Ciężkie chwile i długie starania zakończone małym cudem 🥰🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Agaciorka wrote:A dlaczego tak lepiej ?
Dlatego, ze lepiej się goi i pęka w najsłabszym miejscu i są to pęknięcia kontrolowane przez położną, zwykle kończy się na pęknięciu 1 stopnia, a nacięcie odpowiada 2 stopniu.
I stopnia – pęknięcia pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni dna miednicy
II stopnia – pęknięcia mięśni dna miednicy, mięśnie krocza i pochwy
III stopnia – pęknięcia obejmujące zwieracz zewnętrzny odbytu
IV stopnia – pęknięcia obejmujące błonę śluzową odbytnicy -
Przy pierwszym porodzie miałam naciete krocze i nie wspominam tego dobrze. Zle się goiło 😔 w 2 i 3 porodzie dzięki temu że słuchałam położnej podczas porodu miałam tylko lekkie otwarcie, które nie wymagało nawet szwów.
Dodam, ze pierwszy synek urodził się najmniejszy 2900g, drugi 3650g, a trzeci 3100g 😊 -
Aaa i bliznę po nacięciu krocza należy mobilizować (tak jak bliznę po cc), ważna też jest wizyta u fizjo uro-gin, no i przecięcie mięśni dna miednicy są osłabione już i to wpływa na ich funkcję.
Wg najnowszych standardów opieki okołoporodowej nie powinno wykonywać w szpitalu rutynowego nacięcia -
Siskaa wrote:A nie lepiej goi się nacięta rana o równych brzegach niż szarpana z pęknięcia?
Pęknąć można też podobno bardzo głęboko aż po odbyt, a nacięcie jest kontrolowane, tak mi się przynajmniej wydawało
Jeśli położna w trakcie porodu uzna, ze nie ochroni krocza, to natnie je, nie pozwoli pęknąć aż do odbytu (takie pęknięcia 3 i 4 stopnia są naprawdę rzadkie i zwykle wtedy kiedy kobieta nie współpracuje podczas porodu z położną) -
nick nieaktualnyDziewczyny w sprawie nacięcia krocza jeszcze przeczytajcie sobie.
Krocze nie powinno być nacinane rutynowo. Ono powinno być chronione. Wcale nie jest prawdą że krocze lepiej naciąć niż żeby pękło. To jest stara szkoła, dawna wiedza. Niestety wciąż powtarzana. Nawet na mojej szkole rodzenia się z tym spotkałam, że lepiej naciąć niż pęknąć to bzdury. ☹️
Polecam profil na Instagramie Marta_lekarzkobiet oraz profil zaufajpolozej.
Sama dlatego będę jechała do szpitala w Gdańsku na zaspę(mimo że mam daleko) bo tam mają najniższy wskaźnik nacięć krocza. Dziewczyny naprawdę zainteresujcie się tym. 🙂
Nie chce też całkiem demonizować nacięcia bo czasem jest ono konieczne dla dobrostanu płodu np gdy tętno spada, ale to naprawdę są rzadkie przypadki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 19:04
AnnaMD lubi tę wiadomość
-
Ok już rozumiem, mam nawet takie pytanie w planie porodu o ochronie krocza.
Ale kolejne pytanie nasuwa mi się takie jaka ja będę tam "szeroka" 🙈 😅IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
nick nieaktualny
-
Ja jeszcze planu nie wypełniłam mam czas 😁😅IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
nick nieaktualny
-
Jejku dziewczyny aż się sama przestraszylam tego nacinana a już jestem po🙈 u mnie wszystko ładnie się goi i nie czuję się tam szeroka 🤣 w ogóle już nic tam nie czuję. Wiadomo po porodzie jest się tam troszkę opuchnieta, miejsce po nacięciu troszkę pieklo ale jakoś szczególnie o nie nie dbałam, w szpitalu byłam 8 dni po porodzie, w domu nie miałam czasu i głowy do tego. Moja kuzynka 4 miesiące po porodzie z nacięciem usłyszała od gina, że nie ma śladu po porodzie, że nie widać że rodziła, więc chcę Was uspokoić. Oczywiście nie namawiam do niczego, po prostu chcę, żebyście się tego nie bały, jeśli w ostateczności trzeba będzie naciąć krocze. Ja musiałam być nacięta, bo czułam, że jej nie urodzę. Co główka wychodziła to się cofała, trwało to zbyt długo dlatego musiałam być nacięta.
Siskaa, madziulix3 lubią tę wiadomość
30.09.2021r. Iga❤️ -
Turkusowa a szyją potem w jakimś znieczuleniu? 🙈
Starania od 09.2019
02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)
Drugie podejście do stymulacji IVF
24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
🍀
10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
11 dpt beta 353🍀🍀
13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
Jest pęcherzyk w macicy ❤️
15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
Beta 3101 mlU/ml
21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
34+3 mamy 2300g ❤️
36+6 mamy 2606g ❤️
38+0 mamy 3 kg ❤️
38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️
Mamy ❄️❄️❄️❄️
"Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
E.L.
-
Siskaa wrote:Turkusowa a szyją potem w jakimś znieczuleniu? 🙈
W cywilizowanych szpitalach dają miejscowe znieczulenie, ale i tak się czuje to szycie, no i też zależy od lekarza, jak bardzo jest delikatny -
Belie wrote:Dziewczyny w sprawie nacięcia krocza jeszcze przeczytajcie sobie.
Krocze nie powinno być nacinane rutynowo. Ono powinno być chronione. Wcale nie jest prawdą że krocze lepiej naciąć niż żeby pękło. To jest stara szkoła, dawna wiedza. Niestety wciąż powtarzana. Nawet na mojej szkole rodzenia się z tym spotkałam, że lepiej naciąć niż pęknąć to bzdury. ☹️
Polecam profil na Instagramie Marta_lekarzkobiet oraz profil zaufajpolozej.
Sama dlatego będę jechała do szpitala w Gdańsku na zaspę(mimo że mam daleko) bo tam mają najniższy wskaźnik nacięć krocza. Dziewczyny naprawdę zainteresujcie się tym. 🙂
Nie chce też całkiem demonizować nacięcia bo czasem jest ono konieczne dla dobrostanu płodu np gdy tętno spada, ale to naprawdę są rzadkie przypadki.
Też rodziłam na Zaspie, polecam ❤️ -
nick nieaktualnyWiesz to fajnie że dobrze się zagoiłaś, ale to różnie bywa. Chodzi o to, żeby rutynowo nie nacinać, czasem są wskazaniai to jest wówczas dobre rozwiązanie, ale nie nacinać jak leci 🙂
W szpitalu najbliżej mnie odsetek nacięć to ponad ,80% w to nigdy nie uwierzę, że nie robią tego rutynowo tam. To jest wielki procent.
Pamiętajmy o tym, że przy porodzie możemy nawet odrobinę nie pęknąć lub pęknąć delikatnie. A tak to niektórzy ciachają profilaktycznie... No nie, nie przekonają mnie tacy 😉 Moje trzy bliskie koleżanki mają za sobą po porody z nacięciem i bez i zdecydowanie te bez nacięcia lepiej zniosły. 🙂 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moje dziecko też uwielbia wieczorne imprezy 😅
Zwłaszcza jak tatuś wróci z pracy i tak gdzieś do 24, a potem idziemy grzecznie spać 😍
Starania od 09.2019
02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)
Drugie podejście do stymulacji IVF
24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
🍀
10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
11 dpt beta 353🍀🍀
13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
Jest pęcherzyk w macicy ❤️
15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
Beta 3101 mlU/ml
21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
34+3 mamy 2300g ❤️
36+6 mamy 2606g ❤️
38+0 mamy 3 kg ❤️
38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️
Mamy ❄️❄️❄️❄️
"Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
E.L.
-
W znieczuleniu. Ja byłam tak zauroczona Igą. Trzymałam ją przy sobie jak mnie szyli. Myślałam, że będzie gorzej. Naprawdę samo szycie to pikuś, przynajmniej dla mnie. Zdejmowanie szwów tak samo. Ja miałam 4 zwykle szwy i kilka rozpuszczalnych
Belie lubi tę wiadomość
30.09.2021r. Iga❤️ -
nick nieaktualnyTurkusowa90 wrote:W znieczuleniu. Ja byłam tak zauroczona Igą. Trzymałam ją przy sobie jak mnie szyli. Myślałam, że będzie gorzej. Naprawdę samo szycie to pikuś, przynajmniej dla mnie. Zdejmowanie szwów tak samo. Ja miałam 4 zwykle szwy i kilka rozpuszczalnych
-
Belie wrote:Ula a czy Ty miałaś jakieś szycie przy Julianie?
Czy wiesz jak to jest z tym szyciem na zaspie? 🙂
Ja się przebudziłam i nie mogę spać. Ahh ten trzeci trymestr.
Nie miałam szycia przy Julku, ja miałam tylko niewielkie otarcie w wewnątrz pochwy i nie było potrzeby zakładać szwów.
To wszystko dzięki cudownej położnej, która poprowadziła mój poród ❤️Belie lubi tę wiadomość