Fajny pomysł
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jak zaszłam w ciążę i zrobiłam rano test, miałam już dokładnie zaplanowane jak chcę to powiedzieć Mieszkaliśmy wtedy w wynajmowanym mieszkanku które mieliśmy niedługo opuścić, więc wybrałam inne miejsce, do którego moglibyśmy wracać z Dzidziolem. Padło na park z placem zabaw nieopodal domu Akurat tak wyszło, że Małż musiał gdzieś sam podskoczyć, więc skorzystałam i pognałam na miasto. Kupiłam butelkę ze smoczkiem, kartkę okolicznościową, torbę i kokardy - niebieska i różową.
Do butelki wsadziłam test z II kreseczkami, na kartce napisałam list od Dziecka do Taty, coś w stylu "Cześć Tato! Bardzo Ciebie kocham i nie mogę się doczekać, kiedy się spotkamy. Czy uwierzysz, że to już w grudniu? Na razie muszę urosnąć, bo mam dopiero jakieś 2mm wzrostu... Dbaj o Mamusię i staraj się jej nie denerwować. Do zobaczenia wkrótce! Kocham Cię!"
Na butelkę i na torbę nakleiłam po 1szt kokardki w każdym kolorze. Tak gotowy,wraz z listem, schowałam i kiedy już byliśmy w parku i siedzieliśmy na ławce, kazałam mu zamknąć oczy. Zapytałam, czy wie, jaki dziś jest dzień? Kiedy zaprzeczył, powiedziałam, że dziś jest 9 kwietnia 2011r. i żeby zapamiętał tę datę bardzo dobrze, bo to jest ten dzień w którym dowiedział się, że po raz pierwszy zostanie Ojcem!
Wycałował mnie i wyściskał, nie mógł uwierzyć ze szczęścia, test i butelkę oglądał setki razy, całość do tej pory jest u niego w szafce nocnej przy łóżkuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2013, 13:01
zbikowa, Matylda36, Justine, Gunia, skrzatek85, maga, vanessa lubią tę wiadomość
-
Sergi wrote:Jak zaszłam w ciążę i zrobiłam rano test, miałam już dokładnie zaplanowane jak chcę to powiedzieć Mieszkaliśmy wtedy w wynajmowanym mieszkanku które mieliśmy niedługo opuścić, więc wybrałam inne miejsce, do którego moglibyśmy wracać z Dzidziolem. Padło na park z placem zabaw nieopodal domu Akurat tak wyszło, że Małż musiał gdzieś sam podskoczyć, więc skorzystałam i pognałam na miasto. Kupiłam butelkę ze smoczkiem, kartkę okolicznościową, torbę i kokardy - niebieska i różową.
Do butelki wsadziłam test z II kreseczkami, na kartce napisałam list od Dziecka do Taty, coś w stylu "Cześć Tato! Bardzo Ciebie kocham i nie mogę się doczekać, kiedy się spotkamy. Czy uwierzysz, że to już w grudniu? Na razie muszę urosnąć, bo mam dopiero jakieś 2mm wzrostu... Dbaj o Mamusię i staraj się jej nie denerwować. Do zobaczenia wkrótce! Kocham Cię!"
Na butelkę i na torbę nakleiłam po 1szt kokardki w każdym kolorze. Tak gotowy,wraz z listem, schowałam i kiedy już byliśmy w parku i siedzieliśmy na ławce, kazałam mu zamknąć oczy. Zapytałam, czy wie, jaki dziś jest dzień? Kiedy zaprzeczył, powiedziałam, że dziś jest 9 kwietnia 2011r. i żeby zapamiętał tę datę bardzo dobrze, bo to jest ten dzień w którym dowiedział się, że po raz pierwszy zostanie Ojcem!
Wycałował mnie i wyściskał, nie mógł uwierzyć ze szczęścia, test i butelkę oglądał setki razy, całość do tej pory jest u niego w szafce nocnej przy łóżku
FANTASTYCZNE!!!Sergi lubi tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Sergi, fajny pomysł, pięknie opisałaś ten dzień... Oczywiście musiałam się wzruszyć i uronić kilka łez:)
Czasem się zastanawiam, jakby powiedzieć, gdyby kiedyś się udało. Mój M. bywa romantyczny (kiedyś może bardziej niż teraz), ale nie sądzę, że obsiusiany test by go wzruszył... Do niedawna bał się dotykać przedmiotów niemowlęcych (pojazdów z kołami nie, ale butelka, smoczek, ubranka...) Poza tym oboje twardo stąpamy po ziemi i cieszylibyśmy się chyba dopiero po pierwszym trymestrze...Sergi, zbikowa lubią tę wiadomość
... 21 cykl na Ovu. A w dupę z tym... -
Dzięki Dziewczyny, nie wiedziałam, że tak Wam się spodoba moja historia Teraz też zastanawiam się, jak to zrobić, żeby znowu była ta Magia Chwili Oczywiście jak chcecie, to podkradajcie pomysł, tego życzę Wam wszystkim Staraczkom czekającym na II kreseczki
@Gunia - ja też z tych bojaźliwych, tyle się nasłuchałam smutnych historii że to Małż mnie podnosił na duchu że wszystko będzie dobrze. Kiedy mijały pierwsze tygodnie, wziął mnie któregoś późnego wieczora (oboje lubiliśmy kłaść się późno spać) do sklepu, po czym "zmusił" do obejrzenia i zakupu pierwszych bodziaków. Broniłam się, żeby nie zapeszyć, ale stwierdził, że jest już po północy i właśnie minęły najniebezpieczniejsze 12 tygodni, więc już mogę
Nie dajmy się zwariować, najważniejsze to dbać o siebie jak najbardziej się da, nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2013, 17:00
Matylda36, zbikowa, Gunia, Reni lubią tę wiadomość
-
Ja dałam mężowi zapakowane niebieskie buciki. Widok jego miny bezcenny. Zapytał " co to??". A ja że będzie tatusiem. Następnym razem obędzie się bez wielkich ceregieli. Dwie kreski na teście, przyrastająca beta itp nie zawsze jest jednoznaczna z zostaniem tatusiem. Po poronieniu ma się już inne podejście. A szkoda.. Bo był to naprawdę wzruszający moment.
-
Super watek, dal mi troche do myslenia! Kiedy nam uda sie z ciaza to na pewno cos wymysle. I nawet jesli nie wytrzymam i mu powiem to i tak, zeby sie przypominac z brzuchem co kilka dni (chiciaz mojemu nie trzeba bedzie wcale) bede robic jakies kreatywne rzeczy. Na pewno ukradne napis na oknie w sypialni i sznureczek z butkami na lustrze, na pewno na kierownicy mu jakas kartke nakleje i w kuchni za oknem cos powiesze, zeby widzial jak w czajnik wode bedzie lal. Ah pomyslow jest sporo!!! Po miesiacu zacznie sie bac do lodowki zajrzec, ha ha
anusia2784, aneczka1 lubią tę wiadomość
-
Wiecie co- ja też planowałam cuda na kiju. Jak przyszło co do czego, to nie mogłam się doczekać aż wróci z pracy. Jak jadł obiad to się dopytywał, czy zrobiłam test, a ja, że nie bo się bałam(a test już był zrobiony z rana i od razu na bete poleciałam- także już i wynik bety miałam w domu). Ale po obiedzie zabrałam go do sypialni i wręczyłam dwa testy złożone kreseczkami do środka i przewiązane tasiemką- już wiedział o co chodzi. Cieszyliśmy się i płakaliśmy w jednym momencie. Szkoda tylko, że tydzień później już płakaliśmy na oddziale;(
Następnym razem nie będzie ceregieli i na pewno nie tak łatwo będzie cieszyć się od początku. Będzie lęk, że znów coś pójdzie nie tak. Ale myślę, że dla męża, który razem z nami wyczekuje testowania nie potrzeba już żadnych opraw- wystarczy, że sam zobaczy test lub usłyszy to z naszych ust. I tak bardzo na to czeka, więc raczej nie będzie to jakimś niezwykłym zaskoczeniem.Matylda36 lubi tę wiadomość
-
Ja jak już będę w ciąży, planuje zrobić tak, że w ładne pudełeczko prezentowe zapakuje body I LOVE DADDY, do tego małe buciki niechodki, test ciazowy, smoczek i oczywiście zdj USG. Wtedy wręcze mu ten prezent i z pewnością będzie szczęśliwy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 16:05
Karolina 👩 33
Krzysiek 🧔 30
Starania o 👶 od Maja 2017
PCOS zdiagnozowane
1 biochem maj 2021
14.07.2021 Pink Test II
15.07.2021 Beta ujemna <0,2mlU/ml
walczymy dalej -
Ja kiedyś, jak zaszłam w pierwszą ciążę (niestety była bardzo króciutka), to podarowałam mojemu coś związanego z jego pracą i karteczką z powiadomieniem o przysługującym urlopie ojcowskim .
Załóżmy, że Wasz facet pracuje jako zawodowy kierowca - podarować mu resoraka z napisem, że już za 18 lat będzie mógł uczyć swoje dziecko kierowania.
Albo jak jest magazynierem to powiadomić go o zapotrzebowaniu na pieluchy w domu .
Albo jak jest muzykiem, to wysłać oficjalne zlecenie na napisanie kołysanki.
A ta karteczka z urlopem ojcowskim wciąż mu wisi w służbowej szafce, żeby pamiętał.karolaEM lubi tę wiadomość
-