Poronienie - badania

Cześć dziewczyny, niestety jestem w trakcie 2 poronienia w ciągu 3 miesięcy. Beta z dziś tylko 9.2 mIu, więc spada. Ogólnie w tej ciąży beta była bardzo niska i znów nie mialam przyrostu praktycznie żadnego tej bety.
Chciałabym się was zapytać bo jesteście bazą wiedzy, jakie badania mogę zrobić, żeby dowiedzieć się co jest przyczyną tych poronień a może podpowiecie mi do jakiego lekarza się udać z tym problemem?? Nie mam problemu z zajściem w ciążę, ale mam problem z jej utrzymaniem 😐 Obie ciąże w tym samym czasie w 5 tygodniu - mialam dość niski progresteron, wspomagałam się duphatsonem według zaleceń lekarza. Jest coś co mogę zrobić w swoim zakresie? 😔

Jestem w tym samym miejscu co Ty ,tyle że ja po 1poronieniu ale w 12tyg. Ściskam Cię mocno. Tutaj dziewczyny dają ogrom wsparcia i konkretnych rad ,więc na pewno Ci doradzą, ja jestem przed 1wizyta po zabiegu więc jeszcze nie znam żadnych konkretów.

Na początek tarczyca, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia wrodzona, homocysteina, cukry, kariotypy (należą się na nfz), wit D, badanie nasienia. To takie podstawy.

Cześć. Przykro mi, że Ciebie tez to spotkało. Doskonale rozumiem ( patrz stopka). Po 2 poronieniach byłam u ginekologa i hematologa, którzy zlecili podstawowe badania, których nieprawidłowe wyniki mogły się przyczynić do strat. Większość wyszła prawidłowo (poza homocysteiną ( wtedy 13) - norma labu niby do 15) nikt nie zwrócił uwagi ze jest za wysoka. Po odczekaniu 3 cykli w pierwszym cyklu starań znowu poronienie w 6 tygodniu. Tym razem udałam się już do lekarza z szerszymi kompetencjami. Zostało mi zlecone jeszcze więcej badań, z których już dużo więcej wyszło nie tak… nazwiska lekarzy z różnych miast przewijają się w kilku wątkach. Można tam poczytać i samemu wyrobić sobie opinie do kogo warto iść. Sama nie chce polecać bo jestem na początku tej trudnej drogi, a większość informacji czerpałam właśnie z tego forum. Trzymam kciuki. Koleżanka wyżej napisała właściwie wszystko co najważniejsze na początek. Można dorobić jeszcze ferrytyne.

Dzięki dziewczyny, ja tak naprawdę czekam jeszcze na zakończenie, ale pójdę po wszystkim do lekarza i zobaczymy co mi powie. Po pierwszym nie mialam żadnych badań zleconych, ale teraz już trzeba działać, chociaż mąż mówi żeby spróbować jeszcze raz i dopiero ruszyć z badaniami, ale nie wiem czy kolejny raz dam radę 😔 A tak to będę wiedzieć na czym stoję przynajmniej.
Wit. D mialam w normie jak robilam 2-3 miesiące temu i tsh mialam robione w październiku i mialam 1.6, reszty badań nigdy nie robilam oprócz prolaktyny bo z nią też miałam problem

Myślę, że zrób chociaz tą trombofilię i zespół antyfosfolipidowy + homocysteine bo to są rzeczy które się latwo leczy a nieleczone dają ryzyko utraty zaawansowanej ciąży.

Zastanawiałam się żeby zrobić cały pakiet badań dla planujących ciąże, ale czy jest sens robić tyle badań czy lepiej takie najważniejsze

Cześć, czy któreś z tych badań, oprócz krzywej i tarczycy, może zlecić lekarz rodzinny albo ginekolog? Mój lekarz jak zapytalam o badania to mówił tylko o trombofili ale bez konkretów. Wogole to z jego wywodu trudno było coś konkretnego wyłapać. Zaczął od tego, że wg niego nie warto robić badań zarodka bo z tego nic konkretnego nigdy nie wychodzi, przeszedł przez to, że wg niego nie jest źle bo wogole zachodzę w ciążę (tak udaje się w 2-3cs ale co z tego skoro ciążę nie rozwijają sie, przy pierwszym poronieniu serce przestało bić w 8tyg.w drugim nie zaczęło). Jestem po dwóch porobieniach w ciągu pół roku, oba z lyzeczkowanieniem. W 2019 urodziłam mój mały cudem, ciąża z cukrzycą, na duphastonie/luteinie, dwa razy szpital że skorczami. Mały na szczęście urodził się zdrowy i w terminie. Cukrzycą po ciąży zniknęła. A teraz nie wiem od czego zacząć i kiedy? W sensie w jakim czasie od poronienia zacząć robić badania? Bo w necie są różne informację. Przpraszam za chaos w poście, mam nadzieje, że da się z niego coś wyczytać

Ja tez po 2 poronieniach, 1 dziecko. Wbrew temu co mowia lekarze ja mam zamiar na samym poczatku zbadac kariotypy, naleza sie na nfz po 2 poronieniach, a naczytalam sie multum historii, ze dziewczyny wydaly kupe kasy na badania a wystarczylo zrobic to jedno... I na dodatek ten kariotyp nieprawidlowy wcale nie zdarza sie tak rzadko jak mowia lekarze. Ja bede walczyc zeby mi dali skierowanie.. bo dla mnie to wszystko zmienia, jak jest nieprawidlowy to nie bede dalej ryzykowac.

Hej,
Po badaniach p/c dot. Zespołu antyfosfolipidowego wyszły mi ujemne. Ale robiłam też test przesiewowy ANA1 - wyszło dodatnie. Wizytę u gin mam 12 września (mam jeszcze kontrolnie badania na tarczycę do zrobienia - ogólnie zawsze było ok, w ciąży TSH było podwyzszone 2.54, biorę Letrox 25 i na początku przyszłego tygodnia mam sprawdzić).
Czy polecacie od razu rozszerzać badanie ANA przed wizytą czy czekać na decyzję lekarza? I może głupie pytanie, ale... o czy to dodatnie ANA może świadczyć? Czy to duże utrudnienia przy staraniach?

A jakie masz miano? Zespol antyfosfolipidowy robiłaś wszystkie 5 badań? I czy w związku z tarczycą robiłaś przeciwciała na hashimoto?

Nie wiem jakie mam miano, dostałam tylko wynik w którym jest napisane że stwierdzono przeciwciała (dodatni) i że mogę rozszerzyć badania bo mają próbkę. Więc chcę to zrobić.
Na zespół antyfosfolipidowy zrobiłam wszystkie badania - p/c wyszły ujemnie (mniej niż 2), na antykoagulant toczniowy jeszcze czekam.
Nie pomyślałam o Hashimoto bo tarczycę miałam zawsze w normie (dopiero w ciąży trochę TSH podrosło). Ale dzięki za podpowiedź, myślę że warto i to sprawdzić.

Ja niestety też poroniłam niedawno w 5 tygodniu zrobiłam sama badania, wyszła mi wysoka prolaktyna. ( teoretycznie przy wysokiej nie powinno w ogóle dojść do zapłodnienia) a jednak doszło. Ale wyczytałam,że przez wysoka prolaktyna jajeczko już na starcie jest przekreślone. Ale różne rzeczy są napisane w internecie. Moja ginekolog nie potrafiła mi odpowiedzieć na to pytanie. Za 2 tyg mam wizytę u endokrynolog. Zobaczymy co ona mi powie.

Miałaś wysoką prolaktyne prawdopodobnie dlatego, że byłaś w ciąży. Do kilku miesięcy może się utrzymać.

Mnie też wyszła prolaktyny po poronieniu, endokrynolog kazała to skontrolować za 3 miesiące, a tymczasem uznała to za coś normalnego.

Ja wykluczylam już tarczyce, zespół antyfosgolipidowy, ana, podstawowe problemy ginekologiczne i hormony. Czekam jeszcze na wyniki trombofilii.

Mąż zrobił rozszerzone badanie nasienia, wyszło bardzo dobrze. Dla pewności mamy zrobić hba i fragmentację, żeby całkowicie wykluczyć czynnik męski.

Generalnie dwa okazy zdrowia, zero problemów i chorób w rodzinie i dwie ciążę biochemiczne w 3 miesiące... Chyba wrócimy do starań, zanim ugrzezne w immunologii....

Cześć, prawdopodobnie będę miała do odsprzedania pakiet z diagnostyki na zespół antyfosfolipidowy, ważny do 12 października. Kupiłam bo się bałam że zniknie z oferty a wychodzi dużo taniej niż pojedyncze badania. Pierwszy wynik wyszedł mi negatywny więc raczej nie muszę powtarzać ale będę jeszcze konsultować z lekarzem 15 września. Pakiet kosztuje 249 zł, oddam za 200

Hej, poronilam 2x i zrobiłam badania na trombofilie i wyszły mi dwa geny źle związane z zakrzepica. Skoro od kolejnej ciąży będę miała zastrzyki, to warto zrobić badania na zespół antyfoafolipidowy? Pytam, bo kompletnie nie wiem.

Ja zastanawiałam się w drugą stronę, skoro wyszedł mi negatywny APS to czy robić na trombofilie 😉 wydaje mi się że jest to jakoś powiązane, wszystko sprowadza się do kłopotów z krzepliwością krwi ale jestem laikiem... Najlepiej zapytać lekarza. Ja będę w czwartek na wizycie to zobaczę co mi powie jak zobaczy wyniki, czy zaleci coś jeszcze. Chciałabym maksymalnie się "zabezpieczyć" przed ryzykiem utraty ciąży bo trzeci raz nie dam sobie rady 😟

Nie jest to powiazane.

Powiązane są niestety tylko konsekwencje, ale nie wyniki badań. Jedno nie wyklucza (i nie potwierdza drugiego). Ja miałam negatywny APS i właśnie czekam na wyniki trombofilii.