X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Bo i dla nas wyjdzie słońce 🤩
Odpowiedz

Bo i dla nas wyjdzie słońce 🤩

Oceń ten wątek:
  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 23 listopada 2020, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hejo,
    u mnie wychodzi na to, że owulacja była 16 dc, bo od tej pory rośnie tempka. Dziś 20dc. Ale już kilka dni mam bolące cycki. :O Ja to jestem dziwna, ale wolę siebie jak są mniejsze. :O

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
  • Mama8latka Autorytet
    Postów: 4799 3189

    Wysłany: 23 listopada 2020, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laseczki , ja już upuscilam 3 probowki krwi dzisiaj 😊 teraz tylko czekać na wyniki, ciekawa jestem jak TSH po tej 50tce Euthyroxu i boję się wyniku prolaktyny... kiedyś jak badalam to miałam niby w normie ale jakos strach mam....

    Ami cycki po owulacji są takie fajne pelne chlopom się to podoba hehe ALE jak bolą to nawet oni nie skorzystają 😋🙄

    Paulinaa jak tam dzisiaj ??

    Maszka jesteś tu ? Co tam jaki plan na ten miesiąc hmm ??

    👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
    👼 2019r -15tc 💔
    👼 2019r - 9tc 💔
    2 x CB 💔
    06.2023r - CB 💔
    06.2024r - CB 💔

    ❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌
  • Paulinaaa Autorytet
    Postów: 1901 812

    Wysłany: 23 listopada 2020, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pisalam juz dzis ;) hehe czekam do jutra z nadzieją ale bez nadziei haha
    kciuki za dobre wyniki :D

    f2w3yx8d4t3m5xdt.png

    wrzesień 2018 - córcia <3 6cs

    listopad 2021 - corcia 10 cs <3
  • Mama8latka Autorytet
    Postów: 4799 3189

    Wysłany: 23 listopada 2020, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A faktycznie sorki nie widziałam bo przeleciałam od razu na ostatnią strone 😙
    No to pozostaje czekac na rozwój sytuacji 😉 nadzieję trzeba mieć zawsze !! 😊🍀

    👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
    👼 2019r -15tc 💔
    👼 2019r - 9tc 💔
    2 x CB 💔
    06.2023r - CB 💔
    06.2024r - CB 💔

    ❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌
  • Clausix Autorytet
    Postów: 6312 4839

    Wysłany: 23 listopada 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny, ale sobie dzisiaj nawkręcałam haha :P
    Przejrzałam poprzednie wykresy i zwykle 3 dni bolących piersi, ostatnio przy dupku 5 dni, a teraz bez dupka już 7 dzień mnie bolą... i to dziś tak rwą, że mam ochotę je sobie uciąć :P Wczoraj miałam mega żyły na wierzchu, cały dekolt i piersi. U mnie zwykle są dość widoczne, ale moim zdaniem wczoraj były bardziej. M oczywiście powiedział, że mam tak zawsze i weź się babo uspokój haha :P
    Jak z tego porąbanego cyklu coś wyjdzie, a z książkowych nic nie było, to wszystkie nasze założenia do idealnego cyklu będzie można wyrzucić do kosza :P

    33 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
    07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Katerinach Nowa
    Postów: 5 4

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwilę mnie nie było, bo w weekend zamiast odpoczywać standardowo pochłonęło mnie sprzątanie a tu nowe tematy - kubeczek na zatrzymanie plemników czy inne takie :) Nie spodziewałam się, że jestem tak słabo doinformowana haha . Milego dnia dziołchy :)

  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2062 1469

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama8latka wrote:
    Hej laseczki , ja już upuscilam 3 probowki krwi dzisiaj 😊 teraz tylko czekać na wyniki, ciekawa jestem jak TSH po tej 50tce Euthyroxu i boję się wyniku prolaktyny... kiedyś jak badalam to miałam niby w normie ale jakos strach mam....

    Ami cycki po owulacji są takie fajne pelne chlopom się to podoba hehe ALE jak bolą to nawet oni nie skorzystają 😋🙄

    Paulinaa jak tam dzisiaj ??

    Maszka jesteś tu ? Co tam jaki plan na ten miesiąc hmm ??

    Hejka! :) Jestem, jestem :) Regularnie Was podczytuję, cały czas jestem na bieżąco z Waszymi sprawami, ale nie mam ostatnio głowy do udzielania się jakoś...

    U mnie hmmm..dużo się dzieje a zarazem nie dzieje się nic. Plan mojego lekarza był taki, ze inseminacje max 3 razy i 'oddaje' mnie do kliniki niepłodności. Pierwsza inseminacja jak mogłyście zauważyć po wykresie - nie poszła. No to zostały dwie. Nie wiem już czy jej chce. W piątek idę do gina na monitoring i zdecyduje o dacie kolejnej IUI. Zapewne wypadnie między 1 a 3 grudnia, a ja od 1 grudnia zaczynam nowa pracę więc nie będę mogła raczej podejść w tym terminie.. no bo jak... Nie to, że stawiam pracę ponad dziecko, bo tak nie jest, ale nie umiem też dobrze rozegrać tego 'rozdania'. We czwartek idę pożegnać się ze swoja starą pracą. Kupiłam cukierki (o losie jedne przysłali mi świąteczne - trudno..chociaż wyprowadziło mnie to z równowagi jakby miało to jakiekolwiek znaczenie czy cukierek ma napis Michałek czy malunek czerwonego mikołaja). Zdam telefon, laptop, torbę i paaaaaaa świecie filmowy...

    Teraz napisze coś, co obserwuję na naszym wątku (tak NASZYM, bo czuję się jego częścią mimo, że ostatnio rzadziej się udzielam:)) Czym więcej objawów w sobie widzimy, obserwujemy mocniej, czytamy 'z fusów' i robimy sobie nadzieję każdym szczypnięciem, tym większy ból jak upadamy na dupę kolejny raz. Czy nie boli Was bardziej, gdy po nadziejach, które sobie robimy z każdym objawem, przychodzi dumna jak paw ciocia z Ameryki? Bo mnie tak. Boli mnie cholernie. Ja odpuszczam. tzn staram się odpuścić. Owszem, przyglądam się swojemu ciału, patrzę czy zachodzą zmiany, ale wiem, że jestem szprycowana lekami, które same z siebie mogą wywoływać złudne objawy. Ovitrelle lub Duphaston - zatrzymanie wody? CYK,proszę! Pełne piersi mówisz? - CYK i gotowe! Ciągnięcie w jajnikach czy macicy? JASNE, żaden problem. A może mdłości? no pewnie! przecież duphaston tez jest od tego specjalistą. Zmierzam do tego, że bardzo trudno odróżnić nasze naturalne objawy od tych sztucznie wywoływanych przez leki. Czasem po prostu zapominamy, że one tez maja wpływ. Sama na tym się złapałam... Wierzę w każdą z Nas. Wiem, że wszystkie pragniemy zostać matkami po raz pierwszy, drugi czy trzeci. Wszystkie historie są inne, ale łączy je jeden cel. Nie dajmy sobie zrujnować psychiki, która i tak jest nadszarpnięta codzienną walką. Potrzeba dużo siły, szczególnie gdy trzeba mierzyć się z kolejną nieudaną próbą. Ostatnio przepłakałam dwa dni...z bezsilności. Tak po prostu kumulacja wszystkiego..leki, kolejna porażka, zmiana pracy, drobne niepowodzenia w codzienności. Nie ma nic gorszego niż doprowadzenie się SAMEMU do takiego stanu. Bo nikt nie jest winny tego, że tak mocno chcę zostać matką. Uważajmy na swoje głowy <3 Wspierajmy się, bo nikt nie rozumie lepiej niż druga staraczka, ale bądźmy dla siebie również zdrowym wsparciem. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi..ale ja pisze to wyłącznie z troski o nas wszystkie :) Musimy mieć ogrom siły. Mnie ten ogrom powoli się kończy...

    No ale żeby nie smęcić to dodam, ze pogoda u mnie zacna haha :d szaro buro ponuro ale chociaż nie jest zimno :D

    Niezapominajka 🍀, Papillon, Juliet lubią tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • Clausix Autorytet
    Postów: 6312 4839

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MayMasza wrote:
    Hejka! :) Jestem, jestem :) Regularnie Was podczytuję, cały czas jestem na bieżąco z Waszymi sprawami, ale nie mam ostatnio głowy do udzielania się jakoś...

    U mnie hmmm..dużo się dzieje a zarazem nie dzieje się nic. Plan mojego lekarza był taki, ze inseminacje max 3 razy i 'oddaje' mnie do kliniki niepłodności. Pierwsza inseminacja jak mogłyście zauważyć po wykresie - nie poszła. No to zostały dwie. Nie wiem już czy jej chce. W piątek idę do gina na monitoring i zdecyduje o dacie kolejnej IUI. Zapewne wypadnie między 1 a 3 grudnia, a ja od 1 grudnia zaczynam nowa pracę więc nie będę mogła raczej podejść w tym terminie.. no bo jak... Nie to, że stawiam pracę ponad dziecko, bo tak nie jest, ale nie umiem też dobrze rozegrać tego 'rozdania'. We czwartek idę pożegnać się ze swoja starą pracą. Kupiłam cukierki (o losie jedne przysłali mi świąteczne - trudno..chociaż wyprowadziło mnie to z równowagi jakby miało to jakiekolwiek znaczenie czy cukierek ma napis Michałek czy malunek czerwonego mikołaja). Zdam telefon, laptop, torbę i paaaaaaa świecie filmowy...

    Teraz napisze coś, co obserwuję na naszym wątku (tak NASZYM, bo czuję się jego częścią mimo, że ostatnio rzadziej się udzielam:)) Czym więcej objawów w sobie widzimy, obserwujemy mocniej, czytamy 'z fusów' i robimy sobie nadzieję każdym szczypnięciem, tym większy ból jak upadamy na dupę kolejny raz. Czy nie boli Was bardziej, gdy po nadziejach, które sobie robimy z każdym objawem, przychodzi dumna jak paw ciocia z Ameryki? Bo mnie tak. Boli mnie cholernie. Ja odpuszczam. tzn staram się odpuścić. Owszem, przyglądam się swojemu ciału, patrzę czy zachodzą zmiany, ale wiem, że jestem szprycowana lekami, które same z siebie mogą wywoływać złudne objawy. Ovitrelle lub Duphaston - zatrzymanie wody? CYK,proszę! Pełne piersi mówisz? - CYK i gotowe! Ciągnięcie w jajnikach czy macicy? JASNE, żaden problem. A może mdłości? no pewnie! przecież duphaston tez jest od tego specjalistą. Zmierzam do tego, że bardzo trudno odróżnić nasze naturalne objawy od tych sztucznie wywoływanych przez leki. Czasem po prostu zapominamy, że one tez maja wpływ. Sama na tym się złapałam... Wierzę w każdą z Nas. Wiem, że wszystkie pragniemy zostać matkami po raz pierwszy, drugi czy trzeci. Wszystkie historie są inne, ale łączy je jeden cel. Nie dajmy sobie zrujnować psychiki, która i tak jest nadszarpnięta codzienną walką. Potrzeba dużo siły, szczególnie gdy trzeba mierzyć się z kolejną nieudaną próbą. Ostatnio przepłakałam dwa dni...z bezsilności. Tak po prostu kumulacja wszystkiego..leki, kolejna porażka, zmiana pracy, drobne niepowodzenia w codzienności. Nie ma nic gorszego niż doprowadzenie się SAMEMU do takiego stanu. Bo nikt nie jest winny tego, że tak mocno chcę zostać matką. Uważajmy na swoje głowy <3 Wspierajmy się, bo nikt nie rozumie lepiej niż druga staraczka, ale bądźmy dla siebie również zdrowym wsparciem. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi..ale ja pisze to wyłącznie z troski o nas wszystkie :) Musimy mieć ogrom siły. Mnie ten ogrom powoli się kończy...

    No ale żeby nie smęcić to dodam, ze pogoda u mnie zacna haha :d szaro buro ponuro ale chociaż nie jest zimno :D

    Wiem o czym mówisz ;) W weekend bardzo dbałam o swoją głowę i odpoczęłam pierwszy raz od dawna. I na maxa staram się nie wkręcać... no a dziś dupa, jest wkrętka :P Ale powiem Wam, że lekka znieczulica mnie już dopadła, nie przeżywam tak każdej pojedynczej kreski i małpy jak wcześniej. Teraz raczej jeżeli mam zjazd to kilka dni po owulacji, myślę, że progesteron macza w tym palce. A potem już jest ok, aż do kolejnego miesiąca...

    33 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
    07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Paulinaaa Autorytet
    Postów: 1901 812

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak tak progesteron jak rosnie to daje nam te objawy ala ciazowe, ale ja tam pamietaj 3 lata temu sobie wkrecalam teraz tez, no to chyba jest normalne jak tak pragniemy dzidziusia ;) oby tylko do jutra zrobic test i przestaniemy wkrecac sobie haha

    f2w3yx8d4t3m5xdt.png

    wrzesień 2018 - córcia <3 6cs

    listopad 2021 - corcia 10 cs <3
  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masza mam to samo!Dobre masz podejście, ja pochwalam.
    Powiem Wam, że np. jak w weekend wejdę na forum raz czy dwa rady, a tak pochłania mnie wykańczanie domu, sprzątanie, gotowanie - po prostu wszystko inne. To ja zapominam który jest dc, zapominam o wszystkich objawach itp.

    Zamartwianie się nam nie pomaga. Nie mamy na wszystko wpływu. Robimy co się da, ale przecież to nie jest nasza wina, że nam się nie udaje.

    MayMasza, Papillon lubią tę wiadomość

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
  • Paulinaaa Autorytet
    Postów: 1901 812

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale gdybym nie miala monitoringu w tym mies to bym myslala ze jestem w ciazy bo okres mi sie nigdy nie spoznial od MAJA mam zawsze 27 dni cykl, a tu poki co nic ( a zazwyczaj 1-2 dni plamien jeszcze przed okresem)

    MayMasza lubi tę wiadomość

    f2w3yx8d4t3m5xdt.png

    wrzesień 2018 - córcia <3 6cs

    listopad 2021 - corcia 10 cs <3
  • Clausix Autorytet
    Postów: 6312 4839

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulinaaa wrote:
    tak tak progesteron jak rosnie to daje nam te objawy ala ciazowe, ale ja tam pamietaj 3 lata temu sobie wkrecalam teraz tez, no to chyba jest normalne jak tak pragniemy dzidziusia ;) oby tylko do jutra zrobic test i przestaniemy wkrecac sobie haha

    Jakoś nie mam w tym miesiącu odliczania do testowania :P Ale siknę z Tobą jutro ;) Mam nadzieję, że jak wredna ma przyjść to chociaż szybko, bo już 31dc, wydłuża się bez sensu. Poprzedni pozytyw miałam w 32dc, może może coś jutro wysikam haha :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2020, 10:51

    33 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
    07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • Mama8latka Autorytet
    Postów: 4799 3189

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszka nie w tym miesiacu to moze w nastepnym uda sie podejsc do IUI , nie ma co na siłe bo bedziesz sie stresowac że musisz byc w nowej pracy itd to też nic z tego nie wyjdzie.
    Tak jak piszesz wieeeleeee wieeeleee naszych objawów wywołują leki , wszystkie te które po owulacji bierzemy za objawy ciazy moga byc spowodowane duphastonem , wiem z doswiadczenia ..... u mnie jedynym objawem który był inny w czasie kiedy miałam 2 kreski to było bardzo duzo śluzu i czestomocz. a cała reszte mozna było przypisac duphastonowi.
    Wszyscy mówia ze głowa jest wazna ale ja juz nawet nie probuje udawac ze nie mysle o staraniach ;P nie potrafie sie od tego odciac......

    MayMasza lubi tę wiadomość

    👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
    👼 2019r -15tc 💔
    👼 2019r - 9tc 💔
    2 x CB 💔
    06.2023r - CB 💔
    06.2024r - CB 💔

    ❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌
  • Clausix Autorytet
    Postów: 6312 4839

    Wysłany: 23 listopada 2020, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama8latka wrote:
    Maszka nie w tym miesiacu to moze w nastepnym uda sie podejsc do IUI , nie ma co na siłe bo bedziesz sie stresowac że musisz byc w nowej pracy itd to też nic z tego nie wyjdzie.
    Tak jak piszesz wieeeleeee wieeeleee naszych objawów wywołują leki , wszystkie te które po owulacji bierzemy za objawy ciazy moga byc spowodowane duphastonem , wiem z doswiadczenia ..... u mnie jedynym objawem który był inny w czasie kiedy miałam 2 kreski to było bardzo duzo śluzu i czestomocz. a cała reszte mozna było przypisac duphastonowi.
    Wszyscy mówia ze głowa jest wazna ale ja juz nawet nie probuje udawac ze nie mysle o staraniach ;P nie potrafie sie od tego odciac......

    Ja nie biorę leków, więc mój organizm sam robi mnie w konia haha :P Wiele objawów ciążowych ja mam od lat hahaha mogę np zagryźć śledzia pączkiem :P sikam co chwila bo dużo pije, żyły mam na wierzchu bo po prostu tak mam...

    MayMasza lubi tę wiadomość

    33 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
    07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2062 1469

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix wrote:
    Wiem o czym mówisz ;) W weekend bardzo dbałam o swoją głowę i odpoczęłam pierwszy raz od dawna. I na maxa staram się nie wkręcać... no a dziś dupa, jest wkrętka :P Ale powiem Wam, że lekka znieczulica mnie już dopadła, nie przeżywam tak każdej pojedynczej kreski i małpy jak wcześniej. Teraz raczej jeżeli mam zjazd to kilka dni po owulacji, myślę, że progesteron macza w tym palce. A potem już jest ok, aż do kolejnego miesiąca...
    Bardzo dobrze, czasem myślenie o sobie i o swoich przyjemnościach działa lepiej niż każda inna terapia :)
    Mam podobnie z ta znieczulicą. Wiadomo, że chce, ale nie dziwi mnie jedna kreska już tak, jak wcześniej.

    Clausix lubi tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2062 1469

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama8latka wrote:
    Maszka nie w tym miesiacu to moze w nastepnym uda sie podejsc do IUI , nie ma co na siłe bo bedziesz sie stresowac że musisz byc w nowej pracy itd to też nic z tego nie wyjdzie.
    Tak jak piszesz wieeeleeee wieeeleee naszych objawów wywołują leki , wszystkie te które po owulacji bierzemy za objawy ciazy moga byc spowodowane duphastonem , wiem z doswiadczenia ..... u mnie jedynym objawem który był inny w czasie kiedy miałam 2 kreski to było bardzo duzo śluzu i czestomocz. a cała reszte mozna było przypisac duphastonowi.
    Wszyscy mówia ze głowa jest wazna ale ja juz nawet nie probuje udawac ze nie mysle o staraniach ;P nie potrafie sie od tego odciac......

    Tez tak myślę. Nie chce tez podejść do tego, żeby 'odbębnić' bo to zupełnie nie o to chodzi. Mam tylko wrażenie, ze bardziej lekarz nalega niż ja.
    Właśnie, są takie objawy, które nigdy nie występowały i to one mogą truć nam głowę. Głowa jest bardzo ważna, ale starając się, szczególnie z medyczna pomocą, nie da się uniknąć myślenia, bo ciągle jesteśmy 'na kalendarzu'. Zwyczajnie się nie da.

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2062 1469

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix wrote:
    Ja nie biorę leków, więc mój organizm sam robi mnie w konia haha :P Wiele objawów ciążowych ja mam od lat hahaha mogę np zagryźć śledzia pączkiem :P sikam co chwila bo dużo pije, żyły mam na wierzchu bo po prostu tak mam...
    O to właśnie chodzi, to są Twoje naturalne procesy, które niejedna kobieta ma dopiero w ciąży. Dlatego tu się sprawdza powiedzenie, że każda kobieta jest zupełnie inna, co nie znaczy gorsza czy lepsza :) Być może u Ciebie musi nastąpić zupełny brak jakichkolwiek objawów..kto wie :)

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MayMasza wrote:
    Tez tak myślę. Nie chce tez podejść do tego, żeby 'odbębnić' bo to zupełnie nie o to chodzi. Mam tylko wrażenie, ze bardziej lekarz nalega niż ja.
    Właśnie, są takie objawy, które nigdy nie występowały i to one mogą truć nam głowę. Głowa jest bardzo ważna, ale starając się, szczególnie z medyczna pomocą, nie da się uniknąć myślenia, bo ciągle jesteśmy 'na kalendarzu'. Zwyczajnie się nie da.
    Masza, może odpuść tą IUI w grudniu, zacznij nową pracę, odpocznij w święta i z nowym rokiem wkroczysz w kolejne podejścia :)

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
  • Clausix Autorytet
    Postów: 6312 4839

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MayMasza wrote:
    O to właśnie chodzi, to są Twoje naturalne procesy, które niejedna kobieta ma dopiero w ciąży. Dlatego tu się sprawdza powiedzenie, że każda kobieta jest zupełnie inna, co nie znaczy gorsza czy lepsza :) Być może u Ciebie musi nastąpić zupełny brak jakichkolwiek objawów..kto wie :)

    Moja babcia ostatnio zadzwoniła do mamy z pytaniem czy jestem w ciąży, bo powiedziałam, że mam ochotę na jej pyszne buraczki hahaha :P

    33 lata, starania od 10.2019
    03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
    02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
    07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc

    "Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec."
  • MayMasza Autorytet
    Postów: 2062 1469

    Wysłany: 23 listopada 2020, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clausix wrote:
    Moja babcia ostatnio zadzwoniła do mamy z pytaniem czy jestem w ciąży, bo powiedziałam, że mam ochotę na jej pyszne buraczki hahaha :P
    Hahaha to już nie można nic mówić! Nie jesz - oo brak apetytu może ciaża. Jesz- ale masz apetyt to pewnie ciąża.Śmierdzi?c- ciaza? Pachnie - ciąża? :D wszystko ciąża :D

    Clausix lubi tę wiadomość

    8USFp2.png
    Witamina D -> 78
    HSG 2019 -> drożne
    AMH 1,91

    badanie nasienia 2019 vs 2021
    morfologia 4% -> 3% ❌
    Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
    Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
    Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
    Ruchome 58,14 %(2021) ✅
‹‹ 325 326 327 328 329 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ