X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Endometrioza - proszę o pomoc!
Odpowiedz

Endometrioza - proszę o pomoc!

Oceń ten wątek:
  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie!
    Postanowiłam napisać, ponieważ od kilku tygodni nurtuje mnie pewna kwestia. Na początku września dowiedziałam się, że mam endometriozę (wywiad + USG). Lekarz dał mi dwie opcje... Powiedział, że albo zwalczę endometriozę tabletkami anty, albo zostaje mi usunięcie chirurgiczne. Trochę od tego czasu się naczytałam,wiele kobiet pisze, że większość lekarzy doradza im zajście w ciążę. Mnie mój lekarz odpowiedział jedynie na pytanie, które od razu nasunęło mi się podczas wizyty - czy kobiety z endometriozą mają problem z zajściem. Stwierdził, że tak, mogą pojawić się problemy, ale na razie moja endometrioza jest za mała, by się tym martwic.
    Dodam, że na początku wizyty zaznaczyłam, że mam bolesne miesiączki, ale nie chcę stosować antykoncepcji hormonalnej, bo mam okropne objawy, zawsze źle się czuję. Mimo to mój lekarz dał mi tylko dwa rozwiązania, więc zaczęłam brać te tabletki. Wzięłam dwie i przestałam, bo od razu źle się zaczęło ze mną dziać. Zresztą nie mam zamiaru przechodzić po raz kolejny przez stany depresyjne, bóle łydek, migreny etc... Co o tym sądzicie? Co powinnam zrobić? Czy Wasi lekarze wspominali coś o ciąży na początku? Trochę mi przykro, że lekarz uznał, że nie plauję dziecka. Ja osobiście jestem już gotowa, ale sama nie wiem co robić... Starać się czy "leczyć"?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Starać się :), jak się nie uda, to leczyć (np. wyciąć), i znowu się starać :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ogólnie raczej się z tym wszystkim spieszyć.

    Anet_86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulyna, pytanie ile masz lat, u mnie wykryto endomendę jak miałam 27 lat, ale na pewno pojawiła się co najmniej 2 lata wcześniej.
    Próbowałam antykoncepcji, jednak nic to nie dało. Obecnie czekam na 3 laparo, po 2 pierwszych endomenda wróciła. A co to znaczy, że endomenda jest mała?

    Gdybym mogła cofnąć czas to nie czekałabym z laparo i nie godziła się na antykoncepcję (czy jest teoria, że antykoncepcja leczy endomednę?). Pamiętaj, że endomenda niekorzystnie wpływa na rezerwę jajnikową i im bardziej się u Ciebie zadomowi tym gorzej dla Ciebie.

    Ja czytałam o przypadkach kobiet, kt udało się zajść i donosić z endomendą, i po ciąży problem nie powrócił, ale nie pamiętam w jaki sposób endomenda się u nich objawiała.

    MisiaABC lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchaj Anet, święta racja!

    Anet_86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podpowiem jeszcze, że na zakładce starając się z pomocą medyczną jest wątek o endometriozie, może coś znajdziesz dla siebie.

    Ja jako weteranka endomendy też chętnie podzielę się tym czego dowiedziałam się przez te wszystkie lata, oczywiście każdy przypadek jest inny, ale może przydadzą sie Tobie moje doświadczenia.

    Misia, a Ty gdzie się włóczysz?

    Znowu.ta.kryska, MisiaABC lubią tę wiadomość

  • Tynka1990 Autorytet
    Postów: 1068 783

    Wysłany: 7 października 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam endometrioze II. Miałam laparo ale usuwana nie była. Jestem teraz w drugiej ciąży mimo tej cholery

    MisiaABC, Anet_86, cestlavie lubią tę wiadomość

    1cb90e9c99.png
    a9013fc3de.png
    Aniołek 8tc
    06cf3d1f83.png
    fe7c1817d8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tu i tam :) i myję lodówkę :)

    Anet_86 lubi tę wiadomość

  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi :) To dla mnie bardzo cenne. Szczególnie, że nie mam styczności z innymi kobietami chorymi na endometriozę. To znaczy właściwie mam, jest to moja siostra, ale nie rozumiem dlaczego, ona jakoś zbytnio się tym nie przejmuje :O

    W nawiązaniu do Waszych pytań, szczególnie do Anet - mam 23 lata, nie mam pojęcia co to znaczy, że endometrioza jest mała, może chodzi o stopień, w każdym razie lekarz jakoś zbytnio nie był przejęty. To znaczy, może ja to tak odebrałam, powiedział, że mam wrócić jak tabletki się nie przyjmą i wtedy będziemy działać... Oczywiscie chętnie "wysłucham" Twoich doświadczeń.

    Odnośnie mojej sytuacji pojawił się kolejny problem. Dostałam ofertę pracy, ale od razu mi powiedziano (dość nieetycznie), że przez 2,5 roku nie powinnam zachodzić w ciążę, bo w firmie byly takie przypadki, że kobiety przychodziły, a potem od razu szły na zwolnienie macierzyńskie... Gdybym nie wiedziała o endometriozie pewnie bym się nie zastanawiała, ale teraz sytuacja się skomplikowała. Mąż jest zmieszany, ale oczywiście cały czas sugeruje, abyśmy jednak się postarali.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o endometriozę, to na USG mogą być chyba widoczne jako jej objawy tylko torbiele, które raczej się nie wchłaniają, czyli leki ich nie zmniejszają, a jedynie mogą zahamować rozrost.
    Młodziutka jesteś, i powiem Ci jako stara bezdzietna baba (z rozpaczą starająca się o pierwsze dziecko), ja bym na Twoim miejscu posłuchała męża, a pracę najwyżej znajdziesz inną. To tak z mojej perspektywy.

    Znowu.ta.kryska, Anet_86 lubią tę wiadomość

  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, Misia. :)

    Tynka1990, bardzo mnie to pocieszyło :)

    Właśnie ja nie jestem zbyt skłonna do tego, by "leczyć" się tabletkami anty... Zresztą nawet jeśli pigułki uśpiłyby endometriozę, to za chwilę obudzą się inne dolegliwości. Przerabiałam to nie raz. :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulyana,

    jesteś młodziutka aż miło, jakbym miała Twoje lata i swój rozum to wzięłabym męża do wyrka i wychodziła tylko nasikać na kolejny test :D
    Kochana 4 lata temu znalazłam pracę, którą bardzo polubiłam i dla kt odwlekałam w czasie decyzję o ciąży, dziś jestem kierownikiem działu... Kierownikiem, który oddałby wszystko za to by być mamą...

    Dlatego Ty bądź mądrzejsza ode mnie i swoje starania o dzidzię zacznij już dziś. Nie znam Waszej sytuacji materialnej, a jak się nie wie to łatwo radzić, ale Misia dobrze pisze, że pracę znajdziesz inną. Poza tym niech się ten Twój pracodawca potencjalny nie posiura, bo może Tobie nakukać!!! Nie ma prawa skubany pytać o Twoje plany względem macierzyństwa, a Ty nie masz obowiązku jego informować o staraniach. Jeśli zatrudni Cb, a Ty zajdziesz w ciążę to w najgorszym wypadku zwolni Cb po Twoim powrocie z macierzyńskiego (albo nie przedłuży umowy po jej wygaśnięciu) a Ty spalisz za sobą mosty, ale może cwaniak blefuje? A może okażesz się wybitna w swoim fachu i mimo wszystko będą chcieli dalej z Tobą współpracować.

    Tak czy inaczej to Twoja decyzja, a wszystkie dobre rady możesz puścić mimo uszu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2017, 15:14

    Znowu.ta.kryska, Paulyana, MisiaABC, Domili lubią tę wiadomość

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 7 października 2017, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze mówi Anet86. Pracodawca nie ma prawa pytac Cię o takie rzeczy, ani tym bardziej takich rzeczy Ci sugerować. Bierz pracę, w tym czasie męza do wyrka. Jak zajdziesz w ciąze na umowie o pracę, to przedluza Ci sie do dnia porodu, wiec koles za przeproszeniem moze Ci naskoczyc. A potem znajdziesz inną. Powodzenia!

    Anet_86, MisiaABC lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z jednej strony macie rację, ale po prostu nie chcę go stawiać w takij sytuacji mimo wszystko :) Źle bym się z tym czuła, mimo że wiem, iż on nie zachował się w porządku sugerując to na wstępie. Edwarda20, widzę, że masz niedoczynność tarczycy - ja też, ale nie biorę leków. Przez kilka miesięcy brałam Letrox, ale później przestałam. Chyba nie mogę brać w ogóle jakichkolwiek hormonów, bo świruję :)

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 7 października 2017, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulyana wrote:
    Z jednej strony macie rację, ale po prostu nie chcę go stawiać w takij sytuacji mimo wszystko :) Źle bym się z tym czuła, mimo że wiem, iż on nie zachował się w porządku sugerując to na wstępie. Edwarda20, widzę, że masz niedoczynność tarczycy - ja też, ale nie biorę leków. Przez kilka miesięcy brałam Letrox, ale później przestałam. Chyba nie mogę brać w ogóle jakichkolwiek hormonów, bo świruję :)

    Jestes jeszcze bardzo mlodziutka i widac ze nie masz doswiadczenia z pracą. Jestem specjalista hr i pracowalam juz w kilku wiekszych i mniejszych firmach - uwierz mi to co pracodawcy robią z pracownikiem to w glowie sie nie miesci. Nie wiem czy cokolwiek mnie jeszcze zaskoczy. Wiec moja dobra rada na przyszlosc - dbaj tylko o siebie i swoja rodzinę, bo Tobą nikt sie nie przejmie jak będziesz w cięzkiej/trudniej sytuacji. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale wspomnisz moje slowa za pare lat :):):)

    Aha i nie zachowal sie w porządku mowiac to na wstępnie, bo jest to niezgodne z prawem! Gdybys zglosila to do Państwowej Inspekcji Pracy to nałożyliby na niego gigantyczną karę.


    Jesli chcesz zajsc w ciąże, musisz miec uspokojoną tarczycę, a w ciazy najpewniej też bedziesz musiala brac euthyrox lub letrox. Dziecko do ktoregos miesiaca korzysta z naszej tarczycy, a do jego prawidlowego rozwoju hormony muszą byc ustabilizowane.

    Anet_86 lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za wskazówki, Edwarda ;) Ludzie są okropni, skrajna nieodpowiedzialność z jego strony. To był w sumie cios podczas tej rozmowy, ale nie przejęłam się zbytnio, bo nie wiedziałam, ze w ogóle oddzwoni. Pewnie, gdyby tego nie powiedział, to zatrudniłabym się i nie przejmowała niczym, zaszłabym w ciążę po jakimś czasie i tyle...

    Co do tarczycy, to po ostatnim badaniu krwi powiedziano mi, że nie muszę już przyjmować leków, bo nie ma takiego wskazania. A mój ginekolog wie, że mam niedoczynność, ale stwierdził, że co druga młoda kobieta ją ma. Pewnie dlatego, że szprycują nas pigułkami anty... Pewnie podczas starań będę musiała i tak wykonać znowu badania i wyjdzie na to, że ponownie letrox....... :(

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 7 października 2017, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulyana wrote:
    Dzięki za wskazówki, Edwarda ;) Ludzie są okropni, skrajna nieodpowiedzialność z jego strony. To był w sumie cios podczas tej rozmowy, ale nie przejęłam się zbytnio, bo nie wiedziałam, ze w ogóle oddzwoni. Pewnie, gdyby tego nie powiedział, to zatrudniłabym się i nie przejmowała niczym, zaszłabym w ciążę po jakimś czasie i tyle...

    Co do tarczycy, to po ostatnim badaniu krwi powiedziano mi, że nie muszę już przyjmować leków, bo nie ma takiego wskazania. A mój ginekolog wie, że mam niedoczynność, ale stwierdził, że co druga młoda kobieta ją ma. Pewnie dlatego, że szprycują nas pigułkami anty... Pewnie podczas starań będę musiała i tak wykonać znowu badania i wyjdzie na to, że ponownie letrox....... :(

    No to bierz robotę, bedzie na wozek ;p A potem znajdziesz nową :)

    Anet_86 lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2017, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda, dobrze Tobie radzi!

  • Paulyana Debiutantka
    Postów: 15 4

    Wysłany: 7 października 2017, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach no właśnie z jednej strony też sobie mówię, że pewnie szybko nie zajdę... Matko, nie sądziłam, że to aż taka tendencja z tym nastawieniem do młodych kobiet szukających pracy. Mąż też mi doradza pracę w domu. :)

  • cestlavie Znajoma
    Postów: 16 3

    Wysłany: 8 października 2017, 05:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tynka1990 wrote:
    Ja mam endometrioze II. Miałam laparo ale usuwana nie była. Jestem teraz w drugiej ciąży mimo tej cholery

    Tynka, długo się staraliście o pierwsze Maleństwo?


    Paulyana, mi też właśnie lekarz powiedział, że albo uda się zajść w ciążę teraz albo konieczna będzie kolejna laparoskopia. Także od razu postanowiliśmy się zabrać do roboty :) :P

    61gflsu.png

    👱‍♀️ 30 lat
    Endometrioza
    Laparoskopia #1 - 2011
    Lucrin shots - 2016
    Laparoskopia #2 - 2017
    AMH 0.75

    🧔 32 lata
    morfologia 0%

    #1 IVF InviMed Wrocław
    🍀 start 26.06.2019 - protokół długi
    🍀 punkcja - 9.10.2019: pobrano 8 komórek z czego zapłodniło się 7
    🍀 transfer 2 zarodków 2-dniowych - 11.10.2019
    🍀 bHCG 12 dpt (23.10) - 494 mIU/ml 💪🏼
    🍀 bHCG 14 dpt (25.10) - 1144 mIU/ml 💪🏼
    🍀 bHCG 17 dpt (28.10) - 3389 mIU/ml 💪🏼
    🍀 USG 07.11 - mamy dwa 💕
    Termin 1.07.2020 👶👶

    Mamy jeszcze 2 ❄️
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ