I znowu sie nie udalo...
-
WIADOMOŚĆ
-
No to zalozylam ten temat bo wlasnie przyszla @ ....a tak cicho mialam nadzieje ze mam fasolke . Jeszcze na domiar zlego siedze w pracy i koncentruje sie na tym zeby sie nie rozrycec w gloooos !
Jeszcze od jutra mam 2 tyg wyjazdow sluzbowych...nie wiem jak sychicznie dam radeTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Kobietko nie zalamuj sie napewno wyjdzie i dla ciebie sloneczko i bedziesz miala upragniona fasolke zobaczysz i wspomnisz moje slowa a na wyjezdzie dasz rade zleci ci szybciutko. A jak chce ci sie plakac to nie krepuj sie pomoze ci to rozladowac emocje. Tez masz do tego prawo miec zly dzien. I pamietaj jak nie teraz to w nastepnym cyklu . Trzy maj sie cieplutko slonce i pamietaj ze jestem z toba i zycze ci jak najlepiejW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
mala29_ wrote:Kobietko nie zalamuj sie napewno wyjdzie i dla ciebie sloneczko i bedziesz miala upragniona fasolke zobaczysz i wspomnisz moje slowa a na wyjezdzie dasz rade zleci ci szybciutko. A jak chce ci sie plakac to nie krepuj sie pomoze ci to rozladowac emocje. Tez masz do tego prawo miec zly dzien. I pamietaj jak nie teraz to w nastepnym cyklu . Trzy maj sie cieplutko slonce i pamietaj ze jestem z toba i zycze ci jak najlepiej
Dziekuje.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Mam nadziej ze cie choc troche podnioslam cie na duchu i poprawilam ci chumorek. Choc nie wieze ze mi sie uda o dzis troszke mam tez kiepsciutki dzien jakos mi smutno bo powoli zaczynam sobie uswiadamiac ze raczej nic z tego nie bedzie i bede musial sie pogodzic zobacze jak wyjdzie ten cykl jesli nic w tym cyklu nie wyjdzie to daje sobie spokuj z fasolka , ale wieze ze wam napewno i bedziecie bardzo szczesliwe i zawsze macie we mnie wsparcie i bede trzymac kciuki za was i lapcie od ciezarnych dziewczyn ciazowe fluidyW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
mala29_ wrote:Mam nadziej ze cie choc troche podnioslam cie na duchu i poprawilam ci chumorek. Choc nie wieze ze mi sie uda o dzis troszke mam tez kiepsciutki dzien jakos mi smutno bo powoli zaczynam sobie uswiadamiac ze raczej nic z tego nie bedzie i bede musial sie pogodzic zobacze jak wyjdzie ten cykl jesli nic w tym cyklu nie wyjdzie to daje sobie spokuj z fasolka , ale wieze ze wam napewno i bedziecie bardzo szczesliwe i zawsze macie we mnie wsparcie i bede trzymac kciuki za was i lapcie od ciezarnych dziewczyn ciazowe fluidy
naprawde dziekuje mala29....nie jest tak latwo poprostu poprawic humor ale bardzo to doceniam. Ja mam takie etapy i teraz mam etap zalamania, placzu i troche uzalania sie nad soba Ale pewnie za pare dni bede robila kolejny plan i odliczala do owulacji, wyzyt u lekarza itd
A Ty dlaczego masz smutki ? Cos nie tak z tym cyklem?
Ja po wyjezdzie sluzbowym zaczynam na maxa badania hormonow i moze w koncu pojde na operacje udrazniania jajowodow.....moze to pomoze.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette wrote:mala29_ wrote:Mam nadziej ze cie choc troche podnioslam cie na duchu i poprawilam ci chumorek. Choc nie wieze ze mi sie uda o dzis troszke mam tez kiepsciutki dzien jakos mi smutno bo powoli zaczynam sobie uswiadamiac ze raczej nic z tego nie bedzie i bede musial sie pogodzic zobacze jak wyjdzie ten cykl jesli nic w tym cyklu nie wyjdzie to daje sobie spokuj z fasolka , ale wieze ze wam napewno i bedziecie bardzo szczesliwe i zawsze macie we mnie wsparcie i bede trzymac kciuki za was i lapcie od ciezarnych dziewczyn ciazowe fluidy
naprawde dziekuje mala29....nie jest tak latwo poprostu poprawic humor ale bardzo to doceniam. Ja mam takie etapy i teraz mam etap zalamania, placzu i troche uzalania sie nad soba Ale pewnie za pare dni bede robila kolejny plan i odliczala do owulacji, wyzyt u lekarza itd
A Ty dlaczego masz smutki ? Cos nie tak z tym cyklem?
Ja po wyjezdzie sluzbowym zaczynam na maxa badania hormonow i moze w koncu pojde na operacje udrazniania jajowodow.....moze to pomoze.
jakas mala chandra mnie dopadla nawet zakupy nie pomogly. Jutro juz bedzie dobrze, a co do cyklu to jakis dziwny jest bo temperatura wcale mi nie rosnie jak podskoczy to tylko kreska albo dwie albo spadnie o dwie. Co do mojego @ to tez cos bylo nie tak wcale nie czulam ze mam dostac a dwa dni czulam w dole brzuszka tak jak by na jajnikach jakies niewielkie uklucia, zbagatelizowalam to bo myslalam ze dostane @. Tez sie spoznial jakies 2-3 dni i byl za krodki zwykle mam jakies 5- 6 dni a teraz byly 2 normalne plus 2 dni plamienia ale wygladal jak @ a co dziwniejsze brzewaznie zawsze brzuszek mam wiekszy przed a teraz mam po ale pewnie moze to moja wyobraznia tak dzial i doszukuje sie wszystkiego sama juz niewiem. Zobacze jaki ten cykl bedzie.W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
ja tam miałam co cykl przychodził @ cały dzień przeryczałam, a potem zbierałam siły na owu, chociaż miałam taki cykl, że powoli wpadałam w jakąś czarną rozpacz i płakałam dzień w dzień nie widząc nadziei i tego, że kiedykolwiek nam się uda, ale wtedy pomogła mi rozmowa z moja koleżanką, która ma dwoje dzieci, pierwsze dopiero 2 lata po ślubie następne 5 lat po ślubie poroniła i potem za rok kolejne donoszone... ta rozmowa pozwoliła mi spojrzeć na brak ciąży nie jak na przekleństwo tylko jak trochę wybawienie i dar od losu, żeby móc się jeszcze zdążyć nacieszyć sobą i tym co nas otacza, żeby starania nie traktować jako niemiły przymus, tylko jako dar od losu, że w końcu można cieszyć się sexem bez zabezpieczenia etc.
-
wlasnie dostalam @ po raz siodmy:/przeryczalam pol dnia,bo po spadku temp. wiedzialam co mnie czeka...coraz mniej wierze,ze nam sie uda bez pomocy lekarza,a ten najzwyczajniej mnie olal,mowiac,ze jeszcze krotko sie staramy,ze jestem okazem zdrowia (po samym usg na ktorym nie stwierdzil nawet czy owulacja miala miejsce)i ze i tak trzeba zaczac od badania plemnikow tak za 5-6 miesiecy,a moj maz stwierdzil,ze przed nowym rokiem i tak by nie poszedl,i jak tu miec nadzieje,pozytywne nastawienie i dobry humor!!!
to sie wyzalilam:( -
jasmin wrote:niestety mi też się nie udało ach który to już cykl
pewnie czeka mnie płacz,żal,bicie się z myślami...ale to potem teraz póki co przyswajam porażkę
jasmin nie martw sie i dla ciebie kiedys wyjdzie slonce. Zycie u czy nas przez takie zeczy cierpliwosci a na koncu naszej drogi jest wspaniala nagroda pamietaj tym i glowa do gory. Zakazuje ci ci placzow jakis zalow i bicia sie z myslami pamietaj nie jestes samaW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
mala29_ wrote:jasmin wrote:niestety mi też się nie udało ach który to już cykl
pewnie czeka mnie płacz,żal,bicie się z myślami...ale to potem teraz póki co przyswajam porażkę
jasmin nie martw sie i dla ciebie kiedys wyjdzie slonce. Zycie u czy nas przez takie zeczy cierpliwosci a na koncu naszej drogi jest wspaniala nagroda pamietaj tym i glowa do gory. Zakazuje ci ci placzow jakis zalow i bicia sie z myslami pamietaj nie jestes sama
dziękuję Ci MALA za miłe słowa chyba bardziej niż ja podłamał się mój mąż...ja jakoś dobrze to znoszę...jak to się mówi..nie pierwszyzna:D dla mnie.
-
Dziewczynki....tak Was poczytalam , bo mialam wyjazd w sobote do Polski, caly dzien jechalam 700 km.... I tak caly dzien o Was ...o sobie myslalam. Za kazdym razem jak dostaje @ to mysle o tej niesprawiedliwosci na swiecie- dlaczego tak jest ze niektore kobiety ktorym nie zalezy, ktore sie na matki nie nadaja, sa alkoholiczkami albo zabijaja wlasne dzieci.....maja je bez problemu, a my ? Te ktorym taaaak bardzo zalezy, ktore taaak bardzo pragniemy, chcemy juz je miec, zeby taaak bardzo je kochac nie mozemy i z miesiaca na miesiac tracimy nadzieje, sile i czujemy ta niesprawiedliwosc jeszcze bardziej. I doszlam do wniosku..... Ze musimy miec nadzieje, ze musimy miec jeszcze sile starac sie dalej! Kochane nasze dzieciaczki jak juz sie pojawia beda mialy najwspanialsze mamy na swiecie bo przeciez one....nasze fasoleczki beda najbardziej upragnionym szczesciem na swiecie!
Wspierajmy sie nawzajem,mw grupie jest razniej.... Zobaczycie, wszystkim nam sie w koncu uda !!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette wrote:Dziewczynki....tak Was poczytalam , bo mialam wyjazd w sobote do Polski, caly dzien jechalam 700 km.... I tak caly dzien o Was ...o sobie myslalam. Za kazdym razem jak dostaje @ to mysle o tej niesprawiedliwosci na swiecie- dlaczego tak jest ze niektore kobiety ktorym nie zalezy, ktore sie na matki nie nadaja, sa alkoholiczkami albo zabijaja wlasne dzieci.....maja je bez problemu, a my ? Te ktorym taaaak bardzo zalezy, ktore taaak bardzo pragniemy, chcemy juz je miec, zeby taaak bardzo je kochac nie mozemy i z miesiaca na miesiac tracimy nadzieje, sile i czujemy ta niesprawiedliwosc jeszcze bardziej. I doszlam do wniosku..... Ze musimy miec nadzieje, ze musimy miec jeszcze sile starac sie dalej! Kochane nasze dzieciaczki jak juz sie pojawia beda mialy najwspanialsze mamy na swiecie bo przeciez one....nasze fasoleczki beda najbardziej upragnionym szczesciem na swiecie!
Wspierajmy sie nawzajem,mw grupie jest razniej.... Zobaczycie, wszystkim nam sie w koncu uda !!!!
fajnie to napisałaś
ja wiem jedno,że jak już będę miała maleństwo to będzie to moje oczko w głowie...moje wyczekane cudo i spełnione marzenie -
ahh dziewczyny powiem Wam tak że czasami człowiek się tak nad soboą użala a ja dziś sobie tak pomyślałam ze przeciez samo to ze jesteśmy staraczkami to juz jakiś powód do radości bo mamy wspaniałych mezów którzy pragnią dzieciątka tak samo jak my, mamy miłośc mamy warunki zeby ta fasolka mała z nami mieszkała więc samo to ze możemy byc w gronie staraczek to już jakiś plus a wierze ze cudu dostapi każda z nas i będzie mogła to swoje maleństwo nosić pod serduchem tutaj tlyko pojawia się to pytanhie na które nikt odpowiedzi nie zna ...kiedy ?
-
To prawda....kazda z nas dostapi tego cudu tylko nie wiemy kiedy....to wlasnie nas zalamuje i na chwile odbiera sily. Ja kiedys od mamy, jak bylam mala to slyszalam ze w niebie sa aniolki ze skrzydelkami i bez, te ze skrzydelkami to dzieciatka ktore odeszly z tego swiata i sa w niebie- jedno moje taz tam jest a te bez aniolki bez skrzydelek to dzieciatka ktore zejda w odpowiednim czasie na ziemie....tobte nanktore my czekamy Zawsze sie smieje i mowie do mojego F. - zadzwon Kochanie do nieba i zapytaj czy nasza kruszynka jest juz spakowana zeby zejdc na dol, czy musimy jeszcze czekac ))Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...