Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
NowaJaaa wrote:Miałam łącznie 4 stymulacje, 1 samo clo- był pęcherzyk, ale nie pękł, potem 2 razy clo+pregnyl - była owulacja, raz stymulacja lametta- był pęcherzyk, ale rósł słabo... z tym, ze wtedy prace zmieniałam i juz zrezygnowałam z zastrzyku... wiec owulacje w życiu miałam pewne 2 😂😂😂 ale nasienie wtedy słabiutko....
Tosz ty nawet sie wystarczająco nie stymulowałaś Kochana. Do marca musisz jajka wyprodukowac odpowiednie bo ten termin na grudzień 2020 jest twój.
I odpisalam na wiadomosci 10 dni póżniej !
Wydaje mi sie że plan jest dobry bardzo bym chciała żeby ci się udało bo też czekasz już długo :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 12:50
OwaOrzeszkowa lubi tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Ehhh- tylko samo dojście do tej ciąży niebywale frustrujące. Człowiek musi wszystko rozplanowac- zrywać się z pracy, latać na badania. Tyle w to energii wkłada, a jak się okazuje, że nie wyszło to nie dosc, że przykro to jeszcze z sił się opada bo trzeba próbować czegoś nowego i znowu się zaczyna latanie. Jakiś mam spadek formy, chyba niepotrzebnie się trochę nastawiłam, że po hsg może łatwiej pójdzie. Teraz jestem po tym hsg i nie potrafię sobie wyobrazić, że w tym cyklu się uda. Dzisiaj miałam iść na badania przed IUI, ale stwierdziłam, że zaczekam na @ bo jeśli się udało to szkoda kasy na badania. Gdzieś tam ciągle tli się jakaś nadzieja, a pewnie jak zwykle się okaże, że nie poszłam na badania jak miałam wolne bo miałam nadzieję na ten cykl, a zaleje mnie i będę musiała na szybko na badania latać;p25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Mój mały się totalnie zepsuł. Rano wstał w dobrym humorze, ale nie trwało to długo. Potem stękanie, marudzenie, ryk, a jak ma godzinę do jedzenia to już drze się bez opamiętania. Wiecznie nienażarty. Spać nie chce. Mam już tak dość. Sama go ogarniam bo mąż się go boi. Mówi, że tylko się drze non stop. Woli z córką coś robić. Czekam aż mama wróci to mi choć troche pomoże. Chcę wyjść z domu. Sama! Przewietrzyć się. Nie wiem... Dziś to mam ochotę odłożyć go, wyjść i nie wrócić. Jak on się drze to mam głupie myśli, że po co mi to było... Pociesza mnie to, że to już ostatni raz. Mały skutecznie wyleczył mnie z ciąż i z niemowląt na zawsze. Dlaczego on nie może być normalny? Nie wiem... Boję się, że nigdy mu nie minie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:11
-
OwaOrzeszkowa wrote:Ehhh- tylko samo dojście do tej ciąży niebywale frustrujące. Człowiek musi wszystko rozplanowac- zrywać się z pracy, latać na badania. Tyle w to energii wkłada, a jak się okazuje, że nie wyszło to nie dosc, że przykro to jeszcze z sił się opada bo trzeba próbować czegoś nowego i znowu się zaczyna latanie. Jakiś mam spadek formy, chyba niepotrzebnie się trochę nastawiłam, że po hsg może łatwiej pójdzie. Teraz jestem po tym hsg i nie potrafię sobie wyobrazić, że w tym cyklu się uda. Dzisiaj miałam iść na badania przed IUI, ale stwierdziłam, że zaczekam na @ bo jeśli się udało to szkoda kasy na badania. Gdzieś tam ciągle tli się jakaś nadzieja, a pewnie jak zwykle się okaże, że nie poszłam na badania jak miałam wolne bo miałam nadzieję na ten cykl, a zaleje mnie i będę musiała na szybko na badania latać;p
A mąż jakie ma nastawienie?Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Wróbel wrote:Umie ale nie lubi i bardzo żądło to robi. W drugą stronę też potrafi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:12
-
Lavende86 wrote:Mój mały się totalnie zepsuł. Rano wstał w dobrym humorze, ale nie trwało to długo. Potem stękanie, marudzenie, ryk, a jak ma godzinę do jedzenia to już drze się bez opamiętania. Wiecznie nienażarty. Spać nie chce. Mam już tak dość. Sama go ogarniam bo mąż się go boi. Mówi, że tylko się drze nob stop. Woli z córką coś robić. Czekam aż mama wróci to mi choć troche pomoże. Chcę wyjść z domu. Sama! Przewietrzyć się. Nie wiem... Dziś to mam ochotę odłożyć go, wyjść i nie wrócić. Jak on się drze to mam głupie myśli, że po co mi to było... Pociesza mnie to, że to już ostatni raz. Mały skutecznie wyleczył mnie z ciąż i z niemowląt na zawsze. Dlaczego on nie może być normalny? Nie wiem... Boję się, że nigdy mu nie minie.
Gorzej jak będzie miał 30stke i tak będzie zonie robił !Lavende86, OwaOrzeszkowa lubią tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Promyk89 wrote:Lavende jak bedzie mial 7 lat to chyba nie będzie juz tak wył :*
Gorzej jak będzie miał 30stke i tak będzie zonie robił !
Nie no... ulało mi się. Mam kryzys.
To okropne jak człowiek ma zero czasu dla siebie. Czuję, że ja już się nie liczę, nie istnieję. Jak mam czas się umyć to jest dobrze. Tyle rzeczy mam ochotę zrobić i nie mogę. A to darcie to ryje psychę. I tak się uodporniłam bo na początku panikowałam i z niemocy też ryczałam z nim, a teraz mnie jakoś znieczuliło bo on to tak często robi, że przywykłam. Smutne to. Ostatnio już było tak fajnie, a od wczoraj znowu armagedon. Pomijając, że córce poświęcam ZERO czasu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:18
-
Promyk89 wrote:Ja co powrot z wakacji to szukanie laboratorium etc. Znam ten ból.
A mąż jakie ma nastawienie?Iza-K, Frida91 lubią tę wiadomość
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Lavende a Maz zamiast latać i ogarniać mieszkanie na błysk nie moze Cie zmienić? Eee niedawno byłaś u fryzjera? To moze nie jest tak tragicznie 😉 bądź dobrej musli! Moze tez niedługo Twoja Mama wróci i tez znowu bedzie Ci pomagać.
Owa Tobie sie zbliża rok starań? Masz kryzys roku ... mnie juz dopadła wyje**a tematu... jasne, ze chce, ale jak nie ma to luz bo i tak jest fajnie, jeszcze jak tu czytam to generalnie mysle ze po co sie tak męczyć jak potem takie piekło jest...
Chyba potrzebuje znowu odcięcia od tematu... zeby wrócić za świeża głowa..
Owa to wspaniałe postawa Męża do pozazdroszczenia! Moj mnie wkurza w tym temacie, chociaz nie- ostatnio juz w sumie przywykłam... nawet znajomi widza, ze Jemu nie zależy.. niby chce, ale to tylko słowa bez czynów, wiec nie chce... i co zrobic? Nic.. głowa muru nie przebije... tez mi sie ulalo ...wczoraj z tego powodu prawie płakałam, gdzie jestem twarda baba...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:35
Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
Ag- właśnie już rok starań minął może to to...co do piekła, dobrze, że dziewczyny piszą jak jest. Moje znajome, które mają dzieci udaja, że to buła z maslem- przedstawiają słodko pierdzący obraz macierzyństwa. Dobrze, że dziewczyny pokazuja, że to nie same tęczę i jednorożce. Ja tam jestem gotowa na to, że to będzie ciężka robota;)
Ag- ja bym mężowi powiedziała, że jak brał ślub, obiecywał dziecko- to niech się wywiąże. To nie twoja wina, że musi badania robić i sama oddalabys wiele żeby miał idealne wyniki. Ty robisz swoje to niech on tez się wywiąże bo ty życia bez dziecka sobie nie wyobrażasz, a on wszystko opóźnia, a to nie jest ani twoja ani lekarza wina, że ma wyniki jakie ma i musi się leczyć. I niech z siebie wstydliwej damulki nie robi co rumieńcem spływa bo badania nasienia trzeba zrobić. Im szybciej się weźmie za siebie tym szybciej będzie miał to z głowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:43
malutka_mycha lubi tę wiadomość
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Ag - macierzyństwo jak wszystko ma swoje blaski i cienie poza tym łatwiej pisze sie o negatywach niż o pozytywach czasem. Poza tym gdyby macierzynstwo bylo takie straszne to gatunek ludzki by wyginał.
Ja tez marudzilam ze nudnosci, że bol glowy, że ogolnie złe samopoczucie ale niesamowicie jestem szczęsliwa jak wiem, że już w czw sie widzimy z Krewetką na usg i jak moge poglaskac swój brzuch
Każda ma kryzysy bo ciągłe niepowodzenia dają w kość.Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
OwaOrzeszkowa wrote:Ag- właśnie już rok starań minął może to to...co do piekła, dobrze, że dziewczyny piszą jak jest. Moje znajome, które mają dzieci udaja, że to buła z maslem- przedstawiają słodko pierdzący obraz macierzyństwa. Dobrze, że dziewczyny pokazuja, że to nie same tęczę i jednorożce. Ja tam jestem gotowa na to, że to będzie ciężka robota;)
Kiedys jak widzialam kobiete z brzuchem to jej zazdrościłam. Serio. A moze ona zazdrościla mi, że nie jest mi niedobrze 24/h na dobe ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2019, 13:41
OwaOrzeszkowa, Lavende86 lubią tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Ale u mnie wszyscy narzekają na dzieci... zero pozytywów praktycznie...Starania od 01.2018r.
Od 03.2020 AP - MP 🥰
Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
Maz ok
Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏
Czekamy na Dziewczynke 😍
-
NowaJaaa wrote:Ale u mnie wszyscy narzekają na dzieci... zero pozytywów praktycznie...
Lavende86, Promyk89, Adry lubią tę wiadomość
25.11.2019 pozytywny test:)
26.11.2019 - Bhcg 87,88;)
28.11.2019 - Bhcg 295,92;)
03.12.2019 - Bhcg 2924,65;D
12.12.2019 - 💓
27.01.2020 - USG prenatalne, Orzeszek ma 7cm2mm;)
26.02.2020 - synek😊 18cm "wzrostu", waga 200g ❤️
24.04.2020- 34cm i 1kg wagi❤️
07.08.2020- Synku witamy na świecie! 3850g i 54cm🥰
24.10.2022 pozytywny test, Bhcg 66,78;)
28.10.2022 Bhcg 739,46;)
23.01.2023 17cm i 190g pięknego chłopaczka🥰
24.02.2022 27cm i 500g 🥰
-
Mój mąż to cwany lis. Też bym wolała posprzątać całe mieszkanie niż z tym wyjcem walczyć. Zwłaszcza, że to walka z góry przegrana. Może to dlatego, że ten dzwięk płaczu tak człowiekowi wierci w mózgu i ja czuję często, że zaraz wybuchnę. Poza tym jego totalnie nie jarają niemowlaki. On nie ma takiego słodko pierdzącego tęczą podejscia. Ciągle mówi, że nie może się doczekać jak mały urośnie i będzie mógł z nim coś robić. Teraz poszli z młodą na dwór.
Położyłam małego w łóżeczku i wije się tam stękając. Może padnie kiedyś.
Mam zły dzień. Nie wiem Orzeszkowa... To zależy jakie ktoś ma dzieci. Moja mama zawsze się chwali, że ona to miała grzeczne i spokojne. Wkurwia mnie tym strasznie 🙄 Frustruję się bo miałam inne wyobrażenie jak to będzie wyglądać. Wiem, że matki nie mają prawa narzekać bo to jest bardzo źle widziane. W końcu same chciały. Matka nie ma prawa do doła, wkurwu, chwil słabości. Do prysznica też nie. Najgorsze że wcześniej dążyłam do tych 3 miesiecy, że będzie lepiej, a teraz nie mam takiego punktu na horyzoncie. Jeszcze te wyrzuty sumienia że nie mam czasu dla córki...