Entliczek pentliczek kwietniowy króliczek 🐰 zapłodnił jajeczko🥚 będzie dzieciąteczko🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Beezi no piękny mały misiu❤️ ja coś czuje że u Ciebie będzie chłop. I super ten program na NFZ, nie wiedziałam nawet że takie w Polsce istnieją.
Merry, to jednak nie przeszłaś na zwolnienie?
Beezi lubi tę wiadomość
👱♀️28
👱♂️38
03.2022 7 tc. 💔
14.04 ⏸9dpo
Nifty - niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
13.06 I prenatalne 👍
16.08 II prenatalne 21+2 👍 357g
8.09 (24+4) 607g
29.09 (27+4) 1060g
18.10 III prenatalne 30+2 👍 1427g
8.11 (33+2) 1914g -
Angelika95 wrote:Elka, jak skończysz prasować u siebie to przyjedź do mnie, też mam dużo, a leżę - czas do wizyty Ci szybko zleci 😁
A tak serio to wszystko będzie dobrze, pamiętam, że Ty testowałaś tak na końcu miesiąca, ja już byłam w ciąży i bardzo chciałam, żebyś została ze mną na wątku, biorąc pod uwagę to ile przeszłaś na drodze starania się o zostanie mamą - trzymam za Ciebie kciuki najmocniej na świecie ❤️
I fakt prasowanie u Ciebie z pewnością byłoby przyjemnością 😀😀😀Angelika95 lubi tę wiadomość
29.04 ⏸ (22 dc)
05.05 💉 Beta HCG 158 mlU/ml (28 dc)
08.05 💉 Beta HCG 579 mlU/ml (31 dc)
18.05 🍤 5t5d CRL 0,28 cm, FHR 101 u/min
25.05 🍤 6t5d CRL 1 cm, FHR 136 u/min
07.06 🍤 8t4d CRL 2,31 cm
21.06 👶10t4d CRL 4,5 cm, FHR 175 u/min 🩷
07.07 👶12t6d CRL 7 cm, FHR 163 u/min
02.08 👶16t4d 189 g
30.08 👶20t4d 404 g, FHR 144 u/min
27.09 👶24t4d 918 g
24.10 👶28t3d 1570 g
14.11 👶31t3d 2002 g
05.12 👶34t3d 2700 g
21.12 👶36t5d 3300 g
04.01.24 r. 👶38t5d Marcelina 🩷 3400 g, 57 cm
👩 39 l 🧑 47 l
Styczeń'23 💔 cb 6 tc
Marzec '22 💔 7/9 tc łyżeczkowanie
Styczeń '22 💔 cb 5 tc
Grudzień '21💔 9/10 tc łyżeczkowanie
Luty/marzec'23- szczepienie limfocytami partnera.
Maj'23- szczepienie limfocytami partnera w 7 tc.
-
nick nieaktualnyWonderWoman wrote:Beezi no piękny mały misiu❤️ ja coś czuje że u Ciebie będzie chłop. I super ten program na NFZ, nie wiedziałam nawet że takie w Polsce istnieją.
Merry, to jednak nie przeszłaś na zwolnienie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 11:31
ELka lubi tę wiadomość
-
Beezi, przepiękny Maluszek, wspaniałe wiadomości ❤️ i fajnie, że tak ci się udało z tymi wizytami na NFZ. Ja prywatnie za jedną wizytę płacę 350 zł 😱 prawdopodobnie będę mieć wizyty dwa razy w miesiącu, ale lekarka powiedziała, że w moim przypadku co drugą wizytę oni „stawiają” 😊 bo tak jak pisała Angelika, jak się dołoży jeszcze leki, to miesięcznie potrafią wyjść niezłe kwoty. Ja za samego proga dopochwowo płacę ponad 200 zł miesięcznie 🤦♀️
Angelika, jak ty się czujesz? Jak samopoczucie? 🙂
ZieloneSłońce, jak u was sytuacja? Krwawienia ustały? Cały czas biedna w szpitalu musisz być?
Elka, to że poprzednie ciąże zatrzymywały ci się na tym etapie nie znaczy, że teraz też tak musi być. Każda ciąża jest inna. I wiem, że dużo przeszłaś i bardzo się martwisz, to zrozumiałe, ale ja naprawdę mocno wierzę, że twój Maluszek jest silny i będzie wszystko dobrze ❤️ już za parę godzin go zobaczysz 🥰ELka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malutka, miło mi, że pytasz 😊 psychicznie już trochę lepiej, rozmawiałam wczoraj z położną przez telefon (jej mąż jest lekarzem, gdzie chodzę prywatnie i ona mu pomaga w gabinecie i jest podczas każdej wizyty) i dużo mi to dało, bo powiedziała, żebym wytrzymała do końca 14tc i już wrócę do normalności. Pytałam ją też o pessara, bo czytałam o tym, ale powiedziała, że to zakłada się przy rozwarciu, a u mnie rozwarcia nie ma i że na pewno wszystko będzie dobrze i że mogę dzwonić kiedy chcę. Dodatkowo mam wesele w sobotę i pytałam czy mogę iść do kościoła na ślub to powiedziała, że jak te wszystkie dni tylko leżę to jak najbardziej mogę iść i na ślub i na wesele, tylko żebym wróciła wcześniej i siedziała a nie stała, więc to dla mnie mega informacja, bo to znaczy, że może nie jest tak źle jak się na początku wydawało i że jest szansa, że nie będę leżeć do końca ciąży.
Wczoraj mąż sprzątał mieszkanie i taki już umordowany patrzy na mnie - ja rozwalona na łóżku - i mówi, że będziemy mieć tylko to jedno dziecko 😂
Malutka, no domyślam się, że u Ciebie koszty prowadzenia ciąży jeszcze większe, ale fajna inicjatywa, że co druga wizyta darmowa. Nie mogę się doczekać Twoich usg z trójeczką 😍
Zielone.Słońce co u Ciebie?
Czy Lilka się odezwała? Chyba nie albo mi umknęłoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 12:34
MerryCherry, malutka203, Beezi lubią tę wiadomość
👩 28 lat 👦 31 lat
9cs - ten szczęśliwy 😍
12.04 (10dpo) ⏸️
14.04 beta 88, prog 20
15.04 beta 123,5
18.04 beta 535.24 🥳🥳🥳
20.04 pęcherzyk 4mm we właściwym miejscu🥰
01.06 4cm machającego człowieczka, problemy z szyjką - leżymy
07.08 - połówkowe, 392g zdrowej dziewczynki 🩷
25.09 - 1100g 🥰
13-21.11 - 2300g, skurcze, zagrażający poród przedwczesny, szpital
04.12 - ciąża donoszona 🥳 ponowne skurcze, przyjęcie do szpitala na cc (ułożenie miednicowe)
05.12 - witamy naszą cudną Jagódkę, 2940g, 56cm 🩷🩷🩷 (37+1)
-
nick nieaktualnyAngelika95 wrote:Malutka, miło mi, że pytasz 😊 psychicznie już trochę lepiej, rozmawiałam wczoraj z położną przez telefon (jej mąż jest lekarzem, gdzie chodzę prywatnie i ona mu pomaga w gabinecie i jest podczas każdej wizyty) i dużo mi to dało, bo powiedziała, żebym wytrzymała do końca 14tc i już wrócę do normalności. Pytałam ją też o pessara, bo czytałam o tym, ale powiedziała, że to zakłada się przy rozwarciu, a u mnie rozwarcia nie ma i że na pewno wszystko będzie dobrze i że mogę dzwonić kiedy chcę. Dodatkowo mam wesele w sobotę i pytałam czy mogę iść do kościoła na ślub to powiedziała, że jak te wszystkie dni tylko leżę to jak najbardziej mogę iść i na ślub i na wesele, tylko żebym wróciła wcześniej i siedziała a nie stała, więc to dla mnie mega informacja, bo to znaczy, że może nie jest tak źle jak się na początku wydawało i że jest szansa, że nie będę leżeć do końca ciąży.
Wczoraj mąż sprzątał mieszkanie i taki już umordowany patrzy na mnie - ja rozwalona na łóżku - i mówi, że będziemy mieć tylko to jedno dziecko 😂Angelika95 lubi tę wiadomość
-
Aha i mam jeszcze przemyślenia dotyczące tego, że czasem czujemy się podle w tej ciąży i mamy różne myśli. Chodzi mi o to co pisałyście ostatnio: na co mi to było.. Myślę, że to normalne, zwłaszcza u tych dziewczyn, których wystarczy przeczytać podpisy pod nickami i stają łzy w oczach na samą myśl, ile musiały przejść na tej drodze do zostania mamą.
Uważam, że nie można się winić za chwilowe zwątpienie i pytania czy to jest tego warte. Myślę też, ze jak wszystko skończy się dobrze i położą nam ciepłe, mokre maluszki po porodzie na piersiach to nigdy te wątpliwości nie wrócą, a teraz to normalne i pewnie wiele z nas na razie tak ma, bo się po prostu boimy.ELka lubi tę wiadomość
👩 28 lat 👦 31 lat
9cs - ten szczęśliwy 😍
12.04 (10dpo) ⏸️
14.04 beta 88, prog 20
15.04 beta 123,5
18.04 beta 535.24 🥳🥳🥳
20.04 pęcherzyk 4mm we właściwym miejscu🥰
01.06 4cm machającego człowieczka, problemy z szyjką - leżymy
07.08 - połówkowe, 392g zdrowej dziewczynki 🩷
25.09 - 1100g 🥰
13-21.11 - 2300g, skurcze, zagrażający poród przedwczesny, szpital
04.12 - ciąża donoszona 🥳 ponowne skurcze, przyjęcie do szpitala na cc (ułożenie miednicowe)
05.12 - witamy naszą cudną Jagódkę, 2940g, 56cm 🩷🩷🩷 (37+1)
-
Odpowiem zbiorczo. Tak, nadal jestem w szpitalu. Póki co, nie wiem kiedy wyjdę. Krwawienia ustąpiły ALE wczoraj wieczorem kładłam się spać z takim lękiem, że co rusz się budziłam czy krwawienie nie wróciło.
Takie krawawienia to swojego rodzaju trauma.😔
Nie wiem czy wczoraj pisałam ale wczoraj lekarka mówiła mi, że podejrzewa, że implantuje mi się łożysko i coś (chyba macica) uciska mi naczynia krwionośne i stąd te krwawienia. Krwiak w każdym bądź razie też jest.
4,5 roku starań
Endometrioza, adenomioza, PCOS
🔹06.21 1 ICSI - ❄️❄️❄️❄️ 1cb ❌
🔹02.2023 2 ICSI - ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
_____________________________
🔹31.03.23 FET 4.2.1 cykl n.
4dpt ⏸️, 5dpt -9,3 👣,6dpt - 24,7👣, 8dpt - 101,4👣, 11dpt - 390,3👣, 12dpt 530👣, 13dpt 770👣, 17dpt 3566🍀🙏
🔹27.04 27dpt. Szok! Mamy dwa serduszka. 0,64cm♥️ 0,63cm♥️
🔸 28.05-4.06 3 krwotoki
🔹 14+4tc - 103g 👶 i 104g 👶
SANCO zdrowe chłopaki 💙💙
🔹19+2 - 261g i 309g 👶👶
🔹 27+2 - 1113g🐸 i 1122g🐸
🔹29+2 - 1318g🦔 i 1365g 🦔
🔹34+2 - 2460g🌞 i 2363g🌞
Witaj świecie! ✋
34+6
10.11.23 Leoś 2490g 💙, Filipuś 2120g💙
-
Angelika Lilka się nie odzywała.29.04 ⏸ (22 dc)
05.05 💉 Beta HCG 158 mlU/ml (28 dc)
08.05 💉 Beta HCG 579 mlU/ml (31 dc)
18.05 🍤 5t5d CRL 0,28 cm, FHR 101 u/min
25.05 🍤 6t5d CRL 1 cm, FHR 136 u/min
07.06 🍤 8t4d CRL 2,31 cm
21.06 👶10t4d CRL 4,5 cm, FHR 175 u/min 🩷
07.07 👶12t6d CRL 7 cm, FHR 163 u/min
02.08 👶16t4d 189 g
30.08 👶20t4d 404 g, FHR 144 u/min
27.09 👶24t4d 918 g
24.10 👶28t3d 1570 g
14.11 👶31t3d 2002 g
05.12 👶34t3d 2700 g
21.12 👶36t5d 3300 g
04.01.24 r. 👶38t5d Marcelina 🩷 3400 g, 57 cm
👩 39 l 🧑 47 l
Styczeń'23 💔 cb 6 tc
Marzec '22 💔 7/9 tc łyżeczkowanie
Styczeń '22 💔 cb 5 tc
Grudzień '21💔 9/10 tc łyżeczkowanie
Luty/marzec'23- szczepienie limfocytami partnera.
Maj'23- szczepienie limfocytami partnera w 7 tc.
-
nick nieaktualnyAngelika95 wrote:Aha i mam jeszcze przemyślenia dotyczące tego, że czasem czujemy się podle w tej ciąży i mamy różne myśli. Chodzi mi o to co pisałyście ostatnio: na co mi to było.. Myślę, że to normalne, zwłaszcza u tych dziewczyn, których wystarczy przeczytać podpisy pod nickami i stają łzy w oczach na samą myśl, ile musiały przejść na tej drodze do zostania mamą.
Uważam, że nie można się winić za chwilowe zwątpienie i pytania czy to jest tego warte. Myślę też, ze jak wszystko skończy się dobrze i położą nam ciepłe, mokre maluszki po porodzie na piersiach to nigdy te wątpliwości nie wrócą, a teraz to normalne i pewnie wiele z nas na razie tak ma, bo się po prostu boimy. -
Merry ja nie przeszłam aż tyle co Ty czy ELka, ale tak samo mam myślenie że odetchnę dopiero jak się dowiem że zdrowe, i tak samo mam dobre myśli od razu po usg, a później cały czas do następnej wizyty tylko rozmyślam czy w ogóle ciąża jeszcze jest żywa. Natomiast w takich sprawach jak zwolnienie z pracy mam myślenie odwrotne do Twojego, uznałam że 1 trymestr to najbardziej wrażliwy czas w ciąży i należy mi się aby spędzić go w jak największym spokoju, bez pracy itp.
MerryCherry lubi tę wiadomość
👱♀️28
👱♂️38
03.2022 7 tc. 💔
14.04 ⏸9dpo
Nifty - niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
13.06 I prenatalne 👍
16.08 II prenatalne 21+2 👍 357g
8.09 (24+4) 607g
29.09 (27+4) 1060g
18.10 III prenatalne 30+2 👍 1427g
8.11 (33+2) 1914g -
Merry ja się Tobie wcale nie dziwię, że się boisz i psychicznie asekurujesz. Mam nadzieję, że po prenatalnych uwierzysz, że tym razem wszystko będzie dobrze
Mam tak samo jak WonderWoman- chwilę po wizycie pełne szczęście, a potem już rozmyślania i czekanie do następnej wizyty. Czy to kiedyś minie i przejdzie w stan permanentnego szczęścia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 12:54
MerryCherry lubi tę wiadomość
👩 28 lat 👦 31 lat
9cs - ten szczęśliwy 😍
12.04 (10dpo) ⏸️
14.04 beta 88, prog 20
15.04 beta 123,5
18.04 beta 535.24 🥳🥳🥳
20.04 pęcherzyk 4mm we właściwym miejscu🥰
01.06 4cm machającego człowieczka, problemy z szyjką - leżymy
07.08 - połówkowe, 392g zdrowej dziewczynki 🩷
25.09 - 1100g 🥰
13-21.11 - 2300g, skurcze, zagrażający poród przedwczesny, szpital
04.12 - ciąża donoszona 🥳 ponowne skurcze, przyjęcie do szpitala na cc (ułożenie miednicowe)
05.12 - witamy naszą cudną Jagódkę, 2940g, 56cm 🩷🩷🩷 (37+1)
-
Angelika cieszę się że usłyszałaś trochę lepsze prognozy, widać że i humor od razu inny
ZieloneSłońce wyobrażam sobie ten stres, zwłaszcza że to krwawienie wydarzyło się już kilka razy. Kurcze tak bardzo mam nadzieję że już więcej się nie powtórzy ✊✊👱♀️28
👱♂️38
03.2022 7 tc. 💔
14.04 ⏸9dpo
Nifty - niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
13.06 I prenatalne 👍
16.08 II prenatalne 21+2 👍 357g
8.09 (24+4) 607g
29.09 (27+4) 1060g
18.10 III prenatalne 30+2 👍 1427g
8.11 (33+2) 1914g -
nick nieaktualnyWonderWoman wrote:Merry ja nie przeszłam aż tyle co Ty czy ELka, ale tak samo mam myślenie że odetchnę dopiero jak się dowiem że zdrowe, i tak samo mam dobre myśli od razu po usg, a później cały czas do następnej wizyty tylko rozmyślam czy w ogóle ciąża jeszcze jest żywa. Natomiast w takich sprawach jak zwolnienie z pracy mam myślenie odwrotne do Twojego, uznałam że 1 trymestr to najbardziej wrażliwy czas w ciąży i należy mi się aby spędzić go w jak największym spokoju, bez pracy itp.
-
nick nieaktualnyAngelika95 wrote:Merry ja się Tobie wcale nie dziwię, że się boisz i psychicznie asekurujesz. Mam nadzieję, że po prenatalnych uwierzysz, że tym razem wszystko będzie dobrze
Mam tak samo jak WonderWoman- chwilę po wizycie pełne szczęście, a potem już rozmyślania i czekanie do następnej wizyty. Czy to kiedyś minie i przejdzie w stan permanentnego szczęścia? -
nick nieaktualny
-
MerryCherry wrote:U mnie tylko jest taki problem,że jak już na to zwolnienie pójdę to już nie wrócę...Mam tak jakby stanowisko pracy które jest tylko jedno. Na moje miejsce znajdą kogoś innego i Sajonara😆🥴. Ale tak, masz rację...każda z nas powinna mieć spokój w tym ważnym czasie ,niestety w rzeczywistości wygląda to tak ,że większość kobiet boi się powiedzieć w pracy o swojej ciąży. Nie dość,że jest niepewność o ciążę to jeszcze generalnie o przyszłość 🤷
MerryCherry lubi tę wiadomość
👩 28 lat 👦 31 lat
9cs - ten szczęśliwy 😍
12.04 (10dpo) ⏸️
14.04 beta 88, prog 20
15.04 beta 123,5
18.04 beta 535.24 🥳🥳🥳
20.04 pęcherzyk 4mm we właściwym miejscu🥰
01.06 4cm machającego człowieczka, problemy z szyjką - leżymy
07.08 - połówkowe, 392g zdrowej dziewczynki 🩷
25.09 - 1100g 🥰
13-21.11 - 2300g, skurcze, zagrażający poród przedwczesny, szpital
04.12 - ciąża donoszona 🥳 ponowne skurcze, przyjęcie do szpitala na cc (ułożenie miednicowe)
05.12 - witamy naszą cudną Jagódkę, 2940g, 56cm 🩷🩷🩷 (37+1)
-
nick nieaktualnyAngelika95 wrote:Merry, nie wiesz jak będzie. U mnie w pracy moje stanowisko też jest tylko jedno, zareagowali na moją ciążę źle, też się martwiłam czy jak pójdzie coś nie tak to czy będę miała do czego wracać. Budujemy dom - potrzebuję dobrej pracy. Przyszła inna dziewczyna na moje miejsce i wszyscy do mnie piszą, kiedy wrócę, bo ona jest beznadziejna 😂 także nie przewidzisz 😊
-
Merry, biorę Utrogestan, pierwszy raz się z nim spotkałam, no ale ufam mojej gin. Opakowanie 15 tabletek kosztuje ponad 50 zł, biorę 2 razy dziennie, więc starcza na tydzień 😕
Angelika, dobrze słyszeć, że u ciebie lepiej 😊 i super, że możesz iść na wesele. Wiadomo, że się tam nie wytańczysz 😆 ale zawsze wyjdziesz z domu i oderwiesz głowę od tego wszystkiego 🙂 myślę, że troszeczkę odetchniemy, jak zaczniemy czuć ruchy. Przynajmniej będziemy wiedzieć, że Maluszki są i mają się dobrze ❤️ pamiętam, jak w pierwszej ciąży gdzieś w 26 tygodniu złapała mnie grypa żołądkowa. Nie spałam całą noc, wymiotowałam chyba 12 razy. Bardzo się wtedy bałam, czy małej nic się nie dzieje, a ona też nie spała, tylko kopała mnie przez całą noc, była w tym ze mną 🥹
ZieloneSłońce, tak jak pisała Merry, Maluszki są coraz większe i silniejsze. Myślę, że przetrwały już te największe kryzysy i świetnie dadzą sobie radę ❤️ trzymam kciuki, aby krwawienia już nie wróciły i cię dodatkowo nie stresowały 🤞Angelika95, Zielone.Słońce lubią tę wiadomość