Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
Eniana wrote:Termin mam na 19 grudnia ale u mnie będzie wywoływany wcześniej ze wg na cukrzycę.
Wstawiam fotkę trochę pokraczna ale dla nas słodka.
https://zapodaj.net/plik-xxXvOLfKua
To w razie czego wpisze się po prostu grudzień.
Super słodziak👩29👨30
👶starania od 01/2024 (7 cykl starań), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, cynk, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (3 cykl starań)
💊 08/2024 - 1cs z Lamettą i Ovitrelle❌
💊 09/2024 - 2cs z Lamettą❌
💊10/2024 - 3cs z Lamettą i Ovitrelle❌
🩸6/11
📆 Kalendarz wizyt -
Suzie wrote:Pomidor we śnie symbolizuje szczęście domowego ogniska oraz wieczną harmonię. Może również świadczyć o skrywanym, płomiennym romansie, który wkrótce dopiero się rozwinie. Według sennika pomidory odzwierciedlają własne, indywidualne podejście do życia. W negatywnym znaczeniu sen o pomidorach reprezentuje natomiast niespełnione nadzieje.
A niespełniona nadzieja, to wiadomo coStarania o pierwszego maluszka 🩷
♀️28
- po odstawieniu AH brak owulacji ok.6 msc, PCOS, aktualnie wyrównane niedobory, wdrożona suplementacja, aktywność fizyczna, dieta niski IG
- 1 stymulacja - 2 pęcherzyki ❌️
- 2 stymulacja - w toku ⏳️
nowy cykl 🩸 5.11
owulacja 🥚 ? -
@Paima, przytulam Cię mocno 🫂 Wiem, jak bardzo się starałaś, żeby tego uniknąć 😘 Mam nadzieję, że z Twoim prowadzącym uda się opracować taki plan porodowy, który będzie satysfakcjonujący. Dużą masz dawkę insuliny? Najważniejsze jest teraz Twoje zdrowie i zdrowie maluszka 🥰 Ale wiem, że to wiesz ♥️
@Chmurki, bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby to jednak było to 🤰✊✊✊ Bardzo mnie wzrusza myśl o Twoich ⏸️🥺
@Marynko, mam nadzieję, że z synkiem to nic poważnego ✊ Życzę dużo zdrówka 😘 I spokoju ♥️
@Vienka, tak się cieszę, że czujesz się zaopiekowana 🥰 I że jest plan, zlecenia badań, nowa nadzieja ♥️ To naprawdę super! No koszty są przygniatające...ale słuchaj męża 🤭
@Majlen, mam nadzieję, że Twój sen nie jest proroczy 🤯
@Eniana, cudowna fotka 🥰 I cudownie, że z maluszkiem wszystko w porządku ♥️
@Liyss, rozumiem Twoje emocje 😘 Pamiętaj, że nie bardzo masz wpływ na wynik tego badania - nawet jeśli odżywianie jest ok, to cukrzyca może się pojawić, a z kolei mam wśród siebie wiele kobiet, które wciągały batony na potęgę, jedna zaraz po badaniu krzywej zjadła 4 pod rząd, bo może później nie będzie mogła 🤯 I co? Oczywiście, że bez cukrzycy 😊 Tutaj oczywiście sporo zależy od stylu odżywiania, ale też nie tylko tego w ciąży.Vienna, Chmurka21, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Majlen wrote:Okej, to wszystko się zgadza, oprócz tego romansu.
A niespełniona nadzieja, to wiadomo co
Znaczy ja pierwszy lepszy wynik z Google wkleiłam 🤣Speranza :) lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024 (7 cykl starań), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, cynk, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (3 cykl starań)
💊 08/2024 - 1cs z Lamettą i Ovitrelle❌
💊 09/2024 - 2cs z Lamettą❌
💊10/2024 - 3cs z Lamettą i Ovitrelle❌
🩸6/11
📆 Kalendarz wizyt -
Weronka wrote:Cześć kobietki. 😊
Wracam do Was prawie po roku. Bardzo ciężkim roku. W sierpniu 2023 obiecałam sobie, że już tu nie wrócę, że to bez sensu, że wszystkim się udaje, a mi nie - no wiecie jak jest z własnego doświadczenia. Jednak jestem tu dzisiaj, bo wiem, że moja historia może odmienić los którejś z Was. Ja sama dostałam "odpowiedź" nie od lekarza, a od osoby po podobnych przejściach.
Staramy się o pierwsze dziecko od 2021 roku. Od tego czasu ja i mój mąż byliśmy przebadani pod różnymi kątami przez różnych lekarzy, również takich w klinikach leczenia niepłodności. Ogólnie poza niedrożnością prawego jajowodu u mnie, nic nie znaleziono. Skupiono się głównie na stymulacji mojego cyklu (pomimo naturalnych owulacji) no i w sumie nakierunkowywaniem na IV.
W sierpniu 2023 r. w trakcie zrobienia sobie "wakacji od starań" coś zaskoczyło. Dwie kreski na teście, pozytywna beta, piękny przyrost. Radość nie trwała długo, pojawiło się krwawienie i doszło do poronienia w 8 tc, nie zdążyliśmy nawet zobaczyć zarodka. Psychika siadła, wtedy uciekłam z forum, a w życiu codziennym udawałam, że wszystko jest w porządku i się pozbierałam.
W listopadzie 2023 r. zdecydowałam się na laparoskopię i udrożnienie mojej niedrożnej rurki. Operacja odbyła się na początku grudnia 2023 r., wszystko poszło dobrze, jajowody czyste. Lekarz zadowolony "Pani dojdzie do siebie i proszę zacząć się starać".
W wigilię 2023 r. emocje chyba tak naprawdę dopiero puściły. Kolacja wigilijna sam na sam z mężem, tona płaczu związana z sierpniowym poronieniem, ale to chyba było potrzebne. Dopiero wtedy poczułam się lepiej i pogodziłam się ze stratą. Tutaj tak na marginesie ode mnie. Nie bójcie się korzystać z pomocy psychologa po stracie. Ja tego wtedy nie zrobiłam i dzisiaj żałuję, bo przez pół roku walczyłam sama ze sobą.
Od wtedy jakoś się kulało z miesiąca na miesiąc, od cyklu do cyklu.
W kwietniu 2024 r. zobaczyliśmy ponownie pozytywny test ciążowy. Pierwsza beta 95, kolejna wykonana dwa dni później 120. Poronienie 5-6 tc. W sumie obeszło się bez większych emocji, ale wtedy stwierdziliśmy, że jedno poronienie "mogło się zdarzyć", ale no znowu?
Od stycznia 2024 r. znajoma "truła" mi, że mam zrobić badania na trombofilię, ona była pewna, że ją mam. Ale no cały czas tłumaczyłam sobie, że przecież poroniłam dopiero raz, a staramy się w sumie 4 lata, więc niby czemu miałabym ją mieć. No jednak po poronieniu kwietniowym stwierdziliśmy, że ok, zrobimy badania genetyczne.
W maju 2024 r. z testdna.pl zrobiliśmy badania genetyczne: trombofilia wrodzona, kariotyp, immunofenotyp. W trakcie czekania na wyniki wyłapaliśmy jeszcze ciążę biochemiczną.
Odebranie wszystkich wyników - lekki szok. Kariotypy ok, immunofenotyp ok, i co? Trombofilia wrodzona. Czynnik V R2 homozygota, MTHFR c.665 heterozygota, PAI-1 heterozygota. Znajoma wyczarowała mi trombofilię.
Na początku czerwca 2024 r. ginekolog wprowadził od razu acard 150 i neoparin 40 po pozytywnym teście.
Ostatnią miesiączkę miałam 23 czerwca. W sobotę 20 lipca zobaczyłam dwie kreski na teście, które uwaga, z dnia na dzień ciemnieją, co wcześniej się nie działo. Od soboty biorę zastrzyki i nadal przyjmuję acard. Na betę nie idę - nie chcę, nawet sam lekarz stwierdził, że nie ma sensu. Wizytę mam w czwartek, wiem, że to za wcześnie i na usg nic nie zobaczę, ale ginekolog zdecydował, że ta wizyta powinna się odbyć. Może chce obstawić mnie dodatkowymi lekami, nie wiem, zobaczymy.
Ogólnie się nie nakręcam. Z mężem przyjęliśmy, że dopóki nie ma serduszka, to nie ma ciąży. Tak nam chyba prościej.
Ale podsumowując! Kobietki! Nie ufajcie w 100 procentach swoim lekarzom. Jeżeli coś albo ktoś podpowiada Wam żeby zrobić jakieś dodatkowe badania, to je róbcie. Może gdybym brała acard i neporain przy poprzednich ciążach, to już dawno byłabym mamą. Trombofilia wrodzona charakteryzuje się między innymi tym, że zarodek ma ogromny problem z zagnieżdżeniem się. Stąd ciąże biochemiczne i wczesne poronienia, ale! trombofilia może doprowadzić również do śmierci dziecka w 20 tc + !
Ponadto przy nieprawidłowym czynniku MTHFR organizm nie przyswaja normalnego kwasu foliowego.
Takie badania nie należą do najtańszych, ale naprawdę dużo mogą wyjaśnić. Co więcej, można pomóc nie tylko sobie. Z racji tego, że czynnik V R2 występuje u mnie w homozygocie musiałam go odziedziczyć po obojgu rodziców. W związku z moimi wynikami udało im się dostać do genetyka na NFZ i czekają na wyniki badań. Trombofilia wrodzona to nie tylko problemy z zajściem w ciążę, ale również zwiększone ryzyko wystąpienia zatoru płucnego, zawału albo udaru. A przecież można zapobiegać chociażby przyjmowaniem profilaktycznie acardu.
Może moja historia komuś pomoże, może ktoś nie słyszał o takim wytworze, którym jest trombofilia tak jak ja wcześniej, o tym trzeba mówić na głos. Trzymam za Was wszystkie kciuki. 💕
Hej Weronka, dziękuję, że podzieliłas się swoją historią 🩷 Tym wpisem przekonałas mnie, żeby kolejnym badaniem było właśnie badanie na trombofilie.
Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało 🤞🩷 Zostaniesz z nami?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca, 12:51
🔸🔹Nie czekaj z wdzięcznością na nic wielkiego,
Bądź wdzięczny, a wszystko stanie się wielkie 🔹🔸 -
Suzie wrote:A jak mi się kiedyś śniła ciąża to też na odwrót? 🤣
Ten akurat nie 😄"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Suzie wrote:Znaczy ja pierwszy lepszy wynik z Google wkleiłam 🤣Starania o pierwszego maluszka 🩷
♀️28
- po odstawieniu AH brak owulacji ok.6 msc, PCOS, aktualnie wyrównane niedobory, wdrożona suplementacja, aktywność fizyczna, dieta niski IG
- 1 stymulacja - 2 pęcherzyki ❌️
- 2 stymulacja - w toku ⏳️
nowy cykl 🩸 5.11
owulacja 🥚 ? -
Dropsik wrote:Eniana 😍
Vienna, świetne wieści!
Paima, też byłabym rozżalona. O dziecko zadbasz, ale o siebie też musisz Jesteś ważna i Twój poród jest ważny i, żebyś miała dobre wspomnienia. Teraz masz czas na to, żeby przetrawić tę informację i masz pewnie takie poczucie straty (ja bym miała coś takiego), ale nadal masz szansę nawet z wywoływaniem na dobry i piękny poród 🥰 o to bym zadbała teraz ,o swój komfort a lekarze niech się zajmują leczeniem. Powodzenia!
Dzięki Dropsik. 😊
Już sobie układam powoli, że może jeszcze mnie dużo zaskoczyć, skoro to jeszcze trzy miesiące. A może mała sama postanowi przyjść w terminie? Zobaczymy ale jakoś to będzie 😊👍Dropsik, MummyYummy, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
CoffeeDream wrote:Dziewczyny, a robilyscie wynik AMH? Zastanawia mnie czy go już robić 🤔
Ja robiłam, ale też jestem w takim wieku, że poprzednia ginekolog zaleciła mi sprawdzić kilka lat temu jak usłyszała, że się zastanawiam nad dzieckiem"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
CoffeeDream wrote:Dziewczyny, a robilyscie wynik AMH? Zastanawia mnie czy go już robić 🤔
Na nfz można zrobić, z tego co wiemStarania o pierwszego maluszka 🩷
♀️28
- po odstawieniu AH brak owulacji ok.6 msc, PCOS, aktualnie wyrównane niedobory, wdrożona suplementacja, aktywność fizyczna, dieta niski IG
- 1 stymulacja - 2 pęcherzyki ❌️
- 2 stymulacja - w toku ⏳️
nowy cykl 🩸 5.11
owulacja 🥚 ? -
Vienna wrote:Jestem po. Była lekka obsuwa, ale też strasznie długo siedziałam 😅
No i ogólne jestem bardzo zadowolona. Plan jest taki. W pierwszej kolejności robimy drożność w kolejnym cyklu. Wstępnie jestem zapisana na 19.08. Wymaz na biocenozę już mi dziś pobrał, za 5 dni będę miała wynik. Teraz w tym cyklu mam zrobić proga, glukozę, insulinę po owulacji. Co do owulacji, to mam dominujący pęcherzyk w prawym jajniku, 11mm. Trochę mały jak na 14 dc, ale mówił że po biochemie mogło mi się trochę przesunąć (zazwyczaj owulacje mam 17-18dc, teraz raczej koło 20 powinna być). A i jeszcze w tym cyklu ja mam zrobić badanie KIR a mąż HLA-C. W następnym cyklu mam zrobić badania 3dc. A jeśli zajdę w ciążę w tym cyklu to będziemy myśleć coś na szybko, bo póki nie mam tych badań, to nie wiemy co możemy wprowadzić żeby nie było powtórki.
Ogólnie po raz pierwszy od cp czuję się zaopiekowana i że ktoś ma jakiś plan na mnie i nie strzela na ślepo 🥹❤️Vienna lubi tę wiadomość
-
Weronka wrote:Cześć kobietki. 😊
Wracam do Was prawie po roku. Bardzo ciężkim roku. W sierpniu 2023 obiecałam sobie, że już tu nie wrócę, że to bez sensu, że wszystkim się udaje, a mi nie - no wiecie jak jest z własnego doświadczenia. Jednak jestem tu dzisiaj, bo wiem, że moja historia może odmienić los którejś z Was. Ja sama dostałam "odpowiedź" nie od lekarza, a od osoby po podobnych przejściach.
Staramy się o pierwsze dziecko od 2021 roku. Od tego czasu ja i mój mąż byliśmy przebadani pod różnymi kątami przez różnych lekarzy, również takich w klinikach leczenia niepłodności. Ogólnie poza niedrożnością prawego jajowodu u mnie, nic nie znaleziono. Skupiono się głównie na stymulacji mojego cyklu (pomimo naturalnych owulacji) no i w sumie nakierunkowywaniem na IV.
W sierpniu 2023 r. w trakcie zrobienia sobie "wakacji od starań" coś zaskoczyło. Dwie kreski na teście, pozytywna beta, piękny przyrost. Radość nie trwała długo, pojawiło się krwawienie i doszło do poronienia w 8 tc, nie zdążyliśmy nawet zobaczyć zarodka. Psychika siadła, wtedy uciekłam z forum, a w życiu codziennym udawałam, że wszystko jest w porządku i się pozbierałam.
W listopadzie 2023 r. zdecydowałam się na laparoskopię i udrożnienie mojej niedrożnej rurki. Operacja odbyła się na początku grudnia 2023 r., wszystko poszło dobrze, jajowody czyste. Lekarz zadowolony "Pani dojdzie do siebie i proszę zacząć się starać".
W wigilię 2023 r. emocje chyba tak naprawdę dopiero puściły. Kolacja wigilijna sam na sam z mężem, tona płaczu związana z sierpniowym poronieniem, ale to chyba było potrzebne. Dopiero wtedy poczułam się lepiej i pogodziłam się ze stratą. Tutaj tak na marginesie ode mnie. Nie bójcie się korzystać z pomocy psychologa po stracie. Ja tego wtedy nie zrobiłam i dzisiaj żałuję, bo przez pół roku walczyłam sama ze sobą.
Od wtedy jakoś się kulało z miesiąca na miesiąc, od cyklu do cyklu.
W kwietniu 2024 r. zobaczyliśmy ponownie pozytywny test ciążowy. Pierwsza beta 95, kolejna wykonana dwa dni później 120. Poronienie 5-6 tc. W sumie obeszło się bez większych emocji, ale wtedy stwierdziliśmy, że jedno poronienie "mogło się zdarzyć", ale no znowu?
Od stycznia 2024 r. znajoma "truła" mi, że mam zrobić badania na trombofilię, ona była pewna, że ją mam. Ale no cały czas tłumaczyłam sobie, że przecież poroniłam dopiero raz, a staramy się w sumie 4 lata, więc niby czemu miałabym ją mieć. No jednak po poronieniu kwietniowym stwierdziliśmy, że ok, zrobimy badania genetyczne.
W maju 2024 r. z testdna.pl zrobiliśmy badania genetyczne: trombofilia wrodzona, kariotyp, immunofenotyp. W trakcie czekania na wyniki wyłapaliśmy jeszcze ciążę biochemiczną.
Odebranie wszystkich wyników - lekki szok. Kariotypy ok, immunofenotyp ok, i co? Trombofilia wrodzona. Czynnik V R2 homozygota, MTHFR c.665 heterozygota, PAI-1 heterozygota. Znajoma wyczarowała mi trombofilię.
Na początku czerwca 2024 r. ginekolog wprowadził od razu acard 150 i neoparin 40 po pozytywnym teście.
Ostatnią miesiączkę miałam 23 czerwca. W sobotę 20 lipca zobaczyłam dwie kreski na teście, które uwaga, z dnia na dzień ciemnieją, co wcześniej się nie działo. Od soboty biorę zastrzyki i nadal przyjmuję acard. Na betę nie idę - nie chcę, nawet sam lekarz stwierdził, że nie ma sensu. Wizytę mam w czwartek, wiem, że to za wcześnie i na usg nic nie zobaczę, ale ginekolog zdecydował, że ta wizyta powinna się odbyć. Może chce obstawić mnie dodatkowymi lekami, nie wiem, zobaczymy.
Ogólnie się nie nakręcam. Z mężem przyjęliśmy, że dopóki nie ma serduszka, to nie ma ciąży. Tak nam chyba prościej.
Ale podsumowując! Kobietki! Nie ufajcie w 100 procentach swoim lekarzom. Jeżeli coś albo ktoś podpowiada Wam żeby zrobić jakieś dodatkowe badania, to je róbcie. Może gdybym brała acard i neporain przy poprzednich ciążach, to już dawno byłabym mamą. Trombofilia wrodzona charakteryzuje się między innymi tym, że zarodek ma ogromny problem z zagnieżdżeniem się. Stąd ciąże biochemiczne i wczesne poronienia, ale! trombofilia może doprowadzić również do śmierci dziecka w 20 tc + !
Ponadto przy nieprawidłowym czynniku MTHFR organizm nie przyswaja normalnego kwasu foliowego.
Takie badania nie należą do najtańszych, ale naprawdę dużo mogą wyjaśnić. Co więcej, można pomóc nie tylko sobie. Z racji tego, że czynnik V R2 występuje u mnie w homozygocie musiałam go odziedziczyć po obojgu rodziców. W związku z moimi wynikami udało im się dostać do genetyka na NFZ i czekają na wyniki badań. Trombofilia wrodzona to nie tylko problemy z zajściem w ciążę, ale również zwiększone ryzyko wystąpienia zatoru płucnego, zawału albo udaru. A przecież można zapobiegać chociażby przyjmowaniem profilaktycznie acardu.
Może moja historia komuś pomoże, może ktoś nie słyszał o takim wytworze, którym jest trombofilia tak jak ja wcześniej, o tym trzeba mówić na głos. Trzymam za Was wszystkie kciuki. 💕 -
MummyYummy wrote:@Paima, przytulam Cię mocno 🫂 Wiem, jak bardzo się starałaś, żeby tego uniknąć 😘 Mam nadzieję, że z Twoim prowadzącym uda się opracować taki plan porodowy, który będzie satysfakcjonujący. Dużą masz dawkę insuliny? Najważniejsze jest teraz Twoje zdrowie i zdrowie maluszka 🥰 Ale wiem, że to wiesz ♥️
.
Na początku startuję od 2jednostek i codziennie zwiększam, aż będę widziała różnicę w wyniku nocnym 😉MummyYummy lubi tę wiadomość
-
CoffeeDream wrote:Dziewczyny, a robilyscie wynik AMH? Zastanawia mnie czy go już robić 🤔
Nie, póki lekarz nie będzie kazał robić to nie robięCoffeeDream lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024 (7 cykl starań), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, cynk, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (3 cykl starań)
💊 08/2024 - 1cs z Lamettą i Ovitrelle❌
💊 09/2024 - 2cs z Lamettą❌
💊10/2024 - 3cs z Lamettą i Ovitrelle❌
🩸6/11
📆 Kalendarz wizyt -
CoffeeDream wrote:Hej Weronka, dziękuję, że podzieliłas się swoją historią 🩷 Tym wpisem przekonałas mnie, żeby kolejnym badaniem było właśnie badanie na trombofilie.
Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało 🤞🩷 Zostaniesz z nami?
Postaram się do Was zaglądać. 😊 Na pewno nie uda mi się być tak bardzo aktywną jak niektóre z Was z uwagi na sezon letni i ogrodowy, bo staram się zajmować czas poza pracą spacerami, pracami w ogrodzie i ogólnym obniżaniem kortyzolu 😂 i wyciszaniem się, ale jeśli będę miała jakieś nowe informacje od lekarza, które będą mogły pomóc nie tylko mi, to na pewno się odezwę.
Po poprzednich poronieniach zaczęłam dbać o swoje samopoczucie i komfort psychiczny. Wiadomo, że nie da się wykluczyć stresu z życia, ale na pewno można zwolnić, troszkę wyluzować i pomyśleć o sobie. Kiedyś np. przejmowałam się i zakładałam, że nie mogę zajść w ciążę póki nie będę miała umowy na czas nieokreślony w pracy, a teraz... Wyrąbane. Praca? nie ta to inna. Jednocześnie zrozumiałam, że żaden pracodawca nie podziękuje mi za to, że nie poszłam na L4 w trakcie ciąży. Nikt nie będzie o tym poświęceniu pamiętał. Więc dziewczyny dbajcie o siebie, odpoczywajcie i relaksujcie się, a jeśli po tych relaksach będziecie w ciąży i lekarz zaproponuje zwolnienie lekarskie to korzystajcie. Jesteście najważniejsze i ten odpoczynek podczas ciąży się Wam należy.
Ja wiem, że ciąża to nie choroba, ale według mnie zwolnienie lekarskie po potwierdzeniu ciąży powinno być obligatoryjne, bo każda przyszła mama powinna odpoczywać, wysypiać się i nie myśleć w tym czasie o pracy tylko o sobie.
elektro96, Speranza :), Pati2804, CoffeeDream, Liyss🧚🏻, Vienna, Gregorka lubią tę wiadomość
👩🏻 28 | 👨🏻 29
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 02/2023 ➡️ Szpital, oddział endokrynologiczny, kompleks badań ✅
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
Coffee, robiłam amh jako pierwsze, bo zrobiłam cały pakiet hormonów z 3dc łącznie z tym. Plus inne, które wtedy trzeba było robić do Invicta na pierwszą wizytę. Część z badań udało mi się z pakietu ubezpieczeniowego, bo wtedy miałam.
CoffeeDream lubi tę wiadomość