Dieta na płodność. Akademia płodności i inne.
-
WIADOMOŚĆ
-
Możecie mnie zjeść, ale mimo że akademika płodności oczywiście komuś tam pomaga, to podejście jakie prezentują może być krzywdzące dla kobiet, które naprawdę są chore
Osobiście dałam się wciągnąć w spiralę „boże przecież jem wszystko jak mi każą i to nic nie daje” - a potem milion wyrzutów sumienia, poczucia że „boże innym ta dieta pomaga”
Musiałam je przestać obserwować, bo te ckliwe historie o cudach (które oczywiście się zdarzają) dobijały mnie.
One prowadzą w moich oczach narracja „jesz nasze diety - zajdziesz. Nie zachodzisz? Na pewno coś robisz źle”
No kurna nie. Jakby zmiana dieta była lekiem na wszystko, to kliniki były puste.
A te ich diety - diety jak diety, nic mi świata nie wywróciło do góry nogami.
Więc jeśli ktoś średnio je, nie wie jak wpleść zdrowe produkty - to polecam, pojesz tak 2/3 tygodnie i się nauczysz.
Jeśli jesz zdrowo i to nic nie daje - nie wchodź na ich konto, bo dostaniesz depresji
-
Na pierwszy rzut oka widać, że dziewczyny skupiają się na pcos, Hashimoto i parametrach nasienia, gdzie owszem, można dietą i stylem życia poprawić swoje zdrowie, dieta na ogromny wpływ na nasz organizm, to jest dla mnie bezdyskusyjne. To, że nie zawsze da się poprawić to na 100% to też fakt i nikt temu nie zaprzecza. Jednak nie wiem czego mają tam szukać np. osoby, których problem nie został zdiagnozowany.
Raz mnie wkurzyły, gdy na czyjeś pytanie czy mają statystyki dotyczące efektów ich diety odpowiedziały, że to jest niemożliwe do zbadania, bo nie wiadomo na ile klienci się stosują do diety, czy w ogóle się stosują i że nie da się tego sprawdzić. Tylko wtedy odebrałam to tak, że no nie mamy statystyk, ale na pewno jest to skuteczne, gdy jest stosowane jak należy! No jakoś badań na temat diety i stylu życia jest całe mnóstwo, więc chyba jednak jakoś się da to sprawdzić...? A tak poza tym to nie odczuwam z ich strony takiego kategorycznego że ich dieta jest tak cudowna że każdego wyposaży w potomka. Radek podkreślają, że dieta jest takim wspomagaczem do medycznego działania, a nie jedyną słuszną drogą.
Dla mnie bardzo frustrujące jest słuchanie o tym, jak to ktoś w jakiś sposób (dietą albo lekami) przywrócił owulację i to był klucz do sukcesu. Jednak to nie tyczy się tylko akademii, a całej staraczkowej społeczności, włączając w to koleżanki i rodzinę.
Akademiowe pogadanki o tym, jak psychicznie radzić sobie z niepłodnością są z kolei dla mnie nieraz niezwykle pomocne.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
CDN... -
Rzelka - zgodzę się z Tobą, ich podcast czasem jest pomocny.
Ale jak widzę historie „zero owulacji, milion lat starań, 3 miesiące diety i JEST CIĄŻĄ” - to sory, ale co ta kobieta jadła te milion lat że teraz nagle trochę kiełków i czarnuszki i cudownie jest ciąża? Albo jak żył ten facet ze 3 miesiące czarnuszki i orzechów i te parametry nasienia są ok?
Nie chcę żeby to wyglądało że się na nie uparłam, bo na pewno robią dużo dobrego, ale ja dla własnego zdrowia psychicznego ich nie obserwuje -
Wiem co masz na myśli, bo mnie też to zastanawia i stąd te moje pytania, na ile wdrożenie danego jadłospisu zmieniło czyjś sposób odżywiania. Jeśli komuś to pomogło to super, w końcu po to są dietetycy, żeby pokazywać jak lepiej jeść, ale no właśnie - jak ci ludzie, którzy zaszli po 2 miesiącach diety żyli wcześniej? Pcos, Hashimoto to bardziej złożone sprawy, ale Insulinooporność, cukrzyca typu 2, nadwaga i otyłość ze zdrowej diety się raczej nie biorą... Wtedy się nie dziwię, że się komuś udało na diecie. A co do historii typu "3 tygodnie diety i się udało" - zwyczajnie w nie nie wierzę, tzn. nie to że nie wierzę że się udało, ale na pewno dieta tak szybko nie działa, więc to czysty przypadek.
Elza1234 lubi tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
CDN... -