Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
grazka0022 wrote:Leki nie podziałały, kolejny cykl do kosza. Straciłam nadzieję, wiedziałam od rana że tak będzie 😭😭😭
Grazka, przykro mi((
czy lekarz zwiększył dawkę Clo w kolejnym cyklu? czy zmienił lek do stymulacji?👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
nick nieaktualnygrazka0022 wrote:Leki nie podziałały, kolejny cykl do kosza. Straciłam nadzieję, wiedziałam od rana że tak będzie 😭😭😭
Kurcze Grazka, ale skąd to się u Ciebie wzięło? Z tego co pamiętam to wyniki hormonów miałaś ok... Trzeba koniecznie znaleźć przyczynę... Mówił lekarz co podejrzewa? Skierował Cię na jakieś badania?Dropsik lubi tę wiadomość
-
@grazka kurczę, aż się wierzyć nie chce. To na pewno dobry lekarz, z dobrym sprzętem? Jakie masz endometrium, ile mm? Może już po owulacji a nie widział ciałka żółtego na jajniku.
Prezesoowa lubi tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
nick nieaktualnya ja siedzę i oglądam domy za granicą... Coraz częściej rozmawiamy z mężem, żeby sprzedać wszystko co mamy i wyprowadzić się gdzieś poza Polskę. Kiedyś to były tylko żarty w złości, ale coraz częściej mówimy o tym na poważnie
PaulaG lubi tę wiadomość
-
Tzn tak ja byłam u niej 1 raz, bo do tamtej co mi przepisała clo bez monitoringu to nie idę więcej. I teraz tak to co mi napisała:
Endometrium pierwszofazowe 7 mm
Przydatki obustronne bez zmian patologicznych, z licznymi pęcherzykami
Największy pęcherzyk w jajniku prawym 8,5 mm
Największy pęcherzyk w jajniku lewym 8,5 mm
Zatoka Douglasa wolna. Wolnego płynu w miednicy mniejszej nie stwierdzam.
Dziewczyny, ja mam dzisiaj już serio dość. Nawet nie pamiętam drogi domu, cała przeryczalam 😭
Start starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
grazka0022 wrote:Tzn tak ja byłam u niej 1 raz, bo do tamtej co mi przepisała clo bez monitoringu to nie idę więcej. I teraz tak to co mi napisała:
Endometrium pierwszofazowe 7 mm
Przydatki obustronne bez zmian patologicznych, z licznymi pęcherzykami
Największy pęcherzyk w jajniku prawym 8,5 mm
Największy pęcherzyk w jajniku lewym 8,5 mm
Zatoka Douglasa wolna. Wolnego płynu w miednicy mniejszej nie stwierdzam.
Dziewczyny, ja mam dzisiaj już serio dość. Nawet nie pamiętam drogi domu, cała przeryczalam 😭notsobadd lubi tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:Tzn tak ja byłam u niej 1 raz, bo do tamtej co mi przepisała clo bez monitoringu to nie idę więcej. I teraz tak to co mi napisała:
Endometrium pierwszofazowe 7 mm
Przydatki obustronne bez zmian patologicznych, z licznymi pęcherzykami
Największy pęcherzyk w jajniku prawym 8,5 mm
Największy pęcherzyk w jajniku lewym 8,5 mm
Zatoka Douglasa wolna. Wolnego płynu w miednicy mniejszej nie stwierdzam.
Dziewczyny, ja mam dzisiaj już serio dość. Nawet nie pamiętam drogi domu, cała przeryczalam 😭
Kurczę, no faktycznie tu raczej owu nie było…
Dostałaś jakiś progesteron czy zostawiła cykl samemu sobie?👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
nick nieaktualnygrazka0022 wrote:Tzn tak ja byłam u niej 1 raz, bo do tamtej co mi przepisała clo bez monitoringu to nie idę więcej. I teraz tak to co mi napisała:
Endometrium pierwszofazowe 7 mm
Przydatki obustronne bez zmian patologicznych, z licznymi pęcherzykami
Największy pęcherzyk w jajniku prawym 8,5 mm
Największy pęcherzyk w jajniku lewym 8,5 mm
Zatoka Douglasa wolna. Wolnego płynu w miednicy mniejszej nie stwierdzam.
Dziewczyny, ja mam dzisiaj już serio dość. Nawet nie pamiętam drogi domu, cała przeryczalam 😭
Kochanie, przytulam Cię mocno :* daj sobie trochę czasu, przegadaj z mężem, jak będziesz gotowa to coś wspólnie wymyślimy. Jesteśmy w tym z Tobą :* -
Prezesoowa wrote:a ja siedzę i oglądam domy za granicą... Coraz częściej rozmawiamy z mężem, żeby sprzedać wszystko co mamy i wyprowadzić się gdzieś poza Polskę. Kiedyś to były tylko żarty w złości, ale coraz częściej mówimy o tym na poważnie
Kiedyś mieliśmy nawet zryw, że chcieliśmy się przenieść na drugi koniec świata, nawet mielibyśmy szansę na wizę pracowniczą dla męża, dzięki temu jaki zawód uprawia mój mąż, ale ostatecznie "speniał", bo za daleko. A chcieliśmy tylko czasowo na rok czy dwa zmienić życie o 180 stopni. Trochę żałuję, że czasem mój mąż jest poukładany i zachowawczy niekiedy.
Może uda się kiedyś w takim razie w Europę wybyć, zobaczymy 😁 A wy o jakimś kierunku myślicie? -
nick nieaktualnyDropsik wrote:Ja (z mężem) też o tym myślę. Zamiast myśleć o większym mieszkaniu w pl myślimy raczej o jakiejś nieruchomości za granicą w razie czego.
Kiedyś mieliśmy nawet zryw, że chcieliśmy się przenieść na drugi koniec świata, nawet mielibyśmy szansę na wizę pracowniczą dla męża, dzięki temu jaki zawód uprawia mój mąż, ale ostatecznie "speniał", bo za daleko. A chcieliśmy tylko czasowo na rok czy dwa zmienić życie o 180 stopni. Trochę żałuję, że czasem mój mąż jest poukładany i zachowawczy niekiedy.
Może uda się kiedyś w takim razie w Europę wybyć, zobaczymy 😁 A wy o jakimś kierunku myślicie?
No to jednak jest trudna decyzja tak zostawić wszystko za sobą, więc z jednej strony nie dziwię się Twojemu mężowi
Ja myślę o greckich wyspach, bo byłam w wielu miejscach, ale tamten klimat i styl życia najlepiej na mnie działaa mąż jest niezdecydowany, on ma tylko to co mu nie odpowiada i nie jest tego mało np. Hiszpania, Francja, Holandia i państwa graniczące z Polską też nie. Do Włoch dałby się przekonać jakbym się uparła, ale z kolei ja nie jestem do końca przekonana
Na razie to jest takie palcem po mapie, bo musimy wycenić wszystko co mamy, żeby wiedzieć na czym stoimy, a w tym czasie rozeznać rynek, bo musielibyśmy się przebranżowić, nauczyć języka jeśli będzie taka potrzeba no i mieć oszczędności na pierwsze kilka miesięcy, a najlepiej rok
-
Prezesowa trochę takie szalone i odważne plany. Ale super, nawet robiąc na razie rozeznanie 🥹
Ja dziś mężowi wysyłałam linki do domów na sprzedaż u nas w mieście, 1 400 000 PLN już wyremontowany i umeblowany. Nowoczesny 😂 Ale cóż pomarzyć można!🫠Zbuntowana lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Prezesoowa wrote:No to jednak jest trudna decyzja tak zostawić wszystko za sobą, więc z jednej strony nie dziwię się Twojemu mężowi
Ja myślę o greckich wyspach, bo byłam w wielu miejscach, ale tamten klimat i styl życia najlepiej na mnie działaa mąż jest niezdecydowany, on ma tylko to co mu nie odpowiada i nie jest tego mało np. Hiszpania, Francja, Holandia i państwa graniczące z Polską też nie. Do Włoch dałby się przekonać jakbym się uparła, ale z kolei ja nie jestem do końca przekonana
Na razie to jest takie palcem po mapie, bo musimy wycenić wszystko co mamy, żeby wiedzieć na czym stoimy, a w tym czasie rozeznać rynek, bo musielibyśmy się przebranżowić, nauczyć języka jeśli będzie taka potrzeba no i mieć oszczędności na pierwsze kilka miesięcy, a najlepiej rok
Ja bym mogła rozważyć jakiś kraj niemieckojęzyczny, jeśli już miałabym myśleć o czymś na poważnie, może Austria? Fajnie tak sobie pomarzyć i głośno pomyślećFrancuskojęzyczne kraje odrzucam z miejsca, bo język by mnie pokonał na pewno 😂 Włoski czy Hiszpański jestem w stanie ogarnąć, nawet z Greckim chyba nie miałabym takiego oporu 🙈
Prezesoowa lubi tę wiadomość
-
Liyss🧚🏻 wrote:Prezesowa trochę takie szalone i odważne plany. Ale super, nawet robiąc na razie rozeznanie 🥹
Ja dziś mężowi wysyłałam linki do domów na sprzedaż u nas w mieście, 1 400 000 PLN już wyremontowany i umeblowany. Nowoczesny 😂 Ale cóż pomarzyć można!🫠Liyss🧚🏻 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLiyss🧚🏻 wrote:Prezesowa trochę takie szalone i odważne plany. Ale super, nawet robiąc na razie rozeznanie 🥹
Ja dziś mężowi wysyłałam linki do domów na sprzedaż u nas w mieście, 1 400 000 PLN już wyremontowany i umeblowany. Nowoczesny 😂 Ale cóż pomarzyć można!🫠
No a za granicą za 1.4 mln można mieć domek z ogrodem, basenem i widokiem na morzewiadomo - nie nasz standard, ale pogoda i krajobraz wiele wybacza
Ogólnie mieliśmy z mężem plan, że dajemy sobie dwa lata na starania, jeśli nie wyjdzie to przewracamy życie do góry nogami. Mąż ma coraz więcej momentów, kiedy ma dość prowadzenia w Polsce firmy. Co zarobią to idzie na ZUS i podatki, ceny mediów odstraszają.. Mamy nadal oszczędności, które miały być przeznaczone na rozbudowę firmy, ale on już chyba nie chce tego robić. Może czas w końcu pożyć. Ja się jednak nie nadaję na podróżnika długoterminowego - lubię mieć swoje miejsce na ziemiLiyss🧚🏻, Zbuntowana, Dropsik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDropsik wrote:Mnie wyspy Greckie też urzekły, ale nie jestem pewna czy mogłabym tam mieszkać i żyć 🤔 My myślimy o apartamencie w Hiszpanii, znajomi już przeszli przez proces zakupu mieszkania, więc byłoby łatwiej. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie też tam mieszkać.
Ja bym mogła rozważyć jakiś kraj niemieckojęzyczny, jeśli już miałabym myśleć o czymś na poważnie, może Austria? Fajnie tak sobie pomarzyć i głośno pomyślećFrancuskojęzyczne kraje odrzucam z miejsca, bo język by mnie pokonał na pewno 😂 Włoski czy Hiszpański jestem w stanie ogarnąć, nawet z Greckim chyba nie miałabym takiego oporu 🙈
Oglądałam też apartamenty w Hiszpanii i mega mi się podobały, ale mąż twierdzi, że mentalność Hiszpanów jest dla niego nie do przeskoczenia
Francuskiego się lata temu uczyłam i dałabym radę do tego wrócić, gorzej z niemieckim - totalnie mi nie leży
Myślałam też kiedyś o Skandynawii, ze względu na możliwości zawodowe i swoje i męża, ale jednak my jesteśmy ludzie światła, od listopada do marca depresja w Polsce, a co dopiero tamDropsik lubi tę wiadomość