Nerwica w czasie ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Wyszukałam Wasz temat bo mam trochę problem i już nie bardzo wiem jak sobie z nim radzić. Jestem teraz w 22tyg ciąży i od kilku tygodni dręczy mnie kiepski nastrój. Jestem cuągle albo smutna i płaczę po kryjomu w łaziecne albo jestem zła, poddenerwowana i zgryźliwa. Nie wiem czy to nerwica ale zaczyna mnie to męczyć. Czuję się ciągle nieszczęśliwa a przecież nie mam ku temu powodów, a wręcz przeciwnie.
Wczoraj byłam u swojej lekarki, powiedziałam jej o kiepskim nastroju i płaczu ale to zlekceważyła mam wrażenie. Nie bardzo mam się komu pożalić, bo man wrażenie że wszyscy uważają że przasadzam i niepotrzebnie się nad sobą rozczulam. Inni są na mnie zwyczajnie źli, że jak ja mogę wogóle narzekać, przecież mam tyle szczęścia że jestem w ciąży a wiele osób próbuje latami bez skutku.
Ja sama miałam problemy z zajściem w ciążę i teraz bardzo ale to bardzo cieszę się z niej, jednak te emocje nie do końca mi na to pozwalają. Do tego nie chcę, żeby moje dziecko wyczuwało ten stan i samo było smutne.
Może macie jakąś radę. A na pewno dobrze mi zrobiło już samo "wypisanie się" na ten temat.
Pozdrawiam -
tak jak wcześniej pisałyśmy, mogą pomóc zioła takie jak szczęśliwa Ciąża albo Energi i Witalność, możesz sobie sprawdzić na stronie http://babyandmamamed.com/index.php/jestem-w-ciazy/
ale jeśli czujesz, że to jest coś bardziej, poważnego , a nie przejściowy stan, to możesz pomyśl nad wizytą u psychologa, skoro Twój lekarz nie traktuje poważnie problemu ?misiakowa -
Topola ja byłam w ciązy u trzech ginekologów i każdemu mówiłam, że mam problem z nerwicą, ale żaden z nich nie zareagował (ewentualnie jakiś komentarz o melisce) i tyle, bo to nie ich branża. Jak nie dasz rady idź do specjalisty, bo ciąża to piękny stan i taki powinien pozostać. A maleństwu Twój zły stan psychiczny też nie będzie służył.
-
Jeśli uważasz, że potrzebujesz pomocy psychologa, to jak najbardziej do niego idź. Ja też korzystałam z takiej pomocy i dopiero teraz to doceniam, co ta kobieta zrobiła dla mnie.
A że w naszym kraju dla większości społeczeństwa wizyta u psychologa równa się psychiatrze, to sama o tym się przekonałam. Gdy wychodziłam z gabinetu od psychologa, to ludzie co siedzieli w poczekalni patrzyli na mnie jak na jakiegoś czubka. Przecież wychodziłam z poradni zdrowia psychicznego, więc pewnie coś ze mną było nie tak. -
Wiecie co byłam u psychologa to kazała iść do psychiatry bo nie umie pomóc i 200zl psu na bude było.
Wracają do tematu z nami już jakby trochę lepiej. Diphergan na pomógł, a teraz staram się go powili odstawiać. Powiem wam że długo go brałam ale ma nie tylko tę zaletę w moim przypadku jak wyciszenie. Po około 30 minutach już spałam od zażycia ale maluch też zasypiał jednak już o 6 daje do wiwatu i zaczyna mocno kopać wyspany. Zostało nam do końca kilka tygodni choć stany lękowe powracają głównie wieczorową porą staram się je wyciszyć ciepłym mlekiem i jakim głupim filmem który już znam i po prostu mnie nudzi. -
Justyś psychiatra to też lekarz. Idź do internisty po skierowanie i jak najbardziej porozmawiaj z lekarzem. Niech cos zadziala poki masz czas na takie rozmowy. Nie wiadomo jak bedziesz się czuła po porodzie, a z noworodkiem później nie pójdziesz, bo czasu już mieć nie będziesz.
-
WItajcie, ja mam nerwicę od 12 lat. Raz mniejszą, raz większą. W ciąży w miarę daje mi spokój, poza tym, że mam niepokój o dziecko, jak tylko ma spokojniejsze dni i mniej się rusza. Zaraz się zamartwiam, czy wszystko ok
Poprzednia ciąża mi obumarła w 9 tygodniu, a teraz jestem już w 31 i naprawdę tak niewiele mi do końca zostało. Chciałabym, aby tym razem wszystko się szczęśliwie skończyło
Próbuję sobie radzić jogą i zmieniać myślenie na pozytywne. Ale to naprawdę bardzo trudne. Przed porodem czeka mnie jeszcze uwierzenie we własne siły i w swoje ciało - w jego moc. A z tym w ogóle mam największy problem. Ale nie poddam się
-
Ja mam nerwice od lat praktycznie od dziećiństwa. Oprócz niepokoju o którym piszecie mam równiez somatyczne objawy z którymi najgorzej sobie poradzić. W ciąży nerwica się nasiliła straszne kołatania puls w spoczynku cały czas 100 - 120 czasem wiecej do tego sillne zawroty głowy.Po 20 tygodniu zaczeły mi się twardnienia macicy, ginekolog zalecił magnez dużo magnezu. Kupiłam Hela Mag B6 z potasem na skurcze. Po kilku dniach stosowania zauważyłam wyraźne odczuwalne zmniejszenie objawów nerwicy, obniżenie pulsu i ogólnie lepsze psychiczne samopoczucia choć powodów do stresu przez stawiającą się macice mam wiele. Tak że wypróbujcie ja biorę Hela Mag B6 3x dziennieeweline
-
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa prowadziłam ovu, ale przestałam bo nie zachodziłam i co jak przestałam to udało się.Tylko mam problem, leczyłam się przed ciążą bo mam nerwicę odstawiłam wszystkie leki jak tylko się dowiedziałam, ze jestem w ciąży. Czekałam długo wcześniej nie było jakoś czasu itp aktualnie mam 36 lat (rocznikiem 37)to moja pierwsza ciąża, ale niestety nie mogę się nią cieszyć tak jakbym chciała. Nie przeszkadzają mi wymioty czy jakieś bolączki najgorsze są te myśli czyli stres i nerwy, od tego zawroty głowy i kołatanie serca. Jak widać przestaję sypiać w nocy choć w dzień nie odsypiam.Już czasem nie wiem czy dam radę, ale zbieram się w sobie i nic nie biorę bo to 8 tc. Wszystko było by pewnie dobrze gdybym miała wsparcie w partnerze, ale niestety, czuję ze mnie obwinia choć sam ponoć chciał dziecka. Nie mogę liczyć na słowa, ze będzie dobrze żebym się nie martwiła, wręcz przeciwnie.Wiele by o tym opowiadać, zastanawiam się nad psychologiem, bo sama chyba sobie nie poradzę, a leków nie chcę chociaż w I trymestrze.Czy długo się czeka na wizytę jak jest się w ciąży?
kasia03 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja z nerwicą walczę od 8 lat i na paroksetynie czułam się i funkcjonowałam jakby jej nie bylo. jak zaszlam musialam ja odstawic ale nerwica wrocila z podwojna sila. Dostałam w zastepstwie diphergan 2 razy dziennie i apo zolpin na noc bo nie moglam wogole spac, a jak nie spalam bylo z nerwami jeszcze gorzej taka spirala. Teraz jestem w 20 tyg i zestaw tych lekow biore nadal, doszly teraz jeszcze problemy zdrowotne bole brzucha i twardnienie. Trafilam z tym do szpitala, ktory rozbil mnie jeszcze bardziej spychicznie. mam dni ze jest ok i z nerwica i ciąża ale niestety te dni mozna policzyc na palcach. kazdy dzien do walka i wyzwanie. chcialabym by czas szybcije plynal bo po porodzie wracam do paroksetyny. Lęk o ciąże towarzyszy mi przez caly czas co nie pomaga w wyciszeniu sie, a pierwsza ciaze poronilam ;/.bloona
-