Gdy ostatni listek w listopadzie opadnie 🍂, dzidziuś nam do brzuszka wpadnie 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyViii wrote:Dziewczyny robiące owulki, jak wy wytrzymujecie bez picia i sikania 2h? 😅 Akurat jak wiem, że mam owulkę zrobić to jest masakryczna walka, żeby nie umrzeć z pragnienia i nie posikać się po nogach 🤣🤣
Łyka wody możesz się napić, to raczej dużo nie zaburzy
A sikam normalnie, pilnuje się około godziny i tyle wystarczy żeby troszkę do kubeczka nasikać. Najwyżej go trzymam tak na bok żeby móc test zamoczyć. -
nick nieaktualnyDziewczyny w powiedzcie jakie środki ostrożności zachowujecie w trakcie starań? Chodzi mi o rzeczy, które potencjalnie mogą zaszkodzić ciąży. Ostatnio mieliśmy takie rozmowy z mężem i ja generalnie teraz jak się nie zabezpieczamy to po owulacji do miesiączki bałabym napić się alkoholu albo zapalić papierosa - przed staraniami na imprezach mi się zdarzało. Ale z drugiej strony bardzo lubimy chodzić na siłownię a ja wręcz uwielbiam jak leje się ze mnie pot, lubię sobie zjeść słodycze albo fast fooda, bardzo lubię pić kawę a wiem, że tych rzeczy w ciąży chyba też nie wolno? Ale nie wiem czy nie wolno od razu czy może później? Z drugiej strony znam wiele kobiet, które nawet nie wiedziały, że są w ciąży i na nic nie uważały przez dłuższy czas a dzieci się rodzą zdrowe i rozwijają dobrze. Nie chciałbym popadać w skrajności a myślę, że najlepiej zapytać Was.
Myszkaaa20, Malamia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jagoda19 wrote:Dziewczyny w powiedzcie jakie środki ostrożności zachowujecie w trakcie starań? Chodzi mi o rzeczy, które potencjalnie mogą zaszkodzić ciąży. Ostatnio mieliśmy takie rozmowy z mężem i ja generalnie teraz jak się nie zabezpieczamy to po owulacji do miesiączki bałabym napić się alkoholu albo zapalić papierosa - przed staraniami na imprezach mi się zdarzało. Ale z drugiej strony bardzo lubimy chodzić na siłownię a ja wręcz uwielbiam jak leje się ze mnie pot, lubię sobie zjeść słodycze albo fast fooda, bardzo lubię pić kawę a wiem, że tych rzeczy w ciąży chyba też nie wolno? Ale nie wiem czy nie wolno od razu czy może później? Z drugiej strony znam wiele kobiet, które nawet nie wiedziały, że są w ciąży i na nic nie uważały przez dłuższy czas a dzieci się rodzą zdrowe i rozwijają dobrze. Nie chciałbym popadać w skrajności a myślę, że najlepiej zapytać Was.
Dobrze przeczytać artykuł mamy ginekolog Hipoteczna Hania, pisze że do terminu miesiączki żadne czynniki zewnętrzne nie powinny być szkodliwe dla zarodka, ale wiadomo jak my tu staraczki walczymy o tego kropka to na wszystko zwraca się uwagę i jest strach żeby nie zaszkodzić, ja mam różne obawy i np. Staram się już w ogóle nie pić alkoholu ale ćwiczyć ćwiczę cały czas tak samo☺️ chętnie poczytam jak inne dziewczyny się zachowują ☺️Astereae, Malamia lubią tę wiadomość
👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Anka32 wrote:Napomknęłam mężowi ale szczerze powiedzial, że nie wie czy podoła drugi raz 😁
Chyba serduszka z rana muszą wystarczyć ❤️Pusshka, Anka32 lubią tę wiadomość
Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
nick nieaktualnyJeszcze jedno mam pytanko. W sumie widzę, że wiele z Was ma wpisane, że odstawiałyście antykoncepcję hormonalna. Czy Wasze usg od razu wyglądało prawidłowo czy może miałyście pęcherzyki z początku? Ja po odstawieniu usłyszałam, że mam taki wygląd jajników pęcherzykowaty i mam też inne objawy jak np. ciemne i dość gęste owłosienie ciała, co jest charakterystyczne dla PCOS. Ale moje ginekolog dalej tematu nie ciągnęła ani ja nie pytałam. Potem na własną rękę zrobiłam sobie badania LH, FSH, testosteron, TSH i inne takie mniej hormonalne. Ale te hormonalne wszystkie wyszły dobrze, jedyne co to TSH 1.9 ale dopiero potem dowiedziałam się, że mimo, że mieści się w normie to powinno być niższe. Niedawno słuchałam podcastu Kasi o hormonach i właśnie mówiła tam, że pierwsze dwa lata po pierwszej miesiące, rok po ciąży i rok po antykoncepcji jajniki mogą wyglądać nieprawidłowo ale nie powinna to być podstawa do diagnozy PCOS. Powinno się dać czas na powrót do równowagi i dopiero diagnozę stawiać. Więc nasza mnie taka myśl, że może te moje jajniki to nie początki PCOS tylko takie powikłania po antykoncepcji? Miała może tak któraś z Was? Wydaje mi się też, że gdybym miała mieć PCOS to wyszłoby wcześniej, bo jakoś do 21 urodzin nie brałam żadnej antykoncepcji i nigdy nie mówił ginekolog, że coś było nie tak. 🤔
-
Effiii wrote:Nowanna do Gdańska około 230 km
Pierwsze słyszę o dziąsłach, ale aktualnie bolą mnie okrutnie, ale to przez napięcie bo co chwilę się łapie na tym że zaciskam zęby 😎
O to kawałek drogi jest .
Odnośnie dziąseł to ja mam któryś dzień już napuchnięte i to napuchnięcie wędruje. Najpierw 6, później 4, a teraz przy 1 i 2 mam opuchnięte, więc od razu to też krwawi .
Szwagierka mówiła, że stomatolog jej mówił aby nie przejmowała się właśnie krwawieniem bo to normalne, ale zastanawiam się czy to co mi dolega może mieć coś wspólnego z ciążą 🥴.
Jagoda19, ja pamiętam że pytałam się na którymś wątku z początku roku i dziewczyny mówiły, że normalnie ćwiczą na siłowni itd. Sama osobiście biegam i ćwiczę siłowo i kardio na siłowni. Alkoholu nie lubię, ale zdąża mi się wypić. Jakieś sushi, sery i inne takie fast foody czy cziperki też wchodzą 🤭🫣. Staram się ograniczać i czasami tylko jeść te „śmieci”.
-
nick nieaktualnyWenka wrote:Nie zaszkodzi powtórzyć jutro lub pojutrze 😁
No tak, jutro/pojutrze powtórzymy ale na dzisiaj starczy 😎
Uwierzycie, że otworzyłam Tymbarka a pod nakrętką..
https://ibb.co/6mF3S9g
Nawet Tymbark wie 🥹🤣
Wenka, Adirella, Nowanna, Myszkaaa20, Viii, Nietypowa30, goska000, Astereae, Effiii, Malamia, Karola3196, Pusshka, Hope♥️, Sunnysunsun, blador2, Sarka94, Jagodecka lubią tę wiadomość
-
Anka32 wrote:No tak, jutro/pojutrze powtórzymy ale na dzisiaj starczy 😎
Uwierzycie, że otworzyłam Tymbarka a pod nakrętką..
https://ibb.co/6mF3S9g
Nawet Tymbark wie 🥹🤣Adirella, Nietypowa30, goska000, Astereae lubią tę wiadomość
Mama kp
💙 lipiec 2022
💜 sierpień 2024 -
nick nieaktualny
-
Anka32 wrote:Był sik, jest pik 😎
https://ibb.co/B2J2VnD
https://ibb.co/B3Cxmsf
Ano jest Bordowo jak u mnie. Lubię ten kolor
Z tym Tymbarkiem to faktycznie coś musi być na rzeczy. Zawsze skubany wie co jest pięć :p
Miłego wieczoru Dziewczyny i do jutra 🌌 Trzymam kciuki za jutrzejsze testy ciążowe i pikowe ✊✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2023, 21:44
09.2009r. 💔
01.2015r. 💔
06.2015r. 💜⏸️
02.2016r. Leon Kameleon 🦎💜
03.2023r. Walczymy o rodzeństwo.
28.02.2024 r. 💔
11.04.2024 r. 💔
IVF październik ( świeżak 5.1.2 ) 👎
🩵🩵🩵🩵 ( 4.1.1 (3), 4.1.2 )
IVF listopad 🔜 -
Hejka wszystkim. Jako widać jestem nowa. Śledzilam wpisy jeszcze bez konta przez dobre pół roku. Z mężem staramy się o drugie dziecko ponad rok. Mamy już jedna córkę w wieku 5 lat. To jak na spowiedzi : we wrześniu na wizycie u gina dowiedziałam się że mam małego mięśniaka. Cykl wtedy okazał się bezowulacyjny . Kolejną wizytę kazał zaplanować mi na listopad (21.11). W październiku oczywiście test bez dwóch kresek bo skoro cykl bezowulacyjny to czego się można spodziewać. Ostatni okres rozpoczęłam 14.10. U mnie trwa zazwyczaj 3-4 dni. Owulaki robię od ponad pół roku . Pik wyskoczył mi 28.10. W tym cyklu też zaczęłam mierzyć temperaturę ale dopiero od owulacji . Dziś mija mi 7 dpo. I powiem szczerze że długo nie miałam tak bolesnej owulacji. Brzuch nakurzal mnie jak nigdy. Od samej owulacji lewy jajnik nieprzestaje boleć. Tam cmi, cmi a za chwilę kłuje bezlitośnie . Wczoraj pod wieczór trochę przestał a dziś dalej to samo. Piersi ogólnie mam duże i tak 4-/5 dni przed @ zaczynają boleć. W tym cyklu zaczęły mnie boleć 6dpo. Pojawiły się niebiesko-zielone żyłki . Nie ma ich dużo ale coś tam widać. Dziś odrzucił mnie zapach mięsa . Śluz do wczoraj mlecznobiały , dziś sucho . I teraz pytanie czy coś już mogło się zacząć dziać czy po prostu to wina tego mięśniaka . Miała ktoras z Was podobną sytuację ? Co miesiąc cykl wygląda inaczej , za każdym razem wmawiam sobie że to może już . Testowac Mam zamiar 8.11( będzie wtedy 10dpo) a następnie jeśli wyjdzie biel planuje testować 12.11 bo wtedy apka pokazuje mi nadejście @.
Oczywiście dla wszystkich staraczek moc kciukasow , będzie dobrze. Jak nie teraz to za miesiąc. 💪👌
A dla przyszłych mam mnóstwa cierpliwości i wytrwałości . 🍀💋
Na razie nie wiem czy będę przynależeć do wątku październikowego czy tego bo czekam na testowanie 🫣Sarka94 lubi tę wiadomość
Ja 👸🏼26.12.1995
On🤵12.05.1995
👰♀️🤵 10.07.2018
👩29.09.2018 -
Jagoda19 wrote:Jeszcze jedno mam pytanko. W sumie widzę, że wiele z Was ma wpisane, że odstawiałyście antykoncepcję hormonalna. Czy Wasze usg od razu wyglądało prawidłowo czy może miałyście pęcherzyki z początku? Ja po odstawieniu usłyszałam, że mam taki wygląd jajników pęcherzykowaty i mam też inne objawy jak np. ciemne i dość gęste owłosienie ciała, co jest charakterystyczne dla PCOS. Ale moje ginekolog dalej tematu nie ciągnęła ani ja nie pytałam. Potem na własną rękę zrobiłam sobie badania LH, FSH, testosteron, TSH i inne takie mniej hormonalne. Ale te hormonalne wszystkie wyszły dobrze, jedyne co to TSH 1.9 ale dopiero potem dowiedziałam się, że mimo, że mieści się w normie to powinno być niższe. Niedawno słuchałam podcastu Kasi o hormonach i właśnie mówiła tam, że pierwsze dwa lata po pierwszej miesiące, rok po ciąży i rok po antykoncepcji jajniki mogą wyglądać nieprawidłowo ale nie powinna to być podstawa do diagnozy PCOS. Powinno się dać czas na powrót do równowagi i dopiero diagnozę stawiać. Więc nasza mnie taka myśl, że może te moje jajniki to nie początki PCOS tylko takie powikłania po antykoncepcji? Miała może tak któraś z Was? Wydaje mi się też, że gdybym miała mieć PCOS to wyszłoby wcześniej, bo jakoś do 21 urodzin nie brałam żadnej antykoncepcji i nigdy nie mówił ginekolog, że coś było nie tak. 🤔
Tak, ja miałam dokładnie to samo. Natomiast u mnie ten obraz jajników pcos był tylko 1 miesiąc po odstawieniu. Później ze 3 razy miałam usg i nikt nic nie powiedział na ten temat, wiec wydaje mi się, ze na spokojnie.
Dziewczyny, los okrutnie ze mnie zadrwił. Zrobiłam dziś test, wieczorem, co prawda mocz mógł być rozwodniony, ale nie zmienia to faktu ze 32dc a kreska jedna i to na dwóch testach ( pierwszy raz zrobiłam 2)
Popłakałam trochę i nie wiem co dalej. Maz mi się zwierzył, ze on bardzo tez przeżywa. Ja już mam ochotę wrócić do antykoncepcji, bo mnie to wykańcza co miesiąc. Zaczynam mieć myśli, ze nigdy się nie uda. Teraz muszę czekać na 🐒, oby przyszła lada dzien, bo jak nie, ro dopiero będę się martwić…
👩30l.
👱♂️33l.
👩🏻🤝👨🏼od 2015r.
👰🤵2021r.
Starania od 06.2023
12cs
Ona: hormony, usg- wszystko w normie
On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)
Walczymy dalej! -
rudaa95 wrote:Hejka wszystkim. Jako widać jestem nowa. Śledzilam wpisy jeszcze bez konta przez dobre pół roku. Z mężem staramy się o drugie dziecko ponad rok. Mamy już jedna córkę w wieku 5 lat. To jak na spowiedzi : we wrześniu na wizycie u gina dowiedziałam się że mam małego mięśniaka. Cykl wtedy okazał się bezowulacyjny . Kolejną wizytę kazał zaplanować mi na listopad (21.11). W październiku oczywiście test bez dwóch kresek bo skoro cykl bezowulacyjny to czego się można spodziewać. Ostatni okres rozpoczęłam 14.10. U mnie trwa zazwyczaj 3-4 dni. Owulaki robię od ponad pół roku . Pik wyskoczył mi 28.10. W tym cyklu też zaczęłam mierzyć temperaturę ale dopiero od owulacji . Dziś mija mi 7 dpo. I powiem szczerze że długo nie miałam tak bolesnej owulacji. Brzuch nakurzal mnie jak nigdy. Od samej owulacji lewy jajnik nieprzestaje boleć. Tam cmi, cmi a za chwilę kłuje bezlitośnie . Wczoraj pod wieczór trochę przestał a dziś dalej to samo. Piersi ogólnie mam duże i tak 4-/5 dni przed @ zaczynają boleć. W tym cyklu zaczęły mnie boleć 6dpo. Pojawiły się niebiesko-zielone żyłki . Nie ma ich dużo ale coś tam widać. Dziś odrzucił mnie zapach mięsa . Śluz do wczoraj mlecznobiały , dziś sucho . I teraz pytanie czy coś już mogło się zacząć dziać czy po prostu to wina tego mięśniaka . Miała ktoras z Was podobną sytuację ? Co miesiąc cykl wygląda inaczej , za każdym razem wmawiam sobie że to może już . Testowac Mam zamiar 8.11( będzie wtedy 10dpo) a następnie jeśli wyjdzie biel planuje testować 12.11 bo wtedy apka pokazuje mi nadejście @.
Oczywiście dla wszystkich staraczek moc kciukasow , będzie dobrze. Jak nie teraz to za miesiąc. 💪👌
A dla przyszłych mam mnóstwa cierpliwości i wytrwałości . 🍀💋
Na razie nie wiem czy będę przynależeć do wątku październikowego czy tego bo czekam na testowanie 🫣
Trzymam kciuki, żeby to było TO! Zapisuję na testowanie 8.11 😊rudaa95 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 10/2022
❌️ endometrioza
🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
24.06 transfer 4BA 🍀
7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️, 9 dpt 212 mIU/ml , 11 dpt 584 mIU/ml, 15 dpt 3948 mIU/ml
19.07 wizyta 25 dpt: 0,58 cm zarodka z serduszkiem ❤️
26.08 prenatalne: bobo ma 5,88 cm
11.10 250g synka 🥰
6.11 II prenatalne: misiu waży 470g
20.11 770g 🐻
-
Chmurka21 wrote:Tak, ja miałam dokładnie to samo. Natomiast u mnie ten obraz jajników pcos był tylko 1 miesiąc po odstawieniu. Później ze 3 razy miałam usg i nikt nic nie powiedział na ten temat, wiec wydaje mi się, ze na spokojnie.
Dziewczyny, los okrutnie ze mnie zadrwił. Zrobiłam dziś test, wieczorem, co prawda mocz mógł być rozwodniony, ale nie zmienia to faktu ze 32dc a kreska jedna i to na dwóch testach ( pierwszy raz zrobiłam 2)
Popłakałam trochę i nie wiem co dalej. Maz mi się zwierzył, ze on bardzo tez przeżywa. Ja już mam ochotę wrócić do antykoncepcji, bo mnie to wykańcza co miesiąc. Zaczynam mieć myśli, ze nigdy się nie uda. Teraz muszę czekać na 🐒, oby przyszła lada dzien, bo jak nie, ro dopiero będę się martwić…
Proszę przypomnij mi czy macie jakieś badania, diagnozy za sobą?Starania o pierwsze 👶 od 10/2022
❌️ endometrioza
🍍IVF: 22.05 punkcja. Pobrano 20 🥚, dojrzałych 15, zapłodniono 11.
Mamy 6: ❄️❄️❄️4BA, ❄️❄️❄️3BB
24.06 transfer 4BA 🍀
7 dpt beta 79,7 mIU/ml ❤️, 9 dpt 212 mIU/ml , 11 dpt 584 mIU/ml, 15 dpt 3948 mIU/ml
19.07 wizyta 25 dpt: 0,58 cm zarodka z serduszkiem ❤️
26.08 prenatalne: bobo ma 5,88 cm
11.10 250g synka 🥰
6.11 II prenatalne: misiu waży 470g
20.11 770g 🐻
-
Pusshka wrote:Przytulam Cię.
Proszę przypomnij mi czy macie jakieś badania, diagnozy za sobą?
Nie. Za nami 5 nieudany cykl. Mam skierowanie na endokrynologie (bez jakichś szczególnych podejrzen) oraz na rezonans miednicy ze względu na niezidentyfikowane bóle.
Miałam kilka razy torbiel krwotoczna na lewym jajniku. Jedna z lekarek stwierdziła ze powinnam iść do lekarza od nieplodnosci. Byłam jakoś w sierpniu. Lekarz stwierdził, ze jestem po owulacji (płyn w zatoce i coś tam jeszcze o tym świadczy), w badaniu takim ogólnym wszystko git. Stwierdził, ze to za szybko na jakieś konkretne badania. Zlecił w pierwszej kolejności badania nasienia, ale miałam z mężem ustalić termin, żeby nie wprowadzać presji (zalecenie tego lekarza).
Wstępnie z mężem jesteśmy umówieni na grudzień/styczeń. A ja mam nadzieje, ze mi w tym szpitalu coś się wyjaśni. Nie wiem sama…
👩30l.
👱♂️33l.
👩🏻🤝👨🏼od 2015r.
👰🤵2021r.
Starania od 06.2023
12cs
Ona: hormony, usg- wszystko w normie
On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)
Walczymy dalej!