Trisomia 16 chromosomu
-
WIADOMOŚĆ
-
Na drugą dziewczynkę Mam nadzieję, że posiedzi jeszcze tydzień bo mąż jest chory i musiałabym rodzić sama.
To była ciężka ciąża. Nigdy więcej 😉
A jak u Was?Jenny88, Dina lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Pewnie, jak jest chęć w sercu na kolejne, to żadne cierpienia nas nie powstrzymają 😉
Dziękuję ☺️ Mam nadzieję, że wszyscy będziemy zdrowi, bo ostatnie prawie 3 miesiące przechorowałam i rodzić w takim stanie to tragedia by była 🥺
Ząbki i problemy z laktacją to też ciężka sprawa, niestety często się mówi w środowiskach związanych z niepłodnością o problemach "przed" a potem to już ma być takie nic, sama słodycz i cichutki płacz góra raz dziennie. A rzeczywistość jest zgoła odmiennaJenny88 lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Hejka! Zaglądam 😉
U nas 21 tydzień od 2 tygodni leżę bo mam problemy z szyjka. Skróciła mi się do 2,2 cm i lekarz zalecił leżakowanie więc stosuje się.
Jesteśmy po drugim badaniu prenatalnym wszystko dobrze. Będzie synuś 😉
Leżenie nie wpływa dobrze na moje sampouczucie ale zaciskam zęby i stosuje sie do zaleceń 😉
Jenny88 właśnie słyszałam od koleżanek że kp jest mega ciężkie tylko o tym bardzo mało się mówi.
Babulka trzymam kciuki aby młoda jeszcze poczeka jak tata wyzdrowieje 😉❤
Jenny88, Dina lubią tę wiadomość
-
Moi rodzice jeszcze nie wiedzą bo tak boje sie chwalić. W pracy wiedzą bo musiałam iść na L4,tak też nie chciałam powiedzieć. A praca zdalna pomaga w ukryciu brzuszka 😁 Jestem bardzo spaczona przez poronienia
Ja bardzo chciałabym karmić ale nie wiem co mi z tego wyjdzie 🤣
U nas będzie Franek 😉
Jenny88, Babulka lubią tę wiadomość
-
Jenny88 wrote:Piękne imię ❤️ U mnie część najbliższej rodziny męża ( jego rodzeństwo) dowiedziało się po 30 tyg. znajomi dopiero po porodzie. Długo ukrywałam ciążę pod szerokimi bluzami.
Ja bardzo chciałam karmić piersią, właśnie mija 7 miesiąc. Niestety muszę przyznać, że dużo wysiłku i łez mnie to kosztowało.
7 miesięcy? Matko jak tan czas leci 😉❤ -
U nas będzie Ala a u Ciebie Jenny?
Ja przy pierwszej przeszłam gehennę z kp i teraz już nie zamierzam się tak katować. Jak będą dramaty to będę dokarmiać
Miałam też ten problem że na mnie lakrator nie działał, więc byłam uwiązana totalnie. Nigdzie nie mogłam wyjść. To był błąd z mojej strony 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2023, 20:19
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Z pierwszego macierzyństwa wyszłam w formie śmierci na chorągwi, także rozumiem te problemy 😉 Ale coś przeczuwam, że za drugim, trzecim i kolejnym razem człowiek po prostu popełnia wciąż nowe błędy 😅 Takie życie. I jeszcze te hormony rozwalają logiczne myślenie.
Ale na pewno najważniejsze jest właśnie nie zapominać o sobie. Dziecko bardziej potrzebuje spokojnej i stabilnej matki niż mleka z piersiDina, Jenny88 lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Hej dziewczyny,
Cieszę się, że jesteście juz na kolejnych etapach zmartwień. W sumie jak słucham i czytam to się zastanawiam po co to sobie robić 😉
To ja póki co się wyżalę.
Jesteśmy po drugiej stymulacji. Dorzuciłam jeszcze dużo suplementacji, odstawiłam potencjalnie szkodliwą chemię. Babulka pożyczyła mi książkę " It starts with the egg" i poradami z niej się kierowałam.
Pobrali jeszcze więcej komorek niż za 1wszym razem bo aż 20, z tego 13 zapłodniono ( ostatnio 9), więc bardzo się cieszyliśmy, że są szanse. Tymczasem do etapu blastocysty dotrwał... 1 zarodek ( poprzednio 5). Jeszcze czekamy na wyniki PGS tego 1 ale nastawiam sie negatywnie. Po raz kolejny moje nadzieje urosly i się rozwiały.
Raczej zdecydowaliśmy się na adopcję komórki. Wprawdzie nawet na grupie fejsbukowej książki do mojego posta odniosła się sama autorka książki, że ponoć to typowe objawy PCOS ale
- nigdy nie mialam diagnozy PCOS
- nawet jeśli są jakies pozagenetyczne przyczyny naszych niepowodzeń to staramy się już 5 lat. Jestem zmęczona. Nie mam psychicznej siły na byc moze kolejne 7 procedur , pakowania się suplami i karmienia nadzieją i mam wrażenie, że złudnym poczuciem wpływu. Jesteśmy coraz starsi, nie będzie łatwiej, chcę po prostu zostać mamą. Ta druga próba była bardziej potrzebna mojemu mężowi żeby miec pewność.
Teraz ogarniam się z poszukiwaniem jak to wygląda z KD. I znów frustracja bo w większości krajów Europy jest całkowicie anonimowe dawstwo, a ja bym chciała miec jakies minimum wyboru,wpływu. Cechy typu kolor włosow i oczu akurat nie są dla mnie najistotniejsze, a to właściwie oprócz grupy krwi kryterium doboru.
Zuza trzymaj się zdrowo z maleństwem, Babulka trzymam kciuki za lekki poród a Jenny za rozwiazywnie kolejnych wyzwań rozwojowych . Dzięki dziewczyny 😘♥️Jenny88, Babulka lubią tę wiadomość
**************
21dpt ❤️
15dpt 3395
11dpt 798
7pt beta 98
29.07.24 FET 🌟✊
VII.24 IVIG 💉
ALLO MLR 0 ➡️szczepienia➡️nadal 0
XI. 2023 - III stymulacja
13🥚➡️2❄️➡️zdrowe !🍀
31.05 transfer FET❄️ beta 0 😞
1❄️4BB➡️zdrowa
Styczeń 2023 - II stymulacja
Lipiec 2022 - I IVF, 5 ❄️➡️PGD➡️aneuplodie 😔
4 poronienia zatrzymane ok. 10 t. c.
2022 - aneuploidia
2020 - aneuploidia
2019 - nie zbadane
2018 aneuploidia
Kariotypy ✅, wiek 39
Hashimoto, IO już uregulowana
USG 3D ✅
AMH styczeń 2023 -3.06 -
Dina wrote:Hej dziewczyny,
Cieszę się, że jesteście juz na kolejnych etapach zmartwień. W sumie jak słucham i czytam to się zastanawiam po co to sobie robić 😉
To ja póki co się wyżalę.
Jesteśmy po drugiej stymulacji. Dorzuciłam jeszcze dużo suplementacji, odstawiłam potencjalnie szkodliwą chemię. Babulka pożyczyła mi książkę " It starts with the egg" i poradami z niej się kierowałam.
Pobrali jeszcze więcej komorek niż za 1wszym razem bo aż 20, z tego 13 zapłodniono ( ostatnio 9), więc bardzo się cieszyliśmy, że są szanse. Tymczasem do etapu blastocysty dotrwał... 1 zarodek ( poprzednio 5). Jeszcze czekamy na wyniki PGS tego 1 ale nastawiam sie negatywnie. Po raz kolejny moje nadzieje urosly i się rozwiały.
Raczej zdecydowaliśmy się na adopcję komórki. Wprawdzie nawet na grupie fejsbukowej książki do mojego posta odniosła się sama autorka książki, że ponoć to typowe objawy PCOS ale
- nigdy nie mialam diagnozy PCOS
- nawet jeśli są jakies pozagenetyczne przyczyny naszych niepowodzeń to staramy się już 5 lat. Jestem zmęczona. Nie mam psychicznej siły na byc moze kolejne 7 procedur , pakowania się suplami i karmienia nadzieją i mam wrażenie, że złudnym poczuciem wpływu. Jesteśmy coraz starsi, nie będzie łatwiej, chcę po prostu zostać mamą. Ta druga próba była bardziej potrzebna mojemu mężowi żeby miec pewność.
Teraz ogarniam się z poszukiwaniem jak to wygląda z KD. I znów frustracja bo w większości krajów Europy jest całkowicie anonimowe dawstwo, a ja bym chciała miec jakies minimum wyboru,wpływu. Cechy typu kolor włosow i oczu akurat nie są dla mnie najistotniejsze, a to właściwie oprócz grupy krwi kryterium doboru.
Zuza trzymaj się zdrowo z maleństwem, Babulka trzymam kciuki za lekki poród a Jenny za rozwiazywnie kolejnych wyzwań rozwojowych . Dzięki dziewczyny 😘♥️
Wszystko abyście byli szczęśliwy 😘
Trzymam kciuki i mocno dopinguje!Dina lubi tę wiadomość
-
Dina mam nadzieję, że ten jeden zarodek jednak rozwieje wątpliwości co dalej z kd i az a jeśli nawet nie, to że podejmiecie decyzję, której będziecie pewni i da Wam ona upragnione szczęście i spokój. 5 lat to bardzo długo, tak jak sama piszesz.
Ja 19.02 urodziłam córeczkę 4,21 kg więc było co rodzić, jesteśmy już w domu i poznajemy się. Przekonałam się znowu jak wszystko jest kruche jak się okazało po porodzie, że miała węzeł prawdziwy na pępowinie, taki supeł po prostu... Ale ktoś nad nami czuwał i nic jej się nie stało ❤️ To już nasze ostatnie dziecko, więc z ulgą kończę przygodę ze staraniami, ciążami, porodami.Dina, Jenny88 lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:Dina mam nadzieję, że ten jeden zarodek jednak rozwieje wątpliwości co dalej z kd i az a jeśli nawet nie, to że podejmiecie decyzję, której będziecie pewni i da Wam ona upragnione szczęście i spokój. 5 lat to bardzo długo, tak jak sama piszesz.
Ja 19.02 urodziłam córeczkę 4,21 kg więc było co rodzić, jesteśmy już w domu i poznajemy się. Przekonałam się znowu jak wszystko jest kruche jak się okazało po porodzie, że miała węzeł prawdziwy na pępowinie, taki supeł po prostu... Ale ktoś nad nami czuwał i nic jej się nie stało ❤️ To już nasze ostatnie dziecko, więc z ulgą kończę przygodę ze staraniami, ciążami, porodami.
Dużo zdrówka dla Was! Cieszcie się sobą ❤❤❤
Córka to konkretna kobitka 😉 niech zdrowo się chowa!Babulka lubi tę wiadomość
-
Babulka gratulacje 👏Jejku, to rzeczywiście niesamowite, cieszę się , że jesteście wszystkie całe i zdrowe ♥️
Dzięki dziewczyny, dam znać jak czegoś się dowiem 😘
Życzę wam wszystkim dużo zdrówkaBabulka lubi tę wiadomość
**************
21dpt ❤️
15dpt 3395
11dpt 798
7pt beta 98
29.07.24 FET 🌟✊
VII.24 IVIG 💉
ALLO MLR 0 ➡️szczepienia➡️nadal 0
XI. 2023 - III stymulacja
13🥚➡️2❄️➡️zdrowe !🍀
31.05 transfer FET❄️ beta 0 😞
1❄️4BB➡️zdrowa
Styczeń 2023 - II stymulacja
Lipiec 2022 - I IVF, 5 ❄️➡️PGD➡️aneuplodie 😔
4 poronienia zatrzymane ok. 10 t. c.
2022 - aneuploidia
2020 - aneuploidia
2019 - nie zbadane
2018 aneuploidia
Kariotypy ✅, wiek 39
Hashimoto, IO już uregulowana
USG 3D ✅
AMH styczeń 2023 -3.06 -
Babulka wrote:Dina mam nadzieję, że ten jeden zarodek jednak rozwieje wątpliwości co dalej z kd i az a jeśli nawet nie, to że podejmiecie decyzję, której będziecie pewni i da Wam ona upragnione szczęście i spokój. 5 lat to bardzo długo, tak jak sama piszesz.
Ja 19.02 urodziłam córeczkę 4,21 kg więc było co rodzić, jesteśmy już w domu i poznajemy się. Przekonałam się znowu jak wszystko jest kruche jak się okazało po porodzie, że miała węzeł prawdziwy na pępowinie, taki supeł po prostu... Ale ktoś nad nami czuwał i nic jej się nie stało ❤️ To już nasze ostatnie dziecko, więc z ulgą kończę przygodę ze staraniami, ciążami, porodami.
Babulka, ogromne gratulacje ♥️ Dobrze, że wszystko zakończyło się szczęśliwie 😘Starania od 2018
2xIVF
I procedura ❄️❄️❄️
Wrzesień 2020 - 1 transfer 4.1.1 (poronienie zatrzymane 6 tydz.)
Marzec 2021 - 2 transfer 4.2.1 (poronienie zatrzymane 7 tydz., chłopiec trisomia)
3 zarodek 4.1.1 - nie rozmroził się
II procedura - 5 zarodków, 2 zdrowe ❄️❄️ po PGS
4.11.2021 - 3 transfer 5.1.2
6 dpt - beta 71, progesteron 20.1, estradiol 3367
9 dpt - beta 339, progesteron 20.4, estradiol 450
15 dpt - beta 5770, progesteron 22.2
12+2 - I prenatalne
12+6 - Nifty pro
16+0 - pierwsze ruchy
21+3 - usg połówkowe 436g
30+0 - usg III trymestru 1800g
39+3 - 3360g, 55cm💚👶
Mamy ❄️5.1.1 -
Dziewczyny!
Rzeczywiście ten jeden ❄️ zdrowy!!
Jestem w szoku, na razie wszystkie doświadczenia spowodowały, że czuję bardziej lęk niż radość, że znów coś się nie uda. Ale może będzie więcej cudów😊
Czyli za jakieś 2 tygodnie start cyklu przygotowującego do transferu. Tutaj jeszcze nie byłam. Macie doświadczenia jak to wygląda, porady ?ZuzaMaruda, Babulka, Jenny88 lubią tę wiadomość
**************
21dpt ❤️
15dpt 3395
11dpt 798
7pt beta 98
29.07.24 FET 🌟✊
VII.24 IVIG 💉
ALLO MLR 0 ➡️szczepienia➡️nadal 0
XI. 2023 - III stymulacja
13🥚➡️2❄️➡️zdrowe !🍀
31.05 transfer FET❄️ beta 0 😞
1❄️4BB➡️zdrowa
Styczeń 2023 - II stymulacja
Lipiec 2022 - I IVF, 5 ❄️➡️PGD➡️aneuplodie 😔
4 poronienia zatrzymane ok. 10 t. c.
2022 - aneuploidia
2020 - aneuploidia
2019 - nie zbadane
2018 aneuploidia
Kariotypy ✅, wiek 39
Hashimoto, IO już uregulowana
USG 3D ✅
AMH styczeń 2023 -3.06 -
Dina wrote:Dziewczyny!
Rzeczywiście ten jeden ❄️ zdrowy!!
Jestem w szoku, na razie wszystkie doświadczenia spowodowały, że czuję bardziej lęk niż radość, że znów coś się nie uda. Ale może będzie więcej cudów😊
Czyli za jakieś 2 tygodnie start cyklu przygotowującego do transferu. Tutaj jeszcze nie byłam. Macie doświadczenia jak to wygląda, porady ?
Mega się cieszę że się udało teraz trzymam kciuki za powodzenie!✊✊✊✊
Uda się, pozytywne myślenie daje siłę!
U mnie w klinice do transferu przygotowują tylko na cyklu sztucznym, więcej leków ale większe prawdopodobieństwo że się uda. Stawiałam się w 2 dni cyklu, ocena endometrium i oznaczenie hormonów. Jeżeli wszystko jest ok to wchodza leki, co 2-3 dni miała ocene endo i jeszcze kilka razy oznaczone hormony. Po 14 dniach był transfer i po transferze miałam jeszcze wiecej leków. Udało się za pierwszym razem i u Ciebie też się uda!✊✊✊✊
Mój lekarz zawsze mi mówił że jeżeli zarodek jest przebadany i jest zdrowy to mamy 80% szans na powodzenie!😉
Trzymam kciuki i nie puszczam !✊✊✊😘Dina lubi tę wiadomość
-
Plus przed transferem mialam wszystkim wymazy aby mieć pewność ze nie mamy utajonej bezobjawowej infekcji. Czesto dziewczyna mają też badanie czy endonetrium nie ma zapalenia ale u mnie Dr nie widział takiej potrzeby.
Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy pisz śmiało!😘Dina lubi tę wiadomość