X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy z endometriozą piszcie że jesteście
Odpowiedz

Mamy z endometriozą piszcie że jesteście

Oceń ten wątek:
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 29 października 2015, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chcę sie pokrzepić bo jestem już zrezygnowana i chyba się już poddam:

    Prosze te które miały bardzo masywną endo i zaszły w ciąże żeby napisały o tym tutaj, oraz jak były leczone i co stosowały. Jakie badania robiły, czy zaszły naturalnie czy ze wspomaganiem ?

    Wiem że gdzieś już taki wątek był ale nie mogę go znależć, mi powiedział lekarz że nie mam szans na naturalną ciążę, jestem załamana....

    Dzięki

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • premoha Nowa
    Postów: 2 3

    Wysłany: 31 października 2015, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgłaszam się...:) Zdiagnozowano u mnie endometrioze i dodatkowo macice dwurozna. Miałam torbiel endometrialną i umówiony zabieg laparoskopii :/ Bylam zalamana, przeciez nie tak to mialo wygladac... wszystko mi sie rozregulowało, poczatkowo normalne owulacje zaczeły szwankowac.Właczono mi clo, jednak nie przynioslo to porzadanego skutku :( zostalam przestymulowana, wiec kolejna nadzieja nikła... w koncu lekarz przepisal mi luteine dopochwowo(miaa wpływac na zagniezdzenie oraz minimalizowac skutki endo), której aplikacji po prostu nie znosiłam i modlilam sie aby termin zabiegu juz nastapil, gdyz dawalo nam to kolejna szanse... miesiac przed ustalonym terminem zabiegu wyjechalam na wakacje (usg wskazywalo, ze rowniez w tym miesiacu nie bedzie jajeczkowania), po powrocie myslami bylam na sali operacyjnem, a tu ku naszemu OGROMNEMU zaskoczeniu zobaczylam II kreski na tescie ciazowym :) traktuje to jako cud...Mysle,ze psychiczne zluzowanie i modlitwa bardzo pomaga... NA chwile obecna jestem w 23 tc i czekam na córeczkę :) Takze wszystko jest mozliwe:)))) czytałam wiele historii kobiet ku pokrzepieniu serc - które nawet w beznadziejnych przypadkach zachodzily w ciaze. Głowa do góry! trzymam kciuki :) polecam wczesniej zrobic testy hormonalne w okreslonych dc - prolaktyne, progesteron, tsh i duzo sie usmiechac :)
    pozdrawiam

    Kensington, Marietta, Giussta lubią tę wiadomość

    premoha
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 31 października 2015, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy mialas bardzo zaawansowana endo, jakie mialas jej objawy ?

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 3 listopada 2015, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli nie ma was zbyt wiele ...

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • izulala Autorytet
    Postów: 791 598

    Wysłany: 10 listopada 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny ja jestem w ciąży i lekarz powiedział, ze mam endo... nic nie wytłumaczył także jest spoko - nie wiem o co chodzi - denerwuje się.... :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 10:38

    f2w3rjjgetjavtgc.png
    Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
    172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g;
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 10 listopada 2015, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) zgłaszam się i ja. Tez mam endo - 4 stopień, wykrytą jakieś 2,5 roku temu. Poza tym mam/miałam szereg innych przypadłości, typu niedoczynność tarczycy niedawno odkrytą przez przypadek przez internistę (?!) czy torbiel endometrialną. Ogolnie staraliśmy się o dziecko koło 3 lat. Też uslyszałam od jakiegoś konowała, że raczej nie mam co liczyć na ciążę - nie sluchaj tego, tylko zmień lekarza. Ja po całej Polsce jeździłam. Pomogła mi napewno laparoskopia, którą miałam 2 razy. Po pierwszym razie usunięto mi torbiel oraz wyczyszczono bebechy z endo. Po 3 miesiącach zaszłam w ciążę naturalnie, ale niestety straciłam ją. Dziecko było bardzo chore, ale to nie miało związku z endo ani tarczycą. Ot przypadek losowy. Jak się pozbierałam, poszłam po roku od poprzedniej laparo, na kolejną. I znów po 3 miesiącach zaszłam w ciążę, ale tutaj już ze wspomaganiem kliniki leczenia nieplodności. Przypałętał się problem z pękaniem pęcherzyków i dlatego musiałam z nimi współpracować.
    Ogólnie dla wszystkich moich lekarzy byłam przypadkiem z gatunku trudnych :) ale na szczęście ci "moi" nigdy nie powiedzieli, że koniec, nie da się. Każdy mnie podtrzymywał na duchu i kazał wierzyć. No i uwierzyłam - choć czasem było ciężko i były momenty, kiedy myślałam, że nie dam rady. Ważne jest, aby znaleźć takich lekarzy, którym się ufa. Ja miałam 3 ginekologów - jeden w klinice w wawie, jeden na miejscu i jeden w innym mieście od endo.
    Jak masz więcej pytań - uderzaj jak w dym :) Będzie dobrze - MUSI BYĆ !!! :D

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 10 listopada 2015, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaa i objawów jakichś szczególnych nie miałam, dopóki nie pojawiła się torbiel. A musiało mi się rozwijać latami.

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • izulala Autorytet
    Postów: 791 598

    Wysłany: 10 listopada 2015, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tylko ja nawet nie wiem co to jest ta endo. owszem przed okresem mialam takie brazowe plamienia zawsze z tydz przed, ale zadnych nigdy innych objawow...takze nie wiem. czy ta przypadłość moze szkodzić dziecku, poronić itp>?? nie wiem co o tym myslec. :( lekarz tylko powiedział do innego, że mam endo ,.. a jak wychodził chciałam podpytać - ale się spieszył to powiedział, że mam powiększoną trochę macicę i nie wie dlaczego (że za dużo powiększoną) - generalnie zmieniam lekarza

    f2w3rjjgetjavtgc.png
    Antoś juz nami:) waga 3980g; 58cm
    172g; 20tc - 411g; 24tc - 816g; 28tc - 1410g; 30tc - 1680g; 31tc - 2035g; 31tc 4dni - 2083g; 34tc 2dni - 2496g; 34tc 6dni - 2793g; 36tc - 2900g; 36tc 6dni - 3107g; 37tc 5dni - 3420g; 38tc 4dni - 3497g;
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 10 listopada 2015, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izulala
    Endometrioza to taka choroba która polega na tym, że komórki endometrium, które normalnie wyściełają jamę macicy, wędrują poza nią. U mnie były wszędzie w jamie otrzewnej, w bebechach mi się umieściła. W sumie to nawet nie udało się lekarzom wszystkiego wyczyścić. Miałam też torbiel czekoladową na jajniku. Jak zaszłaś normalnie bez problemu w ciążę mimo endometriozy to ci zazdroszczę :) nie sądzę że to zagraża dziecku - mi nikt nic takiego nie powiedzial, a byłam u paru autorytetów w tej ciąży. Głowa do góry :) ale dla własnego spokoju zapytaj lekarza. Jak będę u swojego to też podpytam - jak nie zapomnę ;)
    Z tą powiększoną macicą to niestety nie mam pojęcia - więc znajdź może jakiegoś najlepszego lekarza w okolicy i pójdź na konsultację. Fachowiec to najlepsze źródło informacji i na pewno Cię uspokoi. Trzymam kciuki :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 20:44

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem już po II laparo, w zeszły czwartek miałam HSG i okazało się mam dwa jajowody drożne, podczas badania udrożnił sie prawy, który był zatkany. Badanie bardzo bolało. Teraz czekam na @ i działamy, idzie nowy rok więc mam nowe nadzieje a ten rok dał mi mocno po tyłku, to byl najgorszy rok w moim życiu !!!

    urocza lubi tę wiadomość

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 16 grudnia 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak miałam z 2014 rokiem i w 2015 się udało :) Tobie również tego życzę - trzymam kciuki :) !!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 22:26

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 18 grudnia 2015, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kensington, ja mam takiego doła, ciągle boli mnie kość ogonowa i jelito bo mam zajęte więzadła krzyżowe i nerwy, mam już dość żyć mi się już nie chce. Jestem 5 mcy po operacji i nic. Tracę nadzieję. Myślimy o in vitro ale niestety kończy się refundacja nie wiemy co robić.
    Tak bardzo bardzo chcemy mieć dziecko. Ta endo mnie wykańcza i psychicznie i fizycznie.

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 19 grudnia 2015, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka88 jak Ci napiszę że przeszłam to samo co Ty - ból jelit, depresja, brak wiary w cokolwiek - to na pewno Ci się lepiej nie zrobi. Bo mi samej to nie pomagało. Sama nie wiem co Ci napisać żeby Ci było trochę lepiej.
    Czy z refundowanym in vitro to już na bank za późno? Nie jestem teraz na bieżąco, odkąd te jełopy zdecydowały że skracają okres refundacji. Wydawało mi się że jak teraz by się zaczęło to można się wyrobić do polowy 2016. Pół roku to sporo żeby zorganizować badania i podejść do transferu a nawet dwóch. Mi osobiście pomagało że mogę działać, że mogę coś zrobić a nie czekać bezczynnie czy się uda. Zobacz, tyle dziewczyn z endo zachodzi w ciążę. Kurczę, jestem pewna że i Tobie się uda. Mój mąż mi tak wkładał do głowy i się w końcu udało.
    Jesteś pod opieką jakiegoś sensownego lekarza? Masz owulacje normalnie? Co lekarz Ci mówi?

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 19 grudnia 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie bardzo się łapię w ustawieniach na stronce, ale jeśli potrzebujesz szczegółów, uderz na priv

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2015, 22:26

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 19 grudnia 2015, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    To i ja tu pasuje.
    W roku 2014 w kwietniu poszlam po odbior cytologii, poskarzylam sie lekarzowi ze mam plamienia na tydz przed okresem,ze od roku nie zachodze w ciaze. Ten zrobil usg i mowi ze mam wielki jajnik 5cm! Ja w szoku. On do mnie ze moze byc guz. Nie pamietam jak dojechalam do domu. Czekal na mie synek trzyletni a ja wylam ze nie zobacze jak dorasta, bo z rakiem jajnika pociagne gora dwa lata. Niestety tak jest. Poszlam do inmego gina ktory tez powiedzial ze jajnik wielki.i kolejny diagnosta czyli juz trzeci tez Potwierdzil jajnik duzy , brzydki o nieregularnych krawedziach. Mysialam w
    Brac leki uspokajajace. Zaspisalam sie do ginekologa onkologa, dowiedzialam sie ze mam guz ale ze y dowiedziec sie dokladnie musi byc laparo. Jedyne co ten lekarz powiedzial to ze to nie rak bo nie ma polaczenia z moimi naczyniami krwionosnymi,uff. 23 maja 2014 mialam laparo. Okazao sie ze to endometrioza i torbiel czekoladowa trzy centymetrowa. Po wyjsciu dostalam recepte na visane, bralam 5 miesiecy. Potem staranka, przyszly dwa okresy a trzeci w styczniu tego roku juz nie! Teraz moje szczescie ma 3 miesiace! To dla mnie ogromny cud, plec byla mi obojetna majac swiadomosc tego co mi dolega. A jak sie okazalo zedziewczynka to mega radosc.
    Teraz juz drugi cykl biore pigulki anty o podobnym skladzie co vissane. Mam dwojke dzieci . wiecej nie olanuje.
    Jak analizowalam swoje badania to okolo 2,5 roku po pierwszej ciazy zaczely sie dziwne silne bole brzucha nie zwiazane z okresem, . raz mialam tak mocny bol ze leazalam na podlodze nabralam sie prochow zeby przetrwac do poniedzialku a byla sobota. W poniedz zrobilam badania krwi. Bylam u internisty i chirurga i oboje mnie do ginekologa wyslali. W badamiach zrobilam tez ca125. I norma byla do 35 a ja mialam 37. Myslalam ze to rak. Poszlam tego samego dnia do gina i na usg powiedzial ze widzi cos przy jajniku jakby resztki torbieli ktora pekla. . nie sugerowal dalszych badan ani sprawdzania co mi jest. OB i crp mialam ok40. Dostalam antybiotyk. I sprawa sie skonczyla. Po jakims czasie powtorzylam ca 125 i spadlo. Tp sie dzialo na rok przed laparoskopia,
    Mysle ze gdybym drazyla wtedy temat to bym wiedziala ze to endo.
    Chodzilam co dwa miesiace do gina na usg, i jak porowynywalam potem wyniki to z wizyty na wizyte prawy jajnik rosl. Ale lekarz powtarzal a wodocznie taka pani uroda. Guzik prawda!

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 21 grudnia 2015, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kensington jestem pod opieką dwóch lekarzy, pani dr mnie operowała, pan dr teraz mnie prowadzi, chodzę przezornie do dwóch. Niestety po operacji nie miałam owulacji, zrobiłam krzywą cukrową i wyszła lekka insulinoodporność, biorę metforminę, owu niby wróciło chociaż wydaje mi się że raz jest a na drugi miesiąc jej nie ma do tego okazało się że mąż ma słabe wyniki nasienia... bierze teraz suplementy. Już stracilam nadzieję, mam takiego dola, w invimed nie będą już kwalifikować nowych par do procedury bo funduszy im braknie, tylko będą prowadzić te pary które już mają rozpoczęte procedury, czekam jeszcze na odpowiedź z invicty.

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • Kensington Znajoma
    Postów: 22 6

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @ diatomka: Twoja historia, choć też dramatyczna, podnosi na duchu. Fajnie że wszystko tak fajnie się skończyło. Niestety jak się samemu nie szuka, nie docieka to można wylądować z przysłowiową ręką w nocniku.

    @ gwiazdeczka88: no to masz podobny problem jak ja miałam. miałam problemy z owulacją po ostatniej laparo. pęcherzyki jakoś rosły ale raz pękały a raz nie. bałam się że zrobi mi się z tych co nie pękały kolejna torbiel. dostawałam zastrzyki na pękanie. poza tym brałam jeszcze coś żeby rosły. mój mąż też miewał gorsze wyniki nasienia - może stres też miał tutaj znaczenie. nie wiem skąd jesteś, ale ja jeździłam 200 km do wawy do novum. prowadził mnie lewandowski, szef tej kliniki, bo byłam ciężkim przypadkiem i poprzedni lekarz z novum nie miał na mnie pomysłu. zapytaj co oni na to. słyszałam też od mojej ginekolog dobre opinie o gamecie w łodzi, ale tylko radwan. w jej rodzinie bratowa też chciała się poddać i z nim się udało. białystok ponoć też ma dobre opinie, tam jest chyba ośrodek który zaczął invitro w PL jako pierwszy.
    Chciałam Ci tylko powiedzieć, żebyś się nie poddawała. Na pewno się uda, choć domyślam się, że teraz mi nie wierzysz. Po prostu nam dziewczynom z endo jest tylko trudniej :)

    c55fk0s34ghmjd60.png
  • Lincia Nowa
    Postów: 3 3

    Wysłany: 28 grudnia 2015, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny

    Ja również "jestem posiadaczką" endometriozy.
    Mój wyrok brzmiał następująco: endometrioza głębokonaciekająca IV-go stopnia. Lekarze dawali mi niewielkie szansę na to, że będę mamą.
    W sierpniu 2014r. miałam laparoskopie, usunięto niezliczoną liczbę guzków endometrialnych, jednak objawy nie ustąpiły.

    Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży. Jak to Pani Doktor powiedziała - to "prawdziwy cud" :)

    Kensington lubi tę wiadomość

  • gwiazdeczka88 Ekspertka
    Postów: 435 57

    Wysłany: 28 grudnia 2015, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lincia ciąża jest naturalna ? Mi lekarze też wszyscy mówią że nie mam szans. Każdy jeden.

    Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
    HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
    AMH 1,98
    06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków :-(
    13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków :-(, brak mrozaków
  • Lincia Nowa
    Postów: 3 3

    Wysłany: 28 grudnia 2015, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gwiazdeczka88 wrote:
    Lincia ciąża jest naturalna ? Mi lekarze też wszyscy mówią że nie mam szans. Każdy jeden.

    Tak gwiazdeczko, ciąża jest naturalna. Wiem co czujesz....też po każdej wizycie wychodziłam z gabinetu ze łzami w oczach...ale teraz wiem, że trzeba wierzyć.

    Kensington lubi tę wiadomość

1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ