jak najszybciej, ale tez z rozwagą, tylko co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać 😞

    Dziękuję, ze jestescie i ze to forum jest na tak super poziomie! 💕
    Przykro mi, że Cię to spotkało 😔
    Myślę, że warto spytać swojego ginekologa. To prawda, że co lekarz to opinia i niestety nie ma złotego środka, bo skoro owulacja występuje to znaczy że organizm jest gotowy na ciążę ale warto do tej pierwszej miesiączki poczekać.
    Jak nie czyścili jamy macicy tylko samą szyjkę to nie musi być wskazaniem żeby czekać tyle czasu co przy całym zabiegu.
    Dobrze, że udało Ci się wrócić do sił tak szybko i trzymam kciuki za starania ❤️

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Magda_Z Autorytet
    Postów: 311 170

    Wysłany: 13 września 2021, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi_85 wrote:
    Madzia pytałam ginekolog i ona mówiła że okres może przyjść ciut później niż do 6 tygodnia zależy z jakiej wysokości spada beta.
    Ja również mialam pozytywne testy owulacyjne 2 tygodnie po zabiegu a kolejne 3 tygodnie później po których po 10 dniach przyszedł okres

    Dzięki kochana 😊 Myślę że u mnie dzisiaj 7 dpo więc czekam jeszcze tydzień na okres. Oby w końcu przyszedł bo już się skubańca nie mogę doczekać.

    starania o 👶 od 1.2020 🍀

    08.2021 - 16 tc 💔 Marysia 👼

    MTHFR C677T (homo)
    PAI-1 4G/5G (hetero)

    W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪
  • Kropaa Koleżanka
    Postów: 49 25

    Wysłany: 13 września 2021, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puszkina wrote:
    Cześć dziewczyny!

    Czytam was tu już chwile, w końcu znalazłam odwagę żeby podzielić się moja historią związana z pierwszą ciąża - zaplanowaną, ukochaną i… poronioną :(

    W ciąże udało nam się zajść w połowie czerwca tego roku, w pierwszym miesiącu starań, a mam 34 lata wiec uznałam to za coś super pozytywnego. Wszystkie badania wychodziły dobrze, niestety podczas rutynowej kontroli 23 sierpnia (byłby to 11tc) okazało się ze w 9 tygodniu serduszko przestało bić i prawie 2 tygodnie chodziłam już z martwym dzieckiem w brzuchu, bez żadnych objawów. Po wizycie w szpitalu odesłali mnie do domu ze skierowaniem na zabieg łyżeczkowania za tydzień. W nocy 28 sierpnia zaczęło się poronienie samoistne, w ciągu kilku godzin przeżyłam okropny ból, skurcze co 2 min, silne krwawienie, do szpitala w sobotnią noc mąż niemal mnie zanosił na rękach. Po badaniach okazało się ze macica niby jest czysta, ale niestety zostały resztki w szyjce i trzeba zrobić mini- zabieg łyżeczkowania żeby oczyścić sama szyjkę. Po zabiegu byłam lekko obolała, krwawiłam tylko 3-4 dni, później już tylko plamienia. Dosyć szybko doszłam do siebie, nawet psychicznie mimo ze to doświadczenie na pewno zmieniło mnie jako człowieka.

    Po dwóch tygodniach od zabiegu mam jakaś hipermocną owulacje (sądząc po objawach), wiec wyglada na to ze organizm próbuje dosyć szybko dojść do siebie. Zamówiłam i oddałam wymaz do pakietu badan po poronieniu (mimo ze teoretycznie nie musze, ale chce), będę na pewno robić jeszcze standardowe badania z krwi i hormony, może konsultacja z immunologiem.

    I mam dylemat - jeden lekarz w szpitalu powiedział ze zabieg był niewielki, i jeśli na usg kontrolnym 3 tyg po zabiegu wsystko będzie ok, to można starać się już po 1 cyklu. Lekarka prowadząca natomiast upiera się przy regule starań dopiero po 3 miesiącach. Ja bym chciała jak najszybciej, ale tez z rozwagą, tylko co lekarz to opinia i nie wiadomo kogo słuchać 😞

    Dziękuję, ze jestescie i ze to forum jest na tak superpoziomie! 💕


    Hej przykro mi bardzo. Wiem jaki to ból, u mnie też był to praktycznie 9 tydzień (8+6) z tym że dowiedziałam się odrazu ... szybka akcja szpital itp .. Teraz jestem po pierwszej @ i być może już więcej nie będzie, lekarz dał zielone światło i mówił żeby nie skupiać się za bardzo na tym. Tak też robimy, szalejemy korzystamy z życia, a co będzie to będzie... oczywiście witaminki. Głowa do góry kochana, ja wiem jak jest ciężko ale, trzeba się trzymać. Dużo szczęścia, zdrówka i powodzenia 🥰❤

  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 13 września 2021, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_Z wrote:
    Dzięki kochana 😊 Myślę że u mnie dzisiaj 7 dpo więc czekam jeszcze tydzień na okres. Oby w końcu przyszedł bo już się skubańca nie mogę doczekać.
    Wiem co czujesz mialam to samo przed okresem mialam już tak nasilone objawy pms ze myslalam ze zwariuje dzisiaj mam 5 dzień i jest podobnie jak w normalnym okresie mialam 2 dni bardzo intensywnie ale już jest słabe wiec mam nadzieje ze nie bedzie dluzsza niż normalnie

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Szyszka90 Autorytet
    Postów: 750 585

    Wysłany: 13 września 2021, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak po badaniu zarodka wyszła jakaś wada genetyczna to robiłyscie te badania na trombofilie itp?
    Ja w sumie brałam teraz w ciąży kwas foliowy zwykły i metylowany - taki mi doradzono w aptece... ja czekam nadal na wyniki badań mojego maleństwa :(

    Puszkina bardzo mi przykro :(

    Starania od 03.2020

    09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.

    ONA
    Hormony OK
    Wymazy OK

    ON
    Mofrologia 3%
    HBA 21%
    fDNA 11%


    mhsv3e5exoqxv630.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5589 6982

    Wysłany: 13 września 2021, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszka90 wrote:
    Dziewczyny a jak po badaniu zarodka wyszła jakaś wada genetyczna to robiłyscie te badania na trombofilie itp?
    Ja w sumie brałam teraz w ciąży kwas foliowy zwykły i metylowany - taki mi doradzono w aptece... ja czekam nadal na wyniki badań mojego maleństwa :(

    Puszkina bardzo mi przykro :(
    Mutacja MTHRF to pikuś, ono nie ma wpływu na poronienie tylko na złe przyswajanie witamin z grupy B.
    Tu przede wszystkim chodzi o pozostałe mutacje, bo to przez nie może być utrudnione zagnieżdżenie lub właśnie mogą występować poronienia.
    Myślę, że nawet jak nie ze względu na ciążę to warto robić dla swojego przyszłego zdrowia ☺️

    Jak się czujesz? Udało Ci się znaleźć psychologa?

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Szyszka90 Autorytet
    Postów: 750 585

    Wysłany: 13 września 2021, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    Mutacja MTHRF to pikuś, ono nie ma wpływu na poronienie tylko na złe przyswajanie witamin z grupy B.
    Tu przede wszystkim chodzi o pozostałe mutacje, bo to przez nie może być utrudnione zagnieżdżenie lub właśnie mogą występować poronienia.
    Myślę, że nawet jak nie ze względu na ciążę to warto robić dla swojego przyszłego zdrowia ☺️

    Jak się czujesz? Udało Ci się znaleźć psychologa?


    U mnie poki co 1 poronienie, pierwsza ciąża książkowa, dlatego sie zastanawiam czy to nie przypadek... gdyby te badania były odrobine tańsze to pewnie więcej kobiet by się badało :( ja płace za wizyty 220 zł i jeszcze tyle za krew, teraz te badanie genetyczne zarodka... ehh krucho mamy... dlatego po prostu z powodu pieniędzy będę myśleć czy je robić. Wiadomo gdyby to byla już kolejna ciąża stracona to człowiek jest w stanie oddać każdy pieniądz.
    Poczekam na wyniki badań i wtedy zadecyduję razem z moją panią doktor, ufam jej.

    Blondyna a te mutacje jak mogą wpłynąć na moje dalsze zdrowie? Ja niestety jestem jeszcze zielona w tych sprawach.

    Znalazłam wielu psychologów na znanym lekarzu, oczywiście znowu trzeba zapłacić... wolałabym iść do psychiatry bo niestety nie widze siebie w pracy z małymi, rozbieganymi dziećmi.

    Człowiek jest w rozsypce a takie durne dylematy ma :(

    Starania od 03.2020

    09.2021 👼🏼 Agatka - trisomia 22.

    ONA
    Hormony OK
    Wymazy OK

    ON
    Mofrologia 3%
    HBA 21%
    fDNA 11%


    mhsv3e5exoqxv630.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5589 6982

    Wysłany: 13 września 2021, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szyszka90 wrote:
    U mnie poki co 1 poronienie, pierwsza ciąża książkowa, dlatego sie zastanawiam czy to nie przypadek... gdyby te badania były odrobine tańsze to pewnie więcej kobiet by się badało :( ja płace za wizyty 220 zł i jeszcze tyle za krew, teraz te badanie genetyczne zarodka... ehh krucho mamy... dlatego po prostu z powodu pieniędzy będę myśleć czy je robić. Wiadomo gdyby to byla już kolejna ciąża stracona to człowiek jest w stanie oddać każdy pieniądz.
    Poczekam na wyniki badań i wtedy zadecyduję razem z moją panią doktor, ufam jej.

    Blondyna a te mutacje jak mogą wpłynąć na moje dalsze zdrowie? Ja niestety jestem jeszcze zielona w tych sprawach.

    Znalazłam wielu psychologów na znanym lekarzu, oczywiście znowu trzeba zapłacić... wolałabym iść do psychiatry bo niestety nie widze siebie w pracy z małymi, rozbieganymi dziećmi.

    Człowiek jest w rozsypce a takie durne dylematy ma :(
    Jeśli chodzi o trombofilie to nic innego jak zakrzepica czyli mogą się zdarzyć udary, zakrzepy żylne, zawały. Więc to jest na prawdę poważna sprawa.
    Rozumiem finanse, bo mi też ciężko to wydawać.. w sumie u mnie 3 strata ale pierwsza to terminacja, druga ciąża biochemiczna więc tak na prawdę też dopiero 1. Ale mnie skłoniło do zrobienia badań to że jeśli tam wyjdzie coś to może wystarczyć jeden lek i będzie wszystko dobrze, szczególnie że podejrzewam że mogę mieć nadkrzepliwość.

    Na sam początek spróbuj rozmowy z osobami w Fundacji Ernesta, to na sam początek może pomóc. Mój mąż w po pierwszej ciąży był w rozsypce i jedna, dwie rozmowy postawiły go na nogi. A przede wszystkim niestety potrzeba czasu, bo to bardzo świeże wszystko

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 14 września 2021, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny mam już czesc wyników w sprawie trombofilii wyszla mi jedna mutacja a dokladnie polimorfizm delekcyjny 675 (4G/5G) w PAI-1 w układzie heterozygotycznym na jednym z allei. Czy któraś z Was miala stwierdzona taka mutacje ? Reszta wyników wyszla ok.

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5589 6982

    Wysłany: 14 września 2021, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi_85 wrote:
    Hej dziewczyny mam już czesc wyników w sprawie trombofilii wyszla mi jedna mutacja a dokladnie polimorfizm delekcyjny 675 (4G/5G) w PAI-1 w układzie heterozygotycznym na jednym z allei. Czy któraś z Was miala stwierdzona taka mutacje ? Reszta wyników wyszla ok.
    Przy tym zwykle dają heparynę ale oczywiście najlepiej pójść do genetyka/hematologa (zawsze się w tym gubię do kogo lepiej) i skonsultować, mogą być potrzebne np jeszcze jakieś badania dodatkowe. Jest na forum grupa z PAI-1 poszukaj i dziewczyny podpowiedzą

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 14 września 2021, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    Przy tym zwykle dają heparynę ale oczywiście najlepiej pójść do genetyka/hematologa (zawsze się w tym gubię do kogo lepiej) i skonsultować, mogą być potrzebne np jeszcze jakieś badania dodatkowe. Jest na forum grupa z PAI-1 poszukaj i dziewczyny podpowiedzą
    Dzieki poszukam:) do hematologa już przesłałam badania zobacze co mi napisze.

    Blondyna.B lubi tę wiadomość

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Megi_85 Autorytet
    Postów: 684 527

    Wysłany: 14 września 2021, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i trochę jestem w.kropie hematolog odpisała mi ze pod względem hematologicznym mutacja nie wymaga lekow wspomagających takich jak heparyna i kwas acetylosalicylowy wiec juz nie wiem czy umawiać może genetyka czy tylko ginekologowi pokazać wyniki hm

    10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
    21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
    07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
    24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
    04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
    13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
    07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
    16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
    27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
    19.05.2023 - 335 g:)
    28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
    24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
    17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm :)
    10.02.2023 - mamy❤
    04.02.2023 - beta 2161 🤞
    30.01.2023 - beta 169 🤞
    27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
    30.12.2022 🙏

    07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
    11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1770

    Wysłany: 14 września 2021, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wpadłam się trochę rozkleić.. odebrałam dziś wynik genetyczny maleństwa i jest prawidłowy co z dużym prawdopodobieństwem może świadczyć, że zawinił odziedziczony kariotyp.
    No, ale nie to ..jak dowiedziałam się, że to dziewczynka o której tak bardzo marzyliśmy moje sercem rozpadło się na kawałki a łzą nie było końca. Myślałam, że lepiej to przyjmę a jednak...
    Byłam też na wizycie w szpitalu i na szczęście zostałam zdyskwalifikowana do łyżeczkowania, także organizm dobrze sobie poradził z oczyszczeniem. W zasadzie dalej sobie dobrze radzi, bo krwawienie znowu wróciło po USG...

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5589 6982

    Wysłany: 14 września 2021, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylvka wrote:
    Dziewczyny wpadłam się trochę rozkleić.. odebrałam dziś wynik genetyczny maleństwa i jest prawidłowy co z dużym prawdopodobieństwem może świadczyć, że zawinił odziedziczony kariotyp.
    No, ale nie to ..jak dowiedziałam się, że to dziewczynka o której tak bardzo marzyliśmy moje sercem rozpadło się na kawałki a łzą nie było końca. Myślałam, że lepiej to przyjmę a jednak...
    Byłam też na wizycie w szpitalu i na szczęście zostałam zdyskwalifikowana do łyżeczkowania, także organizm dobrze sobie poradził z oczyszczeniem. W zasadzie dalej sobie dobrze radzi, bo krwawienie znowu wróciło po USG...
    Bardo mi przykro 😔 najgorsze dowiedzieć się takich informacji...
    Dobrze że udało się bez zabiegu i szybko wracasz do siebie oby i psychicznie ❤️

    My też już zaczęliśmy sobie wyobrażać życie z bliźniakami, że to takie szczęście nas spotkało za pierwszą ciążę a nie został żaden więc wiem co czujesz 💔

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • RudzielecMonia Autorytet
    Postów: 631 232

    Wysłany: 15 września 2021, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi_85 wrote:
    Przykro mi Monika:( ale dobrze ze chcecie próbować my tak samo... Dopiero po takiej stracie widze jak bardzo chce być mamą i będę do tego dążyć. U mnie @ pojawil wreszcie, Dzisiaj miałam wizytę u hematologa dla pewności wykonano mi badania na zespół antyfosfolipidowy, końcem września będę mieć też wyniki w sprawie trombofilii, a jutro idę na wizytę do ginekologa. Może po takiej serii badań choć trochę się uspokoję i dowiem się czy jakoś mogę zapobiec kolejnej stracie. Pozdrawiam Was serdecznie

    Dziękuję za wsparcie, trzymam kciuki żeby Tobie wszystkie badania wyjaśniły sytuację i się udało. Ja narazie będę się starać na spokojnie, ale jeśli sytuacja się nie rozwinie tez wybiorę się na dodatkowe badania, a co najważniejsze najpierw wyślę swojego partnera na badanie czy z jego kolegami wszystko w porządku 😅

    Córka 31.10.2015r.❤️
    [*] 26.03.2021r. Ciąża jajowodowa.
    Kilkukrotne ciąże biochemiczne i poronienia.
    👩🏻‍🦰 29
    INSULINOOPORNOŚĆ
    ASTMA alergiczna
    NADWAGA - pod kontrolą dietetyka klinicznego.
    💊 Magne B6 200mg/20mg,
    Pueria Uno,
    Symformin XR 2000mg.
    🧑🏼44
    BADANIA WSZYSTKIE OK.
    💊PUERIA UNO


    age.png
‹‹ 6 7 8 9 10 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ