'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88
30. bulinek88
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
Klara 28.12.2014
Matylda 02.02.2017 -
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88
30. bulinek88
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaa -
Hej dziewczyny po świętach co tam u Was słychac? może macie jakieś pozytywne wieści . Ja się odpręzyłam i dopiero dziś na komputer weszłam . I choc co raz ktoś się pytał, jak tam u Was powiększacie rodzinę czy nie w końcu, a wiecie co mi to było broszka. Pierwszy raz nie tłumaczyłam się głupkowato, że jeszcze przyjdzie czas itp. I dobrze mi z tym. Po prostu nic nie komentowałam he he
-
hej Wam, dawno mnie tu nie było... Święta i po Świętach
a jutro do pracy... no i na nowo wszystko. @ na karku, bo dzis ma termin, wiec oczekuje... czasem jestem wyluzowana a czasem doły mnie straszne łapią
duzo nas tutaj z rocznika 88 sie namnozyło ) pozdrawiam ! -
Cześć Dziewczyny. Moja siostra w końcu urodziła (2,5 tygodnia po terminie). Musieli wywoływać poród w szpitalu. Ale jak zobaczyłam to maleństwo to coraz więcej się zastanawiam czy czekać do czerwca czy zacząć starania już w maju na tydzień przed wyjazdem. Akurat wg prognozy dni płodne będę miała na urodziny Męża więc prezencik byłby fajny jeśli udałoby się za pierwszym razem. Co myślicie? 10-13 maja powinnam mieć dni płodne a wyjazd 16tego. Planowaliśmy tydzień w Rzymie a potem pare dni u siostry w Szwajcarii (ok 650 m n.p.m.). Nie wiem... serducho mówi TAK a głowa ZACZEKAJ... podróż samochodem przez Alpy, zmiana ciśnienia, inny klimat...
Anutka lubi tę wiadomość
-
bulinek88 wrote:Cześć Dziewczyny. Moja siostra w końcu urodziła (2,5 tygodnia po terminie). Musieli wywoływać poród w szpitalu. Ale jak zobaczyłam to maleństwo to coraz więcej się zastanawiam czy czekać do czerwca czy zacząć starania już w maju na tydzień przed wyjazdem. Akurat wg prognozy dni płodne będę miała na urodziny Męża więc prezencik byłby fajny jeśli udałoby się za pierwszym razem. Co myślicie? 10-13 maja powinnam mieć dni płodne a wyjazd 16tego. Planowaliśmy tydzień w Rzymie a potem pare dni u siostry w Szwajcarii (ok 650 m n.p.m.). Nie wiem... serducho mówi TAK a głowa ZACZEKAJ... podróż samochodem przez Alpy, zmiana ciśnienia, inny klimat...
-
Dziewczyny, mam do Was pytanie. Zauważyłam już kilka dni temu, że na piersiach pojawiają mi się żyłki... Nie zwracałam na to dużej uwagi bo nie pamiętam jak było kiedyś. Ale dziś te żyłki są cieniutkie ale takie ciemne, że bardzo je widać.
Myślicie, że to może być objaw fasolki...? -
Martaaa wrote:Dziewczyny, mam do Was pytanie. Zauważyłam już kilka dni temu, że na piersiach pojawiają mi się żyłki... Nie zwracałam na to dużej uwagi bo nie pamiętam jak było kiedyś. Ale dziś te żyłki są cieniutkie ale takie ciemne, że bardzo je widać.
Myślicie, że to może być objaw fasolki...?Martaaa lubi tę wiadomość
-
Anutka, mam do Ciebie pytanie, bo ostatnio badaliście nasienie. Ja byłam dziś u ginekologa i zaczełam męczyc go żeby może mnie wysłała na jakieś badania hormolnalne czy coś bo już 5 miesiecy i nic, a on podumał i powiedział, że wcześniej lepiej wysłac męża na badanie nasienia i jak u niego będzie prawidłowe, to wtedy mnie wyśle na te badania hormonalne jeszcze, bo tak to wszystko mam prawidłowe.
I teraz moje pytanie brzmi
Jak wygląda te badanie, czy już przynosi się gotowy swój pojemniczek? czy trzeba "to" u nich zrobic, że dają czasopisma dla faceta he he ? I ogólnie jak to wygląda.
Jakoś nie widzę, że mój na te badanie pójdzie, bo w sumie wysportowany jest i dużo na świeżym powietrzu przebywa, więc nie będzie widział potrzeby.
W sumie sam lekarz powiedział, że jak on studiował to po 2 latach starań zaczynano mówic o problemach z płodnością, a do roku czasu to nic złego w dzisiejszych czasach. On ogólnie powiedział, że nie jest za bardzo za tym, żeby faszerowac kobiety lekami, bo większośc lekarz próbuje, bo może to coś pomoże, a po jakims czasie może coś innego spróbujemy. I de facto czasem można zaszkodzic kobiecie ,bo okazuje się że owulacji nie miała.
No i w sumie pierwszy raz będę miała monitorowaną owulację, bo mam się zgłosic gdzies mniej więcej za tydzień jak test owulacyjny wyjdzie pozytywnieAnutka lubi tę wiadomość
-
Monifah wrote:Anutka, mam do Ciebie pytanie, bo ostatnio badaliście nasienie. Ja byłam dziś u ginekologa i zaczełam męczyc go żeby może mnie wysłała na jakieś badania hormolnalne czy coś bo już 5 miesiecy i nic, a on podumał i powiedział, że wcześniej lepiej wysłac męża na badanie nasienia i jak u niego będzie prawidłowe, to wtedy mnie wyśle na te badania hormonalne jeszcze, bo tak to wszystko mam prawidłowe.
I teraz moje pytanie brzmi
Jak wygląda te badanie, czy już przynosi się gotowy swój pojemniczek? czy trzeba "to" u nich zrobic, że dają czasopisma dla faceta he he ? I ogólnie jak to wygląda.
Jakoś nie widzę, że mój na te badanie pójdzie, bo w sumie wysportowany jest i dużo na świeżym powietrzu przebywa, więc nie będzie widział potrzeby.
W sumie sam lekarz powiedział, że jak on studiował to po 2 latach starań zaczynano mówic o problemach z płodnością, a do roku czasu to nic złego w dzisiejszych czasach. On ogólnie powiedział, że nie jest za bardzo za tym, żeby faszerowac kobiety lekami, bo większośc lekarz próbuje, bo może to coś pomoże, a po jakims czasie może coś innego spróbujemy. I de facto czasem można zaszkodzic kobiecie ,bo okazuje się że owulacji nie miała.
No i w sumie pierwszy raz będę miała monitorowaną owulację, bo mam się zgłosic gdzies mniej więcej za tydzień jak test owulacyjny wyjdzie pozytywnie