Nerwica?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Jestem po udanym transferze, beta ładnie rośnie, czekam na wizytę, która już w sobotę. Od zawsze byłam nerwuską, ale nie sądziłam, że takie coś przypałęta się do mnie na samym początku ciąży. Jestem na L4, pracuję w żłobku i przedszkolu. Jednak od początku tego zwolnienia jestem nękana przez szefa, co podchodzi pod mobbing. Oprócz tego co chwilę wypisują do mnie koleżanki z pracy, które są również negatywnie nastawione a także rodzice "moich" dzieciaczków. Po którymś z smsów od szefostwa nie dałam rady, wpadłam w panikę i od tego czasu zaczęły się schody. Cały czas boli mnie głowa, serce dziwnie kołacze, trzęsę się w środku, nie mogę spać, nie chcę wychodzić z domu, żeby nikogo nie spotkać . Boję się, że to wszystko zaszkodzi mojemu Maleństwu, o które przecież tak walczyłam... Czy któraś z Was miała podobne objawy i wszystko zakończyło się dobrze? Bardzo potrzebuję takich pozytywnych komentarzy, a nie w stylu "nie stresuj się, bo to zaszkodzi dziecku"...
Byłam na jednej wizycie u p. psycholog, przez chwilę było trochę lepiej, ale wszystko powróciło. Czy z takimi objawami musiałabym szukać pomocy u psychologa czy raczej psychiatry? Jak ewentualnie radziłyście sobie z tym same?
Z góry dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2019, 09:37
9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Ja też jestem bardzo znerwicowana w ciąży. Leków nikt ci w 1 trymestrze raczej nie przepisze, skoro jesteś na L4 to wyłącz telefon i nie daj się nękać.Nawet jeśli po ciąży przyjdzie ci szukać nowej pracy to trudno i nie daj się wbić w poczucie winy.
Dalia90 lubi tę wiadomość
-
Selir87 wrote:Ja też jestem bardzo znerwicowana w ciąży. Leków nikt ci w 1 trymestrze raczej nie przepisze, skoro jesteś na L4 to wyłącz telefon i nie daj się nękać.Nawet jeśli po ciąży przyjdzie ci szukać nowej pracy to trudno i nie daj się wbić w poczucie winy.9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Raczej miałam stres związany z ciążą, niż z pracą, ale jeszcze przed ciążą przerabiałam to o czym ty piszesz - nękanie w pracy itd.Teraz już wiem, że toksycznego środowiska trzeba unikać, nikt nie doceni poświęcenia. Serio, wyłącz telefon, jak ktoś na ulicy będzie cię zaczepiał to zdecydowanie powiedź, że jesteś na L4 zastępuje cię ta i ta i tyle. To czy masz nerwicę może stwierdzić lekarz, pewnie masz stany lękowe przez pracę i właśnie od tej pracy się odetnij. Nie jest łatwo, jak człowiek jest obowiazkowy i w małym miasteczku, ale walcz o swoje. Ciąża i tak jest stresująca herbatka z melisy, mili ludzie i powinno być ok, jak nie będzie to pogadaj z lekarzem.
-
Selir87 wrote:Raczej miałam stres związany z ciążą, niż z pracą, ale jeszcze przed ciążą przerabiałam to o czym ty piszesz - nękanie w pracy itd.Teraz już wiem, że toksycznego środowiska trzeba unikać, nikt nie doceni poświęcenia. Serio, wyłącz telefon, jak ktoś na ulicy będzie cię zaczepiał to zdecydowanie powiedź, że jesteś na L4 zastępuje cię ta i ta i tyle. To czy masz nerwicę może stwierdzić lekarz, pewnie masz stany lękowe przez pracę i właśnie od tej pracy się odetnij. Nie jest łatwo, jak człowiek jest obowiazkowy i w małym miasteczku, ale walcz o swoje. Ciąża i tak jest stresująca herbatka z melisy, mili ludzie i powinno być ok, jak nie będzie to pogadaj z lekarzem.9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Zmieniłam pracę, ale w dużym mieście to łatwiej. Że stresem w ciąży radzę sobie gorzej, zaakceptowałam to, że się martwię, jak za dużo się denerwuje to rozmawiam sobie z koleżankami, staram się czymś zająć, unikam ludzi którzy mnie stresują i to nieraz za wszelką cenę.Jak mam ataki lękowe to magnez i melisa.
-
Dalia90 po pierwsze bardzo Ci gratuluje, ze po tych kilku latach walki wreszcie sie udalo To jest najwazniejsze i tego sie trzymaj.
Po drugie zachowanie ludzi z pracy jest skandaliczne. Jestes na l4 to jestes i juz, nikomu nic do tego. Poza tym zlobek to nie miejsce dla ciezarnej: choroby, dzwiganie, halas, stres, itp. Teraz potrzebujesz spokoju, tym bardziej, ze jestes po ivf.
Wiem, ze latwo mowic ale postaraj sie nie myslec o tych ludziach. Teraz najwazniejsza jestes Ty i Twoje dziecko. Byc moze bedziesz musiala kiedys szukac nowej pracy ale miej to gdzies, teraz walczysz o cos bardziej wartosciowego. Wazne zeby Tobie bylo dobrze, nie musisz uszczesliwiac wszystkich dookola.
Co do problemow psychicznych w ciazy to moglabym chyba ksiazke o tym napisac bo niemal od poczatku ciazy mam caly zestaw roznych objawow, ktore strasznie uprzykrzaja mi zycie. Zaburzenia adaptacyjne wywolane ciaza, hipochondria, ataki paniki, ogolne stany lekowe i depresyjne (wszystko zdiagnozowane przez specjalistow a nie wygooglowane przeze mnie), bylam nawet 2 tygodnie na specjalnym odziale bo juz rady nie dawalam.
Nie chce Cie zanudzac moimi problemami, chcialam tylko pokazac, ze takie cos sie zdarza i nie jestes z tym sama. Na oddziale powiedziano mi, ze nawet sobie sprawy nie zdaje ile ciezarnych ma podobne problemy. Stres zwiazany z ciaza, martwienie sie czy bedzie ok, hormony, zmiana stylu zycia, nieprzyjemne dolegliwosci ciazowe, itp - to wszystko wplywa na nas i nasza psychike, dlatego wiele kobiet zaczyna w ciazy ,,swirowac''. To mnie troche uspokoilo bo myslalam, ze cos jest ze mna nie tak, ze nie nadaje sie na matke i jestem beznadziejnym czlowiekiem.
Co moge Ci poradzic? Najgorsze jest siedzenie i myslenie, postaraj czyms sie zajac, spotkac z kolezanka, wyjsc na spacer, ogladnac film, cokolwiek. Wiem, brzmi banalnie ale sama widze po sobie, ze jak siedze w chacie i mysle to mi sie na leb rzuca. Masz wsparcie w swoim partnerze? To bardzo wazne, rozmawiaj z nim duzo, wyplacz sie. Co z rodzicami? Tesciami? Jesli masz mozliwosc i wiesz, ze sa w porzadku nie boj sie poprosic o pomoc, pogadac. Pomoc psychologiczna to tez super sprawa, sama chodze do psychologa raz na jakis czas. Wazne wg mnie jest nie tylko pogadanie o samopoczuciu ale takze spytanie sie o konkretne wskazowki co robic w sytuacjach stresu czy paniki. Jest cala masa roznych technik, psycholog na bank Ci cos doradzi. Co do lekow to raczej z tym ciezko w ciazy bedzie, ja biore od ok tygodnia jakas delikatna uspokajajaca mieszanke, ktora dal mi lekarz na porodowce jak ostatnio tam wyladowalam z atakiem paniki i nikt nie wiedzial czy rodze czy co mi jest. Ale jakies silniejsze rzeczy balabym sie brac.
Ogolnie powiem tak- dbaj o siebie, pozwol sobie byc samolubna, skup sie na tym co teraz najwazniejsze. Pewnie nie bedzie latwo ale mysl, ze warto, ze niedlugo spelni sie Twoje najwieksze marzenie
Aha, ja mimo moich nerwow przez cala ciaze dziecka nie stracilam, co wiecej wszystko jest super, co wizyte tylko slysze, ze wszystko idealnie wiec nie przejmuj sie tak bardzo. Kobiety w czasie wojny w ciaze zachodzily i rodzily zdrowe dzieci.
Trzymaj sie i dawaj znac jak masz ochote, trzymam za Ciebie kciuki, nei jestes sama z takimi problemami!Dalia90 lubi tę wiadomość
-
xgirl, bardzo, ale to bardzo dziękuję za Twoją wiadomość, podniosłaś mnie trochę na duchu. Powiedzcie mi czy codzienne napięcie nerwowe, "drżenie" w środku całego ciała, ból głowy na tym etapie ciąży (5tc) nie zaszkodzą dziecku? Jestem przerażona, naprawdę. Zawsze byłam nerwowa, ale nie aż do tego stopnia9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
No wiesz, taki stres super dla dziecka pewnie nie jest ale mysle, ze niektore kobiety mialy o wiele gorsze przezycia a ciaze donosily. Ale specjalista nie jestem.
Zapomnialam napisac, ze mi tez bardzo pomogly relaksacje, np wg Schultza albo Jacobsena. Wystarczy sobie na YT poszukac. Nie wiem jak bardzo otwarta jestes na takie rzeczy ale to naprawde uspokaja bo trzeba sie skupic na wlasnym ciele, oddechu i odprezac poszczegolne czesci ciala.
Baaaaardzo dobrze Cie rozumiem. Czlowiek chce byc spokojny a cialo nie wspolpracuje zupelnie. Niestety bedzie trzeba troche popracowac nad soba, zeby bylo lepiej. Ja teraz wychodze na spacer, staram sie wychodzic 2 razy dziennie, nie chce mi sie jak cholera ale wiem, ze dobrze mi zrobi. najgorsza bezczynnosc, wtedy za bardzo sie skupiasz na sobie i swoich problemach. -
Im dłużej będziesz na zwolnieniu tym bardziej będziesz zapominać o pracy i o tych paskudnych ludziach i może być tak, że ta ataki ci przejdą. Daj sobie czas i koniecznie postaraj się odciąć.Może masz opcję pojechać sobie gdzieś na weekend albo na parę dni? Zmiana otoczenia może pomóc. Bardzo dużo kobiet się stresuje, taka nasza natura niestety, ale to nie znaczy, że coś ma pójść źle. Ja się teraz stresuję porodem, ale to też raczej normalne i muszę to akceptować.Nie jesteś jedyną zestresowaną ciężarówką
xgirl lubi tę wiadomość
-
Selir87 wrote:Im dłużej będziesz na zwolnieniu tym bardziej będziesz zapominać o pracy i o tych paskudnych ludziach i może być tak, że ta ataki ci przejdą. Daj sobie czas i koniecznie postaraj się odciąć.Może masz opcję pojechać sobie gdzieś na weekend albo na parę dni? Zmiana otoczenia może pomóc. Bardzo dużo kobiet się stresuje, taka nasza natura niestety, ale to nie znaczy, że coś ma pójść źle. Ja się teraz stresuję porodem, ale to też raczej normalne i muszę to akceptować.Nie jesteś jedyną zestresowaną ciężarówką9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Byc moze dostaniesz zakaz pracy i sie wszystko samo rozwiaze. Ja tez pracuje w zlobku i od dnia pozytywnego testu kobiety maja zakaz. Wiesz jak to jest u Ciebie?
W ogole co to za zwyczaje zeby kogos tak gnebic. Zanioslas zwolnienie, jestes chora, tyle. Nie rozumiem .. -
xgirl wrote:Byc moze dostaniesz zakaz pracy i sie wszystko samo rozwiaze. Ja tez pracuje w zlobku i od dnia pozytywnego testu kobiety maja zakaz. Wiesz jak to jest u Ciebie?
W ogole co to za zwyczaje zeby kogos tak gnebic. Zanioslas zwolnienie, jestes chora, tyle. Nie rozumiem ..9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️ -
Powiem kolokwialnie: pierdol to.
Bedziesz na L4 9 miesięcy, potem rok na macierzyńskim, potem wykorzystasz dwa zaległe urlopy (szef nie może Ci ich odmówić), co da Ci dwa lata spokoju od roboty. Przez dwa lata dużo się zmieni - może pójdziesz na wychowawczy, a może zmienisz pracę, na pewno nie jeden żłobek/przedszkole jest w Twojej okolicy.
Ja bym szefowi postawiła sprawę jasno: mam zagrożoną ciążę i nie mogę się denerwować, jestem na zwolnieniu lekarskim i nie będę się od dziś angażować w życie żłobka/przedszkola. Numer bym zmieniła, na starym numerze nagrałabym wiadomość o treści: "Dzień dobry, informuję, że jestem na zwolnieniu lekarskim, wszelkie informacje dotyczące żłobka/przedszkola uzyskacie Państwo u Dyrektora, pod numerem telefonu XXX XXX XXX, pozdrawiam, XXX XXX". I tyle. Nic innego nie ma teraz znaczenia - ważna jesteś Ty i dziecko. Przed szefem i ewentualnym zwolnieniem chroni Cię prawo. -
Dalia90 wrote:U mnie to szefostwo powiedziało koleżance, że ciąża to nie choroba, że bez przesady, one kiedyś pracowały, że nie mamy wymyślać, bo to jest chore i inne oszczerstwa
Dalia postaraj sie miec to gdzies... Nie warto. Co za ludzie. -
Jak się zatrudnia młode kobiety to trzeba się z tym liczyć, że będą miały dzieci.Praca w żłobku jest ciężka i nie ma sensu ryzykować.Niech sobie te czynowniczki do porodu pracują, nie każda kobieta tak może. Zresztą co ci zrobią? Obgadają? Zwolnią? Poradzisz sobie, więc o to się nie martw.
-
Pewnie dobrze znosily ciaze i nie rozumieja, ze ciaza nie musi byc zagrozona czy warunki pracy niebezpieczne zeby isc na l4. Ja od poczatku ciazy mam taka masakre, ze bym w zyciu nie dala rady pracowac w takim stanie (mimo, ze z dzieckiem wszystko OK).
Dalia jak cos to pisz tu, wyzal sie i pomarudz. Bardzo dobrze wiem jak to jest gdy nerwy przejmuja kontrole nad czlowiekiem i bardzo Ci wspolczuje. Obys znalazla z czasem spokoj -
Jakby mi ktoś tylko zagwarantował, że z dzieckiem mimo tych nerwów nic się złego nie stanie, byłabym o niebo spokojniejsza. A tak słyszę teksty typu "zaszkodzisz dziecku", "nie możesz się stresować" itd. ,a to wpędza mnie w poczucie winy9 V 2019 - transfer 5.1.1 NGS 🍀 7dpt beta 67 🥰
5t5d - mamy serduszko 😍 🙏
❄️❄️❄️
12.2019 - 👧🏼 ❤️❤️❤️