Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ona29 wrote:Ewa Pfff mój jest grubo poniżej normy mimo przyjmowania metylu kwasu .
I tak tylko na podstawie homocysteiny dostałam taka dawkę
Metylowane witaminy B obnizaja homocysteine. Skoro masz jej poziom niski to prawdopodobnie masz wysokie poziomy tych witamin. Przyjowanie wysokich dawek folianu jeszcze Ci ja obnizy. Podobno dobry poziom homocysteiny na starania to miedzy 6 a 8Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej hej
Jannes zapewne masz rację bo Wkoncu moja siostra dowiedziała się o mutacjach będąc w ciąży.
Czy mi to pomoże? Nie tak myślę Nie chce nie potrzebnie się faszerowac jak np metformaxem z drugiej strony myślę jedynie o tym czy mój organizm przyswaja kwas na tyle żeby chronić przed wadami wrodzonych itp .
Cena folianu lepszego to koszt około 100 zł więc poprostu pójdę zbadać u mnie kwas foliowy i tyle .
Ewa1984, Janess, Schmetterling, werni lubią tę wiadomość
-
Janess dobre podsumowanie
Janess, Magda - mbc, Schmetterling lubią tę wiadomość
⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Ona, mnie wyszła mutacja MTHFR 677C-T (czyli ta najbardziej związana z homocysteiną) homozygota, czyli oba geny do dupy. Jako że nie suplementowałam kwasu foliowego podczas starań, to jego poziom wyszedł w normie.
Hematolog powiedział, że w związku z tą mutacją nie przyswaja się rożnych leków, nie tylko kwasu foliowego, więc mam łykać codziennie do końca życia folian 0.8, czyli 2x0.4, bo mam tę homozygotę, gdybym miała heterozygotę mogłabym łykać folian 0.4 a w czasie ciąży brać jakiś preparat z kwasem foliowym zarówno tym metylowanym jak i nie np. femibion.
Do tego do końca życia b12 i acard 75mg. Teraz acard biorę 150mg (między innymi).
Mnie gin ostatecznie znalazł taki preparat co się nazywa dr Enzmann B12 Maxx i on ma w składzie b12 całkiem przyzwoitą dla mnie dawkę (500)[chociaż mój hematolog chciał 1000, ale bez przegięć!], wit.B6, biotynę i folian 0.8 i dzięki temu mogę łykać 1 tabletkę zamiast pierdyliarda.
Homocysteinę miałam 8 więc też niezłą.
Nie przeginaj z tym kwasem foliowym, jak masz mutację łykaj folian stosowny do mutacji, ale żadną końską dawkę i już
edit:
Janess, no widzisz jednak każda inna i różnie to jest. U mnie te badania i wydana kasa okazały się strzałem w dziesiątkę, a jak robiłam mutację MTHFR+trombofilię, to sobie w sercu myślałam, że tego mojego endokrynologa zdrowo pogięło Chociaż po Foliku też umierałam i szybko odstawiłam.
Zgadzam się co do facetów, męża przebadaliśmy najpierw, bo najszybciejWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 15:23
Schmetterling lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Janess ale Ty dużo wiesz. Aż sobie scrrena zrobiłam co do badań dla męża
Krystyna123, Fantasmagoria, Schmetterling, Janess lubią tę wiadomość
-
Schmetterling wrote:Mój chłop jutro do nowego androloga idzie szukać wiatrów w polu. Zastanawiam się czy iść z nim czy sam sobie poradzi.
I co odważyłaś sie puścić chłopa samego czy jednak z nim poszlas? Cos ciekawego sie dowiedzieliscie?Krystyna123, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa1984 wrote:I co odważyłaś sie puścić chłopa samego czy jednak z nim poszlas? Cos ciekawego sie dowiedzieliscie?
Hej Ewa!
Fajnie, że pytasz. Poszedł sam. Jest mega zadowolony, bo lekarz go zmotywował twierdząć, że wyniki nie są tragiczne, a chromatyna nie mogła tak wyjść bo coś tam- zapisał na kartce, którą zostawił w pracy wrr. Ale zaczyna wszystko od początku. Ma zrobić seminogram, chromatynę i wrócić do lekarza..Ewa1984, Krystyna123, hipisiątko, werni, Janess lubią tę wiadomość
-
Hej Janess dobrze ze Cie tu mamy
Motylek dobrze ze lekarz go zmotywowal bo nie którzy faceci są leniwi i się boją badań robićJaness, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej ...
Odkąd wróciłam ze szpitala tocze walkę z mężem ... jednego dnia jest ok jednego już nie ... rozmawiam z nim dochodzimy do jakiegoś porozumienia po czym on następnego dnia zmienia zdanie ...
Najgorsze w tym wszystkim jest to że ja to rozumiem. Chodzi oczywiście o dziecko .
On Niechce, ale też nie chce rozwodu bo twierdzi że mnie kocha .
Ja znów kocham go ale chce dziecko i jestem w stanie na tyle poświęcić ten związek swoją miłość by odejść i założyć rodzinę z kim innym .On jednak do siebie tej myśli nie dopuszcza. Mówię prostu i jasno w prawo lub w lewo bo mi zależy bo nie jestem szczęśliwa bo chce bo takie mam marzenie - do niego to nie dociera
Co mam robić? Rozmowa już też nie pomaga , bo on się obliguje do czegoś dochodzimy do porozumienia i dzień późnej zmienia zdanie .
Wziął odblok ale co z tego jak ze sobą nie śpimy odkąd zaczął go brać... więc niewiem na co to ... Mówię mu że Niechce że ja to widzę to mówi że dobrze widzę więc mówię że ja chcę i będziemy musieli się rozstać to on wtedy też chce ( na jeden dzień) i tak w kółko...
To bez sensu, parę dni temu doszło do takiej kłótni że wspólnie podjęliśmy decyzję że się nie zgadzamy i trzeba się rozstać- wyszłam ochłonąć zadzwonił przeprosił powiedział że mam rację że on za dużo myśli że przynajmniej jedno musi być, że przeprasza że nerwy go ponoszą... więc mówię ok pogadaliśmy na spokojnie i co ? Wczoraj znów oznajmił że jednak nie ... ręce mi opadają ... -
Motylek super, ze maz zadoeolony z wizyty!
Ona rece opadaja, ale tu sama musisz podjac najlepsza dla ciebie decyzje... tym bardziej, ze w twoim przypadku pewnie czas troche goni zeby znow sie tam w srodku cuda na kiju nie porobily...
Co do lekow itp... ja mam IO mety nie brakam, bo w jednym z cykli zauwazylam, ze podczas brania duzo gorzej idzie mi stymulacja jak bez...
Olalam schowalam gleboko w szafke, a efekt w suwaczkuSchmetterling, Krystyna123 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Ona olej gościa skoro piszesz, że jesteś w stanie poświęcić to małżeństwo.
Na więcej mój mózg się nie wysili bo 24 h w aucie. A teraz hipi chciałaby pójść spać ale dzielnie czeka na przekroczenie polsko- niemieckiej granicy. Światowy człowiek się ze mnie robi coraz dalej się zapuszczam na zachód.
Hipi, coś mnie ominęło. Gdzieś Ty była?hipisiątko, Janess lubią tę wiadomość
-
Schmetterling wrote:Hej Ewa!
Fajnie, że pytasz. Poszedł sam. Jest mega zadowolony, bo lekarz go zmotywował twierdząć, że wyniki nie są tragiczne, a chromatyna nie mogła tak wyjść bo coś tam- zapisał na kartce, którą zostawił w pracy wrr. Ale zaczyna wszystko od początku. Ma zrobić seminogram, chromatynę i wrócić do lekarza..
Moj chłop w kolejny piątek wybiera sie na badanie HBA i DNA plemnika. Niestety sam bo ja zostaje w UK. Jak beda wyniki to wybieramy sie do naszego doktorka w klinice i bedziemy podejmowac decyzje o IVF.Schmetterling, Janess, werni lubią tę wiadomość
-
Ona, bardzo mi przykro ze tak sie u Ciebie sprawy toczą. Ewidentnie jestes w impasie. Zostaniesz z mężem, bedziesz nieszczesliwa do konca życia, bedziesz miec caly czas żal do niego o brak dziecka. Odejdziesz, tez zle bo kochasz. Ale z drugiej strony skad wiesz ze nie spotkasz kogos, kogo tez pokochasz?
Jak na moj gust to mąż funduje ci dzien w dzien roller coaster. I nie tylko w kwestii zakladania rodziny.. pamietam jak opisywalas wyjazd na urlop. Ty spakowana siedzisz na walizkach, a on przychodzi i mowi ze nie jedziecie bo on nie chce.. No tak po prostu nie mozna żyć.
A jak to by wygladalo jakby w tym wszystkim jeszcze dziecko bylo?
Musisz sobie to wszystko przemyslec. I czy gotowa jestes tak cale zycie chodzic na ustepstwa i poswiecac siebie?
Albo moze ten Twoj chlop ma takie jazdy ze wzgledu na odstawienie tego syfu z silowni? Bo ewidentnie od tego jest uzalezniony i ma problem z odstawieniem.Schmetterling, Krystyna123, Fantasmagoria, werni, Ewa89_89 lubią tę wiadomość
-
Ona ja byłam kiedyś z facetem który zachowywał się tak samo i mogę Ci doradzić tylko jedno. Musisz być pewna słuszności swojej decyzji i konsekwentna bo zmarnujesz sobie życie. Nie słuchaj rad, ja też nie słuchałam, podjęłam decyzję kiedy byłam na to gotowa i tylko dzięki temu wytrwałam i nie robiłam sobie wyrzutów że coś straciłam, zmarnowałam. Moja decyzja akurat była o odejściu ale twoja nie musi taka być - każda sytuacja jest inna. Metody jakich potem używał żeby mnie skłonić do powrotu były paskudne i ciężko było wytrwać ale dziś wiem że była najlepszą decyzją w moim życiu. Twoja też taka będzie nie zależnie od tego co pistawowisz - jeśli tylko będziesz jej natyle żeby być konsekwentna i nie żyć z żalem.
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWszystkie dziewczyny macie rację
Mimo że to jego wyobrażałam sobie jako ojca mojego dziecka to faktycznie jestem w stanie się poświęcić.
Sytuacja jest łatwiejsza, tak naprawdę niedaleko siebie mam rodziców wolny pokój, wstawione drzwi .
Pracę mam . Wiem że dam sobie radę wiem że brzydka nie jestem wiem że napewno sobie kogoś znajdę... tylko nie mam pewności czy mąż da mi spokój. Nigdy go nie potrafił dac.
I tak Ewa masz rację tak jest od zawsze czy to wakacje czy inne sprawy
Na swoje auto czekałam 10 lat i się doczekałam wszystko u niego trzeba WYWALCZYC WYMUSIC A ja już nie mam sił. Tylko ten ...no właśnie bo jestem pewna na 100 % że spokoju nie będzie. A wierzcie mi że to jest uciążliwe, kiedy chcesz normalnie zacząć żyć A tu telefon za telefonem SMS za smsem i prośby obietnice błagania zapewnienia jak to nie pomaga to zaczyna się agresja że mnie ktoś przekabacil że napewno już kogoś mam że on się dowie itp . Nie chodzi o to że się to boję A O to że robię to dla świętego spokoju bo jak myślę nie mam innego wyjścia ... albo mam - rzucić wszystko i wyjechać!!Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny