Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysy__la wrote:Hej hej... czytalam ze Twoj mąż wziął się za jaja ale no moze rzeczywiscie lepiej nie jak jutro iui... chyba że po IUI dolać jeszcze trochę w razie gdyby Cie zaatakował w sypialni. Bo wiesz inaczej z ręki a inaczej normalnie
Evita, sy__la lubią tę wiadomość
-
Evitka mi się wydaje, że całkiem ok, ja miałam koło 15 jednostek w 20dc, ale chyba mieścimy się w jakiejś normie. Masz obok wyników jakieś widełki wypisane?
Aliska mocno trzymam kciuki za udany cykl, mamy wiosnę, wszystko budzi się do życia, więc to najlepszy okres na nasz forumowy baby boom;)
A ja się dziś czuję tak fatalnie, że nie poszłam do pracy. Mdłości i takie zmęczenie jakbym 2 lata w kopalni węgiel przerzucała...Nie chcę absolutnie narzekać, zniosę wszystko, choć zaczyna to być męczące i zaczynam mieć łzy w oczach, tak jak pisała kiedyś Niebieska że wszyscy się cieszą z pyszności, który zamawiamy w knajpie, a ja cały czas źle, niedobrze, blee...
Umówiłam też kolejną wizytę i USG prentalne, wizytę na 26ego kwietnia, a USG na początek maja.
Drżę o to, żebym nie musiała tego USG odwoływaćW ogóle dziś jest ten dzień, kiedy 2 lata temu dowiedziałam się, że ciąża obumarła. Jakoś ta myśl we mnie siedzi i zatruwa każdą chwilę. Do tego taaak duuuużo czasu zostało do tego 26ego kwietnia. Ale rozmawiałam z mężem i powiedział mi, że wcześniejsza wizyta nic nie zmieni, że jak ma być źle to będzie. Jak pisane jest nam tym razem 9 miesięcy to będzie ok. I muszę przyznać mu rację...Jak Wy uważacie?
-
skrzat1988 wrote:Evitka mi się wydaje, że całkiem ok, ja miałam koło 15 jednostek w 20dc, ale chyba mieścimy się w jakiejś normie. Masz obok wyników jakieś widełki wypisane?
Aliska mocno trzymam kciuki za udany cykl, mamy wiosnę, wszystko budzi się do życia, więc to najlepszy okres na nasz forumowy baby boom;)
A ja się dziś czuję tak fatalnie, że nie poszłam do pracy. Mdłości i takie zmęczenie jakbym 2 lata w kopalni węgiel przerzucała...Nie chcę absolutnie narzekać, zniosę wszystko, choć zaczyna to być męczące i zaczynam mieć łzy w oczach, tak jak pisała kiedyś Niebieska że wszyscy się cieszą z pyszności, który zamawiamy w knajpie, a ja cały czas źle, niedobrze, blee...
Umówiłam też kolejną wizytę i USG prentalne, wizytę na 26ego kwietnia, a USG na początek maja.
Drżę o to, żebym nie musiała tego USG odwoływaćW ogóle dziś jest ten dzień, kiedy 2 lata temu dowiedziałam się, że ciąża obumarła. Jakoś ta myśl we mnie siedzi i zatruwa każdą chwilę. Do tego taaak duuuużo czasu zostało do tego 26ego kwietnia. Ale rozmawiałam z mężem i powiedział mi, że wcześniejsza wizyta nic nie zmieni, że jak ma być źle to będzie. Jak pisane jest nam tym razem 9 miesięcy to będzie ok. I muszę przyznać mu rację...Jak Wy uważacie?
Bardzo mądry Twój mąż. Jak ma być dobrze to będziea po prenatalnych mam nadzieję że będziesz świętować pierwszy dzień matki - tak jak należy.
-
Skrzaciku, uwazam podobnie jak Ikarek. Maz ma racje.. zrobilas co mialas zrobic..a teraz..juz nie masz wplywu... jak ma byc dobrze to bedzie dobrze. Natomiast nie jestem tez zwolenniczka katowania sie czekaniem na kolejne usg w sytuacji kiedy niepokoj zwala z nog. Ja nie moglam pojsc kiedykolwiek na podglad, bo w moim miescie jest tylko jeden prywatny ginekolog i wizyte trzeba bylo umawiac duzo wczesniej, Natomiast jak bylam w Oslo na zjezdzie to skoczylam na usg jeszcze przed planowanym usg prenatalnym. I bardzo pomagal mi detektor. Jesli czujesz, ze mysli nt fasolki przeszkadzaja Ci w normalnym funckcjonowaniu to ja bym nie wahala sie pojsc na usg, natomiast nie wyczuwam tego strachu w Twoim poscie:) to juz za niecale 3 tygodnie zobaczysz dzidziola, szybko minie.
A co do mdlosci... to rozumiem Cie doskonale i wspieram na odleglosc! i mam dobra wiadomosc:D zaraz pochlone pyszny gulasz ugotowany przez meza z kasza jaglana i buraczkami...ach! radosc z dobrego, cieplego obiadu na pewno wraca:))Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 14:39
skrzat1988 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa wrote:Skrzaciku, uwazam podobnie jak Ikarek. Maz ma racje.. zrobilas co mialas zrobic..a teraz..juz nie masz wplywu... jak ma byc dobrze to bedzie dobrze. Natomiast nie jestem tez zwolenniczka katowania sie czekaniem na kolejne usg w sytuacji kiedy niepokoj zwala z nog. Ja nie moglam pojsc kiedykolwiek na podglad, bo w moim miescie jest tylko jeden prywatny ginekolog i wizyte trzeba bylo umawiac duzo wczesniej, Natomiast jak bylam w Oslo na zjezdzie to skoczylam na usg jeszcze przed planowanym usg prenatalnym. I bardzo pomagal mi detektor. Jesli czujesz, ze mysli nt fasolki przeszkadzaja Ci w normalnym funckcjonowaniu to ja bym nie wahala sie pojsc na usg, natomiast nie wyczuwam tego strachu w Twoim poscie:) to juz za niecale 3 tygodnie zobaczysz dzidziola, szybko minie.
A co do mdlosci... to rozumiem Cie doskonale i wspieram na odleglosc! i mam dobra wiadomosc:D zaraz pochlone pyszny gulasz ugotowany przez meza z kasza jaglana i buraczkami...ach! radosc z dobrego, cieplego obiadu na pewno wraca:))
Mój obiad to dziś kubek gorącego rosołu;) Powiem Ci, że nigdy mi zupy nie smakowały tak jak teraz. Jakoś łatwiej "wchodzą", nawet jak człowiek się beznadziejnie czuje.
Masz rację, nie panikuję, martwię się o Groszka, ale jest to martwienie się w granicach rozsądku;) Daję radę normalnie funkcjonować, choć pewnie w czasie wizyty zejdę na zawał tak jak ostatnio jak przez chwilę widziałam pustą macicę i żadnego pęcherzyka.
A jak u Ciebie stan rzeczy wygląda:) ? Rozumiem, że na razie spokojnie czekacie, a lekarz wyznaczył Ci już jakiś termin, do którego, jeśli Marianka nie zdecyduje się wyjść to zaczynacie wywoływać poród? Przepraszam, jeśli już o tym pisałaś, ale ostatnio nie ogarniam forum tak jakbym tego chciała:( -
skrzat1988 wrote:Evitka mi się wydaje, że całkiem ok, ja miałam koło 15 jednostek w 20dc, ale chyba mieścimy się w jakiejś normie. Masz obok wyników jakieś widełki wypisane?
Aliska mocno trzymam kciuki za udany cykl, mamy wiosnę, wszystko budzi się do życia, więc to najlepszy okres na nasz forumowy baby boom;)
A ja się dziś czuję tak fatalnie, że nie poszłam do pracy. Mdłości i takie zmęczenie jakbym 2 lata w kopalni węgiel przerzucała...Nie chcę absolutnie narzekać, zniosę wszystko, choć zaczyna to być męczące i zaczynam mieć łzy w oczach, tak jak pisała kiedyś Niebieska że wszyscy się cieszą z pyszności, który zamawiamy w knajpie, a ja cały czas źle, niedobrze, blee...
Umówiłam też kolejną wizytę i USG prentalne, wizytę na 26ego kwietnia, a USG na początek maja.
Drżę o to, żebym nie musiała tego USG odwoływaćW ogóle dziś jest ten dzień, kiedy 2 lata temu dowiedziałam się, że ciąża obumarła. Jakoś ta myśl we mnie siedzi i zatruwa każdą chwilę. Do tego taaak duuuużo czasu zostało do tego 26ego kwietnia. Ale rozmawiałam z mężem i powiedział mi, że wcześniejsza wizyta nic nie zmieni, że jak ma być źle to będzie. Jak pisane jest nam tym razem 9 miesięcy to będzie ok. I muszę przyznać mu rację...Jak Wy uważacie?
Evitka będzie dobrze! Nie ma co się martwić na zapas... spróbuj oderwać swoje myśli od złego.
U mnie 5.04 miną 3 m-ce od straty
Mama dwóch Aniołków [*] [*] 8 tc 05.01.2017 -
skrzat1988 wrote:Mój obiad to dziś kubek gorącego rosołu;) Powiem Ci, że nigdy mi zupy nie smakowały tak jak teraz. Jakoś łatwiej "wchodzą", nawet jak człowiek się beznadziejnie czuje.
Masz rację, nie panikuję, martwię się o Groszka, ale jest to martwienie się w granicach rozsądku;) Daję radę normalnie funkcjonować, choć pewnie w czasie wizyty zejdę na zawał tak jak ostatnio jak przez chwilę widziałam pustą macicę i żadnego pęcherzyka.
A jak u Ciebie stan rzeczy wygląda:) ? Rozumiem, że na razie spokojnie czekacie, a lekarz wyznaczył Ci już jakiś termin, do którego, jeśli Marianka nie zdecyduje się wyjść to zaczynacie wywoływać poród? Przepraszam, jeśli już o tym pisałaś, ale ostatnio nie ogarniam forum tak jakbym tego chciała:(
Skrzacie, dzisiaj bylam na usg, pisalam kilka wpisow do tylu. Termin za 2dni, jak nic sie nie ruszy to wywoluja po 11 dniach od terminu, kolejna kontrola za tydzien.skrzat1988 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Cześć dziewczyny ja po wizycie są serduszka aż 2 bo będą bliźniaki! !!!! Tylko non stop plamie ale lekarz nic nie mówił skąd to
Alisa, Arleta, Yoselyn82, jomi81, Kaczuszka86, Evita, Genshirin, Asia87, promyczek 39, Mamaokruszka, Niebieskaa, sy__la, Ikarzyca, Natikka123, Elaria, Gaduaaa, Jacqueline, Monika1357, Koteczka82, sylvuś, Elmo13, jatoszka lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
nick nieaktualnyEvitka owu była choć nie wiem jak z jej jakością, bo wynik nie jest jakiś powalający. A spada bo nadchodzi pewno @.
Skrzacie no mamy wiosnę i M jajca też obudziły się do życia
Odnośnie mdłości: wolę je aniżeli rzyganko 10 razy na dzień. Masakra była w 2 ciążach. I wylądowałam w szpitalu na kroplówach przez odwodnienie.
Minęło... w 17 tygodniu. Serio ledwo żyłam. O jedzeniu konkretnych posiłków nie było mowy. Wchodziły za to chesburgery z Maca:-)
AA, i IUI przełożyłam na 11h gdyż dzisiaj wyszedł test owu i tym samym pik lh daje znać więc na 18h byłoby za późno.sy__la lubi tę wiadomość
-
czarnulka24 wrote:Cześć dziewczyny ja po wizycie są serduszka aż 2 bo będą bliźniaki! !!!! Tylko non stop plamie ale lekarz nic nie mówił skąd to
Wow!!! Co za wiadomośćGratulacje! Nudnej, spokojnej ciąży. A wiesz, że minionej nocy miałam taki sen, że byłam na USG i biły właśnie 2 serducha? Może Tobie to wyśniłam
Pamiętam jak wstawiłaś pierwsze zdjęcie USG, miałam pisać, że jak dla mnie to są 2 pęcherzyki... ale jakoś głupio mi było, bo się nie znamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 15:33
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczarnulka24 wrote:Cześć dziewczyny ja po wizycie są serduszka aż 2 bo będą bliźniaki! !!!! Tylko non stop plamie ale lekarz nic nie mówił skąd to
No ładnie ładniea gin wcześniej nie widział 2 pęcherzyków ciążowych?
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czarnulko, ale news!!!! Gratuluję serdecznie
czarnulka24 lubi tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
czarnulka24 wrote:Cześć dziewczyny ja po wizycie są serduszka aż 2 bo będą bliźniaki! !!!! Tylko non stop plamie ale lekarz nic nie mówił skąd to
O ja cie pierdziele... Ale wiadomość!! Czarnulko moje gratulacjeCałym sercem jestem z Tobą, z Wami kochana.
Mam nadzieję, że plamienia okażą się błahostką i miną a te dwa serduszka niech biją ile siłczarnulka24 lubi tę wiadomość
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość