Bo i dla nas wyjdzie słońce 🤩
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama8latka wrote:Hej hej 😉
U mnie dziś biel, do tego kraina lodu jak na 2 fazę 🙄 takze wiecie już nie ma na co liczyc 😑 pewnie @ dojedzie troszkę szybciej ....
Do tego synek wstał z krtaniowym szczekajacym kaszlem, został w domu i muszę odwiedzić apteke 😑😑😑 ehhhhhh
Jak to mówią jak się sypie to wszystko na raz
Nie lubię, nie lubię i jeszcze raz nie lubię 😐
Tulę mocno 😘23.12.2020 - ⏸️ 🍀
03.01.2021 - 💔6 tc
04.01.2021 - pierwsza (i ostatnia) wizyta
---
24.05.2021- sono-HSG - lewy jajowód drożny, prawy udrożniono -
nick nieaktualny
-
krolik wrote:Clausix wokół Ciebie za dużo jest tego złego musi w końcu wyjść słońce w postaci słodkiego bobaska
awE robiłam przed pracą, koło południa będą wyniki. Martwię się, nic nie czuje, ani mi cycki nie drgnęły. Jedynie częściej sikam. W nocy obudziłam się cała zlana potem 😟 nie wiem co się stało, czy zeszła woda co się zbierała przed okresem czy o co chodzi ale czekam na tą betę teraz lekko przerażona. Mowilam mężowi, że mam złe przeczucia, ale mi w głowe popukał.
Powiem Ci szczerze, że nie mam już siły... na prawdę jestem dziś tak wypruta emocjonalnie, że funkcjonuję na jakimś autopilocie. Wstań, umyj zęby, weź jedzenie, idź do pracy, klikaj maile, przeżyj ten dzień... jakieś czarne chmury, które nie chcą sobie pójść
Czekam na Twoją betę niecierpliwie! Będzie dobrze, musi być! 🍀
.Klaudia. trzymaj się i powodzenia! ✊✊✊33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Krolik będzie dobrze ! Niech ten Twój mąż weźmie młotek i porządnie Cię puknie w głowke 😁😁😂
Czekamy na wyniki 🥰🥰🥰
AwE daj znać co tam się okazało z tym kolanem ... 😙
Clausix taaaaa skąd ja to znam... ten autopilot.... Ty chociaż idziesz do pracy, masz kontakt z ludzmi A ja całkiem w domu .... wiem że taki był mój wybór/nasz... ale wiecie jak to jest .. sa momenty ze zaluje że nie chodzę normalnie do pracy... dużo czasu na myślenie analizowanie.. wszystko się przeciaga .. mija miesiac za miesiacem A moja flustracja tylko rośnie....👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Clausix, Mama8latka, doskonale Was obie rozumiem.
Autopilot, mechaniczne wykonywanie czynności.. jak robot. Nawet to co kiedyś dawało mnóstwo frajdy, teraz jakoś już nie cieszy. Funkcjonuje się według schematu, dni się zlewają, czas ucieka.
Mam nadzieję, że pogoda trochę wpłynie na nasze samopoczucie, no i liczę na to, że na nas też W KOŃCU przyjdzie pora i będziemy zaraz w teamie fasolkowo- brzuszkowym 🍀🍀🍀
Mama8latka, mam stan zapalny, zbiera się woda i najprawdopodobniej mam uszkodzoną łękotkę boczną.
Na szczęście ponoć nieznacznie i da się to ogarnąć rehabilitacją..
Ps. Siedzę w autobusie, jedzie ze mną jakaś babka z dzieckiem i swoją matką.. I babcia zajmuje się dzieckiem, a ta matka jak za karę. Wrzeszczy, przeklina bez powodu, aż mi szkoda Maluszka. Nie znam ich, więc nie chcę oceniać, ale tak po prostu serce boli na taki widok.. staraczki tak chyba mają..
23.12.2020 - ⏸️ 🍀
03.01.2021 - 💔6 tc
04.01.2021 - pierwsza (i ostatnia) wizyta
---
24.05.2021- sono-HSG - lewy jajowód drożny, prawy udrożniono -
.Klaudia. wrote:Wychodzę stąd na dobre. Powodzenia w staraniach 👌
Trzymaj się, powodzenia! Jak zmienisz zdanie i poczujesz, że chcesz wrócić- wracaj 🙂23.12.2020 - ⏸️ 🍀
03.01.2021 - 💔6 tc
04.01.2021 - pierwsza (i ostatnia) wizyta
---
24.05.2021- sono-HSG - lewy jajowód drożny, prawy udrożniono -
Dzięki za opierdziel 😅
Znam to, po poronieniu znalazłam szybko pracę, jakąkolwiek żeby nie myśleć, olałam końcówkę studiów, bo nie miałam sił na to. Wolałam wychodzić do pracy niż siedzieć i pisać pracę. W pracy miałam zajęcie i nie musiałam wtedy dużo myśleć, tym bardziej, że wszędzie dookoła ktoś zachodził w ciążę. Czas mi tak wolno płynął, byłam takim smutnym czlowiekiem, udającym, że jest wszystko ok, otoczenie też oczekiwało, że zapomnę o tym co sie stało i mnie jeszcze bardziej dobijali. Dobrze, że mąż wspierał i w wolne dni wypadaliśmy poza miasto żeby uwolnić głowę. Oddaliłam się wtedy od "bliskich" znajomych, bo bardzo mnie wtedy zawiedli. Słoneczko się w końcu uśmiechnęło i każda z Was to czeka przyroda lubi równowagę! Po wszystkich złych chwilach przychodzą dobre! Czasem później, ale przyjdą spotęgowane
awE, Juliet lubią tę wiadomość
-
Nie musisz mi mówić... 🙄 Po stracie staraliśmy się 9 miesięcy, ale i to jest jeszcze mało. Niektóre tutejsze dinozaury starają się kilka lat 😔Just95 wrote:Masz rację ! Jednak nie tak łatwo odpuścić. Mamy z mężem dobre relacje , szczera rozmowa itd. Nie skupiam się tylko na ciąży...seks dla przyjemności (nie ukrywam ,w dniach płodnych jak najwięcej). Czasem przychodzi taki czas ,gdy to uczucie się nasila..pragnienie bycia w ciąży. Tymbardziej gdy dowiadujesz się , że siotra w ciąży , szwagierka(to cud,ciesze się ich szczęściem, jak też czuje pustkę,wiele smutnku i żalu do samej siebie, do zycia,dlaczego ja nie mogę być w ciąży ?)
Kolejne już mają maluchy....nie wspomnę o spotkaniach rodzinnych,gdy mam an rękach maluszka...łzy pojawiają się automatycznie. Tak pragnę macierzyństwa. Wierzę, że Nam tu wszystkim się uda! Boże daj nam siłę! Ciągle mam nadziej ,że zobaczę 2 kreski
Wiem jak to jest kiedy okazuje się, że wszyscy dookoła zaciążyli, a jeszcze jak są z tego powodu załamani, to w ogóle czułam mega niesprawiedliwość. Miałam żal do wszystkich i czułam nienawiść, że komuś się znowu udaje, a mi nie. A jak słyszę pytania "a wy kiedy?", "postaralibyście się o dziecko", to mam ochotę im przypierdolić 🙊
Wiem, że nie jest łatwo odpuścić, bo w pewnym momencie sama myślałam tylko o tym czy jestem już w ciąży, jakie suplementy mogę jeszcze brać, co zrobić żeby sobie pomóc i analizowałam ciągle wszystkie objawy i nie-objawy 🙄 I okazało się, że w cyklu kiedy miałam wrażenie, że wszystko jest przeciwko mnie, nagle się udało 😅
Każdej z was się uda, tak jak udało się mi, Ami, Papillonowi i całej reszcie 😊 tylko trzeba mieć trochę cierpliwości, bo dzidziusie chodzić nie umieją i czasem długo im zajmuje zanim trafią do mamy 🥰
awE lubi tę wiadomość
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Beta 221,71 przyrost 155,9%. Uff odetchnęłam. Chociaż z córką miałam większy po 4 dniach, ale wiem, wiem, nie ma co porównywać 😅
Juliet, Clausix, Mama8latka, Paulinaaa, Anettaa, Achna, awE, bambusek93, Kate1811, Klaudia2158, Papillon, hannah_92, MayMasza, AnnaMD, Natka95, ami_ami lubią tę wiadomość
-
No i dobrze Ci mąż zrobił! Sama się stuknij jeszcze na dokładkę, to może te głupie myśli uciekną 😊 ja też nie miałam jakichś konkretnych objawów przez pewien czas. Ćmił mnie brzuch, z resztą do tej pory czasem się odzywa. Cycki, to czuję po zdjęciu stanika. Teraz to już są wielkie i nabrzmiałe, a sutki ciemniejsze niż zwykle, ale w ciągu dnia niczego nie czuję, miałam czas kiedy musiałam na nie uważać, bo mega bolało, ale przeszło 😅 a jak częściej siusiasz, to dobrze, macica się rozrasta i zaczyna bardziej uciskać na pęcherz 😁krolik wrote:Clausix wokół Ciebie za dużo jest tego złego musi w końcu wyjść słońce w postaci słodkiego bobaska
awE robiłam przed pracą, koło południa będą wyniki. Martwię się, nic nie czuje, ani mi cycki nie drgnęły. Jedynie częściej sikam. W nocy obudziłam się cała zlana potem 😟 nie wiem co się stało, czy zeszła woda co się zbierała przed okresem czy o co chodzi ale czekam na tą betę teraz lekko przerażona. Mowilam mężowi, że mam złe przeczucia, ale mi w głowe popukał.
A w nocy było dosyć ciepło, a może coś Ci się śniło? Wiesz, różnie bywa. Ciąża ciąży nie jest równa. Na pewno wszystko jest dobrze 😊 daj znać jak będziesz mieć wyniki 🤞
Edit.
Właśnie zauważyłam, że masz wyniki. No i chyba trzeba Ci nakopać 🤔 wszystko jest dobrze i tak już będzie! 😊 proszę odgonić złe myśli i zacząć myśleć pozytywnie. Rośnijcie dalej ZDROWO 😅🤰Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2021, 11:32
krolik lubi tę wiadomość
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Juliet chyba woda mi się mocno zatrzymała, bo miałam ostatnio kilogram więcej na wadze, a dziś rano zobaczyłam, że wróciłam do wagi i jakas lżejsza się czuję. Myślę, ze to jednak hormony. Na szczęście beta rośnie więc się nie martwię już 😁a sikanie teraz to przez hormony, już konsultowałam z moją fizjoterapeutka, bo się zmartwiłam (za duża wiedza o mięśniach dna miednicy nie pomaga 🤣), ale kazała się nie przejmować w pierwszym i trzecim trymestrze to normalne 😁
Juliet lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja przeklinam dzień w którym martwiłam się brakiem objawow.. Ile ja bym dała, żeby teraz ich nie mieć 🙈
Mega mi niedobrze, ciągle chce mi się spać, trudno mi normalnie funkcjonować. Najgorsze jest to, że nad ranem budzę się kilka razy przed budzikiem i ten sen jest strasznie poszarpany.
Jutro wizyta, się okaże co i jak.
Już się trzęsę, bo na pewno dostanę opierdziel od mojej ginekolog 🙈🙈🙈 a ja nie lubię jak ktoś na mnie krzyczy 🙄* starania od 10.2020
* pozytywny test ciążowy 01.2021
* ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021
*24.04.2021 II !
*11.05.2021 mamy serduszko
-
A może się po prostu zacznie śmiać? 😛 pal głupa, że to były seksy w ogóle nie w owulację i że sama jesteś w szoku 😅😅Bebetka93 wrote:Dziewczyny, ja przeklinam dzień w którym martwiłam się brakiem objawow.. Ile ja bym dała, żeby teraz ich nie mieć 🙈
Mega mi niedobrze, ciągle chce mi się spać, trudno mi normalnie funkcjonować. Najgorsze jest to, że nad ranem budzę się kilka razy przed budzikiem i ten sen jest strasznie poszarpany.
Jutro wizyta, się okaże co i jak.
Już się trzęsę, bo na pewno dostanę opierdziel od mojej ginekolog 🙈🙈🙈 a ja nie lubię jak ktoś na mnie krzyczy 🙄
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Będzie dobrze, musi być
po prostu czasami mam wrażenie, że życie dopie*dala tyle, że to jest za dużo nawet dla mnie... a nie należę do słabiaczków 
Słońce i koniec PMSu na pewno mi pomagają dziś
"Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu. I wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść."
Asia2309, MayMasza lubią tę wiadomość
33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
AwE musisz chodzić o kulach albo cos???
Krolik no i pięknie przyrost piękny 🥰 kiedy planujesz iść na wizytę?? Szybko czy będziesz czekać??
Bebetka hehehehe masz co chciałaś 😄😁😁 możesz mi oddać trochę jak chcesz 😋😋😋A lekarka powie że takie jest życie, pisze swoje scenariusze i jeżeli się udalo to znaczy że Twoje ciało BYLO na to gotowe ! 🥰 ja tak mysle.
Mój scenariusz zyciowy mam wrażenie że jest bardzo okrojony w pozytywne sceny... więcej upadków niż wzlotów...ciagle cos...
Już mam wizję że w nastepnym cyklu nic nie biorę oprócz encortonu i plaquenilu... za chwilę zwatpienie że przecież jeszcze kwas foliowy A jak przestanę brac niepokalanka to prolaktyna pójdzie w górę ehhh.... tysiąc myśli na minutę...
Myślałam że w lato trochę odpuszcze z myślami o zajsciu bo wakacje opalanko A okazuje się że będę miała gowno A nie opalanko bo każde moje wyjście na słońce może uaktywnic toczeń... i plamy od sterydow... suuuuuuuupeeeeerrrrrr 👍 zapowiadają się wakacje w cieniu....👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
nick nieaktualnyawE wrote:Trzymaj się, powodzenia! Jak zmienisz zdanie i poczujesz, że chcesz wrócić- wracaj 🙂
Raczej nie mam po co bo i tak jestem dla was niewidoczna, piszecie tylko między sobą taki macie team ale spoko, ja to szanuje i odchodzę bo nie chce być "przybłędą". Nie mam do kogo się wyżalić a dobrze wiecie jak kobieta się czuje po poronieniu. Nie mam do was żalu ani urazu. Trzymam za was kciuki 👌☀️ -
.Klaudia. wrote:Raczej nie mam po co bo i tak jestem dla was niewidoczna, piszecie tylko między sobą taki macie team ale spoko, ja to szanuje i odchodzę bo nie chce być "przybłędą". Nie mam do kogo się wyżalić a dobrze wiecie jak kobieta się czuje po poronieniu. Nie mam do was żalu ani urazu. Trzymam za was kciuki 👌☀️
Przykro mi, jeżeli tak się czujesz. Ale nie mogę się zgodzić, nie jesteś "przybłędą" i mamy tu miejsce dla wszystkich
Czasami łatwiej nam rozmawiać z niektórymi dziewczynami bo "znamy się" już długo
33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Klaudia pisz. Zawsze ktoś odpowie .wesprze.Klaudia. wrote:Raczej nie mam po co bo i tak jestem dla was niewidoczna, piszecie tylko między sobą taki macie team ale spoko, ja to szanuje i odchodzę bo nie chce być "przybłędą". Nie mam do kogo się wyżalić a dobrze wiecie jak kobieta się czuje po poronieniu. Nie mam do was żalu ani urazu. Trzymam za was kciuki 👌☀️
U mnie dzisiaj przylazla 🐒 nawet jakoś mega się nie rozczarowałam. Chociaż nadziei trochę miałam . Z drugiej strony to naprawdę musiałby byc cud.
-
Anettaa wrote:Klaudia pisz. Zawsze ktoś odpowie .wesprze
U mnie dzisiaj przylazla 🐒 nawet jakoś mega się nie rozczarowałam. Chociaż nadziei trochę miałam . Z drugiej strony to naprawdę musiałby byc cud.
Anetta czy będziecie jeszcze podchodzić do stymulacji pod IVF?33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Klaudia czasem te wiadomości uciekają, zapomina się odpisać, ale żadna nie robi tego umyślnie. Jeśli potrzebujesz się wygadac to pisz. Myślę, że każda służy tu wsparciem i dobrym słowem, a także wysłuchaniem.
Mama8latka 27.05 mam wizytę, zapisałam się jeszcze przed robieniem testu, bo mam cytologię do zrobienia. Nie będę próbowała wcześniej, bo i tak serduszko to najwcześniej za 2 tygodnie, a teraz ciężko o termin, bo pracuje do 16 i wszystkie terminy po 16 są zajęte. A 27 akurat mam wolne i termin na rano to na spokojnie wytrzymam z każdą ciążą biegałam wcześniej, ale teraz przez pracę mi tak czas ucieka, że pewnie nim się obejrzę już będzie wizyta
Juliet lubi tę wiadomość
