Beta hcg :(
-
WIADOMOŚĆ
-
Namisa wrote:Nie wiem czy to cię uspokoi czy nie, ale miałam taki sam progesteron na poczatku ciąży - dokładnie 13 ng - a obecnie jestem już po USG 3 trymestru ze zdrowym maluchem na pokładzie 😁 To wcale nie jest niski prog i sam w sobie nie jest diagnostyczny, bo równie dobrze można takim jednorazowym pobraniem wyłapać dołek jak i górkę w związku z pulsacyjnym wydzielaniem tego hormonu, o którym wspomniała wyżej Okejka.
Bierzesz Duphaston, nie masz plamień - więc nie ma się czym martwić. Wiem że łatwo się mówi z mojej perspektywy, kiedy te pierwsze decydujące tygodnie ma się już za sobą - ale głęboki oddech i czas. Tylko to ci jest teraz potrzebne, znacznie bardziej niż kolejne nakręcają w spirale stresu badania. 🍀🤞
Dzięki za słowa otuchy No mam nadzieje, że to się wszystko rozkręci w pozytywna stronę, z progesteronem uspokoił mnie lekarz informacja ze organizm sobie go produkuje tyle ile mu potrzeba i jak jest powyżej 10 to nie ma dramatu- wiec tego się trzymam. A co do bety, to trochę rollercoaster mam w głowie, ale staram się podpierać tymi badaniami które mówią ze wzrost o 100% w ciągu 72 godzin jest okej, zwłaszcza przy tych wartościach.. dzięki dziewczyny.
Namisa lubi tę wiadomość
-
Weronika,ja na samym początku ciąży progesteron miałam coś koło 9, czyli teoretycznie prawie nie powinno się udać. I właśnie położyłam spać swojego 3 latka, z tego skrajnie niskiego progesteronu. Nie martw się na zapas:)42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
emdar wrote:Weronika,ja na samym początku ciąży progesteron miałam coś koło 9, czyli teoretycznie prawie nie powinno się udać. I właśnie położyłam spać swojego 3 latka, z tego skrajnie niskiego progesteronu. Nie martw się na zapas:)
-
Dziewczyny, a jest tu może ktoś kto miał takie słabe przyrosty i donosił zdrową ciąże? Znowu wertuje artykuły i większość z nich mówi, że przy takich przyrostach pojawia się zarodek i tętno, ale ciąża najczęściej i tak obumiera w okolicach 10 tygodnia...I w tych badaniach naukowych nie różnicują od jakiej wartości ma prawo mniej przyrastać itp. , po prostu- powinna się podwajać co 48h i prawie każde zaburzenie tego wzrostu zwiastowało szybsze lub późniejsze poronienie.. Już odchodzę od zmysłów
-
weronika24 wrote:Dziewczyny, a jest tu może ktoś kto miał takie słabe przyrosty i donosił zdrową ciąże? Znowu wertuje artykuły i większość z nich mówi, że przy takich przyrostach pojawia się zarodek i tętno, ale ciąża najczęściej i tak obumiera w okolicach 10 tygodnia...I w tych badaniach naukowych nie różnicują od jakiej wartości ma prawo mniej przyrastać itp. , po prostu- powinna się podwajać co 48h i prawie każde zaburzenie tego wzrostu zwiastowało szybsze lub późniejsze poronienie.. Już odchodzę od zmysłów
Były tu już na forum takie przypadki, gdzie dziewczyny miały przyrosty rzedu 30% a mimo wszystko miały fizjologiczną ciążę i urodziły zdrowe bobaski. Nie ma co się sugerować innymi przypadkami, bo każda ciąża jest inna i kluczowe już teraz będzie tylko USG. Postaraj się nie zaprzątać sobie tym głowy, bo nie dość, że działa to bardzo zle na twoja psychikę to dodatkowo nie służy ciąży. Wiem, ze latwo sie mowi, ale niestety jedyne co mozesz teraz zrobic to cierpliwie czekac. -
weronika24 wrote:Dziewczyny, a jest tu może ktoś kto miał takie słabe przyrosty i donosił zdrową ciąże? Znowu wertuje artykuły i większość z nich mówi, że przy takich przyrostach pojawia się zarodek i tętno, ale ciąża najczęściej i tak obumiera w okolicach 10 tygodnia...I w tych badaniach naukowych nie różnicują od jakiej wartości ma prawo mniej przyrastać itp. , po prostu- powinna się podwajać co 48h i prawie każde zaburzenie tego wzrostu zwiastowało szybsze lub późniejsze poronienie.. Już odchodzę od zmysłów
Nic Ci niestety nie da czytanie badań w interenecie. Robisz sobie tym dużą krzywdę bo wprowadzasz sie w niepotrzebny stres. To nie jest dobre w ciąży a zwlaszcza na początku. Każda z Nas przechodzila przez to co ty na poczatku ciąży. Wiekszosc badala bete tylko dwa razy bo takie sa rekomendacje. U ciebie nawet kilka razy beta dawala dobre przyrosty. Byc moze gdybym na zaczela ja badac 5 czy 6 razy to byloby podobnie jak u Ciebie. Tylko po co to robic? Niestety nic to nie zmieni a jedynie powoduje ogromny stres. Kazda z Nas poslusznie czekala do wizyty minimum do 6 tygodnia a najlepiej 7-8 zeby uslyszec/ zobaczyc serduszko. Niestety ciąża to ogromna lekcja cierpliwosci. Tez najchetniej bym chodzila codziennie na USG zeby sprawdzic czy wszystko okej. U mnie początki byly rowniez stresujace bo mialam polipa w macicy i nie bardzo wiedzialam co moze sie wydarzyc. Ciężko bylo ale naprawde przeczytanie badan itp nic nie da. Przez niemal cała ciąże zaden lekarz czy badanie nie da ci 100% gwarancji ze wszystko zakonczy sie idealnie.
Nie rób sobie kuku i naprawde postaraj się nie zaprzątac tym glowy. To nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla płodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2023, 16:09
❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
natkurka wrote:Nic Ci niestety nie da czytanie badań w interenecie. Robisz sobie tym dużą krzywdę bo wprowadzasz sie w niepotrzebny stres. To nie jest dobre w ciąży a zwlaszcza na początku. Każda z Nas przechodzila przez to co ty na poczatku ciąży. Wiekszosc badala bete tylko dwa razy bo takie sa rekomendacje. U ciebie nawet kilka razy beta dawala dobre przyrosty. Byc moze gdybym na zaczela ja badac 5 czy 6 razy to byloby podobnie jak u Ciebie. Tylko po co to robic? Niestety nic to nie zmieni a jedynie powoduje ogromny stres. Kazda z Nas poslusznie czekala do wizyty minimum do 6 tygodnia a najlepiej 7-8 zeby uslyszec/ zobaczyc serduszko. Niestety ciąża to ogromna lekcja cierpliwosci. Tez najchetniej bym chodzila codziennie na USG zeby sprawdzic czy wszystko okej. U mnie początki byly rowniez stresujace bo mialam polipa w macicy i nie bardzo wiedzialam co moze sie wydarzyc. Ciężko bylo ale naprawde przeczytanie badan itp nic nie da. Przez niemal cała ciąże zaden lekarz czy badanie nie da ci 100% gwarancji ze wszystko zakonczy sie idealnie.
Nie rób sobie kuku i naprawde postaraj się nie zaprzątac tym glowy. To nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla płodu.
Naturka dziękuję Ci za długa odpowiedź. Niemniej jednak- no nie jestem w stanie nie zaprzątać sobie tym głowy, to jest gdzieś "ponad" mną. Wiadomo, że każdy ma inne problemy w ciąży i jestem świadoma tego, że na każdym etapie może się coś wydarzyć- jasne, że tak. Ty miałaś stres związany z polipem a z kolei nie stresowałaś się betą bo miałaś piękny przyrost - u mnie z każdym kolejnym badaniem był słabszy, dlatego też testowałam dalej. Myślę, że nie jedna z nas tutaj by tak zrobiła jakby przyrost wyszedł najpierw 120%, później 83% a później 57 %... takie spadki w ciągu zaledwie 11 dni nie są normalne, nie ma się co oszukiwać.. -
Czemu nie sa normalne?
W zasadzie tego nie wiem ani ja ani kolezanki tutaj bo jak popatrzysz po stopce to kazda sprawdzala bete tylko 2-3 razy. Mi tez lekarka powiedziala zeby nie badac wiecej niz dwa razy. Gdybym testowala tyle razy co ty to byc moze powyzej 1000 rownież mialabym gorsze przyrosty. Nie robilam tego bo nie ma w zaleceniach badać betę powyzej 1000. Gdybyś zbadala ją tylko 2-3 razy to zupelnie byś nie pomyslala ze moze byc cos nie tak.
W zasadzie co cie sklonilo do kolejnych badan bety?❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
okejka wrote:Nie badaj już bety! Sama sobie robisz krzywdę i dodajesz niepotrzebnych emocji. Przyrost bety jest wiarygodny do 1000, później zwalnia. Będąc na wizycie sama lekarka powiedziała, że badanie bety przy widocznym pęcherzyku w macicy nie wnosi żadnych informacji.
Popatrz mniej więcej na stopki bardziej "zaawansowanych" ciążowo dziewczyn- zobaczysz, kto i jak sprawdzał, jak często na wizyty chodziłyśmy.
Dokładnie tak- ja bete oznaczyłam tylko 2 razy na samym początku ciąży, lekarz powiedział mi, ze mam jyz tego nie sprawdzać bo to bez sensu powyżej jakiejś tam wartości. Pamiętaj, ze lekarz powinien prowadzić Twoje ciąże nie Google czy forum, także już tego nue oznaczaj bo to tylko niepotrzebny stres. Dodatkowo nir jest to miarodajne powyżej 1000, bo Beta pózniej zaczyna wolniej przyrastać. Po co co chwile oznaczasz bete, skoro nie umiesz zinterpretować wyniku? Tylko sie nakręcasz. Gdyby to był taki mega wazny wskaźnik każdy lekarz by to sprawdzał
na początku ciąży a nikt tego nie robi. Najważniejsze jest to, co widać na usg. Takze wdech wydech i poczekaj cierpliwe do wizyty. Ten stres na prawdę nie jest Ci potrzebny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2023, 19:50
🙎🏼♀️36 l., 👱🏻♂️ 38l.
Bobo nr. 2
Starania od 01/2024
19.02.24 ⏸
05.03 (6+2) wizyta : 2 zarodki 😅
15.03 (7+4) : mamy ❤️❤️
05.04 (10+5) : wizyta
15.04 (12+1): badania prenatalne, oba bobasy niskie ryzyka, prawdopodobnie 🩷💙
26.04: wizyta, bobasy rosną jak trzeba
28.05 : wizyta
Synuś 👶🏼:
Starania od 09/2021
03.08.22: ⏸
09.04.2023 (40+0) Dominis jest z nami ❤️ 11:27, 3680g., 55 cm
-
Hej, dziewczyny!! Po pierwsze sprawdzałam „obsesyjnie” betę bo już jestem po jednym poronieniu o niewyjaśnionej przyczynie w 11 tygodniu (wiec to jest serio późno) i głowa wtedy inaczej pracuje.. wiec badałam i betę i progesteron bo to jedyne nad czym mogłam mieć pozornie „kontrole” i wiedzieć jak wyglada sytuacja. Po drugie- wiem jak ją interpretować, ale statystki mówią jedno a historie drugie. A po trzecie, co do tego że moją ciąże ma prowadzić ginekolog a nie forum czy Google, to serio? Przecież każda z Was ma tu po setki postów i same doskonale wiecie ze nie raz tez przejmowałyście się na pewno na wyrost…. Ogólnie nigdy nie korzystałam z żadnych for internetowych i tym podobnych, tym bardziej żeby ktoś mnie diagnozował online ale tym razem pomyślałam, że założę tutaj wątek żeby się wygadać i wyżalić, to wszystko…
-
Też jestem po jednym poronieniu o niewyjaśnionej przyczynie. Robiłam kilka przyrostów bety w tamtej ciąży - były rzędu ponad 200% normy, a i tak ostatecznie beta zaczęła spadać - ja wylapałam to w 9tc, gdy beta była już w grubych tysiącach, skłoniło mnie do tego nasilające się plamienie i brak tętna na USG. Myślę że dziewczyny miały to właśnie na myśli - że w ciąży nie da się nic kontrolować tak naprawdę, że wszystko może przyrastać książkowo przez kilka tygodni, żeby potem nagle zatrzymać się bez uprzedzenia - albo przeciwnie, że początki mogą być mało obiecujące i nie książkowe, żeby potem zupełnie nas zaskoczyć. Wiem że ciąża po poronieniu jest inna, zwłaszcza na początku niepokój może być ogromny i takie czynności jak badanie bety x razy moga dać poczucie kontroli którego mocno się w tym czasie łaknie. Ale fakty są takie że to tylko ułuda; badania swoje-organizm swoje. Tak jak nie lubię lukrowania rzeczywistości i dawania fałszywej nadziei dziewczynom, którym beta ewidetnie spada - a takie sytuacje też tutaj widziałam - tak w przypadku badania przyrostów powyżej 1000 sytuacja wygląda zupełnie inaczej, bo tutaj wyniki nie są już w 100% diagnostyczne. Zresztą, na forum mamy tu znamienny przykład użytkowniczki Forgetmeenot, która miała pierwsze przyrosty (nie te powyżej tysiąca, gdzie z założenia beta już może zwalniać) rzędu 40% normy a jej ciąża rozwija się całkowicie prawidłowo. Trzymam kciuki żeby twoja historia potoczyła się podobnie 🍀🍀🍀
Izet, natkurka, wellwellwell lubią tę wiadomość
-
weronika24 wrote:Hej, dziewczyny!! Po pierwsze sprawdzałam „obsesyjnie” betę bo już jestem po jednym poronieniu o niewyjaśnionej przyczynie w 11 tygodniu (wiec to jest serio późno) i głowa wtedy inaczej pracuje.. wiec badałam i betę i progesteron bo to jedyne nad czym mogłam mieć pozornie „kontrole” i wiedzieć jak wyglada sytuacja. Po drugie- wiem jak ją interpretować, ale statystki mówią jedno a historie drugie. A po trzecie, co do tego że moją ciąże ma prowadzić ginekolog a nie forum czy Google, to serio? Przecież każda z Was ma tu po setki postów i same doskonale wiecie ze nie raz tez przejmowałyście się na pewno na wyrost…. Ogólnie nigdy nie korzystałam z żadnych for internetowych i tym podobnych, tym bardziej żeby ktoś mnie diagnozował online ale tym razem pomyślałam, że założę tutaj wątek żeby się wygadać i wyżalić, to wszystko…
Ja rozumiem doskonale sytuacje - wiadomo, forum jest po to, żeby sie wyżalić i wspierać - oczywiście. Ale już pare osób Ci pisało, ze nie ma sensu oznaczać bety z taka częstotliwością i powyżej 1000, bo to nie jest miarodajne. Mimo, ze każda z nas życzy Ci na prawdę jak najlepiej to nie damy Ci gwarancji, ze przyrost jest prawidłowy ani nie powiemy, ze nie jest- to musi ocenić lekarz. Chodzi Mi głownie o to, ze sie niepotrzebnie nakręcasz i stresujesz podczas gdy nawet idealne przyrosty bety nie gwarantują, ze ciaza sie zakończy powodzeniem - bo milion rzecxy może sie zdarzyć. Nie traktuj proszę mojego wpisu jak złośliwość w Twoim kierunku, ale spróbuj wyluzować triche bo stres w pierwszym trymestrze ciąży nie jest wskazany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2023, 20:00
natkurka lubi tę wiadomość
🙎🏼♀️36 l., 👱🏻♂️ 38l.
Bobo nr. 2
Starania od 01/2024
19.02.24 ⏸
05.03 (6+2) wizyta : 2 zarodki 😅
15.03 (7+4) : mamy ❤️❤️
05.04 (10+5) : wizyta
15.04 (12+1): badania prenatalne, oba bobasy niskie ryzyka, prawdopodobnie 🩷💙
26.04: wizyta, bobasy rosną jak trzeba
28.05 : wizyta
Synuś 👶🏼:
Starania od 09/2021
03.08.22: ⏸
09.04.2023 (40+0) Dominis jest z nami ❤️ 11:27, 3680g., 55 cm
-
Hej, dziewczyny, byłam dzisiaj na usg i niestety - puste jajo, nic tam nie ma i nic się nie zmieniło od zeszłego tygodnia oprócz powiększenia samego pęcherzyka ciążowego. Beta rośnie ale teraz już się nawet nie podwoiła w trzy dni. Mam czekać na poronienie. Dzięki za wsparcie, póki co stad uciekam bo psycha mi siadła totalnie.
-
weronika24 wrote:Hej, dziewczyny, byłam dzisiaj na usg i niestety - puste jajo, nic tam nie ma i nic się nie zmieniło od zeszłego tygodnia oprócz powiększenia samego pęcherzyka ciążowego. Beta rośnie ale teraz już się nawet nie podwoiła w trzy dni. Mam czekać na poronienie. Dzięki za wsparcie, póki co stad uciekam bo psycha mi siadła totalnie.
-