Ciężkie chwile, długie starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Turkusowa90 wrote:Kania85, jak sytuacja?
-
nick nieaktualnyNastawiłam się ze już będę mieć to z głowy a tu taki obrót sytuacji. Nie mam żadnych objawów. Musze to podleczyć ale po owulacji- mamy się teraz dalej starać a lek niszczy tez plemniki. Przy ostatniej cytologii w marcu tez miałam bezobjawowa infekcje ale lekarz nic nie przepisał bo było miesiąc po wyniku i stwierdził ze już na bank nie mam a mogę mieć cały czas i nie wiedziałam nawet fajnie....
W lutym drugie podejście do drożności ✊🏻✨Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 17:23
.meggi. lubi tę wiadomość
-
Katherine wrote:I dupa... nie mam dziś drożności bo biocenoza wyszła złe - liczne bakterie 😓
piekielne "szczęście"
Ale tak jak pisze Meggi, może to jest problem! Mam znajomą, która zaszła od razu po antybiotyku na jakieś właśnie bakterie.
A Ty coś dostałaś na zwalczenie tych bakterii? -
nick nieaktualny
-
meggi przykro mi
mnie też męczy @
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
katherine, przykro mi....
ale może to lepiej, że wyszło teraz, niż jakbyś miała chodzić z infekcją
mi się też zdarzały bezobjawowe które wychodziły na cytologii. Nie wiadomo ile czasu się z tym chodziło....
dziewczyny mają rację, ja też często czytałam, że infekcje zmieniają ph chyba i plemniki się nie utrzymują
kto jak kto ale ja coś wiem o przekładaniu hsg :p oby u Ciebie było jednorazowoWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 15:49
Katherine lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatherine, nam staraczkom zawsze pod górkę. Zawsze ktoś/coś po drodze musi rzucić kłody pod nasze nogi.
Ale jak dziewczyny piszą, może i dobrze, że teraz wyszło. To też jest ważny punkt w diagnostyce, który też może mieć ogromny wpływ. Więc teraz do boju i wybijaj małe zaklce!
Megi piąteczka. Ja dziś też 1 dc.
Od jutra zaczynam stymulkę 💪Katherine lubi tę wiadomość
-
Sleepy, przykro mi
Ja też od jutra lametta, a ty co bierzesz?
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
nick nieaktualnyMarysiaaa wrote:Katherine w takich sytuacjach człowiek czuje się jak na przełożonym egzaminie 🙈 z jednej strony ulga a z drugiej i tak Ciebie nie ominie. Działajcie a potem się kuruj 💪
Sleepy miałam tylko miesiąc przerwy. Najlepiej by było jeszcze odpocząć ale to trwa wszystko wieczność🙄
Marysiaaa dokładnie tak się czuje- dlatego wolałam mieć to z głowy. Mam zakażenie bakteryjne 3st i pH pochwy 5.0. Nie mam żadnych objawów. A najlepsze jest to ze w marcu po cytologii tez miałam infekcje nic mi nie przepisali na to bo uznał lekarz ze już napewno przeszlo bo przyszłam z wynikami z przed miesiąca. We wrześniu robiłam badania ogólne i w moczu mi wyszły liczne bakterie- leukocyty to samo co dziś i ani ginekolog ani endokrynolog nie zwrócili na to uwagi ☹️ Teraz czytałam ze takie zakażenia maja wpływ na zajście w ciąże bo niekorzystne pH utrudnia plemnikom dojście i nieleczone infekcje mogą zatykac jajowody i już się boje 😓😓 a tu musze czekać miesiąc... ale dobrze ze to wyszło trzeba wyleczyć i pilnować tego - chyba bd ta biocenozę robić częściej. Nie wiecie czy stary tez ma to brać? Przepisali mi coś na to - betadine globulki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 17:30
-
nick nieaktualny
-
Katherine wrote:Gratulacje 💝 chociaż jednej się szybko udało 🙂✨
nie dziękuję ,obecnie jeszcze nie robię sobie nadzieji, tak jak napisałam, chciałabym miło się zaskoczyć.Na szczęście progesteron urósł-to dobrze wróży, jutro postaram się dostać gdzieś do laba i powtórzyć test
Dla pokrzepienia powiem Wam, że dobrze jest mi znany los staraczki, przed synkiem staraliśmy się niemal 2 lata bez żadnych rezultatów, co miesiąc testy owulacyjne, grzebanie w cipce aby zbadać szyjkę i seks na zasadzie-dziś jest ten dzień.Co miesiąc przez prawie dwa lata małpa opłakiwana krwawymi łzami.W międzyczasie moje koleżanki zachodziły od tak, na zawołanie, a ja nie potrafiłam się cieszyć ich szczęściem. Po wielu miesiącach starań reagowałam na ciężarówki nerwowo, wściekałam się gdy słyszałam, że jakaś zaszła w 5 ciążę bo mąż tylko zdjął gacie. Unikałam miejsc gdzie brzuchatki chętnie przebywały(parki, deptaki,otwarte plenery) oddałam się w treningi i pokochałam górskie wyprawy,szlajaczki po szlakach a w zimie narty. W każdym cyklu miałam plamienia przed @ i niski progesteron( około 7-max10 w 7dpo) .Myślałam,że nigdy nie zaciążę. w 2017 pojechaliśmy na narty i pod koniec wyjazdu coś mi nie pasowało, brzuch bolał jak na @ a każdego dnia tampon był suchy.Jak już toskańskie wino przestało smakować no to już wiedziałam że czas na test-zrobiłam go w ostatnim dniu nart i wyszedł bladzioch więc ubrałam narty-powiedziałam a co mi tamale jeździłam po samych szlakach dla sky-osłów oby tylko nie wyrżnąć orła. W 8 tygodniu niestety poroniłam(monosomia chromosomu x) mój świat się załamał, siedziałam w domu tygodniami i wyłam, obwiniając siebie za wszystko(jeszcze wtedy nie znałam przyczyny) co lepsze od tej ciąży mój progesteron się wyrównał i plamienia zniknęły, cud nad Wisłą dosłownie.Znalazłamteż dobrego lekarza który wprowadził mi leczenie i po pół roku od poronienia zaszłam w szczęśliwa ciążę... także tego... wszystko się może zdarzyćKaśq00 lubi tę wiadomość
-
Katherine wrote:Marysiaaa dokładnie tak się czuje- dlatego wolałam mieć to z głowy. Mam zakażenie bakteryjne 3st i pH pochwy 5.0. Nie mam żadnych objawów. A najlepsze jest to ze w marcu po cytologii tez miałam infekcje nic mi nie przepisali na to bo uznał lekarz ze już napewno przeszlo bo przyszłam z wynikami z przed miesiąca. We wrześniu robiłam badania ogólne i w moczu mi wyszły liczne bakterie- leukocyty to samo co dziś i ani ginekolog ani endokrynolog nie zwrócili na to uwagi ☹️ Teraz czytałam ze takie zakażenia maja wpływ na zajście w ciąże bo niekorzystne pH utrudnia plemnikom dojście i nieleczone infekcje mogą zatykac jajowody i już się boje 😓😓 a tu musze czekać miesiąc... ale dobrze ze to wyszło trzeba wyleczyć i pilnować tego - chyba bd ta biocenozę robić częściej. Nie wiecie czy stary tez ma to brać? Przepisali mi coś na to - betadine globulki.
Ja miałam wczoraj i dziś pobierane wymazy przed sonohsg (wczoraj lekarz spoko, ale dziś położna tak mi wciskała wziernik okropnie, ze aż zabolało). Ja 2 razy w cytologi miałam kiedyś leukocyty i dostałam na to jakieś leki, ale tak poza tym to raczej nie miewałam infekcji. Ciekawa jestem co teraz z tego wyjdzie. Tez się zawsze zastanawiałam czy facet nie powinien czegoś brać w takim układzie, ale nigdy niczego mu nie zapisywali do pary 🤔👩🏼32🧔🏼♂️32
09.2018 Początek starań
02.2019 ciąża-> poronienie samoitne 7tc.
02.2021 sonoHSG - niedrożny prawy jajowód
04-07.2021 4 cykle stymulacji -bez efektu, słaby lewy jajnik
AMH 2.02 -> 1.5 ->0,9 ->0,7
mthfr homo, pai-1 hetero
03.2023 laparohisteroskopia -> udrożniony prawy jajowód 🥳🤩, endometrioza I st.
Immunologia ✅
IVF
03.2022 -Krótki protokół 🥚🥚🥚👎
9.2023 długi protokół 🥚🥚👎
9.2024 krótki protokół 🥚👎 -
kania85 wrote:nie dziękuję ,obecnie jeszcze nie robię sobie nadzieji, tak jak napisałam, chciałabym miło się zaskoczyć.Na szczęście progesteron urósł-to dobrze wróży, jutro postaram się dostać gdzieś do laba i powtórzyć test
Dla pokrzepienia powiem Wam, że dobrze jest mi znany los staraczki, przed synkiem staraliśmy się niemal 2 lata bez żadnych rezultatów, co miesiąc testy owulacyjne, grzebanie w cipce aby zbadać szyjkę i seks na zasadzie-dziś jest ten dzień.Co miesiąc przez prawie dwa lata małpa opłakiwana krwawymi łzami.W międzyczasie moje koleżanki zachodziły od tak, na zawołanie, a ja nie potrafiłam się cieszyć ich szczęściem. Po wielu miesiącach starań reagowałam na ciężarówki nerwowo, wściekałam się gdy słyszałam, że jakaś zaszła w 5 ciążę bo mąż tylko zdjął gacie. Unikałam miejsc gdzie brzuchatki chętnie przebywały(parki, deptaki,otwarte plenery) oddałam się w treningi i pokochałam górskie wyprawy,szlajaczki po szlakach a w zimie narty. W każdym cyklu miałam plamienia przed @ i niski progesteron( około 7-max10 w 7dpo) .Myślałam,że nigdy nie zaciążę. w 2017 pojechaliśmy na narty i pod koniec wyjazdu coś mi nie pasowało, brzuch bolał jak na @ a każdego dnia tampon był suchy.Jak już toskańskie wino przestało smakować no to już wiedziałam że czas na test-zrobiłam go w ostatnim dniu nart i wyszedł bladzioch więc ubrałam narty-powiedziałam a co mi tamale jeździłam po samych szlakach dla sky-osłów oby tylko nie wyrżnąć orła. W 8 tygodniu niestety poroniłam(monosomia chromosomu x) mój świat się załamał, siedziałam w domu tygodniami i wyłam, obwiniając siebie za wszystko(jeszcze wtedy nie znałam przyczyny) co lepsze od tej ciąży mój progesteron się wyrównał i plamienia zniknęły, cud nad Wisłą dosłownie.Znalazłamteż dobrego lekarza który wprowadził mi leczenie i po pół roku od poronienia zaszłam w szczęśliwa ciążę... także tego... wszystko się może zdarzyć
Historia ku pokrzepieniu serc 💪😊
Ale fragment "jakaś zaszła w 5 ciążę bo mąż tylko zdjął gacie" rozłożył mnie na łopatki 🤣🤣🤣 -
nick nieaktualnyszamanka91 wrote:Sleepy, przykro mi
Ja też od jutra lametta, a ty co bierzesz?
Też mam letrozol (akurat w aptece lametty nie mieli i dalu mi zamiennik) plus clo. Także Szamanko idziemy łeb w łeb
W jakich dniach bierzesz i jakie masz dawki? -
Katherine mi się wydaje że mąż też powinien coś brać. Trzeba dopytać lekarza.
Sleepy ja dwa cykle brałam od 5 do 9dc 1x1 a w tym cyklu od 3dc do 8dc 2x1 🙂 a i dwa cykle brałam miovelie nac 3 tabletki dziennie od 5 do 9dc, ale w tym cyklu nie biorę bo szkoda mi kasy. Będę brała tylko zwykłą miovelie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 20:03
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny