Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Która ma jeszcze problem z tym nieszczęsnym puchnieciem dłoni i biżuterią, to polecam youtubowy sposób z nitką! 😅 nie wierzyłam, że to tak ładnie może zejść, jak po maśle
Aż się zastanawiam czy nie wcisnąć spowrotem na palec tych pierścionków, bo jak tak ładnie schodzą na nitce to przecież mogę zdjąć za miesiąc 😅 -
eM 🌺 wrote:Kika, a nie masz możliwości oddać do czyszczenia? My mamy wózek i fotelik po starszym synku, planuje dać do czyszczenia firmie od tapicerek ☺️
Ubranka będę prac tak jak dziewczyny w 40 st ☺️
Wiola u mnie wizyta 4 lutego i 21 lutego ☺️
Mieszkam w małej miejscowości, i nie kalkuluje mi się wożenie tego do większej także muszę sama zdziałać 😅 -
eRKow. wrote:Która ma jeszcze problem z tym nieszczęsnym puchnieciem dłoni i biżuterią, to polecam youtubowy sposób z nitką! 😅 nie wierzyłam, że to tak ładnie może zejść, jak po maśle
Aż się zastanawiam czy nie wcisnąć spowrotem na palec tych pierścionków, bo jak tak ładnie schodzą na nitce to przecież mogę zdjąć za miesiąc 😅
Życie na krawędzi 😁eRKow. lubi tę wiadomość
-
Dziękuję wam dziewczyny, wczoraj wieczorem tak się odprężyłam, że przespałam 12 godzin 😁 Obudziłam się dzisiaj o 12:20 😂 Muszę się wziąć za torbę do porodu, bo tak średnio tam coś mam, kilka rzeczy nadal muszę dokupić...
eRKow. hahahha, jakbym siebie słyszała w takich kwestiach, już przerażona, bo co to będzie, dramat, świat się wali, nagle UDAŁO SIĘ!!!, eeee to może jednak fajnie będzie 😂😂eRKow., Saya lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie u prowadzącego, mała ma 2,4kg, więc 400gr cięższa jak tydzień temu na prenatalnych... Ale tłumaczę to innym sprzętem i innym lekarzem, który wykonywał usg. Obróciła się nie główka do góry, więc jeszcze sobie fika póki ma miejsce... Bo tydzień temu była główką w dół 😅
Ogólnie sporo wód, no i lekarz wspomniał, że będzie raczej spora jak się urodzi. Nie chciała zbytnio pozować do zdjęć.
Zapytałam przy okazji, czy da się sprawdzić, czy jest owinięta pępowina, bo tak się wierci ostatnio, że jestem ciekawa, czy się nie zaplatała przy tych tańcach. Lekarz zapytał mnie czy napewno chce to wiedzieć i po moim potwierdzeniu powiedział, że nie jest. Ale to, co może mi powiedzieć, to że ma sporo włosów na głowie 😂 zaczęłam się śmiać, że może ten zabobon o zgadze przy włochatym dziecku jednak ma coś w sobie prawdy w moim przypadku... Polecił mi też lek bez recepty na zgagę i będę dziś próbować, bo Gaviscon już coraz mniej daje rade. A ten lek, Nolpaza, w teorii wg internetu w ciąży stosowany być nie powinien, ale ufam swojemu lekarzowi, że wie, co poleca.eM 🌺, Kika95, Skatusia🥰, xMartaa lubią tę wiadomość
-
Chyba sam duże dzieci będziemy rodzic
Ja wczoraj swoją gin zapytałam o długość dziecka, czy jest w stanie zmierzyć 😅 bo zastanawiam się jakie rozmiary ubranek przygotować. Śmiała się trochę (wcale się nie dziwię), ale powiedziała że zmierzyć nie zmierzy, ale raczej długie dziecko, i że do szpitala najlepiej zabrać i 56 i 62. A że ten rozmiar 56 to jak będzie miał być to dosłownie chwilę wg niej.
Saya moja siostra jak była w ciąży z córką też miała piekielna zgagę, a młoda urodziła się już z takimi włosami że można było kitki robić od razuSaya lubi tę wiadomość
-
No niby to zabobon, nie wierzę w takie rzeczy za bardzo, ale już któraś osoba o tym mowi. I moja mama też. Sama również ze mną i z bratem miała potworną zgagę i oboje urodziliśmy się z długimi, gęstymi i czarnymi włosami. 😁 a z siostrą nie i zero włosów u niej po urodzeniu 🙈 więc takie to no.ciekawe.w sumie. Zoabczymy jak będzie u nas. Ja też nie miałam w życiu zgagi, a teraz mnie męczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia, 14:45
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Ja w pierwszej ciąży nie miałam praktycznie w ogóle zgagi a córka przy cc to pierwsze co usłyszałam że jest duża i ma dużo włosów:D hihi także to raczej nie zasada.
Teraz za to z tą zgaga nieco gorzej ale i tak uważam że nie ma tragedii to się okaże:)
eM ja w kolejnej ciąży jakoś też tak jakby bardziej odczuwam jej skutki. Niby czuje się chyba lepiej ale tu anemia, tu puchną nogi, jakieś zylaki, rozejście mięśni już takie gigant...
A ja miałam wizytę tydz temu w pt to waga 2100g i lekarz mówi że jest ok ale! Córka na tym etapie też tyle ważyła a na koniec tak dobiła 🤷🏼♀️ także myślę że jeszcze wszystko się wyklaruje. Ja ciągle mam nadzieję że nie przekroczymy 4kg 😄
A wgl... to czytając w różnych miejscach kto co bierze do szpitala to często pojawia się lampka bezprzewodowa tak żeby w nocy ew mieć obok siebie. Czy macie jakąś? Wgl nie wiem czego szukać🙈Kika95 lubi tę wiadomość
34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Ja nie chcę wykrakać, ale do teraz nie mam zgagi, miałam tylko dwa dni po pierwszych prenatalnych, gdy lekarz mnie głowicą mocno uciskał. No w sumie w mojej rodzinie raczej sami blondyni i mało włosów przy urodzeniu, mąż też blondyn, więc może u mnie się sprawdzi 😅
Co do lampki do szpitala, pierwsze słyszę, nie mam naszykowanej -
W ogóle coraz bliżej porody, jak planujecie wolne w tym czasie? Albo raczej jak planują wolne wasi mężowie/partnerzy? Planują brać tacierzyński i/lub rodzicielski 9 tygodni?
Mój mąż niestety pracuje w takiej firmie, że wzięcie tacierzyńskiego i rodzicielskiego wiąże się z tym, że nie miałby po co tam wracać, dlatego mamy dylemat wolne=zmiana pracy, firma totalnie nie jest prorodzinna -
Ogarnęłam walizkę do szpitala, ale jak widzę ile mi brakuje to jestem przerażona, nawet się zorientowałam że nie mam drugiego szamponu w domu 😂 Zawsze mam zapas takich rzeczy kosmetycznych, a tutaj pusto, za to mam 8 żeli pod prysznic 😁 Do szpitala kupię też zwykłą szczoteczkę do zębów, by nie dopakowywać w ostatniej chwili elektrycznej, oprócz tego brakuje mi podkładów na łóżko, a mój szpital chce ich około 30 🤔 Nie wspomnę o koszulach, z którymi muszę zawitać u krawcowej, klapkach które się suszą (zawsze chodzę na boso), znalazłam jakieś w domu i je szorowałam, coś czuję że i tak po szpitalu będę latać na boso, bo nie przetrawię klapek, ale wezmę żeby sprawiać pozory 😅 Błagam, powiedzcie że nie tylko ja jestem w takiej rozsypce...
-
Delfi, my mamy zaplanowane że mąż bierze najpierw 2 dni okolicznościowego (na urodzenie dziecka), od razu 14 dni ojcowskiego a potem wykorzystuje dwa tygodnie zaległego wypoczynkowego więc łącznie pierwszy miesiąc będziemy razem z Niuniem w domu rodzicielski zostawiam sobie (ten jest do podziału między ojca i matkę), a że ja mam pracę 70km od domu, to będę chciała jak najdłużej być na urlopach nie tracić czasu na dojazdy i być z dzieckiem. A że to praca w szkole, to zmiana możliwa jest tylko w określonych miesiącach w ciągu roku szkolnego nie opłaca się zmiana placówki, bo płacą wtedy tylko za rok szkolny, bez wakacji... mocno bierzemy to pod uwagę przy planowaniu urlopów, macierzyństwa bo jeszcze budowa w trakcie, kredyt więc nie możemy sobie pozwolić na braki płynności finansowej.
Zresztą nam obojgu się zawsze marzyła rodzina wielodzietna takie 2+3/4 😅 mąż się śmieje że od razu będziemy się starać o kolejne😅
Polaya ja mam wszystko spakowane, ale jednak ciągle myślę że czegoś mi zabraknie, coś powinnam dołożyć. Tak jak z tymi ubrankami dla dziecka. Dokupilam jeszcze śpiochy, bo ja kompletnie nie wiem jak to dziecko ubierać w szpitalu, najchętniej zabrałabym całą jego komodę, lubię mieć wszystko od A do Z i być przygotowana na każdą opcję 😅
Co do lampki, pierwsze słyszę. Ale leżałam w szpitalu w którym chce rodzić na ginekologii, i przy każdym łóżku była lampka nocna nad łóżkiem - myślę że raczej to standard w szpitalach, więc nie są potrzebne dodatkowe lampki... -
Ja nie biorę lampki. U nas w szpitalu przy łóżku jest takie światełko, także nie potrzebuje 🙂
Polaya, ja jeszcze nic nie prałam, nie prasowałam, jedynie z przygotowań to zrobiłam zakupy w aptece, juz nie wspomnę o pakowaniu 😅
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eM 🌺 wrote:Ja nie biorę lampki. U nas w szpitalu przy łóżku jest takie światełko, także nie potrzebuje 🙂
Polaya, ja jeszcze nic nie prałam, nie prasowałam, jedynie z przygotowań to zrobiłam zakupy w aptece, juz nie wspomnę o pakowaniu 😅
Co do czasu po porodzie to mąż weźmie 2 dni okolicznościowego i 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego na żonę po porodzie, dalej nie wiemy, miał brać wszystko na raz ale raczej nam szkoda tego, musimy to przeanalizować -
No ja właśnie będę wybierać szpital w którym jeszcze nie byłam ale i tak w tych których byłam do lampek trzeba było się podnieść/ wstać z łóżka, a to z dzieckiem i po cc nie jest takie proste i myślałam żeby wziąć jakaś mała taka delikatna na baterie lub ładowana na usb żeby mieć blisko jakby co:)
Jeszcze widziałam że czasami plecaja wziąć przedłużacz ale już się w to bawić nie będę- chyba jakoś przeżyję. Wezmę ew powerbanka
Ja wczoraj zrobiłam pierwsze pranie bo już te aplikacje przypominające który to tydz powoli mnie stresują. Tym razem nic na to nie wskazuje ale w pierwszej ciąży trafiłam na patologię w 35tc a potem to już raz dwa minęły te 3tyg do porodu... teraz gdyby coś się zadziało to chyba w drodze musiała bym wejść do sklepu 😅
Wam też co raz częściej twardnieje brzuch?34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Zobaczymy jak będzie u nas, mój mąż i ja mamy ciemne włosy, ja się urodziłam z burzą czarnych włosów, moja mama opowiadała że byłam atrakcją w szpitalu i wszyscy przychodzili oglądać moje włosy, pielęgniarki nawet zawiązały mi małego kucyka czerwoną wstążką 🤣
Co do urlopu, to mój mąż po porodzie bierze okolicznościowy a potem tacierzyński, ale jeszcze nie wiemy czy tydzień czy sobie rozdzieli na później 😊
eM ja to samo🤣 szukam motywacji 😆 a tak serio to zamówiłam taka dużą suszarkę na ciuchy z Viledy i ma mi dopiero przyjść w następnym tygodniu, bo ta którą aktualnie mam średnio się nadaje 😆 i jadę z tym 😁 ogólnie wczoraj za intensywnie się wzięłam za sprzątanie tego pokoju i odczuwam skutki dziś -
Polaya wrote:Że tak powiem... Wspaniale! 😂 To mnie naprawdę pociesza, że chociaż mam wyprane i w sumie to kupione też, jedynie to co wypisałam wyżej, ale to takie drobne rzeczy tyle że nie mam nawet ochoty tego zamawiać
Co do czasu po porodzie to mąż weźmie 2 dni okolicznościowego i 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego na żonę po porodzie, dalej nie wiemy, miał brać wszystko na raz ale raczej nam szkoda tego, musimy to przeanalizować -
eRKow. wrote:Polaya a jesteś przekonana że L4 na żonę po porodzie dostaniecie? Masz planowaną cesarkę? Czytałam że przy CC lekarze dają takie zwolnienie, ale długość to różnie czasem tylko kilka dni, a przy porodzie naturalnym bardzo rzadko można dostać opiekę...
-
To ja dołączam do grona chorowitych po nowym roku. Spotkanie z dziećmi skończyło się u mnie wczoraj jelitówką. Od 4 nie wiedzieliśmy co się ze mną dzieje. Już nawet byłam pewna, że to przedwczesny poród. Ledwo z rana udało mi się wybrać do laboratorium a ginekologa musiałam przełożyć. Nic nie mogłam zjeść, wszystko lądowało w misce i nie tylko 😅 dzisiaj już trochę lepiej ale jak tylko pomyślę o wczoraj to mnie ciary przechodzą
Dzisiaj miałam wizytę położnej to malutki wychodzi coś koło 1900g i jak do tej pory jej pomiary zgadzają się z tymi na USG. Pięknie rośniemy i chyba czas żebym wzięła się za pranie jak mąż wyjedzie do pracy 😊 -
cześć dziewczyny!
czytam o waszych przygotowaniach i frunę się pochwalić, że dziś za mną pierwsze dwa prania ubranek. mimo, że miałam leżeć jak najwięcej to staram się przygotowywać, jakoś muszę przez to przejść a nie ukrywam, że to że dziś w nocy znajoma urodziła dodatkowo mnie zmotywowało 🤣
co do torby, mój szpital niby nie wymaga zbyt wiele i chyba dlatego tak opornie się do tego zabieram a tutaj 56 dni do planowanego porodu - depcze nam już po piętach ta chwila 🫣
Nie słyszałam nic o lampkach do szpitala za to o przedłużaczu faktycznie nie raz. Sama zastanawiam się czy nie zabrać - wyjdzie w trakcie pakowania.
Co do twardniejącego brzucha u mnie coraz częściej się pojawia, wystarczy że zbyt długo postoję na nogach, pochodzę, coś porobię i gotowe. Po chwili odpoczynku odpuszcza ale nie jest to przyjemne uczucie 😵💫