'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa 26.04.2014
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88
30. bulinek88
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaaadzia88 lubi tę wiadomość
-
bulinek88 wrote:Dziwne rzeczy sie dzisiaj dzialy. Obudzilam sie w nocy z bolem brzucha. Spodziewalam się miesiaczki wiec poki bol do wytrzymania wzielam 2x ibum i no-spa forte. (Normalnie w 1 dniu @ biore ketonal bo inaczej nie jestem w stanie przezyc). Tampon i dalej spac. Meczylam się do 5tej w lozku ale w koncu zasnelam. Wstalam o 8mej-tampon czysty. Mysle sobie ok jeszcze nie przyszla. Kolo 12znowu bol miesiaczkowy. Znowu wzielam 2x ibum i no-spa forte. O 15znajomi mieli slub. Ja-swiadkowa ledwo stalam bo brzuch jak to zwykle napie*dala (bo inaczej nie da się nazwac). Wrocilam do domu a na tamponie ledwo co widac. Zazwyczaj mam od razu obfite krwawienie. Nie mam testu w domu zeby zrobic... Ale zastanawia mnie czy kochajac sie w 6 dniu po owulacji w ogole jest mozliwe zebym zawsza w ciaze. Co innego przed owu ale po? Teraz leze w lozku, brzuch troche boli no czuje się jakbym miala juz okres ale ledwo male plamienie jest.
-
martaaa gratulacje
Martaaa lubi tę wiadomość
-
na 90% spełniły się moje przypuszczenia o cyklu bezowulacyjnym...dziś 16dc a na usg w obu jajnikach po pęcherzyku o ok.10mm, w żadnym nie ma tego dominującego. Jedyny plus taki, że poprzedni niepęknięty się wchłonął więc jest "czysto" bez torbieli i po poprzedni cykl bezowulacyjny mógł być skutkiem tab.anty. A co do tego cyklu to albo 90% bezowulacyjny albo może się bardzo wydłużyć i cykl, ale lekarz raczej obstawia bezowulacyjny...no i chyba dzięki temu, że miałam to usg na naturalnym cyklu znamy przyczynę Naszych niepowodzeń. Po prostu jestem niewydolna pęcherzykowo..znaczy naturalnie one nie rosną do odpowiednich rozmiarów...więc bez CLO się nie obejdzie. W pn będę dzwoniła żeby umówić się na wizytę przed @, która ma być teoretycznie pomiędzy 8/12 maja..więc lekarz stwierdził, że wtedy jeszcze zobaczymy czy może jednak coś tam urosło...no ale chyba dobrze, że w końcu wiem dlaczego się nie udawało..tylko znowu te tabl...wymiękam
-
Witam ciepło dziewczynki:)
dołączam się do was:)) widzę tu dużo wsparcia oraz pozytywnej energii. O mnie tylko tyle ze to mój 5cykl starań bez wspomagaczy tupu testy owulacyjne, mierzenie temperatury tylko "ogień" z mężem dwa razy dziennie codziennie ( nie wiem czy to też nie przesada;)) i chyba za długo to już trwa, dlatego postanowiłam poszukać odpowiedzi na moje pytania i po przejrzeniu tego forum widzę, że na prawdę mało wiem i nie spodziewałam się że to takie trudne:(
mam nadzieję że dzięki waszej pomocy i pozytywnemu nastawieniu w końcu się uda ) życzę wam powodzenia i sobie również :*!Monifah lubi tę wiadomość
-
Maniuś wrote:1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa 26.04.2014
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88
30. bulinek88
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaa -
adzia 88 no to szalejecie codziennie po 2 razy a nie boisz się że żołnierzyki będą osłabione?? I może tutaj leży przyczyna??
A tak w ogóle witam -
Dzień dobry:)
wiecie nad czym się dziś od rana zastanawiam, co się dzieje z tym światem, kiedyś para by mieć dziecko, po prostu kochała się jak najczęściej.
Nie robili testów owulacyjnych, nie mierzyli temperatury nie prowadzili żadnego kalendarza, nie analizowali czy robią to za rzadko czy za często tylko po prostu się sexili:) i jakoś to wychodziło, a teraz to jakiś koszmar! ....
achhh jakiś podły humor mam od rańca i niechęć do wszystkiego. . . -
Wcześniej ludzie nie mieli świadomości o tych wszystkich problemach, jakie teraz doskwierają parom. Kiedyś zamiast oglądac tv, bo przecież mało kto miał, albo i nie mieli np na wsiach to jak juz ciemno się robiło, umyc się, pokochac i spac hehe, tak mi babcia mówiła. Żadnej filozofii w tym nie było
I najlepsze jest to, że kobiety w ciąży pracowały na roli prawie do samego końca, a teraz nie do pomyślenia żeby kobieta coś dźwigała. Mówie to co mi babcia moja mówiła, bo mieszkała kiedys na wiosce.
Ja po tych wszystkich lekturach, forach itp rzeczach dochodze do wniosku, że w dużej mierze to wszystko u nas w głowie jest, że tak bardzo sie nakręcamy i blokada jakaś jest tam w środku chyba. Ja w tym miesiącu już wrzuciałam trochę na luz, kochamy sie jak mamy chęc i siłę.
Byłam u ginka tydzień temu i powiedział, że kiedys jak para starała się o dziecko 2 lata to było czyms normalnym i nie było to kwalifikowane jako niepłodnośc, dopiero jak skończył studia to zmniejszyli do roku czasu, a on ma gdzies 45-50 lat tak myślę.