miesniak w ciazy
-
WIADOMOŚĆ
-
kas50 wrote:Mój miesniak niestety rośnie:( miał 2x2cm,dziś już ok.3cm. Gin mówi że nie zagraża i miała już dziewczyny które rodziły dzieci z 15cm miesniakami. No nie wiem. Obawy są.
Ja urodziłam dwa miesiące temu zdrowego, dużego synka (ważył 4170 ) mając 15 centymetrowego mięśniaka. Na początku ciąży mój mięśniak miał 6 cm, ale szybko urósł do 12 cm, a pod koniec ciąży miał już 15 cm. Mój mięśniak jest w dnie macicy i dlatego nie zagrażał dziecku. Była tylko obawa, że dziecko może mieć problemy z bioderkami, ale na szczęście wszystko jest ok. W ciąży dwa razy wylądowałam w szpitalu i to nie z powodu mięśniaka. Mój lekarz spokojnie podchodził do sprawy, ale spotkałam lekarzy, którzy mnie straszyli, że mięśniak jest olbrzymi i że mogę stracić dziecko. Przed samą cesarką lekarz asystujący podszedł do mnie i powiedział: czy wie pani, że może pani stracić macicę podczas operacji??!! Cóż... miał facet wyczucie, żeby straszyć ciężarną tuż przed porodem.... W każdym razie wszystko poszło dobrze. Macice mam, synka mam no i niestety mięśniaka też jeszcze mam....
Podsumowując mięśniak w ogóle nie sprawił mi kłopotu w ciąży i podczas porodu. Mój syn jest dorodnym, zdrowym niemowlakiem.
Dziewczyny spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze i niebawem urodzicie zdrowe maleństwa. Trzymam za Was kciuki bardzo mocno.
Aha... jeszcze jedna rzecz. Podczas cesarki mięśniaków NIGDY się nie usuwa, bo w ciąży macica jest bardzo ukrwiona i przez taki zabieg można dostać krwotoku i stracić macicę a nawet życie...Nina80, Morgiana lubią tę wiadomość
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Oj to duży:/ będą Ci go pozniej wycinac? Może się zmniejszy
Moja gin też opowiadala mi takie historie o dziewczynach,które rodziły z wielkimi miesniakami. Mój urosl na razie z 2cm do 3cm,a to dopiero początek. Ja mam go na zewnetrznej stronie i też niby nie zagraża.
Gratuluję synka -
Dziękuję.
Raczej nie liczę na to, że się zmniejszy. Wkrótce mam zacząć brać lek Esmya, który wywołuje sztuczną menopauzę i powoduje zmniejszenie mięśniaka. Już brałam ten lek przed ciążą, niestety wtedy nie pomógł. Teraz chwytam się każdej możliwości. Może tym razem zadziała. Minusem tego leku jest cena. W aptece waha się między 600 a 800 zł za opakowanie, a muszę kupić trzy.
Po farmakoterapii mam mieć zabieg (jeden z kilkunastu)Po kawałku będą mi usuwać tego mięśniak. Jak zabieg się nie uda to czeka mnie niestety poważna operacja wycięcia mięśniaka przez brzuch. Tutaj wiadomo, może to się różnie skończyć. W każdym razie i tak jestem wdzięczna, że mam ślicznego, zdrowego synka. Dużo zawdzięczam też swojemu ginekologowi, który po pierwsze szczęśliwie doprowadził moją pierwszą ciążę do końca po drugie robi co może, żebym mogła zajść w ciążę po raz drugi.
kas50 Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie. Na pewno wytrwasz do końca i urodzisz zdrowe maleństwo. Jak masz mięśniaka na zewnątrz macicy to super, nie masz się czego obawiać. A jeśli Twój mięśniak nie jest w okolicach kanału rodnego to może nawet urodzisz naturalnie
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Cześć dziewczyny, jestem w 17tc. Mam trzy mięśniaki z którymi zaszłam w ciąże . Na przedniej ścianie macicy, na tylnej i w dnie. Idę do kontroli dopiero 20.07. Bardziej martwi mnie ten w dnie. Nie panikuje na razie. Aniaja nie słuchaj o wycinaniu macicy z powodu jednego mięśniaka. Moja siostra miała 4 około 4 do 6 cm. Po kuracji Esmya zmmniejszyły sie do 2 cm. Kuracja około 3 m-cy dwa razy. Niestety nie jest refundowany ten lek. Około 600zł placiła. Ale warto.Ninka
-
Witam Dziewczyny
Pozwolę sobie opisać moją historię.
W 2013 roku zaszłam w ciążę na pierwszym USG okazało się, że mam mięśniaka podsurowicówkowego wielkości 6cm. Pani doktor powiedziała nic się z tym w ciąży nie robi tylko obserwuje. W 21tc trafiłam do szpitala z powodu bóli brzucha, tam doktor, który mnie badał powiedział "mięśniak jest przeszkodą porodową będzie musiało być cesarskie cięcie. Proszę się liczyć z tym, że podczas cięcia mogą Pani usunąć macice" wyszłam z gabinetu załamana, bo chciałam mieć jeszcze dzieci, a tu taka informacja. Przez 9 miesięcy mięśniak urósł do 10cm a ja co wizytę słyszałam macica może przestać się rozciągać przez mięśniaka, dziecko nie będzie miało miejsca, może przestać rosnąć, może dojść do pęknięcia macicy, do porodu przedwczesnego itp. Tymczasem w 40 tygodniu okazało się, że mięśniak jednak nie jest przeszkodą porodową miałam cc z powodu braku postępu porodu. I wbrew wszytkim prognozom małego dziecka urodziłam ponad 4 kilowego chłopca. Moja Pani doktor po ciąży proponowała Esmaye na zmniejszenie mięśniaka ale ja postanowiłam spróbować bez. W pierwszej próbie rok po poprzednim porodzie zaszłam w ciążę niestety poroniłam w 17 tygodniu (lekarze mówili tak się zdarza to pewnie wady genetyczne). Potem znowu w pierwszej próbie zaszłam i okazało się puste jajo płodowe. Następne próba i znowu ciąża, zachodzenie wbrew opiniom, że mięśniaki przeszkadzają wychodziło idealnie. Z tej 4 ciąży dwa miesiące temu urodziłam znowu ponad 4 kilowego chłopca przez cc podczas, którego lekarka odważyła się usunąć mi mięśniaka i dzięki temu teraz go już nie mam. W ostatniej ciąży mięśniak nie rósł i nie dawał, żadnych niepokojących objawów.
Podsumowując:
Można usunąć mięśniaka podczas cesarskiego cięcia, ale lekarz musi być naprawdę doświadczony.
Można z mięśniakami urodzić zdrowe dzieci donoszone i duże.
Mam nadzieje, że moja historia doda wam wiary w pozytywne zakończenia.
Pozdrawiam
villemo_gbm, Morgiana, Kama77 lubią tę wiadomość
-
Efendis wrote:Podsumowując:
Można usunąć mięśniaka podczas cesarskiego cięcia, ale lekarz musi być naprawdę doświadczony.
Można z mięśniakami urodzić zdrowe dzieci donoszone i duże.
Mam nadzieje, że moja historia doda wam wiary w pozytywne zakończenia.
Pozdrawiam
Ja też z mięśniakiem
Ale to czy usuną mięśniaka w czasie CC czy nie, zależy nei tylko od lekarza, ale też od samego mięśniaka.
Jeżeli podsurowicówkowy, na dodatek uszypułowany - bajka! pewnie że ciachną i po temacie.
Niestety mój mięśniak jest wbudowany w ścianę macicy i nie mam co liczyć na łatwe usunięcie - bo żeby go usuną trzeba będzie rozciąć macicę,a nikt tego nie zrobi w czasie obkurczania się po porodzie... Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to będzie planowy zabieg min 6 tygodni po porodzie, a następnie dłuuugie czekanie przed staraniami o kolejną ciążę.
Moja gin powiedziała mi jasno, po tym jak mięśniak zaczął rosnąc w ciąży - zacznie nam robić problemu w 2. trymestrze, jak macica zacznie się szybko rozszerzać, bo będzie stawiał opór - ale na to mamy leki. Są też przypadki, że z takimi mięśniakami wody odchodzą w 30. tygodniu, albo wywołują wcześniejsze skurcze - ale to są przypadki, nie każda ciąża tak przebiega.
Ważne, że wiemy że jest, znamy wymiary cholerstwa od ponad 3 lat, znamy tempo wzrostu i położenie względem łożyska i możemy mieć nad tym kontrolę i działać
Także mięśniaka specjalnie się nie bojęNina80 lubi tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Nina80 wrote:Morgiana witaj, jakiej wielkości masz tego mięśniaka i w którym miejscu jeśli mogę wiedzieć? Ja mam trzy nieduże , chociaż mogły w tym trymestrze urosnąć. Wizyta za 2 tygodnie. Gin nie wspomina mi nic o cc narazie. Jestem w 21 tc. ☺
Przed ciążą było przez 3 lata 38mm średnicy, 4 tygodnie temu na badaniu było już 49mm.
Zlokalizowany na ścianie przedniej, po prawej stronie.
Łożysko mam nisko na tylnej ścianie, więc nie powinien stwarzać bezpośredniego zagrożenia dla ciąży.
Decyzja o tym, żeby nie ruszać zapadła po konsultacji z 4 lekarzami - wszyscy stwierdzili to samo - 99% na to, że przy usuwaniu trzeba będzie rozciąć macicę, a wtedy min rok czekania przed ciążą, a u mnie wiek już taki, że nikt rozsądny roku nie zmarnuje na czekanie
Mi lekarka nic o CC nie wspominała póki co - ale ja nie jestem jakąś wielką fanką rodzenia na siłę naturalnie (po doświadczeniach moich koleżanek, które męczyły się po 30 czy 40 godzin, tylko po to, żeby i tak koniec końców mieć cesarkę...), więc jak trzeba będzie, to będzie CC i tyle.Nina80 lubi tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Ja tez mam mięśniaka srodsciennego. Ostatnio jak był mierzony, miał około 30 mm, było to gdzieś w drugim trymestrze. Teraz go nie widac na USG, nie wiem jaki on jest...
Pomimo, ze jest ułożony w okolicy cieśni, lekarz nie uznał tego za podstawę do cc.
Tez sie przejmuje trochę... -
nick nieaktualnyja mam kilka mięśniaków śródściennych w jednym miejscu jak twierdzą lekarze o łącznym wymiarze 8 x 6 x 3 cm, więc całkiem sporo. Przed ciążą był tylko jeden o wymiarach 1 x 3 cm, a jak byłam na usg w 12 tygodniu to wtedy już miałam taką ładną hodowlę.
U mnie niestety nastąpiły komplikacje, bo w 25/26 tygodniu trafiłam do szpitala z silnymi skurczami i skróconą szyjką. Akcje wyciszyli i potem miałam powtórkę z rozrywki w 30 tc. Teraz czekam z niecierpliwością na skończony 34 tydzień, a potem 36 i póki co się nie daje
U mnie lekarz na połówkowych stwierdził, że z tymi mięśniakami nie dam rady urodzić naturalnie i muszę mieć cc, ale mój prowadzący (inny lekarz) twierdz że wg niego cesarka wyrządzi więcej szkód i mam rodzić naturalnie. W sumie nadal nie wiem na czym stoje i jak to będzie z tym porodemNina80 lubi tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Ja urodziłam dwa miesiące temu zdrowego, dużego synka (ważył 4170 ) mając 15 centymetrowego mięśniaka. Na początku ciąży mój mięśniak miał 6 cm, ale szybko urósł do 12 cm, a pod koniec ciąży miał już 15 cm. Mój mięśniak jest w dnie macicy i dlatego nie zagrażał dziecku. Była tylko obawa, że dziecko może mieć problemy z bioderkami, ale na szczęście wszystko jest ok. W ciąży dwa razy wylądowałam w szpitalu i to nie z powodu mięśniaka. Mój lekarz spokojnie podchodził do sprawy, ale spotkałam lekarzy, którzy mnie straszyli, że mięśniak jest olbrzymi i że mogę stracić dziecko. Przed samą cesarką lekarz asystujący podszedł do mnie i powiedział: czy wie pani, że może pani stracić macicę podczas operacji??!! Cóż... miał facet wyczucie, żeby straszyć ciężarną tuż przed porodem.... W każdym razie wszystko poszło dobrze. Macice mam, synka mam no i niestety mięśniaka też jeszcze mam....
Podsumowując mięśniak w ogóle nie sprawił mi kłopotu w ciąży i podczas porodu. Mój syn jest dorodnym, zdrowym niemowlakiem.
Dziewczyny spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze i niebawem urodzicie zdrowe maleństwa. Trzymam za Was kciuki bardzo mocno.
Aha... jeszcze jedna rzecz. Podczas cesarki mięśniaków NIGDY się nie usuwa, bo w ciąży macica jest bardzo ukrwiona i przez taki zabieg można dostać krwotoku i stracić macicę a nawet życie...
Moja historia jest niemalże identyczna.. Tylko że szczęśliwy finał dopiero przede mną. Jestem obecnie w 33 tc z mięśniakiem który urósł do ok 17 cm!!!!! Z dzidziusiem wszystko w porządku lekarze twierdzą że dam radę dotrwać do terminu!
Jedyne co to obawiam się o swoją przyszłość tzn o możliwość posiadania jeszcze dzieci.
Mam pytanie do Ryjek: w jaki sposób przeprowadzono u Ciebie cięcie, u mnie ciecie bedzie od pępka w górę..
Morgiana lubi tę wiadomość
-
Hmmm... czemu od pępka w górę?? Z tego co wiem takie cięcie jest już dosyć rzadko wykonywane. U mnie było normalnie, na dole brzucha. Może Twój mięśniak jest gdzieś na linii cięcia? Mój był w dnie macicy, więc daleko od cięcia.
Powiem Ci, że też się trochę martwię o swoją macicę, bo po ciąży mięśniak daje się we znaki. Pierwsza miesiączka po porodzie to był istny potop. Musiałam iść do gina po tabletki przeciwkrwotoczne, bo normalnie się ze mnie lało i nie mogło przestać. Od maja biorę Esmyę i mięśniak zmniejszył się do 9 cm. Przy Esmyii nie powinno być miesiączki wcale a ja mam krwawienia co miesiąc, tylko że skąpe. W październiku mam zaplanowaną operację wycięcia mięśniaka. Mam brać Esmyę do tego czasu. Lek jest dosyć drogi, ale co zrobić... Po pierwsze dzięki niemu nie mam miesiączek krwotocznych po drugie zawsze jest szansa, że ciut się zmniejszy. Każdy cm jest ważny. W każdym razie w październiku będę miała klasyczną operację przez brzuch. Lekarz powiedział, że będzie mnie ciął w miejscu cięcia cesarskiego, więc super, bo blizna w tym miejscu jest mało widoczna. Powiedział też, że będzie robił wszystko, żeby oclić moja macicę, żebym mogła mieć jeszcze dziecko. Nie ukrywam, że mam cichą nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia Teraz najważniejsze, żeby dziecko urodziło się zdrowe. No i żeby cesarka przebiegła pomyślnie i żeby Ci się ładnie macica obkurczała po porodzie. Pamiętam, że mój lekarz o to się martwił najbardziej.Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Moj mięśniak jest srodscienny- prawie uszypulowany i jest niedaleko szyjki po prawej stronie. Teraz jest tak ogromny, że zasłania całe ujście, także nie ma możliwości abym po pierwsze rodziła naturalnie, a po drugie cesarka z klasycznym cięciem otworzyłaby brzuch prosto na mięśniaka, dlatego konieczne jest otwarcie brzucha znacznie wyżej..czego nie ukrywam ze sie boję! Cieszę się że mięśniak do tej pory nie dał się we znaki i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca ciąży i znacznie dłużej! Mój lekarz twierdzi, że jedyną nadzieją na zachowanie macicy ( jesli cesarka przebiegnie pomyślnie) jest jego obkurczenie w czasie laktacji! Zalecił intensywną laktację! Dobrze, że weszłam na forum i w razie czego spróbuje jeszcze Esmya. Będę walczyć o macicę! Choć lekarz przekazał mi, że po takiej cesarce i po zoperowania tak dużego mięśniaka mięsień macicy będzie słaby - i w drugiej ciąży mogą być problemy!
Dziękuję za słowa pełne optymizmu! Ja Tobie rownież życzę zachowania macicy i żeby operacja przebiegla pomyślnie!! -
Witajcie dziewczyny, wpadłam, zeby dać znać, ze udało nam sie urodzić SN z mięśniakiem srodscienny, w okolicy cieśni, nie wiem jaka miał wielkość ostatecznie, ale w ii trymestrze miał OK 3 cm srednicyl. Jestem bardzo ciekawa czy coś urósł, czy zmalał, dowiem sie za 3 tyg na wizycie kontrolnej.uff przynajmniej jedno dziecko sie udało bez operacji i cc.
Milale ciekawe z ta laktacja. Moze być tak, ze hormony wpływają na tego mięśniaka. Pamietam, jak brałam anty na torbiel, to wpłynęła ona na zmniejszenie miesniaka wlasnie. Pózniej jednak urósł z powrotem. Karmie piersią, to moze i mięśniak sie zmniejszy i tym razem...
Morgiana lubi tę wiadomość
-
ryjkek wrote:Hmmm... czemu od pępka w górę?? Z tego co wiem takie cięcie jest już dosyć rzadko wykonywane. U mnie było normalnie, na dole brzucha. Może Twój mięśniak jest gdzieś na linii cięcia? Mój był w dnie macicy, więc daleko od cięcia.
Powiem Ci, że też się trochę martwię o swoją macicę, bo po ciąży mięśniak daje się we znaki. Pierwsza miesiączka po porodzie to był istny potop. Musiałam iść do gina po tabletki przeciwkrwotoczne, bo normalnie się ze mnie lało i nie mogło przestać. Od maja biorę Esmyę i mięśniak zmniejszył się do 9 cm. Przy Esmyii nie powinno być miesiączki wcale a ja mam krwawienia co miesiąc, tylko że skąpe. W październiku mam zaplanowaną operację wycięcia mięśniaka. Mam brać Esmyę do tego czasu. Lek jest dosyć drogi, ale co zrobić... Po pierwsze dzięki niemu nie mam miesiączek krwotocznych po drugie zawsze jest szansa, że ciut się zmniejszy. Każdy cm jest ważny. W każdym razie w październiku będę miała klasyczną operację przez brzuch. Lekarz powiedział, że będzie mnie ciął w miejscu cięcia cesarskiego, więc super, bo blizna w tym miejscu jest mało widoczna. Powiedział też, że będzie robił wszystko, żeby oclić moja macicę, żebym mogła mieć jeszcze dziecko. Nie ukrywam, że mam cichą nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia Teraz najważniejsze, żeby dziecko urodziło się zdrowe. No i żeby cesarka przebiegła pomyślnie i żeby Ci się ładnie macica obkurczała po porodzie. Pamiętam, że mój lekarz o to się martwił najbardziej.
Ahas.. Napisz proszę jak zmniejszył się Twój mięśniak!? Miał w ciazy 15 cm, a teraz 9? Po cesarce skurczył sie trochę?! Czy Wszystko zawdzięczasz Esmya? -
Witam się z Wami już bez mięśniaka. Tydzień temu mi go wycięli i jestem już w domu. Operacja klasyczna przez brzuch - da się przeżyć. Teraz kluczowa jest rekonwalescencja. Mam nadzieję, że wszystko się ładnie zagoi.
Jeśli chodzi o Esmyę to nie wiem na 100%, czy ona spowodowała zmniejszenie mięśniaka. Zresztą nie taki miała cel. W moim przypadku miała przygotować mnie do operacji likwidując krwawienie. To się udało. Lekarz powiedział, że gdyby nie lek dostałabym krwotoku i wycięli mi by wszystko.Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
Witam wszystkie dziewczyny.
Mam podobną sytuację. Na pierwszej wizycie u lekarza, dowiedziałam się, że oprócz ciąży mam też mięśniaka 9cm (to byl 5 tydzień ciąży). Teraz jestem w 11 tc a mięśniak ma już 11 cm i pewnie dalej będzie rósł!!!! Od samego początku biore duhaston i póki co nie jest źle. Lekarz nastraszył mnie, że szanse na pozytywne zakończenie są pół na pół, więc się nie poddaje. Zwlaszcza, że poczytałam o Waszych przypadkach i jestem pozytywnie nastawiona Jak Wam się udało to i mi też się uda. Następną wizytę mam pod koniec stycznia. Jak już będzie po to dam znać. Trzymajcie się cieplutko.