Starania po poronieniu 2022/2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny - daaaaaawno się nie odzywałam tutaj, ale starałam się czytać wszystko na bieżąco...
Tak bardzo serce mnie boli jak czytam o kolejnych poronieniach - nie wiem co Dziewczyny czujecie, jak spotyka Was to kolejny raz dla mnie jeden raz to była ogromna trauma...
Daje mi to do myślenia, że my kobiety jesteśmy niesamowicie silnym gatunkiem...
Update co u nas:
Nie odzywałam się, bo cały miesiąc czułam się okropnie, a że muszę pracować to jedyne co byłam w stanie zrobić po pracy to leżeć bezwładnie... nawet pisanie przychodziło mi z trudnością...
Teraz już jest trochę lepiej, jesteśmy w 14stym tygodniu.
Prenatalne + test podwójny PAPPA wyszedł nam b. dobrze - niskie ryzyka i na 70% będziemy mieć dziewczynkę
W piątek kolejna kontrolna wizyta...
Powiem Wam, że stres trochę zszedł, ale przed każdą wizytą jest wariowanie - świadomość, że zawsze coś złego może się wydarzyć nad nie omija...
Pamiętajcie - ze wszystkim jakoś damy sobie radę
Trzymam kciuki za wszystkie osobno !Sanuka, Jh, Czekając na tęcze, Iza1234, Galina, Roxie_eS, Megi_85, Minevra Mg., agentka93 lubią tę wiadomość
-
Mundzia wrote:Robiłaś badanie kariotypu? Ja dwa razy poroniłam i zbadaliśmy z chłopakiem kariotyp. U mnie ok, ale on ma wadę w kariotypie, w budowie chromosomów i najprawdopodobniej stąd poronienia.
Dodatkowo warto sprawdzić immunologię.
I co takim wypadku ? Jeśli wychodzą wyniki niewłaściwe ? Da się jakimś sposobem to naprawić ? Na jakim etapie jesteś ? Stracie się ? Czy jesteś może już przy nadziei ? ❤️Przepraszam nie jestem aż tak na bieżąco …
Ja właśnie wyszłam ,ze szpitala … bez zabiegu tym razem , po dwóch artrotekach oczyscilam się sama .. coś okropnego , mam zamiar zbadać wszystko co możliwe bez względu na cene … łącznie z płodem mojego ukochanego dzieciateczka . Ale znów wiatr w oczy bo w moim szpitalu nie ważą na to ze zależy mi na badaniu genetycznym wszystkich chromosomów … i wkładają płód do formaliny przez co będę mogła zbadać ich tylko 10 … jestem załamana , starałam się poruszyć niebo i ziemie ale było za późno . Mimo moich próśb maja jakieś chore wytyczne od patomorfologa , jakbym widziała schowała bym moje dziecko poronione ukradkiem i kazała mężowi się zajac tym na własna rękę . Już nic innego nie zrobię .
Paula tak się ciesze ze u ciebie dobrze się widzie❤️
Ja tak bardzo przeżywałam każda kolejna stratę tu dziewczyn ,ze sama na czas ciąży starałam się nie zaglądać bo powodowało to u mnie jeszcze większy strach , ze znów może się nie udać … i niestety tak się stało , moje dziecko znów mnie opuściło … serce mi rozrywa , od jutra szukam psychiatry bo wiem ze bez tego nie dzwigne … nie ma szans .
Ale muszę walczyć ! Chce walczyć ! Nie mogę się poddawać , przecież dziecko to moje największe marzenie ! Pani położna dzisiaj dała mi takiego powera … tak mi nagadała jej córka po 3 poronieniach a teraz tuli swoje paro miesięczne dziecko . Ja jeszcze spróbuje mam nadzieje , ze do 3 razy sztuka i ze już więcej nie będę musiała tego nigdy doświadczać . Bo to dla mnie za trudne … mam bardzo dużo wsparcia z każdej strony , ale poukładać w głowie muszę sobie sama .Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2023, 18:06
-
Czekając - przepraszam, może przegapiłam te informacje, ale w którym tygodniu poronilas ponownie?
Bardzo, bardzo jest mi przykro…
Ale jesteś mega silna również! Nie wiem, czy byłabym aż tak mocna w Twojej sytuacji… podziwiam bardzo❤️Czekając na tęcze lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ale dużo się działo!
Gratuluję mamusiom z badaniami ptenatalnymi 😍
Elza ściskam Cię mocno. Ja też zaliczyłam dwa biochemy. Trzecia ciąża już dłuższa, na łękach przeciwzakrzepowych. Też niestety stracona ale może genetyka da mi jakaś odpowiedź.
Czekając, wiem ze już na to za późno, ale ja od wejścia na ip głośno mówiłam że chce badać zarodek. Miałam wydrukowana instrukcje dla lekarza jak mają zabezpieczyć materiał. Sam lekarz od razu powiedział że lyzeczkujemy, żeby tego nie musieć łapać. I swoją próbkę do histopato nie wiem jak zabezpieczyli, ale ja pisałam na dokumentach że proszę o wydanie części próbki do badan i przy wypisie mi ja dali opisana zgodnie z moimi wytycznymi. Jestem wdzięczna za takie humanitarne rozwiązanie, rzeczowe podejście i dobre zabezpieczenie próbki - materiału nir było za dużo ale była piękna kosmowka. Płeć męska, więc wierzę, że i resztę chromosomów uda się zbadać.Elza1234, Galina lubią tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Roxie_eS wrote:Hej dziewczyny, ale dużo się działo!
Gratuluję mamusiom z badaniami ptenatalnymi 😍
Elza ściskam Cię mocno. Ja też zaliczyłam dwa biochemy. Trzecia ciąża już dłuższa, na łękach przeciwzakrzepowych. Też niestety stracona ale może genetyka da mi jakaś odpowiedź.
Czekając, wiem ze już na to za późno, ale ja od wejścia na ip głośno mówiłam że chce badać zarodek. Miałam wydrukowana instrukcje dla lekarza jak mają zabezpieczyć materiał. Sam lekarz od razu powiedział że lyzeczkujemy, żeby tego nie musieć łapać. I swoją próbkę do histopato nie wiem jak zabezpieczyli, ale ja pisałam na dokumentach że proszę o wydanie części próbki do badan i przy wypisie mi ja dali opisana zgodnie z moimi wytycznymi. Jestem wdzięczna za takie humanitarne rozwiązanie, rzeczowe podejście i dobre zabezpieczenie próbki - materiału nir było za dużo ale była piękna kosmowka. Płeć męska, więc wierzę, że i resztę chromosomów uda się zbadać.
Kochana od samego wejścia mówiłam głośni i wyraźnie o tym ze to koja druga strata i chce przebadać pod każdym kontem . 4 położne i 3 lekarzy zostało poinformowanych , nie miałam nic wydrukowane bo za dużo się działo i dla mnie było to za szybko nie miałam do tego głowy myślałam ze słownie wystarczy , nie wiem czy gdzieś tegi nie zgłoszę … mogłam od razu wołać ordynatora on miał inne podejście bardziej empatyczne , bardziej rozumiał … ale było za późno i tak wsadziły do formaliny . No nie wiem i tak parzyły na mnie jak na idiotkę , może mogłam ordynatora wołać od razu ale nawet nie miałam siły się tam aż tak wykłócać … nie wiem może jakbym miała więcej czasu na pogodzenie się zrobiła bym tak jak ty ze wydrukowała bym na piśmie . Ale jak ja dowidziałam się o stracie tak nagle bo jeszcze w środę dzieciątko pięknie rosło , wszytsko było dobrze … a w niedziele po tej diagnozie świat dla mnie się zatrzymał . W poniedziałek rano musiała już stawić się w szpitalu -
Roxie_eS wrote:Hej dziewczyny, ale dużo się działo!
Gratuluję mamusiom z badaniami ptenatalnymi 😍
Elza ściskam Cię mocno. Ja też zaliczyłam dwa biochemy. Trzecia ciąża już dłuższa, na łękach przeciwzakrzepowych. Też niestety stracona ale może genetyka da mi jakaś odpowiedź.
Czekając, wiem ze już na to za późno, ale ja od wejścia na ip głośno mówiłam że chce badać zarodek. Miałam wydrukowana instrukcje dla lekarza jak mają zabezpieczyć materiał. Sam lekarz od razu powiedział że lyzeczkujemy, żeby tego nie musieć łapać. I swoją próbkę do histopato nie wiem jak zabezpieczyli, ale ja pisałam na dokumentach że proszę o wydanie części próbki do badan i przy wypisie mi ja dali opisana zgodnie z moimi wytycznymi. Jestem wdzięczna za takie humanitarne rozwiązanie, rzeczowe podejście i dobre zabezpieczenie próbki - materiału nir było za dużo ale była piękna kosmowka. Płeć męska, więc wierzę, że i resztę chromosomów uda się zbadać.
Ja tez, jak tylko zacznę krwawić, planuje iść zrobić ANA, test CBA i IMK, po tamtym biochemię lekarka zapisała mi te badania, wiec zrobię je teraz.
Obstawiam ze na świecie kobiety nawet nie wiedzia, ze są biochemicznej ciąży i ronią, bez jakiś swoich chorób współistniejących, ale ja już zaczynam wymyślać co mi może być 🙈
W tych badaniach z testDNA wyszła mi tylko hetero w MTHFR, wiec nawet nie mam wskazać do acardu czy heparyny.
Także ciekawa jestem co wyjdzie w praniu dalej. Czy mam jakaś anatomiczna wadę jajowodów/macicy czy to jednak immunologia, a może nic, bo tak się zdarza. -
Paula9017 wrote:Czekając - przepraszam, może przegapiłam te informacje, ale w którym tygodniu poronilas ponownie?
Bardzo, bardzo jest mi przykro…
Ale jesteś mega silna również! Nie wiem, czy byłabym aż tak mocna w Twojej sytuacji… podziwiam bardzo❤️
9+2 … 😭
Nie jestem silna ciagle jadę na lekach a i tak życie straciło sens … ale nie Mam innej opcji z pomocą psychiatry i terapeuty będę musiała stanac na nogi i spróbować tak by się udało … -
Czekając na tęcze wrote:Kochana od samego wejścia mówiłam głośni i wyraźnie o tym ze to koja druga strata i chce przebadać pod każdym kontem . 4 położne i 3 lekarzy zostało poinformowanych , nie miałam nic wydrukowane bo za dużo się działo i dla mnie było to za szybko nie miałam do tego głowy myślałam ze słownie wystarczy , nie wiem czy gdzieś tegi nie zgłoszę … mogłam od razu wołać ordynatora on miał inne podejście bardziej empatyczne , bardziej rozumiał … ale było za późno i tak wsadziły do formaliny . No nie wiem i tak parzyły na mnie jak na idiotkę , może mogłam ordynatora wołać od razu ale nawet nie miałam siły się tam aż tak wykłócać … nie wiem może jakbym miała więcej czasu na pogodzenie się zrobiła bym tak jak ty ze wydrukowała bym na piśmie . Ale jak ja dowidziałam się o stracie tak nagle bo jeszcze w środę dzieciątko pięknie rosło , wszytsko było dobrze … a w niedziele po tej diagnozie świat dla mnie się zatrzymał . W poniedziałek rano musiała już stawić się w szpitalu
Jestem w szoku że tak Cie potraktowali ja miałam w pierwszym dniu przyjęcia wywiad i pytali co chce zrobic z zarodkiem za każdym razem przy drugim razie i chęci zbadania zarodka powiedziałam o tym dostałam cala instrukcje rzeczy potrzebne a material pobierany samej i podczas zabiegu był zabezpieczany przez pielęgniarki i później przekazany kurierowi którego sama zamówiłam. U mnie niestety skończyło się na zbadaniu samej płci okazało się że było za mało materiału żeby zbadać resztę ale fakt że ja części po prostu nie udało mi się zabezpieczyć na początku jak nie weidzialam że już się zaczęło poronienie. Dodatkowo miałam możliwość wypełnienie ankiety za każdym razem odnośnie opieki i pobytu więc jest mi mega przykro na taką obojetnosc:(10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Paula9017 wrote:Cześć Dziewczyny - daaaaaawno się nie odzywałam tutaj, ale starałam się czytać wszystko na bieżąco...
Tak bardzo serce mnie boli jak czytam o kolejnych poronieniach - nie wiem co Dziewczyny czujecie, jak spotyka Was to kolejny raz dla mnie jeden raz to była ogromna trauma...
Daje mi to do myślenia, że my kobiety jesteśmy niesamowicie silnym gatunkiem...
Update co u nas:
Nie odzywałam się, bo cały miesiąc czułam się okropnie, a że muszę pracować to jedyne co byłam w stanie zrobić po pracy to leżeć bezwładnie... nawet pisanie przychodziło mi z trudnością...
Teraz już jest trochę lepiej, jesteśmy w 14stym tygodniu.
Prenatalne + test podwójny PAPPA wyszedł nam b. dobrze - niskie ryzyka i na 70% będziemy mieć dziewczynkę
W piątek kolejna kontrolna wizyta...
Powiem Wam, że stres trochę zszedł, ale przed każdą wizytą jest wariowanie - świadomość, że zawsze coś złego może się wydarzyć nad nie omija...
Pamiętajcie - ze wszystkim jakoś damy sobie radę
Trzymam kciuki za wszystkie osobno !
Ale cudnie myślałam ostatnio o Tobie bo jakoś Cie tu nie było trzymam kciuki za córeczkę i pozdrawiam:)Paula9017 lubi tę wiadomość
10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Cześć dziewczyny!
My dzisiaj po pierwszej wizycie.
5+6 i 4 mm Kropka i mamy serduszko 🥹
Ale w nocy dostałam tak silnych bólów pleców! Okazało się że moja nerka w konsekwencji ciąży coś nie domaga. Dostałam zastrzyk w tyłek i trzy kroplówki i czekamy na wyniki ogólne moczu i posiew, żeby wiedzieć jakie leczenie podjąć.
Ale dzisiejsza noc to był dramat.Megi_85, Czekając na tęcze, agentka93, Galina, Roxie_eS, Paula9017, ma_karon07 lubią tę wiadomość
-
Wena123 wrote:Cześć dziewczyny!
My dzisiaj po pierwszej wizycie.
5+6 i 4 mm Kropka i mamy serduszko 🥹
Ale w nocy dostałam tak silnych bólów pleców! Okazało się że moja nerka w konsekwencji ciąży coś nie domaga. Dostałam zastrzyk w tyłek i trzy kroplówki i czekamy na wyniki ogólne moczu i posiew, żeby wiedzieć jakie leczenie podjąć.
Ale dzisiejsza noc to był dramat.ma_karon07 lubi tę wiadomość
⚫️poronienie zatrzymane 6t/8t listopad 2022
18/03 ⏸️ 🙈 bHCG 39
20/03 bHCG 103, prog 10,7
27/03 bHCG 3859 (180%), prog 26,4
06/04 0,38mm👶 6w0d z usg (7w3d)
17/04 1,62cm 👶 8w0d z usg (9w1d)
27/04 2,57cm 👶 9w02d, (10w3d), 160❤️
08/05 4,25 cm👶 11w0d, 158❤️
16/05 5,62 cm👶 12w2d usg I trym 🚀
17/05 NIFTY pro🚀👶 baby girl ❤️
25/05 13w3d 80g 🥰
22/06 17w3d 190g🥰
10/07 20w0d połówkowe 🚀 373g!
20/07 21w3d 522g🥰
10/08 24w3d 766g🫠
07/09 28w3d 1263g🫶🏻 usg III trymestru
05/10 32w3d 2181g😍
20/11 39w0d baby on board🩷 -
Weszłam w II trymestr kilka dni temu i działam z badaniami niezbędnymi przy zespole Sjogrena, aby wykluczyć ryzyko bloku serca. Dzielę sie tutaj, bo sama sie mega dużo naszukałam w internecie i nic nie było, a może akurat jakaś dziewczyna na to trafi czy na forum czy przez Google
Byłam dziś w poradni patologii ciąży i za 3 tygodnie mam sie stawić na oddziale na całodzienne badania, będą sprawdzać przepływy przedsionkowo-komorowe w serduszku. Jak będzie ok to wyjdę od razu, a w razie problemów jest terapia sterydowa. I tak do 26 tygodnia raz w tygodniu.
Dodatkowo pani doktor mówiła, że dzięki temu, że biorę Plaquenil to ryzyko szacowane na 1-2% powinno być nawet niższe. Także oby 🤞Megi_85, Jh, Galina, Paula9017 lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Elza1234 wrote:Dziękuje.
Ja tez, jak tylko zacznę krwawić, planuje iść zrobić ANA, test CBA i IMK, po tamtym biochemię lekarka zapisała mi te badania, wiec zrobię je teraz.
Obstawiam ze na świecie kobiety nawet nie wiedzia, ze są biochemicznej ciąży i ronią, bez jakiś swoich chorób współistniejących, ale ja już zaczynam wymyślać co mi może być 🙈
W tych badaniach z testDNA wyszła mi tylko hetero w MTHFR, wiec nawet nie mam wskazać do acardu czy heparyny.
Także ciekawa jestem co wyjdzie w praniu dalej. Czy mam jakaś anatomiczna wadę jajowodów/macicy czy to jednak immunologia, a może nic, bo tak się zdarza.
Kochana ja też mam tylko mthfr hetero i miałam acard i heparyna (acard jest bez recepty, polecam) i w ciąży miałam z krwią problemy i zwiekszalismy dawki....
Co do immunologii to konsultowała z lekarzem kiedy to badać? Bo dużo czytałam że 6tyg po poronieniu i ja czekam, z tym że ja też miałam zabieg, a teraz byłam chora
Czekając na tęcze, strasznie Ci wspolczuje... Zwłaszcza, że ta formalina to jakiś relikt. Teraz się daje w bloczki parafinowe i z tym laby też nie mają problemu...Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Z tą immunologią to jest bardzo ciekawy temat powiem Wam.
Bo ja 6 tygodni po 3 poronieniu - tak jak właśnie się zaleca - miałam robione komórki LE, antykardiolipinowe, 2-beta coś tam.
Wszystko w normie oprócz kardio, które były podniesione i prawie podchodziły pod wynik pozytywny. Tam chyba zakres był do 20, a ja miałam 19 z kawałkiem.
I jak zmieniłam lekarza w styczniu, to moja obecna pani dr kazała to powtórzyć jeszcze raz w marcu. No i wyobraźcie sobie, że w marcu wyniki czysty. Ale ja i tak miałam zalecenie, że będzie heparyny, więc tutaj przy tym wyniku miała bym ją ewentualnie refundowaną. -
Roxie_eS wrote:Kochana ja też mam tylko mthfr hetero i miałam acard i heparyna (acard jest bez recepty, polecam) i w ciąży miałam z krwią problemy i zwiekszalismy dawki....
Co do immunologii to konsultowała z lekarzem kiedy to badać? Bo dużo czytałam że 6tyg po poronieniu i ja czekam, z tym że ja też miałam zabieg, a teraz byłam chora
Czekając na tęcze, strasznie Ci wspolczuje... Zwłaszcza, że ta formalina to jakiś relikt. Teraz się daje w bloczki parafinowe i z tym laby też nie mają problemu...
A z tym acardem mnie zdziwiłas, bo jak wysłałam smsem zdj wyniku lekarce to kazała mi tylko ten kompleks metylowanych witamin brać -
Czekając na tęcze wrote:9+2 … 😭
Nie jestem silna ciagle jadę na lekach a i tak życie straciło sens … ale nie Mam innej opcji z pomocą psychiatry i terapeuty będę musiała stanac na nogi i spróbować tak by się udało …
Trzymam bardzo kciuki za Ciebie...
Z doświadczenia wiem, że psycholog bardzo pomaga - mi naprawdę w najgorszym momencie bardzo pomógł uporać się z myslami, także idź w tę stronę i nie pożałujesz...
Jesteś dzielna
Jak Wy wszystkie Dziewczyny...Elza1234, Czekając na tęcze lubią tę wiadomość
-
Wiewioora mój krwiak ma 4cm na 3 cm 😔wiec troszkę spory lekarz odstawil mi heparynę łożysko nadal nisko ale od ostatniej wizyty na sor troszkę się podniosło więc jestem dobrej nadziei Tera biorę 4razy dziennie luteinę i dufaston Mam nadzieję że będzie dobrz i że nie spotka mnie.to samo co w czerwcu plamie bardziej krwią brazowa niż żywa jak ostatnio ale pewnie to cisza przed burzą 😔
-
Dziewczyny, mój maluch miał trisomie 3. Ciężka, rzadka wada i nic więcej nie wiem musimy zbadać nasze kariotypu, strasznie się boję...Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Zosia, ja też miałam łożysko nisko i niby przez to plamiłam, tak mi za pierwszym razem na sor powiedzieli, nic nie dali mi na to. Za drugim razem jak wypadł spory krwiak to powiedzieli ze no tak, ma Pani jeszcze jeden więc proszę się spodziewać krwawień (szkoda że półtorej dnia wcześniej nic nie powiedzieli że jest, a nie mogli go nie zauważyć bo był duży), za trzecim razem już poszły wody i się skończyło 😟 wszystko zadziało się w ciągu 4 dni (pierwsza wizyta na sor w czwartek wieczorem z plamieniami, ostatnia w poniedziałek rano i już zostałam na oddziale). Ty jesteś teraz obstawiona lekami, więc trzymam kciuki żeby u Ciebie to łożysko się ładnie podniosło, wszak jesteś na tym etapie że łożysko jak najbardziej może się podnieść. Póki nie ma żywej, jasnej krwi to jest ok.