Chwytając resztki nadziei
-
WIADOMOŚĆ
-
wiesz ja sobie myślę,że może mamy pecha i nie trafiliśmy,a może coś jest nie tak..tylko ciężko trafić na dobreg lekarza. Tyle się płaci za wizyty prywatne a mam wrażenie ,że lekarka za każdym razem postępuje ze mną tak,jakbym przyszła pierwszy raz
-
No masz rację ja już 4 razy zmieniałam lekarza i powoli mam dość. Nie robiłam HSG. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ja też mierze temperaturę i już wiem że w tym cyklu też się nie udało bo temperatura mi spada i dupa a do okresu 6 lub 9 dni.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4d690edcded2.png -
Goniąc marzenia, tak jak dziewczyny piszą poszukaj jakiegoś konkretnego lekarza. Szkoda czasu! Ja go zbyt wiele straciłam. Moja poprzednia ginka mówiła tylko, że najważniejsze, że mogę zajść w ciążę. Miała trochę racji, ale co z tego jak nie zrobiła nic aby poznać przyczynę moich poronień. Teraz jestem w dobrych rekach, pod opieką ginki która pracuje w klinice leczenia niepłodności. Pokładam w niej spore nadzieje. Też jestem po ciąży pozamacicznej. W kolejną ciążę po cp zaszłam dopiero po dwóch latach... Obie ciążę po stymulacji CLO. W trzecią zaszłam bez żadnych wspomagaczy.
Czytałam, że jedną z przyczyn cp są właśnie przebyte infekcje... Zapytaj o to swojego lekarza. -
Ciężko to pojąc,tyle pieniędzy się płąci i ciężko nawet o dobrą diagnozę. Myślę,że teraz jest to tak powszechny problem,że jest tyle pacjentek i ta garstka lekarzy nie jest w stanie to wszystko opanować. Pokładam nadzieję jeszcze w tym hsg,mam iść w następnym miesiącu. Mam trudny charakter,bo mi strasznie zależy i tylko na tym się skupiam,bo może gdybym odpuściła to byłoby lepiej..nie wiem tak sobie gdybam. I też myślę,że przemęczenie ma jakiś tam wpływ a my strasznie dużo pracujemy,generalnie od rana do nocy i może to jest klucz. Nie wiem,ale nie spocznę dopóki się nie dowiem gdzie leży przyczyna
-
Nie u mnie to w ogóle sytuacja jest dziwna. Zrobiłam badania hormonalne i wszystkie wyszły prawidłowo
-progesteron
-folikulotropina
-prolaktyna
-testosteron
-TSH
-FT4 FT3
I wszystkie te badania mam idealne książkowe na usg też nic nie wyszło ostatni monitoring miałam we wrześniu i pęcherzyki ładnie rosły i pękały a ciąży jak nie było tak nie ma. Śluz mam płodny w czasie owulacji i jest go sporo tulko właśnie u mnie jest tak że nie ma go na zewnątrz.
Mąż zrobił badania i tak samo wyniki super.
A i tak się nie udaje albo psychika albo nie wiem.
Ciąża pozamaciczna dlatego u mnie była bo miłam infekcję o której nawet nie wiedziałam lekarz powiedział że tak czasem bywa że nie każda infekcja daje o sobie znać. Teraz jestem pod stałą kontrolą co do infekcji.
-
My teraz kochamy się co dwa dni tak nam lekarz radził ja mam też tyłozgięcie więc powiedział że najlepiej na pieska i zobaczymy co z tego będzie za 5-7 dni okres a temperatura jak na razie rośnie oby nie spadła. Ale przez ten czas może się jeszcze wiele wydarzyć.