Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Cudne maleństwa jak takie małe świneczki
tulila bym jak ta elmirka z loony tunes tego kota w kreskówce.
Ikarzyca, KammaMarra lubią tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Cześć! Jestem nowa na forum.
Staramy się już 9 miesięcy. W poprzednim cyklu się udało , niestety poroniłam.... Nowy cykl gin kazała mi liczyć od dnia krwawienia - podczas którego prawdopodobnie miało miejsce poronienie. Cykl miałam zawsze 25 dniowy. Ostatni wydłużył się do 30 dni - licząc do dnia poronienia. Obecnie jestem w 14 dniu cyklu , od poniedziałku biorę duphaston i mam go brać przez 10 dni - jeśli w ciągu 3 dni od ostawienia pojawi się okres to nici z tego cyklu - jeśli się nie pojawi znaczy , że się udało! Niepokoje się bo w poniedziałek tj 11 dc miałam ból lewego jajnika i plamkę na bieliznie - co by świadczyło o owu , jednak wczoraj i dziś zaczęło mi się niewielkie plamienie... I znowu nie wiem co mam o tym myśleć bo to dopiero połowa cyklu...Ikarzyca lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
nick nieaktualny
-
Alisa wrote:Ja I clexane dla Ciebie ale 0,4
napisalam do ciebie na privMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
KammaMarra wrote:Moze aliska?
A czemu potrzebujesz nuski prog?
jestem po transferze i musze brac utrogestan 3x2prg z wczoraj mialam 17
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJacqueline, dobrze, że robisz tę histero. Ja bym chyba wolała się przebadać zanim będzie ciąża, żeby mieć pewność, że macica jest w super stanie.
Ale póki co masz tyle roboty z wykonczeniem domu, że czas zleci szybko. I faktycznie, brakuje tu ostatnio Twoich malunków.
Yoselyn, taki wzrost bety... no no.. może ten będzie dubeltowo, jak u Czarnulki.Gratuluję pomyślnej wizyty!
Malinka, jesteś niepokonana... ja tyle czasu dojrzewałam do decyzji o 2 dziecku (6 lat po pierwszym), a ty dopiero urodziłaś i już planujesz trzeciePodziwiam. Nie chcesz wracać do pracy między dziećmi? Wiesz, pomyślałam teraz, że tyle zmartwień miałaś z początku ciąży z Dominikiem, to teraz masz za to złote dziecko.
Ja się boję, jaki będzie Tadek, bo Misia to właśnie złote dziecko, było i jest. Niech młody będzie taki sam...
Syla, po Niebieskiej, Szczesliwej Mamusi, Tobie i Elmo przyjdzie czas na mnie... chyba, że kogoś pominęłam.
Koteczka, dobrze, że znalazłaś zrozumienie w pracy. Może masz normalnych ludzi w pracy, bo czasem tu dziewczyny piszą, że taką szczerość potem przypłacają głupimi aluzjami, docinkami, szefostwo patrzy tylko, kiedy następna ciąża. Ja w sumie bałam się wygadac w pracy, powiedziałam dlaczego mnie nie było, zwłaszcza, że sporo osób wiedziało o ciąży, ale na zwierzenia się nie zdobyłam.
Mona Lisa, fajnie zabrzmiał twój post rano... w sumie spisałaś cykl na straty, ale urazy do męża nie żywisz, to ładnie z Twojej strony. Mam taką refleksję, że słaba płeć, to jednak oni, a nie my. Mam nadzieję, że znajdziecie sposób na starania „bez starań”. Ja im mniej swojemu mówiłam o fazie cyklu, że trzeba, że „ten dzień” tym łatwiej to szło, choć miałam przemyślenia, że dlaczego to ja muszę robić testy owu, mierzyć tempkę, łykać suple i jeszcze nie mogę z nim tego przeanalizować. Może musisz zdobyć się na to, żeby mu nie mówić, skoro źle działa pod presją. Bo wcześniej czy później może zacząć cię to frustrować, jak kolejne cykle pójdą się gonić, nie mówiąc już o samopoczuciu męża. Na naszą korzyść działa to, że na ogół mężczyźni słabo orientują się w sprawach cyklu i można ich „oszukać”, że wcale nie wiemy, czy jest dzień płodny czy nie..
Ale może za szybko spisałaś cykl na straty
Ikarzyca, a propos 10 kwietnia, ja nie demonizuję tej daty. To nie 1 września z wybuchem II wojny światowej. Tragedia się stała, ale cóż...
Za to żal mi było ludzi, którzy mieli śluby zaplanowane na ten dzień.
Alisko, mam nadzieję, że wbrew Twojemu sceptycyzmowi co do iui, jednak pykło i pierdykło porządnie i będą z tego dzieci, albo choć jedno
Dooti, przykro mi, że musiałaś dołączyć do nas w takich okolicznościach, ale to dobre miejsce. Daje nadzieje i wsparcie. Kciukam za badania, niech dadzą odpowiedź, co źle zadziałało i co z tym można zrobić.
Arleta, czytam wieści po wizycie u Maliny. Chuchaj i dmuchaj na tę ciążę. Jak ja ci życzę szczęśliwego finału! Masz dobrego lekarza, jak trzeba zwiększyć dawkę heparyny, to trzeba. Na zabezpieczaniu szyjki się nie znam.
Kamma, wielkie gratulacje z powodu bety!!!
Kaczuszka, candida kocha cukier, w ciąży są większe skłonności, bo zmienia się ph w pochwie. Poza tym te drożdże lubią sobie żyć w naszych organizmach, póki są w ryzach to ok. Ale teraz pewnie trzeba cię przeleczyć. No i nie jedz cukru, słodyczy, one to kochają.
Dorola, świetne wieści z wizyty
Ikarzyca, przykro mi, że nie mogłam napisać pomyślnych wiadomości. Też miałabym dośćNa stymulacji nie znam się zupełnie, więc nic nie doradzę. Nie lubię nie mieć nic do dodania. Ale wiedz, że myślę o Tobie ciepło i życzę jak najlepiej!
Ikarzyca, z tym psiakiem fajna sprawa! Pamiętam, że coconue (pamiętacie taką? Bo ona niestety o nas zapomniała od połowy ciąży i powiadomiła tylko jakiś dłuższy czas po porodzie, że już urodziła – no mam żal, sorry, nic nie poradzę), no więc coco kupiła psiaka, a za niedługą chwilę zaciążyła.
Nesairah, trzeba wierzyć. Ja w 7tc widziałam tylko pusty pęcherzyk, ani ciałka żółtego, ani nic, w dodatku wielkości granicznej 25mm, że właściwie mało prawdopodobne, by coś się miało w nim pojawić. Do tego przyrost bety zdaniem gina marny i niski progesteron. A seksy były z testami owulacyjnymi, z wykresem tempki, więc na 99,9 % wiem, kiedy była owulacja.
Najgorsze było to czekanie, ale w 8tc zabiło serce.
Olciak, witaj na wątku, choć wolałabym nikogo nowego nie witać, bo okoliczności dołączania do nas są niestety smutne
Co do cykli po poronieniu, lubią płatać figle, trochę zwykle trwa, zanim się unormują.
Dobra, nadrobiłam was. Ile mogłam, odpisałam... żebra mam skopane.
Trzymajcie się!Yoselyn82, Ikarzyca, Evita, KammaMarra, sy__la, Dorola31, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYoselyn82 wrote:Aliska a jak bylo
modliszka czy pajak
Yoselyn82, KammaMarra, Ikarzyca, sy__la, Koteczka82, M@linka, Mona_Lisa, Natikka123 lubią tę wiadomość
-
Hehehe! Aliska
buziole
Powiem Wam że odpuściłam dzisiejszy wieczór - winko na endo działa tak super, że juz mi jest wszystko jedno. Kocham ten stan. Wino, niepłodność i ja...
Elaria -liczę na taki efekt szczeniaka jak u Coco chociaż nie chce Was opuszczać jak zajdębo przecież w końcu zajdę i urodze zdrowe dziecko!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 23:16
Alisa, sy__la, Dorola31 lubią tę wiadomość
-
Alisa wrote:Ja juz po
tera nogi w górze:-)
Trzymaj trzymaj jak najdluzejMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
Elario...idealnie było by dla mnie nie wracać do pracy. Co do moich planów to plany planami, życzenia życzeniami a życie życiem..tak naprawde wszystko to w rękach najwyższego. Mnie pierworodny tak dał czadu w pierwszych miesiącach życia że przez dwa lata w ogóle nie brałam pod uwagę kolejnego dziecka
teraz z mężem nim urodził się Dominik powiedzieliśmy sobie, że nieważne jak da popalić a spróbujemy szczęścia jeszcze raz... jedynie czas pokarze jak to będzie ale pomarzyć sobie mogę
Imponujące jest dla mnie posidanie gromadki dzieci i chciałabym sie z tym zmierzyć. Ja ledwo jednego ogarniałami od dawna zastanawia mnie jak to kobiety robią
Życzę Ci by Tadzik był tak bezproblemowy jak córcia
Ikarku-cudne psiaki
Olciak - witajWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 01:29
-
Dziewuszki, wreszcie Marianka postanowila przywitac nas po drugiej stronie brzucha. Choc jeszcze wiele godzin do tego spotkania.
Wlasnie wrocilismy ze szpitala. O 2 w nocy obudzila mnie niewiadomego pochodzenia ciecz... niby jak sluz...niby jak cos co nazwalabym wodami plodowymi. Zrobilam siku, stanelam przy kibelku zeby zobaczyc czy mam kontrole nad ta ciecza...a tu kap, kap, kap... Polozylam sie z powrotem do lozka. Przed 3 obudzilam meza, ze jednak nie daje mi to spokoju i zadzwonilam na porodowke. Polozna powiedziala zeby przyjechac na kontrole. I okazalo sie, ze to wody plodowe. Pobrala jeszcze wymaz z pochwy (w kierunku jakis bakterii) i sporo probek krwi. Powiedziala, ze mozemy wracac do domu, ale z powrotem mamy byc o 10:) Ktg w porzadku. Gdyby cos sie zaczelo dziac to mamy wracac od razu.
Procedura jest taka, ze jesli skurcze sie nie pojawia to po 18 h daja jakis antybiotyk, albo po 24 h oksytocyne..zalezy od stopnia dojrzalosci szyjki. Polozna mlodziutka i niezwykle mila, wszystko powoli i dokladnie objasniala.
Takze...ide sie zdrzemnac i jedziemy do szpitala:D tak sie ciesze!
P.S. Kamma! czy Ty masz jakies kontakty z kregiem czarownic?napisalas do mnie na privie, ze masz przeczucie, ze urodze w pt. Nie wiem czy w pt ale na pewno w pt zabawa sie zaczyna:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 05:39
Dorola31, Ikarzyca, M@linka, Jacqueline, ana167, Genshirin, Elaria, Justa87, Gaduaaa, Evita, kiti, sy__la, Asia87, Magdzia88, Mona_Lisa, Koteczka82, Monika1357, Elmo13 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ooo niebieska wkoncu się zaczęlo
życzę szybkiego i bezproblemowego porodu.
Elaria dziękuję za podpowiedź. Mało cukru używywam od jakiegoś rzeczywiście tygodnia. Najbardziej zastanawia mnie ta obfita kolonia a ja raz na tydzień poczułam lekkie swędzenie i takie klucia w środku jak by igła ale myślałam że to po luteinie. Ważne że to nic groźnego
Nie chce Panikowac ale od kilku dni ciągnie mnie brzuch czasem np jak kaszlne jak bym miała zakwasy a najgorsze ze w środku czuje.jak by mnie przechodziło właśnie takie ukucie i prąd. Ehh dobrze pisalyscie.... Usg uspokaja na 3 dni. Wizyta dopiero 21.04Niebieskaa lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert