Jak Długo staracie się o dzidzie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amaranta wrote:No a u nas kolejna obsuwa. Pan Mąż wyjeżdża na tydzień widzimy się dopiero w weekend, a to te dni właśnie mi się zaczynają... Ech...
czytałam kiedyś artykuł, że dni płodne swoją drogą, a odczucia "płodności" swoja i było napisane, że gdy tylko odczuje się płodny śluz i szyjka jest dobrze ustawiona to serduszkuje się , bo owu może się przesunąć tak samo jak dni płodne -
nick nieaktualny
-
u nas 4 lata bezowocnych starań... były momenty kiedy psychicznie było ze mną bardzo źle żyję z dala od ludzi, bo nie mam ochoty z nikim się spotykać... nic mi nie sprawia radości...
-
My staramy się w sumie od początku roku, wyszło za raz później był zabieg na koniec lutego, więc w sumie to chyba około pół roku (nie wiem czemu ale co miesiąc jak liczę ile się staramy to mi wychodzi 6).
Co miesiąc planuję iść do Gina, ale odwlekam to jak mogę, z myślą, że może tym razem się uda -
Planujemy zacząć diagnozę... mam już skierowanie na hsg a mąż ma zrobić badanie plemniczków, ale obecnie musimy ze wszystkim poczekać, bo mężuś pracuje na wyjeździe, przyjeżdża raz w miesiącu na kilka dni... Co prawda hsg mogłabym już zrobić, ale chcę żeby poszedł ze mną...
Wcześniej nie robiliśmy żadnych badań, bo miałam wszystkiego dosyć m.in. pytań kiedy dziecko no i po tym jak trafiłam pod rząd na trzech lekarzy idiotów...
Obecnie trochę się pozbierałam i mogę bez nerwów i emocji myśleć o badaniach... -
vanessa wrote:Planujemy zacząć diagnozę... mam już skierowanie na hsg a mąż ma zrobić badanie plemniczków, ale obecnie musimy ze wszystkim poczekać, bo mężuś pracuje na wyjeździe, przyjeżdża raz w miesiącu na kilka dni... Co prawda hsg mogłabym już zrobić, ale chcę żeby poszedł ze mną...
Wcześniej nie robiliśmy żadnych badań, bo miałam wszystkiego dosyć m.in. pytań kiedy dziecko no i po tym jak trafiłam pod rząd na trzech lekarzy idiotów...
Obecnie trochę się pozbierałam i mogę bez nerwów i emocji myśleć o badaniach...
ja przeżywam ostatnio inwazję pytań kiedy dziecko, pewnie dlatego, że mieliśmy 1 rocznicę ślubu a potomka ni widu ni słychu mimo naszych starań -
Anutka wrote:ja przeżywam ostatnio inwazję pytań kiedy dziecko, pewnie dlatego, że mieliśmy 1 rocznicę ślubu a potomka ni widu ni słychu mimo naszych starań
wczoraj znowu koleżanka mnie o to pytała a ja warknęłam już zła na wszystko "to nie Twoja sprawa"Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2013, 08:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny uda nam się jak nie w tym to w następnym miesiącu już napewno najważniejsze jest to że to nie musi być już dziś może być i za tydzień aby z dzieckiem było wszystko dobrze Wszystko w rękach Boga ja tak sobie mówie może mamy się jeszcze cieszyć sobą a moze jest inny powód dla którego zafasolujemy dopiero potem ...nie myślmy o tym cieszmy się z tego że rzadna z nas nie ma stweirdzonej.....( przeszkód w zajściu )Będzie dobrze ja wiem że każda z nas bardzo chce teraz i już ale śmiejmy się to może nam pomoże
-
BOBASEK wrote:Dziewczyny uda nam się jak nie w tym to w następnym miesiącu już napewno najważniejsze jest to że to nie musi być już dziś może być i za tydzień aby z dzieckiem było wszystko dobrze Wszystko w rękach Boga ja tak sobie mówie może mamy się jeszcze cieszyć sobą a moze jest inny powód dla którego zafasolujemy dopiero potem ...nie myślmy o tym cieszmy się z tego że rzadna z nas nie ma stweirdzonej.....( przeszkód w zajściu )Będzie dobrze ja wiem że każda z nas bardzo chce teraz i już ale śmiejmy się to może nam pomoże
ja co prawda nie wiem jak to jest ze mną... pierwsze badania dopiero po roku starań ginek mi zrobi... w cytologii i badaniu takim ogólnym tzn. grzebalniczym heh nic nie wyszło, w wywiadzie też, miesiączkuję regularnie, USG robione co prawda 2 lata temu, ale prawidłowe. -
Wiśnia wrote:My 4,5 roku, ale czuję że jesteśmy co raz bliżej
Wiśnia naucz mnie twojego podejścia. Ja zawsze podkreślałam i powtórze jeszcze raz, ze podziwiam dziewczyny z takim nastawieniem do sprawy. Ja osobiście sobie nie wyobrażam tyle czekać i prędzej bym odpuściła sobie starania o dziecko albo zaadoptowała ale nie tyle czekać tak samo asiagl podziwiam kobiety, które tyle czekają.
Anutka domyślam sie co czułaś, niektórzy ludzie są w ogóle niedelikatni, wydaje im sie że zajście w ciąże to jest prosta sprawa. Jakby to było takie proste to żadna z nas nie siedziała na tym forum