Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Iryska wrote:Nie martw się na zapas, może jednak jest obrócony. Mój jak czasem wypnie dupkę pod żebrami to też mogłabym pomyśleć że to głowa jest, bo taka kula się robi. A jeśli się nie obrócił to i tak jeszcze ma czas, grawitacja powinna zadziałać w końcu 😘
Ja też bardziej i częściej czuje ta wypieta pupe, niż głowę (glowe czasem przesuwa sobie ale nie wypina tak mocno). I ta dupeczka jest mega twardaZulugula, Lalia lubią tę wiadomość
-
SzalonaOna wrote:My nigdy tak nie robiliśmy. Choć prosiłam, żeby zaspokoił mnie w ten sposób. Ale nie.. Nie wiem dlaczego 🤔
U nas to jest zazwyczaj wstep konieczny do seksu xD ja zaspokojona, on ma dobrze przygotowane podłoże do dalszego działania i wszyscy zadowoleni 😝Lalia, Nowastaraczka, Sylwucha, dmg111 lubią tę wiadomość
-
doomi03 wrote:U nas to jest zazwyczaj wstep konieczny do seksu xD ja zaspokojona, on ma dobrze przygotowane podłoże do dalszego działania i wszyscy zadowoleni 😝
Potwierdzam 😁👌 i polecam 😎🔥dmg111, doomi03 lubią tę wiadomość
-
Zulu, kochana, nie stresuj sie, wiem wiem latwo powiedziec, ale moj tez na Twoim etapie byl glowa do gory, a teraz siedzi grzecznie glowa w dol 🤗 tak bedzie i u Ciebie, w razie czego pokrec biodrami 👍
Zulugula, Lalia lubią tę wiadomość
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
Ounai piąteczka. Mój mąż wyjechał o 3 godziny wcześniej z Gdańska, ale dwa razy już stal po 1.5 godziny na autostradzie, bo wypadki. Ledwo spadnie deszcz i ludzie nie potrafią jeździć...
Więc nie wiem na którą będzie...
Lalia jak się czujesz? Dzisiaj już więcej nie było takich przygód niemiłych? A jak cukry u Ciebie?Lalia lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
doomi03 wrote:U nas to jest zazwyczaj wstep konieczny do seksu xD ja zaspokojona, on ma dobrze przygotowane podłoże do dalszego działania i wszyscy zadowoleni 😝
Lalia, dmg111, doomi03 lubią tę wiadomość
-
kic83 wrote:Ounai
A po co tak w ogóle Twój mąż pracuje w weekend??
Naprawdę nie może sobie darować?
Ktoś go za to doceni? Nie może np w tygodniu iść chwilę wcześniej do pracy każdego dnia, tak żeby sobie ten weekend darować? -
Annia wrote:Ounai piąteczka. Mój mąż wyjechał o 3 godziny wcześniej z Gdańska, ale dwa razy już stal po 1.5 godziny na autostradzie, bo wypadki. Ledwo spadnie deszcz i ludzie nie potrafią jeździć...
Więc nie wiem na którą będzie...
Lalia jak się czujesz? Dzisiaj już więcej nie było takich przygód niemiłych? A jak cukry u Ciebie?
A jak tam rozmiar Mikiego, bo on się większy urodził, tzn dłuższy? Bo my dziś przechodzimy na 62, te 56 są już za małe. Mowie mężowi "widzisz tą stertę ubrań Marty na desce do prasowania? To idzie do kartonu". A on załamany że tyle ciuchów i już za małe 😂 cóż, jakby nie patrzeć ponad miesiąc nosiła, więc nie jest źleLalia lubi tę wiadomość
-
Anniu, po tej jednorazowej akcji było już wszystko dobrze 😘
A co do cukru, to przez te prawie 1,5 tygodnia diety tylko raz przekroczyłam normę bo godzinę po kolacji 141, ale dlatego że robiłam próbę nowego dania 😉
Ogólnie cukry mam ładne, bo na czczo tak w granicy 77-86, a po posiłku od 105 do 126, 👍
Denerwuje mnie tylko trochę podejście moich teściów 😑 moja cukrzyca się ujawniła tydzień temu i w piątek już diabetolog zlecił dietę, więc przekazałam moim rodzicom i teściom na czym dokładnie ma polegać.
Pojechaliśmy w niedzielę do moich rodziców, to mama zrobiła rosół ale kazała mi sobie samej nałożyć porcję więc miałam małą miseczkę dosłownie z ociupinka makaronu, a na drugie zrobiła klopsiki ale do nich surówkę z kiszonej kapusty i ugotowała mi kasze gryczaną, tak że miałam cukier godzinę po obiedzie ok. 120 👌
Na deser do kawy upiekła dwa ciasta, jedno dla wszystkich a drugie marchewkowe z myślą o mnie na mące pełnoziarnistej i z minimalną ilością miodu zamiast cukru i po tej kawie i kawałku ciasta też miałam super cukier 👍
A dzisiaj pojechaliśmy do teściów i ja jej dwa razy tłumaczyłam czego mam unikać to owszem, zrobiła mi duszonego indyka, ale do tego gotowane ziemniaki tłuczone 🤦♀️ jeszcze wcześniej podała mi wielką miskę w której było więcej mięsa i makaronu niż rosołu 😑 zaraz po obiedzie chciała podać coś do kawy i mówię jej, że na razie dziękuję bo muszę zmierzyć cukier po godzinie i od tego zależy czy zjem deser czy nie ale oczywiście postawiła przede mną galaretkę truskawkowa z bananem i malinami, ciasto z jabłkami i pianą i talerz z białymi winogronami i cały czas jojczała żebym zjadła, żebym się poczęstowała itd i jak w końcu godzinę po obiedzie zmierzylam i mówię że mam 131, to zapytała czy to dużo, więc nawet mój mąż jej powiedział że zdarza mi się po obiedzie mieć nawet 100-120 to zaczęła labogować że nie będziemy u niej nic jeść, żebym poczęstowała itd i dla świętego spokoju zjadłam tą galaretkę i kawałek ciasta, bo wiem że jednorazowo nie zaszkodzi to synkowi.
Były też komentarze że na tej diecie schudnę, czy dziecko się rozwija itd i jakieś podśmiechujki ze jem przed spaniem i 4 razy dziennie mierze cukier, to jej powiedziałam że jeśli chodziłoby o moje kilogramy to może bym to olała, a chodzi o zdrowie mojego dziecka więc mam zamiar się pilnować. To się przymknęła, ale na wyjście spakowała nam na jutro obiad i dorzuciła "DLA MNIE" Rafaello 😑😑😑brak mi słów..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2020, 19:51
kic83, Marti29 lubią tę wiadomość
-
Tęsknię za tym jak miałam mnóstwo energii, góry przenosiłam, robiłam trening za treningiem.
Dziś leżę i nic nie robię
Jest mi smutno, że jestem taka bezużyteczna...
Wjechał dziś phad thai na obiad, dobrze że dla córki miałam domowe mielone to nie mam wyrzutów.
Jutro USG i wizyta, poszłam się właśnie myć i 1y raz zawołałam męża żeby poprawił po mnie golenie bo nie mam siły się gimnastykować.
Nie lubię się czuć jak 🐋😖Wik89 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Lalia, moja teściowa tłumaczyłam mi że przy cukrzycy ziemniaki są polecane, że słodkiego nie można, ale smażone nie szkodzi, że jak to pomidor wybija cukier skoro to warzywo. Do obiadu dostawałam mnóstwo węgli, trochę mniej mięsa i pół pomidora
zupa to sam tluszcz mimo, że mówiłam że nie mogę rosołu bo mi wywala cukier. Moja mama też uważała ze wydziwiam z dieta więc odpuszczałam i już zjadałam te ziemniaki. Więc nie przejmuj się, naprawdę starsi nie ogarniają. A moja babcia która ma cukrzycę tłumaczyła mi że można jeść raz na jakiś czas czekoladę. Tylko że babci załatwiłam nowy glukometr pół roku temu i jeszcze nim nie zrobiła żadnego pomiaru 😂
Lalia lubi tę wiadomość
-
Lalia, wyślij teściowej link do jakiegoś artykułu czym grozi niekontrolowana cukrzyca w ciąży, może zrozumie i się skończy podsmiechujki, albo męża naślij. Zamiast się cieszyć, że nie olewasz, że dbasz, że szybko ogarnęłaś temat to takie akcje 🤦♀️ człowiek bez galaretek i Rafaello jest w stanie przeżyć, szkoda, że niektórym jest to trudno zrozumieć.
Ja mam mały problem w porównaniu do Ciebie... Po prostu jak się najem pod kurek, to zaraz mam zgagę i męczę się pół dnia. Wiem już też, czego nie powinnam jeść, bo zgaga murowana. Tesciowie też we mnie wszystko wmuszają i nie rozumieją jak mówię, że nie mogę się objadać jak bąk, bo potem cierpię... i też teksty o diecie, ze pewnie się odchudzam itd. A dlaczego to soku nie chcę, tylko SAMĄ WODĘ... A ostatnia rada, że mam sobie wziąć polprazol - no spoko, tylko szkoda, że to nie jest lek dla ciężarnych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2020, 20:05
Lalia lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
A jeszcze w temacie teściowej, to mnie wkurza jeśli chodzi o temat porodu 😑 ona jest totalną życiową panikara, ponoć całą ciążę srała za przeproszeniem ze strachu na myśl o porodzie (wiec totalnie nie rozumiem czemu ma w nosie moją cukrzycę) i miała termin na 27 lipca.
Wiecie co zrobiła?? SAMA się zbadała w dniu terminu, stwierdziła że ma ROZWARCIE na 2 cm i kazała się zawieźć do szpitala. W szpitalu chcieli ją odesłać, ale uparła się że rodzi i dogadała się z jakąś położną i ta jej podała jakiegoś głupiego Jasia plus jakieś zastrzyki (podejrzewam, że oksytocyne, bo to było 26 lat temu) i urodziła mojego męża a sama niewiele pamięta z tego porodu.Chciała dać lekarzowi w łapę żeby jej zrobił CC, ale powiedział, że spokojnie urodzi naturalnie i urodziła,ale twierdzi że z taką traumą że więcej nie chciała mieć dzieci i rodzić. Fakt, mój mąż miał 62 cm i ważył 4,2kg ale moja teściowa ma z 175 cm wzrostu i nie jest jakąś mega drobną kobietą.
I teraz do mnie cały czas uderza żeby lekarz zrobił mi CC, że ja nie wiem co mnie czeka, że po co będę się męczyć, a najlepiej jakby mi to CC zrobili w narkozie itd.
I mnie wkurwia, bo ja chcę spróbować SN.
Nie mówię, że CC to zło, bo ja jestem zdania że jeśli to będzie lepsze i bezpieczniejsze dla mojego dziecka albo jak poród SN nie będzie postępował, to nie będę się upierać! Albo jak ktoś chce po prostu cc na żądanie bo ma swoje powody.
Ale po co tak mi pieprzy, skoro nie mam na razie żadnych wskazań do CC i przede wszystkim sama chce próbować. Mój lekarz się nawet bardzo cieszył z mojego podejścia..
Na szczęście w tym temacie mąż stoi za mną murem 👍👍Nowastaraczka, KarolinaMaria, SzalonaOna lubią tę wiadomość
-
Wrocil o 4, nie słuchałam tłumaczen. Nie gadam z nim. Dzien spędziłam z dziećmi 😉 teraz leze i oglądam master chefa 😁 dzieci juz śpią 😉
Nowastaraczka, kic83, Marti29, Ounai, Zulugula, Annia, casteam, KarolinaMaria, Sylwucha, Lalia, dmg111, SzalonaOna, Olla95, kar_oliv lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Sylwia
wiadomość priv 😘Sylwucha lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Lalia wrote:A jeszcze w temacie teściowej, to mnie wkurza jeśli chodzi o temat porodu 😑 ona jest totalną życiową panikara, ponoć całą ciążę srała za przeproszeniem ze strachu na myśl o porodzie (wiec totalnie nie rozumiem czemu ma w nosie moją cukrzycę) i miała termin na 27 lipca.
Wiecie co zrobiła?? SAMA się zbadała w dniu terminu, stwierdziła że ma ROZWARCIE na 2 cm i kazała się zawieźć do szpitala. W szpitalu chcieli ją odesłać, ale uparła się że rodzi i dogadała się z jakąś położną i ta jej podała jakiegoś głupiego Jasia plus jakieś zastrzyki (podejrzewam, że oksytocyne, bo to było 26 lat temu) i urodziła mojego męża a sama niewiele pamięta z tego porodu.Chciała dać lekarzowi w łapę żeby jej zrobił CC, ale powiedział, że spokojnie urodzi naturalnie i urodziła,ale twierdzi że z taką traumą że więcej nie chciała mieć dzieci i rodzić. Fakt, mój mąż miał 62 cm i ważył 4,2kg ale moja teściowa ma z 175 cm wzrostu i nie jest jakąś mega drobną kobietą.
I teraz do mnie cały czas uderza żeby lekarz zrobił mi CC, że ja nie wiem co mnie czeka, że po co będę się męczyć, a najlepiej jakby mi to CC zrobili w narkozie itd.
I mnie wkurwia, bo ja chcę spróbować SN.
Nie mówię, że CC to zło, bo ja jestem zdania że jeśli to będzie lepsze i bezpieczniejsze dla mojego dziecka albo jak poród SN nie będzie postępował, to nie będę się upierać! Albo jak ktoś chce po prostu cc na żądanie bo ma swoje powody.
Ale po co tak mi pieprzy, skoro nie mam na razie żadnych wskazań do CC i przede wszystkim sama chce próbować. Mój lekarz się nawet bardzo cieszył z mojego podejścia..
Na szczęście w tym temacie mąż stoi za mną murem 👍👍
U mnie nie tesciowa a rodzinka moja ma takie olewcze podejscie, a ze jak zjem cos tam to mi sie nic nie stanie i ogolnie widzę ze patrza na mnie tak jakbym sobie sama to wymyslala 🙄 chyba roznica pokoleń zawsze bedzie powodowala takie spięcia, my młodsi znamy temat od lekarzy, forów, internetów i wszystkiego co obecnie jest zalecane a starsi ze swojego "doswiadczenia" i myślenia. Ciekawa jestem tylko ze jakby ten jeden raz coś zlego się stało to czy by się poczuwali do winy, bo jakoś wątpięLalia lubi tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Lalia, wyślij teściowej link do jakiegoś artykułu czym grozi niekontrolowana cukrzyca w ciąży, może zrozumie i się skończy podsmiechujki, albo męża naślij. Zamiast się cieszyć, że nie olewasz, że dbasz, że szybko ogarnęłaś temat to takie akcje 🤦♀️ człowiek bez galaretek i Rafaello jest w stanie przeżyć, szkoda, że niektórym jest to trudno zrozumieć.
Ja mam mały problem w porównaniu do Ciebie... Po prostu jak się najem pod kurek, to zaraz mam zgagę i męczę się pół dnia. Wiem już też, czego nie powinnam jeść, bo zgaga murowana. Tesciowie też we mnie wszystko wmuszają i nie rozumieją jak mówię, że nie mogę się objadać jak bąk, bo potem cierpię... i też teksty o diecie, ze pewnie się odchudzam itd. A dlaczego to soku nie chcę, tylko SAMĄ WODĘ... A ostatnia rada, że mam sobie wziąć polprazol - no spoko, tylko szkoda, że to nie jest lek dla ciężarnych.
Lalia, powiedz teściowej wprost "mamo, to, że Ty masz traumę, nie znaczy że każdy tak ma. Ty wybrałaś jak chcesz rodzić, teraz to mój wybór. Najwyżej będziesz miała tylko jednego wnuka"KarolinaMaria, Lalia lubią tę wiadomość
-
Moja tesciowa piątkę dzieci urodziła w tym jedno pośladkowo w ciąży robiła w polu chodziła do krów i uważa że teraz matki za bardzo w ciąży się ze sobą jajcząDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas