Dobra rada?

Witam.
Staramy się z mężem o dzidzie 14 miesięcy i jak narazie nic....

Więc postanowiłam wybrać się do ginekologa...
I oto tak przebiegła moja wizyta:

Mówię lekarzowi o 14 miesiącach naszych starań a on nie słucha-wszy mnie dalej zaprosił mnie na badanie... Badania wyszły ok usg dopochwowe tez ... No wiec dalej mowie, ze chciałam przyjść z mężem bo tak długo się staramy no ale niestety w ostatniej chwili okazało się ze musi jechać do pracy, na to lekarz mi odp. ze bardzo dobrze ze nie przyszedł bo nie wie co by tu robił bo od kiedy chłop do ginekologa przychodzi... no nic przemilczałam to ....


I mówię dalej że od 5 miesięcy robię testy owulacyjne ze wszystko fajnie wychodzi tylko ze dalej w ciąże nie zachodzę , a na to lekarz śmiech na cały głos i że owulacje się dowiem kiedy miałam jak zajdę w ciąże i wtedy idzie stwierdzić ze wystąpiła owulacja. I wtedy w mojej głowie ????? ( czy nie robię z siebie idiotki)

No cóż dążąc dalej żeby jakoś mi pomógł albo doradził spytałam czy może to być wina hormonów i czy umie to sprawdzić a on na to ze mam iść sobie prywatnie zrobić bo on skierowań nie daje i najlepiej jak by udałam się do kliniki niepłodność i tak wizyta się zakończyła


I co tu teraz robić?

Temu lekarzowi juz podziękuj, jedak skierowanie was do kliniki jest dobrym pomyslem. Tam wam obojgu zrobią kompleksowe badania i w razie czego zaproponują leczenie. To są specjaliści od tego tematu.
Pozdrawiam

No cudowny lekarz !!!!!!!! szok!!!!!
Kasę zbierają grubą a takie podejście do sprawy maja!!!!
Szukaj innego lekarza moja droga!!!

zgadzam sie poszukaj innego lekarza, a skoro tak długo sie staracie to klinika niplodnosci jest nieghłupim pomyslem, a ja osobiscie poszukalabym takie ktora zajmuje sie naprotehcnologia, poniewaz oni przede wszystki nastawiaja sie na nanturalne poczecie i faktyczne leczenie problemu, a nie proponowaniem inseminacji i in vitro jak wyniki sa kiepskie, ale to jest moje zdanie na ten temat. i oczywiscie musicie sie do takiego miejsca udac razem

Kastlin mogę jedynie współczuć bo na lekarza trafiłaś fatalnego. jak mnie wkurzają lekarze z takim podejściem do sprawy. Kase biora siedzą na tyłku za biurkiem i nawet nie potrafią pomóc albo maja wszystko gdzieś.

Po pierwsze to zmień lekarza na jakiegoś innego i bardziej przychylnego zobaczysz co on powie. Może wyśle na jakieś badania

podobnie jak koleżanki poradzę Ci zmianę lekarza.jak chodzę na nfz do gina i nie ma problemu z usg czy badaniami horomonalnymi.wcześniej miałam ginkę taką jak twój lekarz, kazała mi iść prywatnie.nie przejmuj się tym jednym chamem, napewno znajdziesz dobrego ginekologa. bo tacy też są. :)powodzenia

dokładnie tak jak mowią dziewczyny wcześniej zmien lekarza, bo powinien w takiej sytuacji skierować cie na badania hormonalne na początek i tego od nie musi robić klinika

dokładnie tak jak mowią dziewczyny wcześniej zmien lekarza, bo powinien w takiej sytuacji skierować cie na badania hormonalne na początek i tego od razu nie musi robić klinika

ja zanim zmieniłabym lekarza to na niego skarge bym napisała, może nie ty pierwsza zostałaś tak potraktowana, co to wogóle za śmiechy i nie słuchanie pacjentki. Kolejny konował!

Madziula; Tobie to tylko mozna pozazdrościć, że znalazłaś lekarza, ktory na nfz zleca Ci bad. hormonow.

Kastlin zmień lekarza. To po pierwsze. Badania hormonów dostaje sie z NFZ i to jako pierwsze powinnaś wykonać. Przykro mi, że w Polsce jest tylu naciągaczy...

jedynie co moge powiedzieć to na początek nie Klinika Niepłodności tylko wyślij swojego na badanie nasienia komputerowe badanie pełne kosztuje 130 zł w laboratorium...
lekarz jeśli się tyle starasz nie moze Ci nie przepisać badań na hormony jeśli tego nie robi możesz złożyć na niego skargę u kierownika placówki...
i tak jak mówią dziewczyny zmień gina...

Fedra w kazdym laboratorium jest takie badanie komputerowe?

Dziewczyny a czy kliniki nieplodnosci są placówkami prywatnymi? Czy trzeba mieć skierowanie?

KaRa klinkiki leczenia niepłodności to prywatne placówki, płaci się za wszystkie badania + wizyty. Żadnego skierowania.

Ja również mam straszny problem z ginekologiem... Mam nieregularne okresy, w sumie od kąd pamiętam, a szanowna Pani doktor zbywa mnie miną i mówi, że ona nic nie widzi, dla niej jest wszystko ok, tylko ciekawe czemu tak się dzieje, że w ciąży nie jestem a okresu nie ma... Trzeba szukać dobrych specjalistów i to jak najszybciej, bo inaczej to po 40 się dzidzi nie doczekamy.

Nuśka ja tez mialam taki problem. z tym, ze ja dostalam luteine i jakos dochodze do siebie. natomiast w ciazy dalej nie jestem i nie zapowiada się zebym byla:(

Straszne jest to jak wielu lekarzy zachowuje się w taki właśnie sposób...Tak jakby ktoś im kazał iść na medycynę a nie jakby mieli powołanie , nie?

Myślę, że mając takiego niekontaktowego i niesympatycznego lekarza najlepiej by było popytać koleżanek, zrobić rozeznanie i zmienić czym prędzej na kogoś lepszego!! Bo szkoda czasu

Tylko, że ja juz nie wiem do kogo mam się zwrócic o pomoc. To już mój drugi lekarz. Kobitka wydaje się naprawde super. za kazdym razem robi mi badania. wspiera ale wlasnie nic z tego nie wynika. stoimy w miejscu. wydaje się, że jest wszystko w porządku ale nie jest skoro nie możemy zajść w ciąże:(

Malina- Skoro jednak nie wychodzi, to widocznie lekarz aż taka dobra nie jest. Szukaj dalej dobrego lekarza, bo często tak jest, że jeden lekarz nie widzi- albo nie chce widzieć, a drugi szybko wykryje nieprawidłowości(których Ci nie życzę swoją drogą)