Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Jednorożec89 wrote:Będę smęcić ale serio mam małe dzieci w domu tęsknię do nich bardzo nic mi nie jest na chwilę obecną. Mogłabym ten czas spędzić spokojnie w domu a w razie w wrócić. W domu też mogę leżeć. Trzyma mnie tutaj tylko po to żeby trzymać i jeszcze straszy na każdym kroku.
Wypisalabym sie na własne żądanie
Suszarka lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Jednorożec musisz się trzymać. Wiem co czujesz ale sama dobrze wiesz że w domu nie poleżysz bo zawsze coś trzeba zrobić. Staraj się myśleć pozytywnie.
Ja zawsze marzyłam o córeczce i zawsze jak się dowiadywałam że będzie synek to miałam chwilę zawodu i parę łez ale oczywiście miłość wybuchała jak tylko przytuliłam gagatka.😋
Ula to jeszcze planujecie dzidziusia?
Ja w sumie też bym chciała ale raczej nie ma mowy bo nie ma miejsca.😔 -
Jednorożec89 wrote:Będę smęcić ale serio mam małe dzieci w domu tęsknię do nich bardzo nic mi nie jest na chwilę obecną. Mogłabym ten czas spędzić spokojnie w domu a w razie w wrócić. W domu też mogę leżeć. Trzyma mnie tutaj tylko po to żeby trzymać i jeszcze straszy na każdym kroku.
Mąż ogarnie dzieci, a Ty nie martw się, stres to zło. Bez sensu Cie tak straszą. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, chyba byś musiała się na żądanie wypisać. Trzymam kciuki. OdpoczywajO ❤️
Z ❤️ -
Angie1985 wrote:Jednorożec musisz się trzymać. Wiem co czujesz ale sama dobrze wiesz że w domu nie poleżysz bo zawsze coś trzeba zrobić. Staraj się myśleć pozytywnie.
Ja zawsze marzyłam o córeczce i zawsze jak się dowiadywałam że będzie synek to miałam chwilę zawodu i parę łez ale oczywiście miłość wybuchała jak tylko przytuliłam gagatka.😋
Ula to jeszcze planujecie dzidziusia?
Ja w sumie też bym chciała ale raczej nie ma mowy bo nie ma miejsca.😔
Tak, chcemy jeszcze spróbować, ale tylko jeśli uda się naturalnie, nie będziemy na pewno podchodzić znowu do ivf 😉 -
Meggi110818 wrote:Piątek godzina 8.00 podpisanie umowy z Dyrektorką żłobka 😭
Przez tego covida srovida nie będę mogła z nią być w pierwszych dniach 🥴
Będziesz ją dawać od listopada czy później?
Czyli nie ma u Was w tym żłobku adaptacji z rodzicem?12.2020 dziewczynka ❤️ po 6cs
11.2024 staramy się o rodzeństwo -
Jednorożec ja bym się wypisala na własne żądanie bo faktycznie nie ma sensu aby leżeć w szpitalu.
Czy to ten sam szpital gdzie w poprzedniej ciąży też Cię bezpodstawnie straszyli? Jeśli Tak, to nie ma w okolicy innego szpitala? bo z tamtych historii pamiętam, że tamci lekarze jacyś mało kompetentni i teraz też coś chyba nie halo.
-
Ewa88 wrote:Będziesz ją dawać od listopada czy później?
Czyli nie ma u Was w tym żłobku adaptacji z rodzicem?
Nie, że to niby miejski i to nie od samej placówki zależy tylko coś tam z góry mają narzucone. W prywatnej gdzie od stycznia miała być, miały być 3 dni z rodzicem, jeśli nie będzie znowu obostrzeń itp, 4 fali.
Chce dać od 6 grudnia. W listopadzie mamy ostanie kontrole i wizyty i wizyte u osteopaty w wawie, gdzie on tylko raz w miesiącu przyjmuje i są cudem jest dostanie do niego pierwszy raz.
Plus dzisiaj się dowiedziałam, od koleżanki która ma tam dziecko że dwie grupy mają jelitowke, to może uda mi się ominąć ją 🙈
Rozmawialam też z psycholog z tego żłobka, trochę mnie uspokoiła 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2021, 11:25
Lalia lubi tę wiadomość
O ❤️
Z ❤️ -
Powiecie mi że jestem psychiczna ale mąż mi dał Frania do telefonu na słowa mamusiu tak bardzo bym Cię chciał teraz ucałować rozkleiłam się tak że nie mogę się opanować położne patrzą na mnie hak na jeb@&#
-
Ewa88 wrote:Meggi pytam, bo u nas w żłobku prywatnym, do którego chcę dać córkę też nie ma adaptacji z rodzicem...
I właśnie nie wiem, czy to norma czy widzimisie placówki czy co??
Mi sie wydaje to normą. Dzieci jest tam sporo, jak wytlumaczyc tym maluchom ze A moze byc z mama ale B i C juz nie? Dlatego czas na poczatku jest krotszy.
KarolinaMaria, Suszarka, Ewa88 , dmg111, Inaa89 lubią tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Jednorożec nie jesteś głupia to normalne że tęsknisz za chłopcami. Za dwa dni wycałujesz ich za wszystkie czasy. Są z tatusiem i te dwa dni sobie poradzą a ty będziesz miała pewność że jest okej z twoja ciążą. Trzymaj się zawsze możesz się wyżalić i cię ojojamy.
-
Jest szpital trzy ulice dalej (ja w nim rodziłam), z zupełnie innym podejściem, w sensie jak coś się dzieje ale nie ma jakiegoś turbo zagrożenia to badają Cię na IP, dają leki i do domu. Jesteśmy z tego samego miasta. Szpital w którym leży Jednorożec to szpital miejski, pewnie wolała tam pójść bo tam pracuje jej lekarka. Ja mam o tym miejscu nieciekawe zdanie z kilku powodów, ale wiem że opinie są podzielone. Może biedna trafiła na dyżur mojego sąsiada ginekologa, on dyplom chyba w czipsach znalazł, więc bym się nie zdziwila jakby nie wiedzial jak się rozwija wczesna ciąża. Faktycznie jest tam tak że na siłę trzymają co najmniej trzy dni żeby dostać zwrot kasy.ZielonaHerbata wrote:Jednorożec ja bym się wypisala na własne żądanie bo faktycznie nie ma sensu aby leżeć w szpitalu.
Czy to ten sam szpital gdzie w poprzedniej ciąży też Cię bezpodstawnie straszyli? Jeśli Tak, to nie ma w okolicy innego szpitala? bo z tamtych historii pamiętam, że tamci lekarze jacyś mało kompetentni i teraz też coś chyba nie halo.
ZielonaHerbata lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Zulugula wrote:Jednorożec wypisz się może, oni Cie trzymają bo kasa jest po 3 dniach, i straszą Cię żebyś się bała i została
Powiem szczerze że jakby dzisiaj była na oddziale noja pani doktor to bym ją poprosiła żeby mnie zbadała i jakby ona powiedziała że nie widzi potrzeby mojego pobytu tutaj to od razu bym szła do domu bo jej ufam, ale dzisiaj na oddziale jest taki specyficzny pan doktor (suszarka wie o kim mówię) on mnie taj straszy a jest przy tym chamski do kwadratu jakbym powiedziała że chcę do domu na własne rzadanie to by była dopiero draka.
Chyba napiszę sms do mojej lekarki zapytam kiedy tu będzie i jak ona to widzi -
Ja byłam tylko 1 dzien 2h po zamknieciu żłobka i szczerze mówiąc to niewiele to zmienią. Dzieci inaczej zachowują się z mamą, inaczej z panią. Czasami naszą obecność wręcz utrudnia adaptację. Dacie radę. Pamietaj tylko, żeby nie pozwolić pokazać jej stresu. Kontroluj swoje zachowanie. Niech widzi i czuje, że oddajesz ja tam z radością, jakby szła do babci. Wtedy nie będzie się bała, że coś jest nie tak. Bo dziecko czując nasz stres mysli sobie "oho, mamą sie boi więc to musi być złe miejsce". I daj jej przede wszystkim czas. Marta plakala 2 miesiące a teraz nawet po dłuższej przerwie jest ok.Meggi110818 wrote:Piątek godzina 8.00 podpisanie umowy z Dyrektorką żłobka 😭
Przez tego covida srovida nie będę mogła z nią być w pierwszych dniach 🥴
I zgadzam się z Enigva. Dodatkowo niektore dzieci boją sie obcych ludzi. Np moja Marta tak ma. Więc gdyby rodzice przychodzili na adaptację to ona by płakała mimo że jest już po swojej adaptacji bo dla niej to obcy ludzie. Tak, że nawet jak wydaje nam się że brak obecności rodzica jest zły to nie zawsze tak jest, bo dzięki temu nasze dzieci nie muszą patrzeć właśnie jak później przychodzą kolejni rodzice.
Suszarka, KarolinaMaria, Lalia, dmg111, Inaa89 lubią tę wiadomość
SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie lewego jajowodu






