Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej, mój synek juz po drugiej stronie brzucha Urodzony w 37t2d ciąży, 31.10., 3,8kg 58cm szczęścia. Jest cudowny i przekochany
Co tam u Was? Bardzo tutaj cicho ostatnio.alex0806, Lubieswieczki lubią tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Witajcie.
Niestety na 99% niedlugo dołączę (a raczej znowu dołączę) do roniących...
Sytuacja taka: zaszłam w ciążę, dalej okazało sie, że są 2 pęcherzyki ciążowe, ale jeden zapadnięty i pusty, z czasem się wchłanial, w drugim opęcherzyku był zarodek z bijących serduszkiem... przez chwile, pomijając plamienia, było dobrze. Niestety w 8tc trafiłąm do szpitala z bólami ikrwawieniem. Byłam już na neoparinie (mam mutacje genowe) i duphastonie, a także większych dawkach kwasu foliowego. Krwawienie się zatrzymało, zaczęłam jedynie plamić, niestety po 3 dniach dostałam krwotoku... na piperwszym usg serce bilo, na drugim - już nie... dostałam tabletki dopochwowo i się zaczęło...
Po tygodniu miałam przyjśc na kontrolne usg, robiłam też bety. Wszystko się ładnie, wręcz ekspresowo oczyściło. Jedyne co to, po 1,5 tyg nagle dostałam 1 dniowego krwawienia. Lekarz pwoiedział, żeby się starac czym prędzej, że teraz mamy największe szanse by kolejna ciąża była zdrowa...
Nie do końca byłam gotowa, nie do końća tak planowałam, ale jednocześnie czułam taka pustkę... czułam, jakby ktoś wyrwał częśc mnie, nie mogłam się otrząsnać z tego i rzeczywiście decyzja o kolejnych staraniach jakoś podniosła mnie trochę na duchu, nastawiłam się na działanie.
Bardzo szybko miałam owulację, ale przez poronienie nie wiedziałam kiedy planowo dostanę kolejny okres, tym bardziej, że w tym roku miałam wyjątkowo nieregularne cykle (24-36 dni). 30 listopada coś mnie podkusiło, żeby zrobić test czułości 10, choć wiedziałam , że jeszcze nie doszłam do końca mojej fazy lutealnej. Wyszła druga baaardzo blada kreska, ale była! 1 grudnia zrobiła się delikatnie bardziej widoczna. 2 grudnia poszłam na betę - 23,2, po 2 dniach bylo 51,4, więc ok, choc... mialam takie doswadczenie z moich poprzednich ciąż, że jednak zawsze rosło mi szybciej (tutaj było 126%, a u mnie "normą" było 200-300%). Progesteron świetni, powyżej 40! Kojejnego dnia miałam ciągle jakieś złe przeczucie. Niby fizycznie nic się nie działo, mialam pierwsze objawy ciąży, ale jednak... Miałam iśc na bete po 48h, ale poszłam po 24. Wyszła tylko 65,5 czyli przyrost 56,9% na 2 dni... nie podobało mi się to, ale liczyłam, że może to przez to, że poszłam za szybko, może jednak urosnie skokowo i będzie ok... tak więc poszłam znowu, mając w planie, by zleckceważyć ten wynik z dnia poprzedniego i wziąć pod uwagę ten sprzed 48 h. Beta wyszła 79,06, przyrost 51%... kolejne przyrosty byłuy po: 14%, 20%, później chwila przerwy od badania i tylko 5%... aktualnie jest 5+2 wg krwawienia a 5+3 wg owulacji i beta wynosi tylko 120 Jutro mam ginekologa, wie czuję, że wiem czym to się skończy...
tydzień temu na usg macica powiększona ciążowo. -
Dziewczyny, może któraś z was miała podobna sytuację, jak moja. Prawdopodobnie u mnie ciąża biochemiczna - bardzo kiepskie przyrosty beta hcg (10dpo 13.6; 12dpo 17.5; 16dpo 21.2) więc nawet nie mam złudzeń i już się pogodziłam i spisałam ja na straty. Ale niestety na razie nic samo nie rusza, nie oczyszcza się jeszcze. Obecnie jestem 4 dni po terminie okresu. Po jakim czasie takich słabych wyników bety ruszyło u was poronienie i oczyszczanie?
-
Witam, u mnie 5 tydzień, niestety zaczęło się od plamien 3 dni temu dostałam duphaston na badaniu USG jeszcze nic nie widać badania wzorowe BHCG wzrasta, dostałam luteine dopochwowo,dzisiaj zamiast plamienia kawy z mlekiem pojawiło się krwawienie nie duże śladowa ilość . Myślę, że już nic nie uda się zrobić leżę i czekam 😭 tak mi źle z tym ....
-
Dziewczyny bądźcie dobrej myśli!
Będzie dobrze
Daniela, jak Twoje maluchy?
Alex, Niecierpliwaona? Nynka? Jak sie macie dziewczyny ??
Leira chyba juz tu nie zaglada
Ja witam sie z 2 kreskamiMarcelina715, kropka123, alex0806, Nynka86 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Piszę pracę magisterska na temat wpływu żywienia i wybranych parametrów stylu życia na płodność. Proszę jedynie o wypełnienie, krótkiej ankiety, która jest przedmiotem badań mojej pracy mgr. Sama ankieta zawiera pytania dotyczące głównie żywienia 😊 Ankieta jest ANONIMOWA, a jej wyniki posłużą mi jedynie do dogłębnego zbadania tematu i napisania pracy mgr! Z góry dziękuję za poświęcony czas
Niestety nie da się wejść w link, trzeba skopiować
https://forms.gle/JRJb6nJFcZn435sW9 -
Lubieswieczki gratuluję jeszcze trochę i będziesz tulić maleństwo. U nas ciężki czas znowu. U Dorotki i Dominika neurolog podejżewa SMA 2 lub 3 stopnia. 10 listopada jedziemy do szpitala na badania.
-
Nynka86 wrote:Lubieswieczki gratuluję jeszcze trochę i będziesz tulić maleństwo. U nas ciężki czas znowu. U Dorotki i Dominika neurolog podejżewa SMA 2 lub 3 stopnia. 10 listopada jedziemy do szpitala na badania.
Omg! Nynka trzymam kciuki@ Macie jakies objawy?? Skąd taka diagnoza ? Z tego co widze Dominik ma już 11lat! Jejciu oby wszystko okazało sie dobrze ! -
15.10.2021 będzie również ważnym dniem się mnie. W dzień dziecka utraconego dowiedziałam się, że serce mojego kochanego dzieciątka nie bije i zatrzymało się 2 tygodnie temu...
SOR, tabletki i do domu...
Próbuje się otrząsnąć, szukając odpowiedzi co robić dalej... Gdzie szukać pomocy i przede wszystkim jakiej żeby dalsza następna ciąża się udała..9/2021 - poronienie zatrzymane 8tyd.
Hashimoto - Euthyrox 125
IO - Metformax 3x500
VR2, MTHFRy, PAI heterozygota - przed konsultacją u lekarza
W poszukiwaniu dobrego lekarza, który przygotuje do ciąży..
-
Lubieswieczki wrote:Omg! Nynka trzymam kciuki@ Macie jakies objawy?? Skąd taka diagnoza ? Z tego co widze Dominik ma już 11lat! Jejciu oby wszystko okazało sie dobrze !
A pech nam nie odpuszcza. W zeszłym tygodniu byłam z dorotką w szpitalu gastroenterologicznym bo ma alergię na białko mleka krowiego i mało przybiera na wadze. Mieli nam poszerzyć diagnostykę i wyszło że zaczęli pidejżewać jakiś nowotwór zrobili kilka markerów i na szczęście były negatywne ale usg wyszło źle i d-dimery 5 razy ponad normę i z takimi wynikami puścili nas do domu. Stwierdzili że d-dimery to pewnie błąd labolatorium. Dziś zrobiłam jej badanie d-dimerów ale wynik dopuero w czwartek. Jak wyjdzie źle to czeka nas hematolog. -
Przepraszam ze tu ale nie mam się z kim podzielić moim bólem 😭😭
Mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża 2 listopada zrobiłam betę i wynosił 23888 mlU/ml dziś zrobiłam kolejna i wynik to 27455 mlU/ml nie wiem jak interpretować te wyniki nie wiem czy to nie za mało 8 listopada byłam na wizycie i lekarz zasugerował że z tej ciąży nic nie będzie jestem załamana
Ostatnia miesiączka była 3 września ale moje cykle trwają od 35 do nawet 42 dni i są nieregularne
byłam dziś u lekarza mimo przyrostu bety lekarz stwierdził że zarodek się wchłonął dał skierowanie do szpitala ;( 😭😭😭😭😭😭
byłam jeszcze u jednego lekarza potwierdzil to samo brak zarodka w piątek jade do szpitala 😭😭 a ja cały czas mam nadzieję że jakimś cudem znajdzie się zarodek. Wiem ze to początek ciąży itd ale serce rwie się z bólu że straciłam moja kruszynę 😭😭😭😭 -
Anek1986 wrote:Przepraszam ze tu ale nie mam się z kim podzielić moim bólem 😭😭
Mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża 2 listopada zrobiłam betę i wynosił 23888 mlU/ml dziś zrobiłam kolejna i wynik to 27455 mlU/ml nie wiem jak interpretować te wyniki nie wiem czy to nie za mało 8 listopada byłam na wizycie i lekarz zasugerował że z tej ciąży nic nie będzie jestem załamana
Ostatnia miesiączka była 3 września ale moje cykle trwają od 35 do nawet 42 dni i są nieregularne
byłam dziś u lekarza mimo przyrostu bety lekarz stwierdził że zarodek się wchłonął dał skierowanie do szpitala ;( 😭😭😭😭😭😭
byłam jeszcze u jednego lekarza potwierdzil to samo brak zarodka w piątek jade do szpitala 😭😭 a ja cały czas mam nadzieję że jakimś cudem znajdzie się zarodek. Wiem ze to początek ciąży itd ale serce rwie się z bólu że straciłam moja kruszynę 😭😭😭😭
. Dziwne jest to że beta ci ciągle rośnie. Jesteś już po wszystkim? Dawaj znać co u ciebie. -
Witajcie...
Chciałabym podzielić się z Wami moją historią. W 2019 byłam szczęśliwą mamą kolejnej kruszynki trzeciej z kolei. Ciąża przebiegała dobrze tak jak dwie poprzednie. Pracowałam w gastronomi ale to tylko tak dorywczo trzy dni w tygodniu. Czułam się dobrze. Jedyne comie martwiło to ciągle wizyty odkładane wtedy posłuchałam teściowej i poszłam na NFZ. Tamte ciążę prowadzone były prywatnie. Wyszla mi opryszczka na wardze w 11 tc. Ze strachu poszliśmy do lekarza prywatnie. Okazało się, że dziecko jest zdrowe wszystko w super porządku. Za dwa tygodnie wizyta na NFZ i tylko było przyłożenie urządzenia do tętna usg nie robili. Niby było ok. Byłam w 19 tygodniu ciąży wybraliśmy się znowu prywatnie bo chcieliśmy poznać płeć okazało się, że dzieciątko nie żyje od dwóch tygodni. Prawdopodobnie zatrzymało się na 15 tc . Dla nas szok, rozpacz,ciężkie chwilę. Szpital wywołanie poronienia... Nie miałam żadnych krwawień. Zrobiliśmy badania genetyczne wyszła mi trombofilia wrodzona... Byłam w szoku bo w poprzednich ciążach nic się nie działo o byłam taka pewna że będzie dobrze.
Ten ból zawsze zostanie bo żadne dziecko nie zastąpi straty tamego maleństwa. Ale daje nadzieję dla innych mam.. Po pół roku zaszłam w ciążę, była zagrożona bo miałam krwiaka ale szczęśliwie donosiłam i urodziłam synka 19.10.20 r oczywiście całą ciążę acard, zastrzyki do brzucha, progesteron itp. Nie traćcie nadziei Kochane, jesczcze może być dobrze. Obecnie jestem w ciąży bliźniaczej (11 tc) czego się niespodziewalam ale też boję się czy będzie dobrze. Po starcie każda ciąża to kolejny lęk, każde usg przeraża..
Ściskam Was 💕
Julka (*) 15 tc😢
Kuba, Kamil, Ksawery 😊
-
Hej dziewczyny, jestem w 8tyg. Piersi przestały już mnie boleć więc spodziewam się jednego. Jestem na progesteronem bo to ciąża po ivf. Czy która s z was poroniła samoistnie mimo takiej ilości leków?
Chodzi mi o to czy progesteron będzie blokował plamienie. Na razie innych objawów poronienia nie mam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 08:59
-
nick nieaktualnyolencja wrote:Hej dziewczyny, jestem w 8tyg. Piersi przestały już mnie boleć więc spodziewam się jednego. Jestem na progesteronem bo to ciąża po ivf. Czy która s z was poroniła samoistnie mimo takiej ilości leków?
Chodzi mi o to czy progesteron będzie blokował plamienie. Na razie innych objawów poronienia nie mam.
Olencja idź do ginekologa. I zrób betę a następnie po 48 h ją powtórz. Jeśli będzie przyrost minimum 66% to znaczy, że ciąża się rozwija. Zbadaj także progesteron, być może masz za małą dawkę i lekarz coś dodatkowego ci przepisze. Nie przekreślaj jeszcze tej ciąży, takie maluchy są wbrew pozorom silne i dzielnie walczą ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2022, 19:56