Beta hcg :(
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny,
Ostatni okres 11.02, ale późne owulacje, około 18 dnia cyklu.
Czy któraś z Was miała może takie wahania przyrostu:
14.03- 63,48
16.03- 136,5
20.03- 657,40
22.03- 1203
24.03- 1899
ostatni przyrost to 55%, przedostatni 83% wiec z każdym jest gorzej.
Nie mam plamień, ale na ostatnim badaniu usg przedwczoraj było widać tylko pęcherzyk ciążowy, bez pęcherzyka zoltkowego czy tym bardziej zarodka. Z góry dziękuje za odpowiedzi.dr_katarzyna lubi tę wiadomość
-
Były już tu na forum przypadki takich przyrostów na granicy normy/lekko poniżej z których rozwijały się zdrowe ciążę, zwłaszcza że beta powyżej tysiąca nie przyrasta już tak mocno jak wcześniej. To że na USG nie było jeszcze widać zarodka czy pęcherzyka żółtkowego to też nie jest nic dziwnego przy takiej becie - fakt że widać pęcherzyk to już dużo na tym etapie.
Ja bym na twoim miejscu bety już nie badała tylko poczekała do kolejnego USG - wiem że to ciężkie, ale beta może cię teraz tylko zestresować niepotrzebnie. Chyba że pojawiłyby się jakiejś niepokojące objawy typu plamienie, krwawienie czy silne bóle brzucha, to wtedy trzeba wcześniej skontrolować temat. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji 🍀🤞 -
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Tak, przeglądałam forum, ale z tego co widzę to totalna loteria… Miałam podejść na usg dzisiaj ale to jest chyba totalnie bez sensu chodzić co dwa dni, wiec poczekam do poniedziałku… myślicie, że wtedy coś już więcej będzie widać?
-
weronika24 wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Tak, przeglądałam forum, ale z tego co widzę to totalna loteria… Miałam podejść na usg dzisiaj ale to jest chyba totalnie bez sensu chodzić co dwa dni, wiec poczekam do poniedziałku… myślicie, że wtedy coś już więcej będzie widać?
Edit. Wybacz widzę że pecherzyk już był. Zobaczycie czy dobrze rośnie. Może będzie zoltkowy choć nie wiem dokładnie kiedy on się pojawia. Na moim przykładzie to w zeszły czwartek był prcherzyk ciążowy I nic oprócz tegoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 16:32
-
weronika24 wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Tak, przeglądałam forum, ale z tego co widzę to totalna loteria… Miałam podejść na usg dzisiaj ale to jest chyba totalnie bez sensu chodzić co dwa dni, wiec poczekam do poniedziałku… myślicie, że wtedy coś już więcej będzie widać?
U mnie na pierwszym USG był co prawda zarodek i pęcherzyk żółtkowy, ale nie bylo akcji serca i lekarz zaprosił mnie na wizytę za dwa tygodnie. Wydaje mi się że tydzień oczekiwania to tak minimum żeby mieć jakiś wiarygodny obraz sytuacji. -
weronika24 wrote:W poniedziałek minie 6 dni od usg to może coś się wyjaśni, chociaż umówioną wizytę mam dopiero 5.04, ale raczej nie wytrzymam do tego czasu przy takim marnym wzroście bety… ehhh
-
weronika24 wrote:Zrobiłam dzisiaj bete bo nie wytrzymałam i wygląda to tak:
14.03- 63,48
16.03- 136,5
20.03- 657,40
22.03- 1203
24.03- 1899
25.03- 2509,7
Czyli podwaja się co 68 godzin wg kalkulatora bety...
Ale ja nie jestem ekspertem. Sama bardzo martwię się moja beta I tym jak to się potoczyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2023, 10:37
-
Ja też niestety nie wiem jak to jest z tą betą- mi lekarz mówił, po tym jak był pęcherzyk ciążowy w macicy widoczny, że mam już nie badać bo to nie ma sensu. Tylko z drugiej strony skoro ta beta jest jakąś tam wykładnią, że ciąża się rozwija prawidłowo lub nie, to chyba też logiczne, że jak ktoś się spina to będzie sobie betę badał- tym bardziej jak jest przyrost nie "w normie" ... Angelka, skoro widziałaś już serce i zarodek to chyba też jest tak, że wtedy szanse na poronienie bardzo maleją? Przynajmniej z tego co czytałam... Trzymam kciuki w każdym razie.
Izet lubi tę wiadomość
-
weronika24 wrote:Ja też niestety nie wiem jak to jest z tą betą- mi lekarz mówił, po tym jak był pęcherzyk ciążowy w macicy widoczny, że mam już nie badać bo to nie ma sensu. Tylko z drugiej strony skoro ta beta jest jakąś tam wykładnią, że ciąża się rozwija prawidłowo lub nie, to chyba też logiczne, że jak ktoś się spina to będzie sobie betę badał- tym bardziej jak jest przyrost nie "w normie" ... Angelka, skoro widziałaś już serce i zarodek to chyba też jest tak, że wtedy szanse na poronienie bardzo maleją? Przynajmniej z tego co czytałam... Trzymam kciuki w każdym razie.
Myślę, że lekarzowi chodziło o to że beta jest wyznacznikiem na początku, gdy w macicy jeszcze nic nie widać. A pecherzyk pojawia się przy becie ponad 1000 i wtedy też ta beta zaczyna zwalniać więc ciężko ja oceniać i lepszy obraz ciazy daje usg
-
Angelka93 wrote:Nie wiem, mam taką nadzieję. Ale strach jest ogromny. Bety już nie badam. Przy takich wartościach to i tak się zmienia a nie mam na nic wpływu.
Myślę, że lekarzowi chodziło o to że beta jest wyznacznikiem na początku, gdy w macicy jeszcze nic nie widać. A pecherzyk pojawia się przy becie ponad 1000 i wtedy też ta beta zaczyna zwalniać więc ciężko ja oceniać i lepszy obraz ciazy daje usg
Tak, to prawda, chociaż jest tyle wersji z tym przyrostem, że można zwariować (np dzisiaj kobieta w labie powiedziała mi, że co 24h powinien się podwajać niezależnie od wartości jakie są, co już w ogóle jest jakimś absurdem). W każdym razie chyba odwołam to usg poniedziałkowe, bo skoro wiem chociaż, że to nie pozamaciczna to poczekam aż ta beta będzie (jeżeli będzie) koło 10 000 i wtedy się umówię na wizytę, albo już wytrzymam do 5.04... Bo przy tych wartościach które mam teraz to jedyne co się mogło pojawić to p. żółtkowy i dalej będę rozkminiać czy się pojawi zarodek, a jeśli tak to czy się pojawiło tętno i będe chodzić na usg co dwa dni. -
weronika24 wrote:Tak, to prawda, chociaż jest tyle wersji z tym przyrostem, że można zwariować (np dzisiaj kobieta w labie powiedziała mi, że co 24h powinien się podwajać niezależnie od wartości jakie są, co już w ogóle jest jakimś absurdem). W każdym razie chyba odwołam to usg poniedziałkowe, bo skoro wiem chociaż, że to nie pozamaciczna to poczekam aż ta beta będzie (jeżeli będzie) koło 10 000 i wtedy się umówię na wizytę, albo już wytrzymam do 5.04... Bo przy tych wartościach które mam teraz to jedyne co się mogło pojawić to p. żółtkowy i dalej będę rozkminiać czy się pojawi zarodek, a jeśli tak to czy się pojawiło tętno i będe chodzić na usg co dwa dni.
No jeśli masz tyle cierpliwości to warto poczekać, bo tak jak mówisz będziesz chodzić co chwilę. Ja też mam wizytę 5.04 -
weronika24 wrote:Tak, to prawda, chociaż jest tyle wersji z tym przyrostem, że można zwariować (np dzisiaj kobieta w labie powiedziała mi, że co 24h powinien się podwajać niezależnie od wartości jakie są, co już w ogóle jest jakimś absurdem). W każdym razie chyba odwołam to usg poniedziałkowe, bo skoro wiem chociaż, że to nie pozamaciczna to poczekam aż ta beta będzie (jeżeli będzie) koło 10 000 i wtedy się umówię na wizytę, albo już wytrzymam do 5.04... Bo przy tych wartościach które mam teraz to jedyne co się mogło pojawić to p. żółtkowy i dalej będę rozkminiać czy się pojawi zarodek, a jeśli tak to czy się pojawiło tętno i będe chodzić na usg co dwa dni.
Nie badaj już bety! Sama sobie robisz krzywdę i dodajesz niepotrzebnych emocji. Przyrost bety jest wiarygodny do 1000, później zwalnia. Będąc na wizycie sama lekarka powiedziała, że badanie bety przy widocznym pęcherzyku w macicy nie wnosi żadnych informacji.
Popatrz mniej więcej na stopki bardziej "zaawansowanych" ciążowo dziewczyn- zobaczysz, kto i jak sprawdzał, jak często na wizyty chodziłyśmy.
Izet lubi tę wiadomość
👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
okejka wrote:Nie badaj już bety! Sama sobie robisz krzywdę i dodajesz niepotrzebnych emocji. Przyrost bety jest wiarygodny do 1000, później zwalnia. Będąc na wizycie sama lekarka powiedziała, że badanie bety przy widocznym pęcherzyku w macicy nie wnosi żadnych informacji.
Popatrz mniej więcej na stopki bardziej "zaawansowanych" ciążowo dziewczyn- zobaczysz, kto i jak sprawdzał, jak często na wizyty chodziłyśmy.
Przeglądam wątki forum od rana i niestety natrafiam w większości na te, gdzie niskie przyrosty akurat nie kończyły się najlepiej. Beta mi przyrastała ładnie do 1200 (115% - 85 %) i może rzeczywiście powinnam na tym zakończyć i poczekać na wizytę 5.04, ale mam też do tego wszystkiego niski progesteron - na początku był 11, później sam podskoczył do 15. Lekarz się trochę zdziwił po co w ogóle go robię przy naturalnej ciąży a ja po prostu badałam prog żeby sprawdzić czy miałam owulacje i z marszu zrobiłam go też wtedy kiedy robiłam pierwszą betę. Także ja ogólnie wszystkie te wyniki mam w tych dolnych granicach i przez to się "trochę" stresuję. -
weronika24 wrote:Przeglądam wątki forum od rana i niestety natrafiam w większości na te, gdzie niskie przyrosty akurat nie kończyły się najlepiej. Beta mi przyrastała ładnie do 1200 (115% - 85 %) i może rzeczywiście powinnam na tym zakończyć i poczekać na wizytę 5.04, ale mam też do tego wszystkiego niski progesteron - na początku był 11, później sam podskoczył do 15. Lekarz się trochę zdziwił po co w ogóle go robię przy naturalnej ciąży a ja po prostu badałam prog żeby sprawdzić czy miałam owulacje i z marszu zrobiłam go też wtedy kiedy robiłam pierwszą betę. Także ja ogólnie wszystkie te wyniki mam w tych dolnych granicach i przez to się "trochę" stresuję.
Progesteron wydziela się "skokowo" - jak jest potrzeba. Dopóki nie ma krwawienia, to nie ma powodu do zmartwień. Wyprzedzając fakty, bo może się i tak u Ciebie zadziac, a to niepotrzebhy stres wywoła. Zacznij brać asekuracyjnie magnez - na początku u wielu z nas są takie jakby miesiączkowe skurcze. Magnez je wycisza, a dodatkowo pomaga w formowaniu mięśni dziecka.
I relaks dziewczyno, tylko go terqz potrzebujeszNamisa lubi tę wiadomość
👩🏻 34 👦🏻 35
08.22 - w 13 cs ⏸️ ➡️ 05.23 👧🏻 53cm, 3.05 kg szczęścia ❤️
05.24 decyzja o rodzeństwie dla M: badania, kontrola blizny - teoretycznie wszystko ✅️
08.24, 3 cs... ⏸️ 🥹 : 17 dpo bHCG 673, 19 dpo 1549
27.08 0.21 cm fasolki 🥹
10.09 1.34 cm fasolki 💓
25.09 2.96 cm fasolki z ❤️
-
okejka wrote:Progesteron wydziela się "skokowo" - jak jest potrzeba. Dopóki nie ma krwawienia, to nie ma powodu do zmartwień. Wyprzedzając fakty, bo może się i tak u Ciebie zadziac, a to niepotrzebhy stres wywoła. Zacznij brać asekuracyjnie magnez - na początku u wielu z nas są takie jakby miesiączkowe skurcze. Magnez je wycisza, a dodatkowo pomaga w formowaniu mięśni dziecka.
I relaks dziewczyno, tylko go terqz potrzebujesz
Biorę 2x1 magnez i 2x1 duphaston. Do tego oczywiście witaminy ciążowe z kwasem foliowym i omega. A co do tego całego testowania to gdybym wiedziała, że tak mi to będzie ryć banię to po pozytywnym teście domowym poszłabym raz na krew i do gina po 4 tygodniach chyba... A tak to rzeczywiście sama sobie na własne życzenie zrobiłam laboratorium w głowie i teraz się stresuje. -
weronika24 wrote:Przeglądam wątki forum od rana i niestety natrafiam w większości na te, gdzie niskie przyrosty akurat nie kończyły się najlepiej. Beta mi przyrastała ładnie do 1200 (115% - 85 %) i może rzeczywiście powinnam na tym zakończyć i poczekać na wizytę 5.04, ale mam też do tego wszystkiego niski progesteron - na początku był 11, później sam podskoczył do 15. Lekarz się trochę zdziwił po co w ogóle go robię przy naturalnej ciąży a ja po prostu badałam prog żeby sprawdzić czy miałam owulacje i z marszu zrobiłam go też wtedy kiedy robiłam pierwszą betę. Także ja ogólnie wszystkie te wyniki mam w tych dolnych granicach i przez to się "trochę" stresuję.
Nie wiem czy to cię uspokoi czy nie, ale miałam taki sam progesteron na poczatku ciąży - dokładnie 13 ng - a obecnie jestem już po USG 3 trymestru ze zdrowym maluchem na pokładzie 😁 To wcale nie jest niski prog i sam w sobie nie jest diagnostyczny, bo równie dobrze można takim jednorazowym pobraniem wyłapać dołek jak i górkę w związku z pulsacyjnym wydzielaniem tego hormonu, o którym wspomniała wyżej Okejka.
Bierzesz Duphaston, nie masz plamień - więc nie ma się czym martwić. Wiem że łatwo się mówi z mojej perspektywy, kiedy te pierwsze decydujące tygodnie ma się już za sobą - ale głęboki oddech i czas. Tylko to ci jest teraz potrzebne, znacznie bardziej niż kolejne nakręcają w spirale stresu badania. 🍀🤞