'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Oby sie Wam udalo, u mnie pierwszym objawem byly bardzo silne bole brzucha
Trzymam kciuki za plusiki
Ja mam w poniedzialek po miesiacy wizte u ginekologa, stres mnie zjada juz, czy wszystko ok. Musze mysli czyms zajmowac, bo zaczynam swirowac... najpierw swirowanie ze sie nie udaje, a jak sie uda to pozniej czy wszystko ok! Kiedy w koncu bede spokojna i wyluzowana ? Eh :p
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
nick nieaktualnypigułka wrote:Marcjanna oby Mnie w nocy przed pozytywnym testem obudził taki skurcz, że mnie zgięło w pół i to mnie właśnie skłoniło do zrobienia testu ciążowego, bo miałam jeszcze poczekać 1 dzień
Jutro wybieram się zbadać progesteron bo dawno nie robiłam zobaczymy co w trawie piszczy.
Dziewczyny jak wyglądał u was śluz w udanym cyklu bo umnie nie wiele kremowego od jakiś 4 dni -
nick nieaktualny
-
no tak, to było do przewidzenia, nie potrafie zrobić podpisu :p pod suwaczkiem...
o jednak potrafie udalo sie tiruriruWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 20:32
pigułka, Alimak lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Dziewczyny to dopiero mój 3 cykl starań i tak sobie myślę, że jak szybko nie zajdę, to zwariuję, osiwieję i wykończę się. Z jednej strony porównuję metryczki znajomych i wmawiam sobie, że spoko jeszcze czas, jeszcze nie jestem tak bardzo spóźniona z dzieckiem. Z drugiej strony sama obserwacja cyklu jest wykańczająca, tu kłuje, tam szczypie, tam boli. Człowiek interpretuje, zawsze stara się na korzyść a potem okazuje się, że jednak nie. Podsumowując podziwiam i wspieram te dziewczyny, które walczą długo, dłużej niż ja. A z drugiej strony proszę was o troszkę dobrego słowa jestem na 1 dzień przed zakończeniem fazy lutealnej i przyjściem @, wszystko teoretycznie może jeszcze się wydarzyć, ale już straciłam nadzieję, że w tym cyklu...
-
nick nieaktualnyPrędzej czy później każdej z nas musi się udać szkoda tylko stresu. Czasem jednak jest rozczarowanie kiedy przychodzi @ tym samym znów zaczynają się nowe szanse i może trzeba będzie się wykazać większym sprytem a im więcej kombinujemy tym większe rozczarowanie.
-
Kasiak621 wrote:Hej Bar przepraszam za pomyłke:)
Nie nigdy nie leczylam sie na tarczyce to moje pierwsze wyniki.
Ja mam podobne wyniki FT4 na poziomie 47%, FT3 76% i endokrynolog powiedział mi, że jak na "naturalną" (bez leków) pracę tarczycy to jest ok i przy takich wynikach leków się jeszcze nie wprowadza. Kazał tylko co kilka miesięcy powtarzać TSH i FT4, żeby zobaczyć czy się nie pogarszają. Najlepiej jednak pokaż te wyniki swojemu lekarzowi, możesz nawet rodzinnemu, jeśli nie chodzisz do endo
Powodzenia dziewczynki, mam nadzieję, że jak zajrzę następnym razem to trafię na wysyp informacji o nowych ciężarnych na naszym wątku :* -
bar wrote:Ja mam podobne wyniki FT4 na poziomie 47%, FT3 76% i endokrynolog powiedział mi, że jak na "naturalną" (bez leków) pracę tarczycy to jest ok i przy takich wynikach leków się jeszcze nie wprowadza. Kazał tylko co kilka miesięcy powtarzać TSH i FT4, żeby zobaczyć czy się nie pogarszają. Najlepiej jednak pokaż te wyniki swojemu lekarzowi, możesz nawet rodzinnemu, jeśli nie chodzisz do endo
Powodzenia dziewczynki, mam nadzieję, że jak zajrzę następnym razem to trafię na wysyp informacji o nowych ciężarnych na naszym wątku :*
ja robie ft3 i ft4 w piątek aaale mam stresa! bo juz po ostatnich badaniach to serio mam dosc kipeskich wiesci👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Domiszka, spójrz na to z innej strony. Wiem, że nie da się cieszyć ze złych wyników, ale jesteś o krok do przodu, bo wiesz co jest nie tak i możesz zacząć walczyć, żeby było dobrze. To chyba lepsze niż trwanie w zawieszeniu i czekanie, że jakoś to będzie.
Ja dziś dostałam wyniki krzywej cukrowej i insulinowej, poprawiły się, ale w nikłym stopniu. Także sama dieta to w moim przypadku za mało, działa zdecydowanie za wolno, więc dziś poproszę o receptę na metę, może się coś ruszy. I wieczorem dowiem się czy mój oporny pęcherzyk zechciał w końcu urosnąć do odpowiednich rozmiarów i ewentualnie pęknąć
Trzymam kciuki za Ciebie, wierzę, że nadchodzący cykl na Clo będzie Twój :*domiszka lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny,
Zagladam tutaj do Was z nadzieja na nowe plusiki na wykresach. Trzymam mocno kciuki myszaki :*
Ja wlasnie w poczekalni u gina... sikalam juz z 4 razy i nie wiem czy znowu nie polece... ale mam stresa, ale cisnienie niskie...
Uf...
Powodzenia w diagnozach i szybkich zaciazeniach :*22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Hej, wszystko dobrze. Maluch rosnie, nie wiadomo do konca o plci, ale podejrzenia padaja ze to chlopak bedzie. Maz sie do mnie nie.odzywa :p ale to jego wina :p
Dzieki diecie paleo, nie dokonca czystej, ale najwazniejsze ze bez glutenu i czuje sie bardzo dobrze. Waga stoi w miejscu ale nikt mnie nie wyzwal, bo wymiary maluszka sa b.dobre.
Karissa, domiszka lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci "