X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Brak pracy a ivf i możliwa ciąża
Odpowiedz

Brak pracy a ivf i możliwa ciąża

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 5 stycznia, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny , piszę w sprawie bardziej uzyskania informacji czy byłyście w takiej sytuacji i jak dałyście rady. Otóż mam 35 lat. O drugą ciążę staramy się 7 lat. Dostaliśmy się do programu rządowego ivf i jesteśmy już po jednym transferze. Niestety ciąża zatrzymana na 8 tyg. od lutego mamy podchodzić do następnego transferu.
    Niestety moja sytuacja dotyczą pracy się zmieniła. Przez długie lata pracowałam w jednej firmie gdzie na początku tamtego roku że względu na sytuację finansową firmy zostałam zwolniona. Po pół roku przerwy udało mi się znaleźć pracę , dostałam umowę którą właśnie się kończy i niestety również nie zostanie przedłużona. Także w tym momencie przy podchodzeniu do drugiego transferu zostaje bez pracy.
    Bije się z myślami co mam w tej sytuacji zrobić gdyż zawsze miałam zdanie ze starając się o ciążę chcę mieć stabilizację finansową w postaci pracy by w ewentualności móc skorzystać z macierzyńskiego. Teraz to wszystko legło w gruzach.
    Z drugiej strony już tak długo staramy się o ciążę i wiemy że ivf to ostatnia szansa w dodatku nasz wiek że nie wiem czy w tej sytuacji podchodzić od razu w lutym do transferu czy narazie się wstrzymać i próbować szukać pracy. Mąż mnie pociesza mówić że damy rady nawet jak nie znajdę pracy tłumacząc to również tym że moje poszukiwania mogą chwilę i nie wiadomo jak długo by to trwało.
    Oczywiście wiemy również że transfer może się nie udać albo również być tak jak w przypadku pierwszego czyli poronienia.
    Stąd moje pytanie oczywiście do osób które w czasie zajścia w ciążę były bez pracy. Jak dałyście sobie rady ? Czy martwiłyście się daną sytuacją czy jednak jest to w miarę do pogodzenia ?
    Mój mąż e sumie dobrze zarabia i wiem że bylibyscmy w stanie dać rady jednak zawsze była to dla mnie większa stabilność finansowa.

  • Pfry Autorytet
    Postów: 1197 2309

    Wysłany: 5 stycznia, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, nie jestem w takiej sytuacji, ponieważ mam pracę, ale jestem w sytuacji w której również długo się staram i udało mi się ustalić, że istnieją programy socjalne dla mam bezrobotnych. Po pierwsze, pamiętaj, aby mąż Cię ubezpieczył w NFZ u siebie w pracy, abyście nie stracili prawa do programu, po drugie kobiety bez pracy, nawet bez ubezpieczenia w NFZ, są obecnie objęte możliwością prowadzenia ciąży na NFZ, po trzecie młode mamy bez pracy mogą ubiegać się o świadczenie rodzicielskie tzw. "kosiniakowe" 1000 zł/m-c. Dodając do tego 800+ to coś tam wpada. 😉 Tutaj fajny jest artykuł w sprawie tych programów , wydaje się być aktualny: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-zasilki-dla-mam-niepracujacych-oraz-inne-swiadczenia-rodzinne

    Podsumowując - nie masz wpływu na to czy i kiedy urodzisz, ponieważ robisz wszystko co w swojej mocy, aby się udało. Wasze starania trwają już długo i rozumiem te rozterki, ponieważ sama często fantazjuję o porzuceniu pracy, że względu na stres z nią związany - ale stabilność finansowa jest bardzo ważna, więc pytanie czy ta ewentualna "niestabilność" trwałaby w Waszym przypadku długo? Zaplanujcie sobie może plan działań, zorientujcie się w możliwościach. No i pytanie czy macie stabilność mieszkaniową? To również bardzo ważny aspekt, który wpływa na podjęcie decyzji. Jeśli macie kredyt to również jest dodatkowy, duży koszt, ale zawsze w ostateczności można zawnioskować o możliwość zamrożenia rat w FWK. Jeśli mąż dobrze zarabia i ma stabilne zatrudnienie, to może ewentualne problemy finansowe trwałyby krótko i dzięki odpowiednim mechanizmom i wsparcia najbliższych moglibyście ich nie odczuć. Życzę powodzenia, niezależnie od decyzji podjętej 🤞❤️

    Aneeczkaaaaa, Deyansu, Britta, Księgowa lubią tę wiadomość

    👩 34 | 🧑 35 - starania od 11.2020

    09.2019 - polip w jamie macicy
    21.09.2021 - histeroskopia ✂️ polipa
    31.07.2022 - ⏸️😳 - 19.08.2022 - ❤️
    11.09.2022 - brak akcji 💔 poronienie samoistne 9t+4d
    Powrót do starań od 12.2022
    02.03.2023 HyCoSy ✅
    14.08.2023 histeroskopia z biopsją endometrium ❌ przewlekły stan zapalny endometrium
    27.12.2023 - kontrolna biopsja ✅
    03.01.2024 HOMA ✅ cytologia ✅ profil cytokin rozjechany, KIR Bx, allo-MLR 33,1% - do starań Accofil
    16.02.2024 - AMH 1,28 -> 06.02.2025 AMH 1,92 😊
    Endometrioza II i adenomioza ❌
    29.07 i 28.08 - IUI ❌
    15.11.2024 - histeroskopia: usunięte mikropolipy, zrosty; przewlekły stan zapalny ❌
    Kariotypy ✅ cross-match✅
    ❔❔❔ wciąż niepłodność idiopatyczna
    2025 - bądź tym szczególnym i szczęśliwym 🤞

    Mąż: seminogram ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅

    05.2025: 1 IVF: 8 🪩 ➡️ 6 🥚➡️ 4 MII ➡️ ❄️ 6CA 🧘FET?
    29.06 - NATURALS ⏸️ 😭🤞
  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 5 stycznia, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pfry wrote:
    Cześć, nie jestem w takiej sytuacji, ponieważ mam pracę, ale jestem w sytuacji w której również długo się staram i udało mi się ustalić, że istnieją programy socjalne dla mam bezrobotnych. Po pierwsze, pamiętaj, aby mąż Cię ubezpieczył w NFZ u siebie w pracy, abyście nie stracili prawa do programu, po drugie kobiety bez pracy, nawet bez ubezpieczenia w NFZ, są obecnie objęte możliwością prowadzenia ciąży na NFZ, po trzecie młode mamy bez pracy mogą ubiegać się o świadczenie rodzicielskie tzw. "kosiniakowe" 1000 zł/m-c. Dodając do tego 800+ to coś tam wpada. 😉 Tutaj fajny jest artykuł w sprawie tych programów , wydaje się być aktualny: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-zasilki-dla-mam-niepracujacych-oraz-inne-swiadczenia-rodzinne

    Podsumowując - nie masz wpływu na to czy i kiedy urodzisz, ponieważ robisz wszystko co w swojej mocy, aby się udało. Wasze starania trwają już długo i rozumiem te rozterki, ponieważ sama często fantazjuję o porzuceniu pracy, że względu na stres z nią związany - ale stabilność finansowa jest bardzo ważna, więc pytanie czy ta ewentualna "niestabilność" trwałaby w Waszym przypadku długo? Zaplanujcie sobie może plan działań, zorientujcie się w możliwościach. No i pytanie czy macie stabilność mieszkaniową? To również bardzo ważny aspekt, który wpływa na podjęcie decyzji. Jeśli macie kredyt to również jest dodatkowy, duży koszt, ale zawsze w ostateczności można zawnioskować o możliwość zamrożenia rat w FWK. Jeśli mąż dobrze zarabia i ma stabilne zatrudnienie, to może ewentualne problemy finansowe trwałyby krótko i dzięki odpowiednim mechanizmom i wsparcia najbliższych moglibyście ich nie odczuć. Życzę powodzenia, niezależnie od decyzji podjętej 🤞❤️

    Bardzo dziękuję za odpowiedź i zrozumienie.
    No w naszej sytuacji ze względu na rodzaj pracy męża czyli wyjazdy zagranicę to ja go ubezpieczam pod soba stąd również ja będę musiała się po ustaniu zatrudnienia zarejestrować w UP i również go pod siebie ubezpieczyć. To wiemy że musimy mieć ramach projektu być ubezpieczeni.
    Praca męża jest dobra finansowo jedynym minusem to są jego co chwilę przedłużane umowy stąd był ciągły problem z ubezpieczeniem w Polsce dlatego ja go ubezpieczam pod soba.
    Kredytów większych nie mamy przynajmniej nie zobowiązujących na długie lata tylko delikatne raty na bieżąco to dla nas duże odciążenie.
    Dom również mamy na własność więc stabilizację mieszkaniowa mamy.
    Niestety ta walka o ciążę uświadomiła nam że nic nie jesteśmy sobie w stanie zaplanować jednak dla mnie ta praca była bardzo ważnym aspektem stąd teraz pewnie mam takie rozterki. Gdzieś w tej walce o ciążę mając do tamtego roku stabilne zatrudnienie się nie martwiłam. Podchodząc do ivf również byłam zatrudniona i ciąża która była przy pierwszym transferze też dawała mi przedłużenie umowy teraźniejszej do dnia porodu. Niestety jak widać i poroniona ciąża i koniec umowy chyba tak mnie psychicznie zmęczyły i nie wiem co mam robić.
    Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie ! <3

    Pfry lubi tę wiadomość

  • promykk Autorytet
    Postów: 824 1513

    Wysłany: 5 stycznia, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z doświadczenia wiem, że nie warto planować życia pod ciążę po życie planuje się samo. 🙃 Odkładałam zmianę pracy przez planowanie ciąży i o, zostalam wtedy z niczym.

    Chciałam tylko dodać info, że jak znajdziesz nową pracę w ciąży lub krótko po rozpoczęciu to ZUS może nie wypłacić zasiłku chorobowego i macierzyńskiego. Traktują to jako wyłudzenie zasiłku. 🤡 Jest na fb grupa „matki kontra ZUS” tam jest dużo przydatnych info w tym temacie.

    Powodzenia 💖

    10.2024 💔 9tc, zabieg
    30.12.24 ⏸️
    NIFTY pro niskie ryzyka 🩷👧
    04.08 2700g 🧁

    preg.png
  • N.a.t Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 30 czerwca, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej , chciałam zapytać jak potoczyła się Twoja sytuacja? Ponieważ obecnie jestem w niemal identycznej pierwszy transfer udany niestety poronienie 10tc. Teraz na koniec Lipca mam zaplanowany drugi niestety straciłam prace zarejestrowałam się już w urzedzie pracy i bije się z myślami co robić, mój mąż dobrze zarabia i cały czas mnie zapewnia że damy sobie radę i żeby nie odkładać tego transferu ale mimo wszystko mam wątpliwości

  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 3 lipca, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N.a.t wrote:
    Hej , chciałam zapytać jak potoczyła się Twoja sytuacja? Ponieważ obecnie jestem w niemal identycznej pierwszy transfer udany niestety poronienie 10tc. Teraz na koniec Lipca mam zaplanowany drugi niestety straciłam prace zarejestrowałam się już w urzedzie pracy i bije się z myślami co robić, mój mąż dobrze zarabia i cały czas mnie zapewnia że damy sobie radę i żeby nie odkładać tego transferu ale mimo wszystko mam wątpliwości

    W pełni Cię rozumiem :( umowę miałam do końca marca i wtedy też miała ostatni transfer pierwszej procedury, nieudany. Powiem tak okropnie biłam się z myślami jak to mam zrobić czy czekać aż ogarnę jakąś pracę trochę popracuję i wrócić do ivf, jednak ze względu na ten wiek i tyle lat starań jednak ruszyliśmy z drugą procedurą. Mąż mnie wspierał cały czas bo sam wiedział że nie da rady ogarnąć tyl wolnego na jeżdżenie do kliniki od razu w nowej pracy i jednak zdecydowaliśmy się skupić na ivf.
    Jestem 5 dni po transferze drugiej procedury i testy ciemnieją.
    Jest plus tego że jest kosiankowe plus 800 plus to zawsze dużo pomocy w sytuacji gdzie faktycznie kobieta nie pracuje i tak staram się o tym tak myśleć :)
    Zreszta tak jak któraś dziewczyna pisała teraz ZUS bardzo weryfikuje ciążę po niedługim pracowaniu także też mógłby to być dodatkowy stres :(
    Wierzę że będzie dobrze że musimy sobie dać rady . Może gdybym była w innej sytuacji że dopiero zaczynam starania postawiłabym na pracę ale po tylu latach i niepowodzeniach ivf nie chcieliśmy czekać.

  • N.a.t Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 4 lipca, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za odpowiedź 😊 również zdecydowaliśmy że działamy teraz, życzę Tobie aby wszystko poszło dobrze i żeby spełniło się wasze marzenie . Mam jeszcze jedno pytanie , z tego co wyczytałam również jesteście w programie rządowym, czy klinika nie miała problemu z tym że jesteś ubezpieczona w urzedzie pracy? .

  • N.a.t Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 4 lipca, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I czy zaraz po transferze wzięłaś l4 wystawione na urzad pracy ?

  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 8 lipca, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N.a.t wrote:
    Dziękuję za odpowiedź 😊 również zdecydowaliśmy że działamy teraz, życzę Tobie aby wszystko poszło dobrze i żeby spełniło się wasze marzenie . Mam jeszcze jedno pytanie , z tego co wyczytałam również jesteście w programie rządowym, czy klinika nie miała problemu z tym że jesteś ubezpieczona w urzedzie pracy? .

    Nie absolutnie nic takiego nie było :) najważniejsze że święcimy się pewnie na zielono w systemie Ewuś :) co więcej ubezpieczam pod sobą swojego męża w UP ponieważ on pracuje za granicą i ma beznadziejne umowy przedłużane z projektu na projekt i przez to ma problem z ubezpieczeniem w Polsce bo tam weryfikacja trwa do 2 miesiącu po każdym złożeniu wniosku a on musiałby składać po każdej umowie więc mielisbymy problem z jego ubezpieczeniem a wiadomo musimy być podczas procedury ubezpieczeni.
    Jeśli chodzi o l4 to nie brałam. U nas na ten moment jest kiepsko z pracą więc głównie te wizyty są takie że tylko trzeba się zjawić. Robiłam dzisiaj pierwszą betę dla kliniki 10 dpt która wynosi 195 i myślę że dopóki nie będę miała potwierdzonej ciąży to pewnie tego l4 nie wezmę :)

  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 13 sierpnia, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N.a.t wrote:
    Dziękuję za odpowiedź 😊 również zdecydowaliśmy że działamy teraz, życzę Tobie aby wszystko poszło dobrze i żeby spełniło się wasze marzenie . Mam jeszcze jedno pytanie , z tego co wyczytałam również jesteście w programie rządowym, czy klinika nie miała problemu z tym że jesteś ubezpieczona w urzedzie pracy? .


    Hej i jak sytuacja u Ciebie ? :) u nas w UP od czerwca były zmiany i teraz nie ma wizyt osobistych tylko kontakt telefoniczny. Dzisiaj miałam pierwszy i poinformowałam o ciąży i dostałam tylko informację żeby wziąć zaświadcz od lekarza o ciąży i zostawić w UP i będą mieli informację że jest taka sytuacja. Jeżeli bym chciała by przez ten cały okres nie dzwonili to wtedy musisz brać l4 od lekarza. Po urodzeniu jest 14 dni na przedstawienie aktu urodzenia dziecka bądź porodu i na rok jest sie na tzw macierzyńskim”.

  • N.a.t Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 13 sierpnia, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneeczkaaaaa wrote:
    Hej i jak sytuacja u Ciebie ? :) u nas w UP od czerwca były zmiany i teraz nie ma wizyt osobistych tylko kontakt telefoniczny. Dzisiaj miałam pierwszy i poinformowałam o ciąży i dostałam tylko informację żeby wziąć zaświadcz od lekarza o ciąży i zostawić w UP i będą mieli informację że jest taka sytuacja. Jeżeli bym chciała by przez ten cały okres nie dzwonili to wtedy musisz brać l4 od lekarza. Po urodzeniu jest 14 dni na przedstawienie aktu urodzenia dziecka bądź porodu i na rok jest sie na tzw macierzyńskim”.
    Hej , u mnie narazie wszystko w jak najlepszym porządku, transfer udany dziś jestem 6+1 po wizycie potwierdzającej ciążę wszystko na dany moment wygląda dobrze serduszko bije i jestem pełna nadzieii że tym razem będzie dobrze 😊 Objawy już dają mi w kość , często wymiotuje i jestem ekstremalnie zmęczona 🙈 ale z drugiej strony cieszy mnie to, w końcu tyle czasu czekałam aby to przeżyć, a jak Ty się czujesz ? . U mnie jesli chodzi o UP to niestety jest inaczej , jest wymóg aby minimum cztery razy w miesiącu wysyłać CV i to dokumemtowac aby później okazać na spotkaniu , więc ja już dziś na wizycie poprosiłam lekarza o wystawienie l4 i wysłałam im informację mailowo a w odpowiedzi dostałam że w takim wypadku do końca trwania l4 jestem zwolniona z wizyt w urzedzie i oczywiście sama również nie muszę poszukiwać pracy . Nie wiem jak jest u Ciebie ale ciąża po stracie jest dla mnie trudna , często boję się cieszyć bo zaraz mam myśli " nie nakręcaj się żeby później nie bolało tak bardzo " mam nadzieję że z każda wizytą strach będzie mniejszy 😊

  • Aneeczkaaaaa Debiutantka
    Postów: 7 1

    Wysłany: 13 sierpnia, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N.a.t wrote:
    Hej , u mnie narazie wszystko w jak najlepszym porządku, transfer udany dziś jestem 6+1 po wizycie potwierdzającej ciążę wszystko na dany moment wygląda dobrze serduszko bije i jestem pełna nadzieii że tym razem będzie dobrze 😊 Objawy już dają mi w kość , często wymiotuje i jestem ekstremalnie zmęczona 🙈 ale z drugiej strony cieszy mnie to, w końcu tyle czasu czekałam aby to przeżyć, a jak Ty się czujesz ? . U mnie jesli chodzi o UP to niestety jest inaczej , jest wymóg aby minimum cztery razy w miesiącu wysyłać CV i to dokumemtowac aby później okazać na spotkaniu , więc ja już dziś na wizycie poprosiłam lekarza o wystawienie l4 i wysłałam im informację mailowo a w odpowiedzi dostałam że w takim wypadku do końca trwania l4 jestem zwolniona z wizyt w urzedzie i oczywiście sama również nie muszę poszukiwać pracy . Nie wiem jak jest u Ciebie ale ciąża po stracie jest dla mnie trudna , często boję się cieszyć bo zaraz mam myśli " nie nakręcaj się żeby później nie bolało tak bardzo " mam nadzieję że z każda wizytą strach będzie mniejszy 😊

    Gratuluję 😊😍 no u nas pierwsza wizyta po transferze w klinice i też było wszystko super zarodek z serduszkiem założona karta ciąży. Niestety 4 dni później zaczęłam krwawić w nocy i napisałam do swojej ginekolog z mojego już miasta i na szczęście przyjęła mnie od razu na dyżurze w szpitalu. Niestety pojawił się krwiak. Bardzo duży. Wizytę miałam w tamtym tyg krwiak nadal bez zmian ale dzidzia też rośnie w najlepszym porządku. Oprócz zmęczenia na szczęście jest ok. Tak jak mówisz ciąża po stracie jest okropna wieczny strach. Ja tylko czekam do kolejnej wizyty jednak z tyłu głowy mam myśli że wszystko może się stać :(
    O to myślałam że UP działają na podobny sposób jednak się myliłam . Dobrze zrobiłaś przynajmniej będziesz miała spokojną głowę !
    Życzę Ci kochana żeby wszystko było w jak najlepszym porządku i przyszedł czas by się ciążą w pełni cieszysz 😘

  • N.a.t Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 14 sierpnia, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneeczkaaaaa wrote:
    Gratuluję 😊😍 no u nas pierwsza wizyta po transferze w klinice i też było wszystko super zarodek z serduszkiem założona karta ciąży. Niestety 4 dni później zaczęłam krwawić w nocy i napisałam do swojej ginekolog z mojego już miasta i na szczęście przyjęła mnie od razu na dyżurze w szpitalu. Niestety pojawił się krwiak. Bardzo duży. Wizytę miałam w tamtym tyg krwiak nadal bez zmian ale dzidzia też rośnie w najlepszym porządku. Oprócz zmęczenia na szczęście jest ok. Tak jak mówisz ciąża po stracie jest okropna wieczny strach. Ja tylko czekam do kolejnej wizyty jednak z tyłu głowy mam myśli że wszystko może się stać :(
    O to myślałam że UP działają na podobny sposób jednak się myliłam . Dobrze zrobiłaś przynajmniej będziesz miała spokojną głowę !
    Życzę Ci kochana żeby wszystko było w jak najlepszym porządku i przyszedł czas by się ciążą w pełni cieszysz 😘
    Ojej, to na pewno kosztował Cię ten krwiak wiele nerwów, ale najważniejsze że z dzidzią dobrze 😊 trzymam kciuki żeby dalej wszystko się ułożyło dobrze , jesteśmy silne damy radę! Jeszcze będziemy z siebie dumne trzymając nasze maleństwa. Pozdrawiam 😊

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ