Jak Długo staracie się o dzidzie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mindusia wrote:Wiśnia naucz mnie twojego podejścia. Ja zawsze podkreślałam i powtórze jeszcze raz, ze podziwiam dziewczyny z takim nastawieniem do sprawy. Ja osobiście sobie nie wyobrażam tyle czekać i prędzej bym odpuściła sobie starania o dziecko albo zaadoptowała ale nie tyle czekać tak samo asiagl podziwiam kobiety, które tyle czekają.
Ja też wielu rzeczy sobie nie wyobrażałam... ale jak życie toczy się nie tak jak by się chciało to wtedy człowiek nie myśli czy wcześniej sobie to wyobrażał czy nie... po prostu trzeba żyć, bo nie ma innego wyjścia...
wielu spraw sobie nie wyobrażamy dopóki nie trzeba zmierzyć się z tym na co dzień...Anutka lubi tę wiadomość
-
vanessa wrote:mindusia wrote:Wiśnia naucz mnie twojego podejścia. Ja zawsze podkreślałam i powtórze jeszcze raz, ze podziwiam dziewczyny z takim nastawieniem do sprawy. Ja osobiście sobie nie wyobrażam tyle czekać i prędzej bym odpuściła sobie starania o dziecko albo zaadoptowała ale nie tyle czekać tak samo asiagl podziwiam kobiety, które tyle czekają.
Ja też wielu rzeczy sobie nie wyobrażałam... ale jak życie toczy się nie tak jak by się chciało to wtedy człowiek nie myśli czy wcześniej sobie to wyobrażał czy nie... po prostu trzeba żyć, bo nie ma innego wyjścia...
wielu spraw sobie nie wyobrażamy dopóki nie trzeba zmierzyć się z tym na co dzień...
mnie mąż nauczył cierpliwości, po 1 cyklu płacz, po 2 cyklu płacz, po 3 cyklu smutek, ale bez płaczu... nauczył mnie pokoryWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2013, 07:55
Amaranta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
W Święta minęły dwa lata odkąd postanowiliśmy z Mężem, że chcemy,żeby było nas troje. Nie liczę cykli bo były bardzo rozjechane... Pewnie mogłoby to trwać krócej, ale zanim trafiłam do lekarza, który naprawdę mi pomógł to musiałam swoje przejść. W listopadzie zobaczyłam te wyczekane dwie kreseczki, niestety poroniłam i musiałam przyjąć dwie dawki metotreksatu , po którym przez pół roku nie mogę zajść w ciążę. Dlatego w 2014 roku też już mamą nie zostanę.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
My od ponad 6 lat...
olka30 lubi tę wiadomość
- starania o pierwszą dzidzię od 2007 r., 41 lat
- PCOS, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Wrogi śluz, Wysoka prolaktyna, Mutacja genu MTHFR, (homozygota TT), problem z zagnieżdżeniem, rozjechane cytokiny, haplotyp KIR AA, wysokie NK, ANA 3 dodatnie, allo MLR - 0%, po szczepieniach allo MLR – 49%
- 4 x IUI – ciąża biochemiczna
- styczeń 2018r. ICSI - krótki protokół - 3 blastki
- grudzień 2018 r. - crio blastki - ciąża biochemiczna
- styczeń 2020 r. - crio dwóch blastek
- luty 2020 r. - zmiana kliniki - Invimed, immunologia doc. Paśnik
- 01.06.2020 r. - IMSI - krótki protokół z antagonistą – 7 blastek
- 04.08.2020r. - crio blastki - ciąża biochemiczna
- 16.10.2020r. crio blastki - 💔 6 tc
- 16.03.2021r. - crio blastki - 💔 6/7 tc
- 25.05., 15.06., 13.07.2021r. - szczepienia limfocytami męża
- 30.09.2021r. - crio blastki
- 29.10.2021r. - jest
- Nifty pro - chłopczyk
-
U nas to 9 cykl starań. Z miesiąca na miesiąc mądrzeję nie testuję codziennie, tylko czekam cierpliwie na miesiączkę. Przestałam patrzeć na przyszłość przez pryzmat przyszłego dziecka - snuję plany już tylko dla naszej dwójki. Jak się uda, będzie suuuper!!! A jeśli nie, to uczę się powoli znowu czerpać przyjemność z tego, co mam (a mam wiele, przestałam tylko to doceniać). Wiary brak, nadzieja pozostała, dlatego wciąż działamy, ale już bez takiej presji. Trzymam kciuki za wszystkie starające się, szczególnie za te najwytrwalsze (np. atka666)
atka666, santoocha, apaczka, e3w3a, paaulla84, Alex.Sojka lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, ja tez sie staram o dzidzia co prawda 3 cykl dopiero ale wcaesniej ponad roczne leczenie. Mam nadzieje ze przyniesie to oczekiwane malenstwo. Dzis zrobilam test bo juz nie moglam wytrzymac i oczywiscie 1 kreska. Wiec placz byl, ale czasem pomaga sie wyplakac, trzeba cierpliwie czekac.aneks
-
nick nieaktualny
-
Imi84 wrote:18 miesiecy z testami owulacyjnymi i nic. Zazdroszcze wam dziewczyny optymizmu, u mnie takowego odczucia juz brak ;(
Alex.Sojka lubi tę wiadomość
-
Ja to bym chciala zeby wrocil czas kiedy wogole nie myslalam o dziecku,a teraz jeden temat w glowie , uda sie czy sie nie uda, kiedy wkoncu beda te 2 kreski i tak wkolko. I juz sama zla jestem na siebie ze ciagle mysle o tym i powoli temat dziecka zaczyna mnie draznic, nie to ze nagle nie chce miec tylko musze myslec o czyms innym. Ale wierze po cichu ze sie uda.aneks