Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna 75 wrote:Nie...zdrac cos
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
Dorola z Okazji Urodzi Zycze ci samych Radosnych Dni,Usmiechu na ustach i Slonca w sercu i najwazniejsze by spelnilo sie w najblizszym czasie to,o co walczysz,ZYCZE POPROSTU ZDROWEGO RÓZOWEGO DZIDZIOLKA
http://static.pokazywarka.pl/i/7201853/448085/zyczenia-z-okazji-urodzin-w-jezyku-angielskim.jpg
Antoś IVF,Julisia natural
-
MonaLiza wrote:Gotuje się ryż i wstawia się do dwóch małych naczynek i zamyka w dwóch różnych miejsach. Przez jakiś czas około chyba z tego co pamiętam 2 tygodnie mówi sie do tych ryży. Do jednego negatywne rzeczy, a do drugiego ładne rzeczy. I ponoć ten , do którego sie brzydko mówi sie zepsuje a ten do którego ładnie się nie zepsuje. Bardzo mnie to ciekawi czy tak sie stanie. I może to mi unaoczni wpływ negatywnych myśli:)Antoś IVF,Julisia natural
-
Elmo13 wrote:Jagna w odpowiedzi melduję się ze jestem i mam się dobrze
Cały czas czytam co się i nas tu dzieje ale jakoś weny do pisania mi brakuje a co do porad w sprawie leczenia te wolę nie pisać bo nie znam się na tym a i na lekach ani na badaniach...
Jakoś tak szybko ten czas leci i mnie już 6 miesiąc i 23 tydzień mała mnie coraz intensywniej podkopuje wiec też jestem spokojniejsza ze chyba ma się dobrze. Miałam wam wrzucić jakieś fotki ale nie umiem z telefonu a z kompa nie korzystam
Jestem z wami cały czas i naprawdę bardzo mnie ciesza kolejne nowe ciaze i dobre wieści wizyt. Jagna a mnie się wydaje ze u Ciebie to jednak chłopak siedzi w brzuszku
A i gadulo chyba Cię nie pociesza ale te mdłości i wymioty i mnie trwały do 5 miesiąca wiec... dość długoale dasz radę
Dziewczyny wszystkich nie jestem w stanie wymienić i odnieść się do każdego postu ale wierzcie ze wierzę że na każdą przyjdzie ten szczęśliwy moment ujrzenia 2 kresek na teście i urodzenia slicznego dzieciaczka
Elmo, fajnie, że się odezwałaś! Ale już daleko jesteś Kochana! Jak ten czas leci!
Elmo13 lubi tę wiadomość
-
Kochane to i ja Wam zloze Zyczenia,niech ten nadchodzący Nowy Rok przyniesie wam upragnione dwie kreseczki a co za tym idzie zdrowych ciąz i zdrowych dzieciaczków.Zycze równiez by kazdy dzien byl dla Was tym dobrym czasem spedzonym z najblizszymi,z ukochanymi partnerami,mezami,niech szczescie gosci z Wami na codzien.Szczesliwego Nowego Roku!
http://static.pokazywarka.pl/i/7201853/326526/szampan-sylwester-2017.jpg
promyczek 39, MonaLiza, Genshirin, Niebieskaa, Gaduaaa, sylvuś, Mamaokruszka, Yoselyn82, Evita lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
MonaLiza wrote:Oesu brzuchatki nie przyjdą, bo będzie moja teściowa
Dzięki ci teściowo
Ale za to dostałam zaproszenie na baby shower, cokolwiek to jest ..Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:Wow!to zanim wieczór nastanie to plany zdąrzą ci sie zmienic fefnascie razy i skonczysz gdzies na prawdziwym balu
Nie sądzęMąż w kuchni od rana, tak więc imprezka w domu. nie chce mi się nigdzie wychodzić, zresztą pęcherz mi się chyba przeziębił nieco bo pobolewa..
-
MonaLiza wrote:Justa ja też za duzo negatywnie mysle. Kiedys jak bylam mlodsza to beczałam, ze mi pies umrze, mama..
Mamaokruszka i Jagna ja juz nie wiem co z tym Clexane, bo mi gin wypisał recepte i to z refundacja, a mam te same mutacje co Mamaokruszka. Z kolei hematolog mowila, ze w ogole mi sie nie nalezy. A hematolog Mamyokruszka twierdzi, ze sie nalezy.. Czy jest gdzies jakis spis, lista co przy czym się nalezy i kto to moze wypisywac?
-
MonaLiza wrote:Justa ja też za duzo negatywnie mysle. Kiedys jak bylam mlodsza to beczałam, ze mi pies umrze, mama..
Mamaokruszka i Jagna ja juz nie wiem co z tym Clexane, bo mi gin wypisał recepte i to z refundacja, a mam te same mutacje co Mamaokruszka. Z kolei hematolog mowila, ze w ogole mi sie nie nalezy. A hematolog Mamyokruszka twierdzi, ze sie nalezy.. Czy jest gdzies jakis spis, lista co przy czym się nalezy i kto to moze wypisywac?Antoś IVF,Julisia natural
-
Mamaokruszka wrote:Mona, jest tutaj i jak w oddziale NFZ pracują normalni ludzie, albo lekarz ma jakieś swoje wtyczki to nie powinno być problemu, jak nie ma to lipa. Szczególnie, że w listopadzie zmieniły się zasady refundacji. Mój ginekolog tłumaczył mi, że lekarze różnych specjalizacji mają uprawnienia do wypisania refundacji z konkretnych powodów i nawet jeśli masz hematologiczne albo immunologiczne podstawy do refundacji to gin nie może dać recepty bo się naraża na kary.
-
nick nieaktualny
-
MonaLiza wrote:Czyli mój gin dając mi receptę naraził sie na jakieś kary?
Jagusiu ja mam zalecenia na piśmie od hematologa i dupa. Trudno, będę chodzić do immunologa albo do hematologa po recepty. -
Gaduaaa wrote:Hejka witam porannie ostatni raz w tym roku
Dajecie czadu z tym pisaniem.. Już zapomniałam komu co miałam odpisać
Mamaokruszka - chyba też byłabym trochę zazenowana, no bo tyle godzin czekania i bez usg? Trochę lipa.. I bez recepty też.. Musisz działać dalej
MonaLiza heh no fakt humoru Ci nie popsuła
Annak hehe zazdroszczę już kopania na pewno mimo jednorazowych napadów paniki i lęku jesteś spokojniejsza czując ruchyfajnie! Ale niech Ava da dobrze pospac bo jeszcze przyjdzie czas na nieprzespane noce.. Heh
Elmo no nie pocieszylas hehe ale jak się chciało to się ma
Jagna na pewno będzie wszystko okey, myślę że nie masz się czym martwić
My idziemy do siostry mojej przyjaciółki i moja przyjaciółka też będzie że swoim dzieciatkiem 4 miesięcznym także fajnie, tylko jak ja wytrzymam do 24??! Hahaha
A kto Ci każe siedzieć do północy? Schowasz się pod stołem i uderzysz w kimęGaduaaa lubi tę wiadomość
-
Okruszku idz do innego gina ,tak naprawde to o niego wszysto zalezy . nawet genetyk mi powiedzial :,ze nic mi nie da na pismie ,bo ostatecznie wszystko zalezy od gina
no wlasnie i gin Elarii-nawet dal bez badan-bravo2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Dziewczyny życzę wam wszystkim udanego sylwestra bez względu czy w domu czy w towarzystwie niech ten nowy godz zacznie się dobrze z pozytywnym nastawieniem no i spełnienia marzeń a szczególnie dla wszystkich które się starają jak najszybszej ciąży (bez problemowej oczywiscie) a dla brzuchatek szczęśliwego rozwiązania i nudnej ciazy:)
My dzisiaj mamy iść do znajomych wiec na spokojne ale w gronie bliskich
Gaduaaa, Mamaokruszka, Genshirin, Evita lubią tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Witam Was, Dziewczyny, w tym dniu, po którym rozpocznie się nowy rok - najlepszy dla nas wszystkich
Elaria,
Pytałaś o historię z motylem.
Wydawało mi się, że kiedyś ją tu już opisywałam, ale chyba jednak nie. A może ze sto lat temu...
No, w każdym razie, napiszę o co chodziło, ale pewnie w jakimś popołudniowym poście, bo to taka bardziej elaboratowa historiawięc teraz, przed spacerem, już nie zdążę.
sy__la,
Ja pamiętam, że Wy zapowiadałaś, że przez czas obecności męża będzie Cię mniej. I Ciebie nie zaliczyłam do tych dziewczyn wywoływanych do zameldowania się. Ale to dlatego, że nie miałam poczucia, że zniknęłaś, bo w międzyczasie widziałam ze dwa Twoje posty u kwietniówek, więc wiedziałam, że wszystko jest ok.
Ale mimo wszystko, dobrze, że dałaś znać, bo nie wolno znikać na zbyt długo
Elmo,
Dobrze, że u Ciebie dobrze
Brak wieści na ogół oznacza tu u nas dobre wieści. Tego się trzymam.
Ja mam takie same przypuszczenia co do DJ-a Jagny, jak Ty
Justa,
Będziemy tu z Tobą 7.01. Z zaciśniętymi kciukami.
Ten strach przed potencjalno-hipotetyczno-teoretycznym kolejnym poronieniem / stratą dziecka jest niefajny, ale... ja go doskonale rozumiem. W pewnym sensie nie opuścił mnie do teraz
Dlatego rozumiem Cię. Gdybym mogła, zrobiłabym wszystko, żeby każdej z nas zmniejszyć takie obawy, ale wiem, że one (jak nieracjonalne by nie były) są i będą. To już jest wdrukowane w nasze głowy. Jak już będziesz w ciąży, będziesz musiała zrobić to, co wielokrotnie tu opisywałyśmy - małymi kroczkami iść do przodu, stawiać sobie kolejne cele i tygodnie, które się zalicza. I jakoś to będzie, z naszym wsparciem. A może pomoże Ci jakaś filozoficzna zmiana podejścia, jak u mnie (po spotkaniu z lekarką medycyny chińskiej). Coś wspólnie wymyślimy
Nie wyrzucaj sobie tego, że tak bardzo się boisz i ciągle snujesz czarne scenariusze. Oczywiście, byłoby super, gdyby było inaczej. Ale co, jeśli tego nie da się przeskoczyć?
No nie da się wykasować tak ciężkich doświadczeń, jakie masz za sobą.
Ale zrobimy (wspólnie) wszystko, żeby było Tobie i każdej z nas jak najłatwiej przejść tę drogę pełną obaw.
MonaLiza,
Coś w tym jest (w tym co napisałaś), że strach o ciążę w jakiś sposób równoważy świadomość, że jest dziecko - i to daje siłę mimo wszystko. Ja w najtrudniejszych chwilach myślałam sobie, że - choć umieram ze strachu - to muszę być dla mojego dziecka silna. To mnie też pcha do przodu. Chcę, żeby moja córka widziała we mnie silną mamę, która jest dla niej oparciem, która dla niej walczy(ła). I to mnie też napędza. Odbiera część strachu.
Na pewno ciąża (mimo strachu, którego nie sposób się pozbyć) dodaje jakichś turbo-mocy.
Gaduaaa,
Na Sylwku najwyżej powiesz: "sorry, ale dziecko chce iść spać i czmychniesz do drugiego pokoju na jakąś leżankęTeraz wszystko Ci wolno!
Jagusia,
Co do PAPPa, amnio, testów NIPT itd. to mam sporo przemyśleń (także nowych). Mam także rekomendację super miejsca na amnio mniej więcej w Twoich okolicach. Więc gdyby było trzeba, to chętnie się tą wiedzą podzielę. Ale teraz tego nie robię, bo zakładam, że ta wiedza do niczego nie będzie Ci potrzebna.
I nie mówię tego w formie jakiegoś sztucznego głaskania. Mam wielką wiarę, że DJ będzie okazem zdrowia. Czekamy z Tobą na wyniki. Ale ja czekam w wielkim spokoju.
Co do refundacji, to ja powiem tak: dla mnie to jest jedna wielka wolna amerykanka. Każdy lekarz robi, co chce. Są reguły, ale część się do nich stosuje, a część nie. Cóż można powiedzieć... Taki mamy klimat
Szkoda, bo człowiek nigdy nie wie, czego się spodziewać. Ale to kwestia systemowa, więc ciężko ją zmienić.
A propos pozytywnego myślenia, to zgadzam się z Wami - ono pomaga. Nie w 100%-ach, wiadomo. Wtedy wszystko byłoby prosteAle na pewno nastawienie przyczynia się do końcowego efektu. Jest sporo analogicznych naukowych zjawisk dokładnie opisanych - samospełniające się proroctwo / przepowiednia i inne takie.
Były też kiedyś robione badania, które wykazały, że jeśli dużo ludzi modli się o jakiś cel, to prędzej się on spełnia, niż jeśli się nie modlą. Ktoś wierzący powie, że to oczywiste, bo pan B. reaguje. Ja natomiast staram się to wyjaśnić naukowo. Modlitwa wielu osób => wsparcie i pozytywna energia wielu osób => lepsze nastawienie osoby, której modlitwa dotyczy => większe prawdopodobieństwo sukcesu.
Chyba Wam nie pisałam o tym, że w czasie, gdy czekałam na wyniki Avy, wielokrotnie o tym myślałam...Dużo osób pisało mi, że modli się o nas. Czerpałam z tego dużą siłę.
Eksperyment z ryżem - hmm, ciekawy
Aż mnie korci, żeby spróbować.
U nas w liceum były dwie równoległe klasy 1D i 1I. Klasy z literą D zawsze uchodziły za najlepsze. Klasa I była klasą takich osób, które nie dostały się gdzie indziej (do innych klas i szkół). Nam (klasie D) ciągle powtarzali, że jesteśmy najlepsi. Im (klasie I) ciągle mówili, że są najgorsi i są "spadami". Na końcu cała nasza klasa (bez dwóch osób) dostała się na studia, a tamta klasa prawie w ogóle.
I jaki był paradoks? W tamtej klasie teoretycznie byli mądrzejsi i zdolniejsi uczniowie, bo oni nie dostali się do naprawdę najlepszych liceów w Krakowie i dlatego tam wylądowali. A my od razu poszliśmy do klasy D, niby najlepszej, ale w średnim liceum. Nie było powodu, żeby tamtym poszło gorzej w egzaminach na studia (wręcz przeciwnie), ale skoro całe 4 lata słyszeli, że są do niczego, to już co nieco wdrukowało im się do głowy.
* * *
Kobitki,
Co Wy tu planujecie jakąś całodniową dezercję, że już życzenia składacie?
Nie no, żartuję. Ja jeszcze się wstrzymam, bo coś mi mówi, że przed północą zajrzę do Was.
Tymczasem ściskam mocno i pomykam przymrozić trochę siebie i Avutka.
sy__la, Elmo13 lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2016, 12:32
Mamaokruszka, promyczek 39, Yoselyn82, Genshirin, Jagna 75, Evita lubią tę wiadomość