Bo i dla nas wyjdzie słońce 🤩
-
WIADOMOŚĆ
-
Swoją drogą, Piękne brzuchatki - czy któraś z Was w szczęśliwym cyklu miała takie dziwne skoki temperatury jak u mnie? Zawsze temperatura po owu była bardziej pewna niż Królowa Angielska - skok na owu i stała tempka do @, a tutaj takie dziwactwa
01.22 - cp (6tc) -
Pani Sztygar, mój cykl ciążowy w ogóle nie.byl "wzorowy", bo na początku wyglądało to tak, że będzie bezowulacyjny. Ale jednak chwilę przed owulacja temperatura spadła no i pękł szczęśliwy pęcherzyk.
Później miałam spadek, pewnie na implantację i już tylko wysokie temperatury. U Ciebie w sumie teraz wysoko, no musisz obserwować no i zatestować niebawem 🤭🙂
Trzymam kciuki ✊🍀
A co do rozłączających się kabelków, to chyba coś w tym jest... Chociaż ja mam wrażenie, że mojemu się rozłączyły jakiś czas temu i takie pozostają. Mam wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie a on o niczym nie wie, nic nie pamięta i generalnie wszystko jakoś będzie. A później się okazuje co innego... Muszę myśleć i decydować o kredycie, myśleć o tym, co Trzeba jeszcze uzupełnić we wyprawce, jak to będzie z maluchem i może jeszcze o fachurach do wykończenia domu.... O wszystkim muszę przypominać ileś razy.. A zrobiłeś to.. A zadzwoniłeś tam.. Nosz kurde...
On chce zmienić robotę w nowym roku, ale też tylko gada, że w starej robocie nie będzie robił, ale.żeby CV ogarnąć i już się rozglądać...
Jak coś mówię, to się czepiam. A jak 3 lata temu już mu mówiłam, że powinien pomyśleć nad zmianą tej pracy to tez były awantury.. A wtedy na pewno był dużo lepszy moment na zmianę pracy niż teraz.
Czasami to ręce mi opadają... Mam wrażenie, że teraz oczekuje drugiego dziecka, bo pierwszym jest mój mąż 😑
Wczoraj oczywiście usłyszałam, że mam wobec wszystkich zbyt duże wymagania. Tiaaa. Mam jakiekolwiek wymagania a jak na razie to wydaje mi się, że o wszystkim muszę pomyśleć ja. Jak ja czegoś nie sprawdzę, czy o czymś nie pomyślę-to nie jest to zrobione i załatwione. No wymiękam powoli 😔
Chciałabym chociaż kwestią wykończenia się nie martwić, ewentualnie wyborem kafli do łazienki czy mebli do kuchni... A teraz to mam nad głową wielką bankę, w której jest milion mniejszych i większych tematów i tak się zablokowałam, że nie mogę się zabrać za nic.
No i mój mąż myślał, że propozycja masażu załatwi cały wielki problem, którego oczywiście nie rozumie. A ja nie umiem mu tego jaśniej wytłumaczyć. Bo on widzi tylko pojedyncze sytuacje, a nie cały obraz. Nie widzi tego, nie potrafi spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Eh, czy tylko ja mam ten problem? -
Nie, totalnie nie. Za 9 tygodni weźmiesz na ręce maleństwo, absolutnie wymarzone i wyczekane - nie będziesz wtedy miała możliwości (ani ochoty!) latać po sklepach, bo "nie kupiliśmy czapeczki" albo bóg jeden wie co...
Myślisz przyszłościowo, co jest niesamowicie odpowiedzialną cechą - pielęgnuj ją!
A w ramach wyłączenia się i odpoczynku - może jakieś jaccuzi? Paznokcie? Coś, gdzie pójdziesz sama, odpocząć, wypięknieć (o ile się jeszcze da bardziej
) i po prostu uśmiechnąć, sama dla siebie :*
Luna13, Bebetka93 lubią tę wiadomość
01.22 - cp (6tc) -
Co prawda około 17 się dowiem czy była owulacja, ale moje temperatury są równie dziwne jak Twoje. Chociaż u Ciebie najniżej jest 36,50 a u mnie dziś 36,28 chociaż w nocy wstawałam. 😒pani_sztygar wrote:Swoją drogą, Piękne brzuchatki - czy któraś z Was w szczęśliwym cyklu miała takie dziwne skoki temperatury jak u mnie? Zawsze temperatura po owu była bardziej pewna niż Królowa Angielska - skok na owu i stała tempka do @, a tutaj takie dziwactwa

pani_sztygar lubi tę wiadomość
-
Bebetka93 wrote:Pani Sztygar, mój cykl ciążowy w ogóle nie.byl "wzorowy", bo na początku wyglądało to tak, że będzie bezowulacyjny. Ale jednak chwilę przed owulacja temperatura spadła no i pękł szczęśliwy pęcherzyk.
Później miałam spadek, pewnie na implantację i już tylko wysokie temperatury. U Ciebie w sumie teraz wysoko, no musisz obserwować no i zatestować niebawem 🤭🙂
Trzymam kciuki ✊🍀
A co do rozłączających się kabelków, to chyba coś w tym jest... Chociaż ja mam wrażenie, że mojemu się rozłączyły jakiś czas temu i takie pozostają. Mam wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie a on o niczym nie wie, nic nie pamięta i generalnie wszystko jakoś będzie. A później się okazuje co innego... Muszę myśleć i decydować o kredycie, myśleć o tym, co Trzeba jeszcze uzupełnić we wyprawce, jak to będzie z maluchem i może jeszcze o fachurach do wykończenia domu.... O wszystkim muszę przypominać ileś razy.. A zrobiłeś to.. A zadzwoniłeś tam.. Nosz kurde...
On chce zmienić robotę w nowym roku, ale też tylko gada, że w starej robocie nie będzie robił, ale.żeby CV ogarnąć i już się rozglądać...
Jak coś mówię, to się czepiam. A jak 3 lata temu już mu mówiłam, że powinien pomyśleć nad zmianą tej pracy to tez były awantury.. A wtedy na pewno był dużo lepszy moment na zmianę pracy niż teraz.
Czasami to ręce mi opadają... Mam wrażenie, że teraz oczekuje drugiego dziecka, bo pierwszym jest mój mąż 😑
Wczoraj oczywiście usłyszałam, że mam wobec wszystkich zbyt duże wymagania. Tiaaa. Mam jakiekolwiek wymagania a jak na razie to wydaje mi się, że o wszystkim muszę pomyśleć ja. Jak ja czegoś nie sprawdzę, czy o czymś nie pomyślę-to nie jest to zrobione i załatwione. No wymiękam powoli 😔
Chciałabym chociaż kwestią wykończenia się nie martwić, ewentualnie wyborem kafli do łazienki czy mebli do kuchni... A teraz to mam nad głową wielką bankę, w której jest milion mniejszych i większych tematów i tak się zablokowałam, że nie mogę się zabrać za nic.
No i mój mąż myślał, że propozycja masażu załatwi cały wielki problem, którego oczywiście nie rozumie. A ja nie umiem mu tego jaśniej wytłumaczyć. Bo on widzi tylko pojedyncze sytuacje, a nie cały obraz. Nie widzi tego, nie potrafi spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Eh, czy tylko ja mam ten problem?
Skąd ja to znam haha
33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
12.11.2025 - FET 5.1.1 ❄️ bhcg 7dpt 43,3 9dpt 89,1 12dpt 192,4 14dpt 291,4 17dpt 616,4 22dpt 1533,4 23dpt GS 5,5mm YS 2,5mm
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Hej, Bebetka93 mam pytanko czy ja dobrze rozumiem, że zaszłaś w ciąże odrazu po łyżeczkowaniu? Pytam, bo sama miałam zabieg 14 października i tak się zastaniawiam nad tym wszystkim...... ☹️
-
Hmmm, powinnam czuć się pocieszona, ale chyba nie do końca to zadziałało 🤦♀️
Ale fakt, za 9 tygodni (teoretycznie) będziemy już w komplecie. Mam nadzieję, że ten mój się ogarnie i nie będzie mnie frustrować swoim nieogarnięciem 🤦♀️ -
Dominika o nieee 😔😕 .....
A może jeszcze nadejdzie ? Bo miałaś całkiem niedawno pozytywny test 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2021, 20:05
👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
nick nieaktualny
-
Kochana przejrzyj sobie wykresy , ja często trafiałam na ciążowe z tak późnych owulacji 👍 więc nie załamuj się bo szansą jest 😚 tylko żeby pękł bo ja tez byłam akurat w 26dc i był pęcherzyk niepekniety i za 2 dni okres.Dominika96 wrote:Stwierdziliśmy, że następny cykl budujemy owulacje lekami. Marne szanse na ciaze nawet po zastrzyku na pęknięcie w tak późną owulacje 😒👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
nick nieaktualny
-
Hej, ja w drugą ciążę zaszłam po pierwszej miesiączce po zabiegu.czarneniebo wrote:Hej, Bebetka93 mam pytanko czy ja dobrze rozumiem, że zaszłaś w ciąże odrazu po łyżeczkowaniu? Pytam, bo sama miałam zabieg 14 października i tak się zastaniawiam nad tym wszystkim...... ☹️
Miałam cykora, bo nie byłam pewna czy nie będzie z tego powodu komplikacji, ale generalnie jak do tej pory wszystko jest w porządku, a jestem już w 32tc 🙂 żadnych problemów z szyjką, a w sumie tego się dość mocno bałam.
Generalnie nasza próba była dość spontaniczna, bo mieliśmy starać się dopiero po 3 cyklach, ale ja byłam niecierpliwa. -
nick nieaktualny
-
Dominika96 wrote:Chyba czekam na tą miesiączkę i chcę zobaczyć efekty po tym leku. Najchętniej bym przespała te dni do niej. Brała któraś z Was ten lek? ☺️
Nie brałam Clo (brałam raz Letrozol) ale z tego co wiem, trzeba przy nim uważać na endometrium, bo może być cienkie po kilku cyklach na Clo. Dlatego chyba się nie stosuje dłużej niż 6 cykli. Letrozol nie jest w Polsce wpisany jako lek na stymulacje, ale już dwie gin mi powiedziały, że daje lepsze efekty i właśnie nie wpływa źle na endo. Tak czy inaczej warto spróbować, dużo dziewczyn bierze Clo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2021, 21:37
33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10🪩➡️ 8🥚➡️ 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
12.11.2025 - FET 5.1.1 ❄️ bhcg 7dpt 43,3 9dpt 89,1 12dpt 192,4 14dpt 291,4 17dpt 616,4 22dpt 1533,4 23dpt GS 5,5mm YS 2,5mm
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Dominika96 wrote:Chyba czekam na tą miesiączkę i chcę zobaczyć efekty po tym leku. Najchętniej bym przespała te dni do niej. Brała któraś z Was ten lek? ☺️
Brałam Aromek w tym cyklu, czyli Letrozol. 3-7 dc, po 1 tabletce dziennie. Owulacja naturalnie między 14 a 16dc, a po Aromku już w 11dc dwa pęcherzyki po 23mm. Tego samego dnia zastrzyk
Aktualnie 7-8dpo, czekam
01.22 - cp (6tc)






