'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Super! Potforzasta dziękuję za rzetelną odpowiedź"Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie.
Oczywiście, nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy właśnie nie przyjdzie.
Ale w końcu TO się stanie.
I wtedy stanie się jasne, że warto było marzyć ... i CZEKAĆ." -
SuSie wrote:Do Kawuszki!
Kochana, od kiedy zaczniesz mierzyć, to zależy od Ciebie.
Wiadomo, jeśli zaczniesz od początku cyklu to, będziesz miała pełny obraz, tego co się dzieje z Twoim organizmem, ale jeśli jesteś np. w połowie cyklu i masz ochotę mierzyć temperaturę już, to mierz i zapisuj. Chociażby po to, aby oswoić się z sytuacją, przestać się wstydzić czy krępować.
Ja np zauważyłam u siebie, że przez kilka pierwszych pomiarów tempka była wyższa, choć zaczęłam ją mierzyć w 6dc. Potem spadła, bo przestałam się wstydzić. Zauważyłam to, bo była w miarę stała kiedy byłam sama w domu, a kiedy zostawał mój mąż, krępowałam się trochę i tempka skoczyła o 2-3 kreseczki. Wtedy powiedziałam sobie "Do cholery! Przecież to jest MÓJ MĄŻ, zna mnie w każdym calu, nie wstydzę się, kiedy widzi mnie nago, robię z nim różne cudeńka, a wstydzę się zmierzyć w jego obecności temperaturę, bo muszę włożyć termometr tam?! Przecież to jest jakieś chore! Obojgu zależy nam przecież na dzieciątku." I przestałam się krępować, już tego samego dnia tempka wróciła na swój poziom i jest jak być powinno. Także polecam taki OKRES ADAPTACYJNY A od początku najbliższego cyklu już badanie rzetelne, codzienne, bez krępacji, na loozaka
Co do konkretnego dnia to nie ma konieczności robić tego od dnia 1., bo podczas miesiączki owulacji na pewno nie będzi. Dużo zależy od tego któro miejsce do badania wybierzesz. Jeśli będzie to pod językiem, to możesz badać cały cykl, nawet podczas miesiączki, a jeśli będziesz badała w pochwie no to zależy od Ciebie. Ja nie wyobrażam sobie brodzić z termometrem we krwi miesiączkowej, więc zaczynam badać tuż po @, kiedy są już leciuteńkie tylko plamienia...
No to znów się rozpisałam, ale co zrobić skoro temat jak rzeka!?
Tak, Kawuszko jestem nadal na etapie starań...
Orzesz Ty orzeszku Ale się rozpisałaś Bardzo Ci za to dziękuję! I też myślałam właśnie żeby przyatakować termometr zaraz po @. A teraz zrobię sobie właśnie okres próbny i poćwiczę Zobaczymy jak mi pójdzie
Jeśli chodzi właśnie o kontrolowanie cyklu to oczywiste jest, że jak pojawia się zielone światło, to nawet jak się gorzej czujemy i gdyby to był inny dzień, to niekoniecznie miała bym ochotę na kiziu miziu, to wiadomo, że działamy bo są ku temu warunki Także podsumowując, nie da się o tym nie myśleć Cóż możemy zrobić, po prostu działać SuSie, dobrze napisałaś kiedyś, że jak już się uda to dopiero będzie dopracowane dziecię Chociaż to ta optymistyczna strona, bo wiadomo, że nerwy dopadają i smutkowo jak widzi się jedną krechę, jak jak w poniedziałek...
Potforzasta, dzięki odpowiedź już wiem, że to zależy od ilości napisanych postów
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Na pewno dobrze Ci pójdzie i będzie piękny wykres!
heh! No z tym zielonym światłem to, ja mam trochę inne podejście.
Jak nie mamy ochoty czy sił, to się nie zmuszamy.
Dziecko to OWOC NASZEJ MIŁOŚCI.
Myślę, że jak gdybyśmy się zmuszali to i tak nic by z tego nie wyszło. To ma być przyjemność dla obojga. Kwintesencja naszego związku.
A takie "na siłę" to właśnie często wprowadza do związku niezdrową atmosferę, po pewnym czasie z takim podejściem seks może zbrzydnąć, szczególnie mężczyźnie. A przecież nie o to chodzi!
U mnie jednak zwykle jest tak, że w czasie płodnym mam większy apetyt na zbliżenia, więc nie ma problemu. Mąż też, jeśli przed zielonym światłem trochę go przetrzymam i "wygłodzę miłośnie"
Kawuszka może zajrzyj tutaj: https://ovufriend.pl/baza-wiedzy/pytania-i-odpowiedzi/emocje-podczas-starania-sie-o-dziecko/stres-podczas-starania-sie-o-dziecko-jak-z-nim-walczyc,106.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 13:07
"Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie.
Oczywiście, nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy właśnie nie przyjdzie.
Ale w końcu TO się stanie.
I wtedy stanie się jasne, że warto było marzyć ... i CZEKAĆ." -
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa 26.04.2014
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka 12.05.2014
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88 12.05.2014
30. bulinek88 06.06.2014
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaa
38. andzia88
39. Lolusia
40. MisiaD
41. kamilaaa88 12.05.2014
42. czekolada:)
43. Miru
44. Katiś
45. Mery88
46. evelina
47. mf
48. sonia18a
49. SuSie
50. Sue 10.06.2014
51. ewelina25
52. Kamelia
53. inezka
54. Kawuszka
55. Lililolo
Witamy w naszych skromnych progach:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 20:12
-
Witaj Lililolo
lililolo lubi tę wiadomość
"Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie.
Oczywiście, nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy właśnie nie przyjdzie.
Ale w końcu TO się stanie.
I wtedy stanie się jasne, że warto było marzyć ... i CZEKAĆ." -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI ja też 1988 rok Proszę mnie dopisać, i dołączam pytanie odnośnie tego czy możliwe jest kilka dni po owulacji (4-5) plamienie implantacyjne? Bo dzis takie coś u siebie zaobserwowalam, sluz zabarwiony na rozowo, i nie wiem czy to uplawy czy moze dobry znak?
-
Another wrote:Witamy lililolo bardzo ciekawy nickSuSie wrote:Witaj Lililolo
Hej hej
Dziewczyny, chciałam Was dopytać w związku z planowanym staraniem się.
Jak sądzicie, powinnam przed próbami zrobić jakieś konkretne badania?
Krew, mocz? Czy lekarz rodzinny da mi bez problemu skierowanie?
Czy nie panikować za bardzo i wszystko porobić jak już zajdę?
Dodam, że od kilku dni biorę kwas foliowy solo, a wcześniej brałam np. Merz Spezial, który także go zawiera. -
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa 26.04.2014
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka 12.05.2014
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88 12.05.2014
30. bulinek88 06.06.2014
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaa
38. andzia88
39. Lolusia
40. MisiaD
41. kamilaaa88 12.05.2014
42. czekolada:)
43. Miru
44. Katiś
45. Mery88
46. evelina
47. mf
48. sonia18a
49. SuSie
50. Sue 10.06.2014
51. ewelina25
52. Kamelia
53. inezka
54. Kawuszka
55. Lililolo
56. hwesta
Dopisalam Cie kochana:)napisz cos wiecej o sobie:) -
SuSie wrote:Na pewno dobrze Ci pójdzie i będzie piękny wykres!
heh! No z tym zielonym światłem to, ja mam trochę inne podejście.
Jak nie mamy ochoty czy sił, to się nie zmuszamy.
Dziecko to OWOC NASZEJ MIŁOŚCI.
Myślę, że jak gdybyśmy się zmuszali to i tak nic by z tego nie wyszło. To ma być przyjemność dla obojga. Kwintesencja naszego związku.
A takie "na siłę" to właśnie często wprowadza do związku niezdrową atmosferę, po pewnym czasie z takim podejściem seks może zbrzydnąć, szczególnie mężczyźnie. A przecież nie o to chodzi!
U mnie jednak zwykle jest tak, że w czasie płodnym mam większy apetyt na zbliżenia, więc nie ma problemu. Mąż też, jeśli przed zielonym światłem trochę go przetrzymam i "wygłodzę miłośnie"
Kawuszka może zajrzyj tutaj: https://ovufriend.pl/baza-wiedzy/pytania-i-odpowiedzi/emocje-podczas-starania-sie-o-dziecko/stres-podczas-starania-sie-o-dziecko-jak-z-nim-walczyc,106.html
SuSie, wiem o czym piszesz, ja nie robię tak dokładnie jak mnie zrozumiałaś Nie działam na siłę i mimo wszystko, ale chodzi mi o to, że jak wiem, że są te dni to samoistnie człowiek ma świadomość, że przytulanko w te dni może mieć jakieś pozytywne skutki. Po prostu zwraca się na to uwagę. Najważniejsze, żeby nie zrobić właśnie ze starań jakiegoś przymusowego schematu.SuSie lubi tę wiadomość
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Kawuszko, ja zakręcona jestem i chyba faktycznie źle Cię zrozumiałam...
W każdym razie super, że się myliłam Dzięki za wyjaśnienie.
A z tym, co piszesz:
Kawuszka wrote:Nie działam na siłę i mimo wszystko, ale chodzi mi o to, że jak wiem, że są te dni to samoistnie człowiek ma świadomość, że przytulanko w te dni może mieć jakieś pozytywne skutki. Po prostu zwraca się na to uwagę. Najważniejsze, żeby nie zrobić właśnie ze starań jakiegoś przymusowego schematu.
w pełni się zgadzam, bo w moim przypadku też tak właśnie jest.
A ja się teraz nieco podłamałam, bo nie wiem czy w tym miesiącu są jeszcze jakieś szanse... Dziś jest mój 10dc, a od przedwczoraj pojawiły się jakieś dziwne nieznane mi plamienia. Do tego jestem TAM jakaś tkliwa. Nie mam pojęcia, o co może chodzić? Otarcie? Hormony? Infekcja?... Wizualnie nie zauważyłam rzadnych zmian w tych okolicach... To wszystko bardzo zniechęca.
Dziewczyny, czy któraś z Was doświadczyła już czegoś podobnego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2014, 12:28
"Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie.
Oczywiście, nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy właśnie nie przyjdzie.
Ale w końcu TO się stanie.
I wtedy stanie się jasne, że warto było marzyć ... i CZEKAĆ." -
nick nieaktualnyKOCHANE MAM PROŚBE!!
Mozecie zagladnac do galerii testow i ocenic czy moj test owulacyjny juz jest pozytywny??robie testy pierwszy raz i nie umie jeszce ich dobrze rozpoznac..
Test kruidvat, 15ty dc, zdjecie na klawiaturze komputera..
pomozcie prosze..
link do galerii: https://ovufriend.pl/galeria-testow-wyniki.html -
SuSie kochana, jeśli chodzi o Twój obecny problem, to być może ma to związek z hormonami, ja miałam tak dwa razy. Pierwszy raz jeszcze za czasów tabletek antykoncepcyjnych kiedy to przy za delikatnych tabletkach ze zbyt małą dawką jakiegoś hormonu jakby "przepuszczałam ochronę". Drugi raz też kiedyś miałam takie plamienie i właśnie lekarz nie stwierdził wtedy nic szczególnego i po prostu kazał poczekać, bo takie coś się zdarza. To jednak nie mówi nic konkretnego i jak wiesz każda z nas jest inna, dlatego bardzo dobrze, że wizytę masz już w poniedziałek i wtedy dowiesz się wszystkiego od lekarza. Oby to był taki właśnie kaprys organizmu. Nie przejmuj się i staraj się nie zniechęcać. Po prostu jeśli masz taki czas to skup się na czymś przyjemnym, podaruj sobie jakiś miły czas. Zrób coś co lubisz
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
ewelina25 wrote:KOCHANE MAM PROŚBE!!
Mozecie zagladnac do galerii testow i ocenic czy moj test owulacyjny juz jest pozytywny??robie testy pierwszy raz i nie umie jeszce ich dobrze rozpoznac..
Test kruidvat, 15ty dc, zdjecie na klawiaturze komputera..
pomozcie prosze..
link do galerii: https://ovufriend.pl/galeria-testow-wyniki.html
Tak jest pozytywny:)
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Kawuszko, bardzo Ci dziękuję za wsparcie. Mam nadzieję, że to jakiś jednorazowy kaprys mojego organizmu. Właściwie, to od wczoraj jest już lepiej. Wrażliwość prawie zniknęła, plamień nie ma już zupełnie, więc wszystko wskazuje na to, ze jest tak jak mówisz.
Na wizytę i tak pójdę, zobaczymy co powie lekarz. Idę też skonsultować wyniki hormonów, które robiłam w poprzednim cyklu. Ciekawa jestem czy ginekolog zauważy to samo, co mój endokrynolog. Byłabym spokojna, gdyby diagnozy się zgadzały...
W tym cyklu zaczęłam swoją przygodę z METFORMAXem 500, wg zaleceń endokrynologa. Według jego interpretacji badań wynika, że mój organizm produkuje zbyt dużo insuliny, żeby utrzymać odpowiedni poziom glukozy. A to z kolei zaburza równowagę energetyczną organizmu i powoduje gromadzenie energii oraz powoduje nieprawidłową funkcję jajników z zaburzeniami owulacji i syntezą męskich hormonów.
Stąd dostałam całkowity zakaz spożywania SŁODYCZY, które niestety uwielbiam No i mój jadłospis musi się zmienić. Mogę jeść tylko ryby + drób + warzywa + owoce + nabiał...
Czuję i wierzę, że od tego cyklu coś się zmieni, mam nadzieję, że na lepsze..."Nigdy nie wiesz, kiedy miłość przyjdzie.
Oczywiście, nie można o niej za dużo myśleć, bo wtedy właśnie nie przyjdzie.
Ale w końcu TO się stanie.
I wtedy stanie się jasne, że warto było marzyć ... i CZEKAĆ." -
1. asiorekkkk
2. Evik 11.03.2014
3. Another
4. Monifah
5. rastafanka
6. potforzasta
7. Rybeńka
8. Groszek
9. Maniuś
10. Anuleczka
11. Dora524
12. Martaaa 26.04.2014
13. magda8869
14. kamciaaaa5
15. Anutka 12.05.2014
16. Anna255
17. ~Ania~
18. kasiaiic 16.04.2014
19. Japoneczka z Porcelany
20. lola88
21. Sylvka
22. macadamia 29.03.2014
23. Asios
24. nati04
25. Misiaczk25 18.03.2014
26. anksunamun88:-)
27. maaartinka 27.03.2014
28. karola88 02.04.2014
29. waszka88 12.05.2014
30. bulinek88 06.06.2014
31. anka8820
32. Ofelaine
33. Anna88
34. pysia88
35. annusiak88 11.04.2014
36. vercia
37. karolaa
38. andzia88
39. Lolusia
40. MisiaD
41. kamilaaa88 12.05.2014
42. czekolada:)
43. Miru
44. Katiś
45. Mery88
46. evelina
47. mf
48. sonia18a
49. SuSie
50. Sue 10.06.2014
51. ewelina25
52. Kamelia
53. inezka
54. Kawuszka
55. Lililolo
56. hwesta
57. Justwol
Dopisana:)