Ile czasu się staracie???
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ewelusia1993 wrote:Aj robiłam w środę test i wyszedł negatywny a dziś jest 19dpo... i 7 dni brak miesiączki
temperatura super się utrzymuje. Ja bym od środy nie wytrzymała i już chyba ze 3 testy zrobiła. Może jeszcze było za wcześnie? Chyba ze u Ciebie standardowo druga faza cyklu trwa tak długo.
A jeśli chodzi o starania to ja jestem początkująca - to mój 3 cykl
Dariaa lubi tę wiadomość
-
justa1234 wrote:Dołączam do Was kobiety:-)ja staram się już około 8lat:-(((!!!
w styczniu zakwalifikowaliśmy się do rządowego programu:-)))))od jutra zaczynam zastrzyki stymulujące a w czwartek usg podglądowe:-))) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywitam.
To trochę nadziei wam dam. Ja też starałam się ładnych parę lat. Najpierw z byłym mężem i nic. Ze cztery ponad lata z obecnym mężem . Niby było wszystko ok potem nasienie słabe za wysoką tarczyca Ale nagle bach jest w drodze nasza fasolka.
Powodzenia dziewczyny . -
AGA 30 wrote:witam.
To trochę nadziei wam dam. Ja też starałam się ładnych parę lat. Najpierw z byłym mężem i nic. Ze cztery ponad lata z obecnym mężem . Niby było wszystko ok potem nasienie słabe za wysoką tarczyca Ale nagle bach jest w drodze nasza fasolka.
Powodzenia dziewczyny .
AGA30 dajesz nadzieję i prześlij nam trochę tych dobrych fluidów ciążowych!
My staramy się z mężem od roku i nic....
Ale staram się wierzyć, że uda się nam mieć swoje małe szczęście.
Trzymam kciuki za Was wszystkie i oby niedługo posypały się tutaj same dobre wieści:)Chcę mieć nadzieję... -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, piszę żeby podnieść was na duchu i udowodnić że wszystko jest możliwe Staraliśmy się z mężem o dziecko licząc 2,5 roku. po 1 roku zrobiliśmy wszystkie badania: badanie nasienia, drożność jajników, kontrola owulacji przez 6 miesięcy i wszytko jak w zegarku a ciąży nie było. Przez 2 lata dalej nic a lekarze nie wiedzieli o co chodzi.Stwierdziliśmy że nie ma co czekać i pojechaliśmy do kliniki w szczecinie. Doktor Ciepiela. Kazał monitorować 3-4 cykle , dał leki na jeszcze większe zwiększenie owulacji i co w naszym wypadku okazało się najważniejsze, badać progesteron i prolaktynę. Co się okazało ... miałam za wysoką prolaktynę przez co miałam regularne owulacje ale nawet jak doszło do zapłodnienia organizm go wydalał. Przepisał leki na obniżenie i po 30 tabletkach ZASZŁAM W UPRAGNIONĄ CIĄŻE Jestem w 16 tyg i piszę żebyście nie traciły nadziei. U nas ona prawie umarła a okazało się że problem był bandalny chociaż nikt wcześniej nie wpadł na pomysł pomiaru hormonów bo przecież owulacje występowały i były regularne. Dlatego moja rada, zwykły ginekolog raczej nic nie zdziała i skupcie się na klinikach leczenia niepłodności i co najważniejsze dobrym sprawdzonym lekarzu! Powodzenie Dziewczyny, trzymam kciuki
zoe31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mar wrote:Policzylam!
-> 728 dni, 11 godzin i 45 minut...
Prościej mi jest napisać ponad 5 lat.