SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Dlaczego pierwsze 90 dni przed poczęciem
ma kluczowe znaczenie?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Postaw na dopasowaną formułę i dawkę folianów.
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
Odpowiedz

Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁

Oceń ten wątek:
  • Majlen Autorytet
    Postów: 2512 4045

    Wysłany: 6 lipca 2024, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    notsobadd wrote:
    Majlen, Twoja mama dobrze mówi. Też mi się wydaje, że powinnaś dorobić już OB i CRP i z kompletem pójść do porządnego lekarza.
    I głowa do góry :* będzie pięknie, dbasz o siebie, a to najważniejsze! :)
    Mam taką nadzieję, że to chwilowe rozchwianie 🥺

    ♀️29
    PCOS

    🍀Zapukało szczęście w 11 cyklu ❤️
    ( 5 cykl na lamecie + ovitrelle )

    ✨️08.11.2025 - nasza maleńka na świecie 🩷P
  • Majlen Autorytet
    Postów: 2512 4045

    Wysłany: 6 lipca 2024, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzie wrote:
    Majlen, mama dobrze radzi. Jest związana ze środowiskiem medycznym?
    Jako osoba pracująca to nie, ale od 20 lat jest chora na 🦀, więc po tylu latach z lekarzami i badami jest obeznana, że tak powiem

    ♀️29
    PCOS

    🍀Zapukało szczęście w 11 cyklu ❤️
    ( 5 cykl na lamecie + ovitrelle )

    ✨️08.11.2025 - nasza maleńka na świecie 🩷P
  • Majlen Autorytet
    Postów: 2512 4045

    Wysłany: 6 lipca 2024, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    A ja niestety muszę się pożalić - też nowość co? 🫣

    Mężowi na urodziny wszyscy bez wyjątku życzyli potomka oczywiście. Ja się czuję jak kupa w tym cyklu, zero życia we mnie, jeszcze od wczoraj kłują mnie jajniki, nie chcę nawet wiedzieć jakie torbiele mi tam gniją. Narasta we mnie frustracja, która mam ochote wyrzygać rodzince, że przez swoją wygodę pozbawiają mnie szansy na posiadanie własnej rodziny i coraz częściej mam ochotę tym pizdnac i niech sobie radzą sami. Mama dzisiaj znowu wymyśliła, że ona żadnej opiekunki nie chce, bo obca osoba będzie się jej pelętać po domu. No to super. To niech sobie radzi sama. Ja nawet jakbym chciała pójść do jakiejś kliniki leczenia niepłodności to nie mam jak, bo musiałabym dojechać do większego miasta, a nie podejrzewam, żeby ktoś tam przyjmował o 21.
    No i jeszcze mąż jutro jedzie na ten wyjazd, na szczęście nie sam, ale mimo wszystko jest to daleka droga, a ja już mam jazdy, że przy naszym szczęściu to nie wszystko pójdzie gładko :/ no i jeszcze bierze mnie jakieś przeziębienie i jedyną myśl jaką mam to że jak mnie męczy to mogłabym chociaż mieć podniesioną temperaturę to bym nie musiala jutro iść na „dyżur”… no ale przecież mój własny organizm musi mnie robić w chuja, bo inaczej to by nie było 🤮🤮🤮
    Chyba nadszedł ten czas żebyś powiedziała mamie jak to wygląda z Twojej perspektywy 😔
    Te życzenia też zajebiste.. w dzisiejszych czasach, gdzie tyle par ma na końcie nieudane starania..No trzeba się jednak powstrzymać od takich słów :/
    A to przeziębienie, to współczuję, oby przeszło jak najszybciej :*

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    ♀️29
    PCOS

    🍀Zapukało szczęście w 11 cyklu ❤️
    ( 5 cykl na lamecie + ovitrelle )

    ✨️08.11.2025 - nasza maleńka na świecie 🩷P
  • Majlen Autorytet
    Postów: 2512 4045

    Wysłany: 6 lipca 2024, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    notsobadd wrote:
    Właśnie wracamy do domu. Muszę Wam powiedzieć, że dzieciowe bateryjki mam naładowane na maxa.
    Mój chrześniak jest przekochany… jestem wyspacerowana i wyściskana za wszystkie czasy.
    Na końcu zasypiał już przytulony do mnie 🥹
    Tak bardzo żałuję, że daleko od siebie mieszkamy…
    No a widok mojego męża za rączkę z dwulatkiem był przepiękny 🥹♥️
    Nooo widok własnego faceta z małym dzieckiem chwyta za serce 🥺🥰

    ♀️29
    PCOS

    🍀Zapukało szczęście w 11 cyklu ❤️
    ( 5 cykl na lamecie + ovitrelle )

    ✨️08.11.2025 - nasza maleńka na świecie 🩷P
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2024, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    H

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2024, 18:29

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2024, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2024, 18:29

  • Suzie Autorytet
    Postów: 6930 13092

    Wysłany: 7 lipca 2024, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majlen wrote:
    Jako osoba pracująca to nie, ale od 20 lat jest chora na 🦀, więc po tylu latach z lekarzami i badami jest obeznana, że tak powiem

    A rozumiem. Moja jest ze środowiska medycznego, więc też ogarnie różne sprawy :D

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    💙2025
    age.png
  • Suzie Autorytet
    Postów: 6930 13092

    Wysłany: 7 lipca 2024, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, po miesiącu kuracji glucophage 500 sprawdziłam sobie cukier glukometrem. Mam 80, przed krzywa z glukometru miałam 88. Czyli coś tam się dzieje i kuracja + dieta i ruch chyba działają 🤔

    Leśneintro, Prezesoowa, Speranza :), Dropsik, Gregorka, Pati2804, Majlen lubią tę wiadomość

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    💙2025
    age.png
  • Leśneintro Autorytet
    Postów: 955 2043

    Wysłany: 7 lipca 2024, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzie wrote:
    Dzień dobry, po miesiącu kuracji glucophage 500 sprawdziłam sobie cukier glukometrem. Mam 80, przed krzywa z glukometru miałam 88. Czyli coś tam się dzieje i kuracja + dieta i ruch chyba działają 🤔
    Super, oby tak dalej 💪🏻

    Suzie lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2024, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Dziękuję Wam za życzenia dla męża i za wczorajszy wieczór. Naprawdę czasem mam dość i zazdroszczę najstarszemu bratu takiego egoistycznego podejścia. Chyba czas się go trochę nauczyć.

    Co do mojej mamy.. Ona zawsze była turbo toksyczna. Jako dziecko, nastolatka i później strasznie przez to cierpiałam. Jak się wyprowadziłam z domu to zeszło mi 5 lat, żeby dojść do siebie, z czego połowę czułam do niej niechęć i złość, bo zdałam sobie sprawę co mi całe życie robiła. Odkąd tata mocno zachorował to się trochę uspokoiła i te swoje zachowania pokazywała tylko czasem, jak jej się poskładało tego więcej, ale najwyraźniej ta cała trudna sytuacja wyzwala w niej te zachowania od nowa. Tyle, że ja nie jestem już małym dzieckiem i potrafię się przed tym bronić.

    Mąż pojechał, oczywiście się poryczałam :P Mam nadzieję, że bezpiecznie wrócą, ale znając życie spania w nocy nie będzie :P

    Miłego dnia :*

  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 7 lipca 2024, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesowa, za dużo w krótkim czasie spadło na Ciebie, karta musi się w końcu odwrócić. Ja też kiepsko śpię, kiedy mąż jest w podróży, więc rozumiem i mogę sobie wyobrazić jaka ciężka noc ciebie czeka.

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2024, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dropsik wrote:
    Prezesowa, za dużo w krótkim czasie spadło na Ciebie, karta musi się w końcu odwrócić. Ja też kiepsko śpię, kiedy mąż jest w podróży, więc rozumiem i mogę sobie wyobrazić jaka ciężka noc ciebie czeka.

    Ja ogólnie nie potrafię spac sama i boję się ciemności, bo za dzieciaka bracia mnie chowali w pudle albo w szafie z praniem do prasowania i trauma mi została do dzisiaj 😂😂😂

  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2446 4745

    Wysłany: 7 lipca 2024, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesowa …mogę sobie tylko wyobrażać, jakie to jest uczucie i jak jesteś obciążona :(. To nie jest w porządku, kochasz rodziców i chcesz dla nich jak najlepiej, ale nie kosztem swojego życia i pragnień. Do starań trzeba mieć luźną głowę, przy ciągłym stresie może być naprawdę ciężko.. Wiem, że jest to ciężkie, ale czas zaopiekować się sobą dla siebie, dla męża i dla przyszłego dzidziusia. Papier wszystko przyjmie, wiem że nie jest to takie łatwe, zwłaszcza jak tato potrzebuje pomocy, ale nie możesz być obciążana czyimi decyzjami..(w tym przypadku braku pani opiekunki).

    Przytulam mocno i trzymam kciuki! 😘

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • Malinowysorbet Autorytet
    Postów: 1148 3128

    Wysłany: 7 lipca 2024, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Ja ogólnie nie potrafię spac sama i boję się ciemności, bo za dzieciaka bracia mnie chowali w pudle albo w szafie z praniem do prasowania i trauma mi została do dzisiaj 😂😂😂
    Przybijam piątkę tez boję się ciemności i sama spac 😅 a za dzieciaka bracia chowali się pod łóżko i jak tylko próbowałam zasnąć to nagle np. krzesło zaczynało się samo przesuwać 🤣

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    ,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸
  • Vienna Autorytet
    Postów: 844 2071

    Wysłany: 7 lipca 2024, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia, 16:26

  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2446 4745

    Wysłany: 7 lipca 2024, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vienna wrote:
    Hejka, u mnie nie najlepiej. Nie wiem czy dam radę psychicznie być tu z Wami ale chcę dać znać co się dzieje.
    Wczoraj zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu druga kreska (27dc, 11dpo). Nawet się nie ucieszyłam. Bo znowu było delikatne plamienie, a nawet trochę krwi. Pojechaliśmy na betę i proga. Cały dzień przeryczałam. Beta 14, a prog 9. Miałam potem bardzo długą rozmowę z panią doktor u której byłam w poprzedniej ciąży. Zna moją historię i cieszę się że podeszła bardzo indywidualnie do mojej sytuacji. Uznałyśmy, że póki co nie działamy z progiem. Receptę dostałam, ale póki co nie będę brała. Zmartwiło ją że mam bóle w pochwie, czuję taki ucisk, jakby ciężkość. Co może oznaczać płyn w zatoce douglasa, ale również może oznaczać po prostu pracę macicy i więzadeł. Powiedziała też, że wychwyciłam to tak wcześnie, że równie dobrze ten prog nawet nie zdążył dobrze wystartować. Ja oczywiście boję się powtórki, dlatego czekamy co będzie w poniedziałek, jeśli beta będzie przyrastać prawidłowo to włączę proga. Jeśli nie, to nie ryzykujemy, bo być może to znowu cp i lepiej nie podtrzymywać tej ciąży, bo jest szansa że samo się rozwiąże na bardzo wczesnym etapie.
    Jest mi tak ciężko. Nigdy nie sądziłam że mogę płakać na widok dwóch kresek. Czemu nigdy nie może być normalnie..... 🥺

    Vienna.. jejku, chciałabym napisać, że bardzo się cieszę i sytuacja nie może się przecież powtórzyć 🥹❤️, ale jak wiesz sama.. bywa różnie. Mimo wszystko z całych sił trzymam kciuki, pomodlę się z intencją o Tobie. Jak będziesz coś wiedziała i czuła się na siłach, to proszę daj znać 😘😘

    Vienna lubi tę wiadomość

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2024, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vienna wrote:
    Hejka, u mnie nie najlepiej. Nie wiem czy dam radę psychicznie być tu z Wami ale chcę dać znać co się dzieje.
    Wczoraj zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu druga kreska (27dc, 11dpo). Nawet się nie ucieszyłam. Bo znowu było delikatne plamienie, a nawet trochę krwi. Pojechaliśmy na betę i proga. Cały dzień przeryczałam. Beta 14, a prog 9. Miałam potem bardzo długą rozmowę z panią doktor u której byłam w poprzedniej ciąży. Zna moją historię i cieszę się że podeszła bardzo indywidualnie do mojej sytuacji. Uznałyśmy, że póki co nie działamy z progiem. Receptę dostałam, ale póki co nie będę brała. Zmartwiło ją że mam bóle w pochwie, czuję taki ucisk, jakby ciężkość. Co może oznaczać płyn w zatoce douglasa, ale również może oznaczać po prostu pracę macicy i więzadeł. Powiedziała też, że wychwyciłam to tak wcześnie, że równie dobrze ten prog nawet nie zdążył dobrze wystartować. Ja oczywiście boję się powtórki, dlatego czekamy co będzie w poniedziałek, jeśli beta będzie przyrastać prawidłowo to włączę proga. Jeśli nie, to nie ryzykujemy, bo być może to znowu cp i lepiej nie podtrzymywać tej ciąży, bo jest szansa że samo się rozwiąże na bardzo wczesnym etapie.
    Jest mi tak ciężko. Nigdy nie sądziłam że mogę płakać na widok dwóch kresek. Czemu nigdy nie może być normalnie..... 🥺

    Kochana, przytulam Cię bardzo mocno :* wierzę, że tym razem będzie inaczej i będzie dobrze! Myślę o Tobie i trzymam mocno za Was kciuki :*

    Vienna lubi tę wiadomość

  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2913 4856

    Wysłany: 7 lipca 2024, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vienna wrote:
    Hejka, u mnie nie najlepiej. Nie wiem czy dam radę psychicznie być tu z Wami ale chcę dać znać co się dzieje.
    Wczoraj zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu druga kreska (27dc, 11dpo). Nawet się nie ucieszyłam. Bo znowu było delikatne plamienie, a nawet trochę krwi. Pojechaliśmy na betę i proga. Cały dzień przeryczałam. Beta 14, a prog 9. Miałam potem bardzo długą rozmowę z panią doktor u której byłam w poprzedniej ciąży. Zna moją historię i cieszę się że podeszła bardzo indywidualnie do mojej sytuacji. Uznałyśmy, że póki co nie działamy z progiem. Receptę dostałam, ale póki co nie będę brała. Zmartwiło ją że mam bóle w pochwie, czuję taki ucisk, jakby ciężkość. Co może oznaczać płyn w zatoce douglasa, ale również może oznaczać po prostu pracę macicy i więzadeł. Powiedziała też, że wychwyciłam to tak wcześnie, że równie dobrze ten prog nawet nie zdążył dobrze wystartować. Ja oczywiście boję się powtórki, dlatego czekamy co będzie w poniedziałek, jeśli beta będzie przyrastać prawidłowo to włączę proga. Jeśli nie, to nie ryzykujemy, bo być może to znowu cp i lepiej nie podtrzymywać tej ciąży, bo jest szansa że samo się rozwiąże na bardzo wczesnym etapie.
    Jest mi tak ciężko. Nigdy nie sądziłam że mogę płakać na widok dwóch kresek. Czemu nigdy nie może być normalnie..... 🥺

    Kochana, przytulam Cię mocno i wysyłam Ci mnóstwo siły 🫂

    Twoje odczucia i emocje są zupełnie zrozumiałe. Jesteśmy tu z Tobą i dla Ciebie.

    Mimo wszystko mocno trzymamy kciuki 😘

    Vienna lubi tę wiadomość

  • Malinowysorbet Autorytet
    Postów: 1148 3128

    Wysłany: 7 lipca 2024, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vienna wrote:
    Hejka, u mnie nie najlepiej. Nie wiem czy dam radę psychicznie być tu z Wami ale chcę dać znać co się dzieje.
    Wczoraj zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu druga kreska (27dc, 11dpo). Nawet się nie ucieszyłam. Bo znowu było delikatne plamienie, a nawet trochę krwi. Pojechaliśmy na betę i proga. Cały dzień przeryczałam. Beta 14, a prog 9. Miałam potem bardzo długą rozmowę z panią doktor u której byłam w poprzedniej ciąży. Zna moją historię i cieszę się że podeszła bardzo indywidualnie do mojej sytuacji. Uznałyśmy, że póki co nie działamy z progiem. Receptę dostałam, ale póki co nie będę brała. Zmartwiło ją że mam bóle w pochwie, czuję taki ucisk, jakby ciężkość. Co może oznaczać płyn w zatoce douglasa, ale również może oznaczać po prostu pracę macicy i więzadeł. Powiedziała też, że wychwyciłam to tak wcześnie, że równie dobrze ten prog nawet nie zdążył dobrze wystartować. Ja oczywiście boję się powtórki, dlatego czekamy co będzie w poniedziałek, jeśli beta będzie przyrastać prawidłowo to włączę proga. Jeśli nie, to nie ryzykujemy, bo być może to znowu cp i lepiej nie podtrzymywać tej ciąży, bo jest szansa że samo się rozwiąże na bardzo wczesnym etapie.
    Jest mi tak ciężko. Nigdy nie sądziłam że mogę płakać na widok dwóch kresek. Czemu nigdy nie może być normalnie..... 🥺
    Ojej kochana jak to przeczytałam to łzy same mi popłynęły 🥺 życzę Ci z cego serca zeby wszystko dobrze się skończyło. Przytulam Cię bardzo mocno i będę trzymać mocno kciuki 🫂🫂🤞

    Vienna lubi tę wiadomość

    ,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸
  • notsobadd Autorytet
    Postów: 3183 8351

    Wysłany: 7 lipca 2024, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vienna wrote:
    Hejka, u mnie nie najlepiej. Nie wiem czy dam radę psychicznie być tu z Wami ale chcę dać znać co się dzieje.
    Wczoraj zrobiłam test i ku mojemu zaskoczeniu druga kreska (27dc, 11dpo). Nawet się nie ucieszyłam. Bo znowu było delikatne plamienie, a nawet trochę krwi. Pojechaliśmy na betę i proga. Cały dzień przeryczałam. Beta 14, a prog 9. Miałam potem bardzo długą rozmowę z panią doktor u której byłam w poprzedniej ciąży. Zna moją historię i cieszę się że podeszła bardzo indywidualnie do mojej sytuacji. Uznałyśmy, że póki co nie działamy z progiem. Receptę dostałam, ale póki co nie będę brała. Zmartwiło ją że mam bóle w pochwie, czuję taki ucisk, jakby ciężkość. Co może oznaczać płyn w zatoce douglasa, ale również może oznaczać po prostu pracę macicy i więzadeł. Powiedziała też, że wychwyciłam to tak wcześnie, że równie dobrze ten prog nawet nie zdążył dobrze wystartować. Ja oczywiście boję się powtórki, dlatego czekamy co będzie w poniedziałek, jeśli beta będzie przyrastać prawidłowo to włączę proga. Jeśli nie, to nie ryzykujemy, bo być może to znowu cp i lepiej nie podtrzymywać tej ciąży, bo jest szansa że samo się rozwiąże na bardzo wczesnym etapie.
    Jest mi tak ciężko. Nigdy nie sądziłam że mogę płakać na widok dwóch kresek. Czemu nigdy nie może być normalnie..... 🥺

    Vienna, kochana… tak bardzo trzymam za Was kciuki! 🥹🫂

    Vienna lubi tę wiadomość

    👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
    drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
    MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️


    👱🏻‍♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
    posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅

    kilka cykli naturalnych ❌
    5 cykli stymulowanych letrozolem ❌

    Walczymy 💪🏻
‹‹ 1299 1300 1301 1302 1303 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ