Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:O widzisz to nie wiedziałam. Ja czytałam ze slomka jest ok bo wzmacnia mieśnie okrezne ust. Ale pewnie to naprzemiennie ze zwyklym kubkiem a nie ze non stop słomka. Myślę że bidony są właśnie fajne na spacerze a w domu można szybko nauczyć picia z kubeczka.
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Frida, Wróbel - wiecie, moja mama też tak mówi, że kiedyś nas kładli na poduchach, poili słodką czarną (o zgrozo) herbatą itd. Nikogo nie rehabilitowali i było ok. Dzieci dużo biegały po dworze i były sprawne. Mięśnie wyrabiają się poprzez ruch. Ostatnio mała była u ortopedy z tym swoim chodzeniem i był zadowolony, że ma ładnie mięśnie rozwinięte, ale że właśnie dziecko ma mieć ruch. Biegać, chodzić po schodach, wspinać się, pływać itd. Nasi dziadkowie to w ogóle byli chowani po spartańsku w pierzach, betach, dawano im cukier i krowie mleko z butli i co? Mój dziadek ma 94 lata i krzepę. Nasze dzieci wychuchane na pewno tyle nie dożyją. Chyba że jak robokopy na sztucznych wszczepach i na tonie leków. W jednym nasi rodzice mają rację. Kiedyś chowało się dzieci NORMALNIE. I tego im trochę zazdroszczę. A teraz? Analiza do wszystkiego. Trzeba przeczytać miliard stron o tym w czym kąpać (jeszcze niedawno emolienty na topie a teraz niby są be), co na dupe smarować i czy w ogóle smarować, jak podnosić, jak karmić, w czym mają pić - no Boże jedyny. To już czasami przychodzi granice absurdu. Jak nie dasz kaszki Holle tylko Nestle to pójdziesz do piekła zła matko. Poza tym każde dziecko teraz coś ma do rehabilitacji. To jest biznes bo wiadomo, że na NFZ się nie dostaniesz. Czasem myślę czy to wszystko ma sens i czy to ma znaczenie?
Arienkas83, MagdalenaMaria2 lubią tę wiadomość
-
Najkorzystniej na rozwój aparatu mowy, że się tak wyrażę, wpływa karmienie piersią do co najmniej 8 miesiąca życia, jest wiele artykułów naukowych na ten temat. I to jest bezdyskusyjne, że takie dzieci cyckowe mają pod tym względem dużo latwiejszy start niz dzieci butelkowe.
Ale czynników które powodują wady wymowy jest cała masa łącznie z predyspozycjami genetycznymi, wiec nie ma co generalizować. To tak samo jak jeden załapie w mig matematykę a inny musi ćwiczyć, jeden nauczy się jezyka obcego w rok a drugi mieszka za granica i nie jest w stanie poprawnie zlozyc zdania. Widocznie niektóre dzieci potrzebuja siwcej czasu, zeby poprawnie nauczyc sie dobrze mowić.Tak samo jest ze wszystkim.
Moje dziecko mialo smoczek do 2 roku zycia, po 1 roku tylko do spania, pilo przez slomkę od 6 miesiaca zycia do 2 roku zycia mniej wiecej - ale podkrelam pilo, nie cimkało, nie wie co to butelka ze smokiem. Jest skonsultowana z logopeda i nadwyraz poprawnie jak na swoj wiek, wiec ciezko mi uwierzyc, ze picie przez slomkę moze powodować zaburzenia poprawnej mowy. Zamierzam tak wychowywać każde nastepne dziecko, ktore bedzie mi dane wychować.MagdalenaMaria2 lubi tę wiadomość
-
Dodam, że zarówno ja jak i mąż jesteśmy dziecmi wychowanymi na butelce i też nie mamy wad wymowy
Natomiast ja mam krzywy kręgosłup od zbyt wczesnego sadzania na siłę oraz płaskostopie ch.uj wie od czego, moja siostra tak samo. Mam trochę do rodzicow żal, że temat olali...
Ja po urodzeniu małej latałam po lekarzach ze wszystkim co mnie niepokoiło. Dopiero po 1 roku życia wyluzowałam.Aqu lubi tę wiadomość
-
Adry - masz rację tylko nie każdy może karmić piersią. KP jest bardzo w modzie dopiero od stosunkowo niedawna. Za czasów naszych matek wiele kobiet karmiło 3 miesiące lub wcale bo musiały do pracy wracać, a dziecko do żłobka. Moja ciotka mówi że miała grupy w żłobku samych 3-miesięczniaków i tylko butle im ładowały taśmowo i do wózków. Moja babka mówi że żadnego z 4 dzieci nie karmiła bo cytuję "nie miała czasu na takie duperele bo trzeba było się brać za robotę". Nikt z nich nie ma żadnej wady wymowy. Więc to problem pewnie bardziej złożony. Na pewno przy KP więcej mięśnie pracują itd., ale znam przypadki dzieci po piersi i tą samą wadę co moja mają. U mnie nikt z obu stron nie ma wady wymowy a młodej się trafiło. Takie szczęście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 20:55
-
Mnie poprostu już zaczynają wkurzać te analizy wszystkiego, a zalecenia zmieniają się szybciej niż matury w tym kraju. Jak się dowiedziałam, że Octenisept jest szkodliwy to myślałam, że padnę bo przy córce to tylko to zalecali i że to taki cud miód. Nam mówili, żeby absolutnie dziecka nie kąpać w samej wodzie bo to wysusza, a teraz słyszę w tv, że najlepiej sama woda 🙄 Posmarowałam małemu tyłek tormentiolem to siostra mi mówi, że ponoć pisali że szkodzi. Wiecie co bardziej szkodzi? Oddychanie smogiem 😏 Ale tym się nikt nie przejmuje i mamuśki na spacer idą gdy są alerty że powietrze można ciąć nożem.
-
Zozo wrote:Jasne, ze pamietam pisalam do Ciebie wiadomosci na starym nicku i nie wiedzialam jak Cie znalesc . Pare dni temu tez myslalam o Tobie. Jak sprawa u Ciebie ? Wysle ci zaproszenie
Zozo lubi tę wiadomość
15.05.2019 Aniołek [*]
04.12 Dwie kreseczki
05.12 PRG 13dpo- 59,03ng/ml
05.12 beta 13dpo-155,9 ✊
07.12 beta 15dpo- 493,2 ✊
10.12 usg-widoczny pęcherzyk ciążowy
13.12 beta 21dpo 5084,0
21.12 usg-zarodek z ❤ walcz kropku -
Dlatego rób po swojemu... żyjemy w świecie absurdalnie pomierzonym na wszystkie możliwe sposoby. Musisz mieścić się w ogólnie przyjętych normach, albo jestes outsiderem, wyrzutkiem, kupą rozjechaną na asfalcie. Grupa pogrzebie Cię żywcem, jak się nie stosujesz do przyjętych reguł na każdej płaszczyźnie.
Może Ala nie potrafi jeszcze pięknie mówić, ale będzie miała jakiś talent, coś co uczyni ją wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju, choć dla Was już zapewne taka jest Słuchaj jednym uchem, analizuj, z kimś konsultuj i szukaj złotego środka. Na koncu i tak Cię zjadą jak burą sukę, bez względu na to jaką drogą podążysz -
Z KP też zależy jak to wygląda. Moja młoda miała mega problemy ze ssaniem. Ona w ogóle nie umiała ssać piersi i nie była nią zainteresowana. Possała 3 razy i śpiączka. Nie była głodna, nie płakała, nic. Lekarze zalecili dokarmianie i nawet z butli ciężko było w nią cokolwiek wmusić. Musiało prawie że samo lecieć i jadła 30ml na tury przez godzinę. Pewnie to wina i skutek tych problemów. Ale tego się nie dowiem. Ale nie życzę nikomu tak źle jedzącego dziecka. To był koszmar. Nie wiem co bym musiała zrobić żeby karmić ją piersią bo wszyscy rozkładali ręce.
-
Multi właśnie o to chodzi zeby nie robic na siłę i nie kombinowac za dużo. Nie sadzac skoro jeszcze nie siedzi, nie ciagac za ręce skoro nie chodzi itd.
Co do tego ze kiedyś 50 lat temu sie dawalo dzieciom wszystko i żyją to tez roznie bywa. Śmiertelność tez byla wieksza i dawno temu na wsiach kobiety rodzily kilkoro dzieci z czego doroslo tylko np. 2-3. Dzieci np.z celiakia nie przezywaly. Z drugiej strony teraz sa inne realia i inne pożywienie.
Wiadomo nie wszystko sie zrobi podrecznikowo i nie ma co popadac w paranoje, ale warto tez sie edukować i pewne rzeczy robic świadomie,czytać składy produktow podawanych dzieciom itd. Kiedyś nie bylo takiej świadomości i owszem jedliśmy różne syfy jako dzieci ale tez zobaczcie ike jest problemow z plodnoscia, z tarczyca, różne cuda na kiju, wady postawy. Więc nie do końca wszystko tak wychodziło nam na zdrowie.
Zalecenia się zmieniają i jak nie mam pojęcia w co wierzyć to myślę na chłopski rozum co jest bardziej naturalne, nie przekombinowane. Nie zbyt przetworzone, malo kosmetykow, do picia wodę, podążać za dzieckiem i jego rozwojem, nie szkodzić mu pozycjami które nie są dla niego naturalne i fizjologiczne i tyle.Adry, malutka_mycha lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Lavende86 wrote:No ja właśnie też czytałam, że słomka ok i super ekstra i dlatego wciskałam młodej od dawna, a tu teraz logopedka taki tekst do nas, że te bidony ze słomką to jak butelka bo język leży i dziecko połyka z językiem w dole - czyli źle. Niby ze słomką to można ćwiczyć usta ale jest to ciężkie bo powinno dziecko ustami trzymać i okalać słomkę, a nie tak między zębami i ssać jak butlę. A weź to teraz dziecku wytłumacz. Ja sama nie rozumiem o co w tym chodzi. Kurde wymyślają co chwile co innego. Jak młoda była niemowlakiem to wszyscy mieli niekapki i był szał na to i nikt nie mówił, że to zło. Mi się wydaje, że to trzeba wszystko z przymróżeniem oka brać bo my piliśmy z butli wszystko i ani ja ani mąż problemów nie mamy, a teraz? Zaczyna mnie to wkurzać bo mam drugie dziecko i w 4 lata tak się wszystko pozmieniało, że okazuje się że z młodą wszystko źle robiłam, a za 4 lata przy waszych drugich dzieciach okaże się, że teraz źle robicie. Niedługo ktoś zrobi doktorat o niekapkach i rodzajach bidonów 😂
Dokładnie!! Wtedy były niekapki i super wszyscy kupowali a nie jakieś bidony i kij wie co.Adry, MagdalenaMaria2 lubią tę wiadomość
-
Adry wrote:Lavende, nie ważne co było, ważne co można zrobić, żeby było dobrze i że są sposoby, żeby wyjść na prostą bez względu no wszystko z charakterem kierowniczki i wodza i tak sobie poradzi bezdyskusyjnie
Adry, MagdalenaMaria2 lubią tę wiadomość
-
Lavende a chodzicie do logopedy? Może to z wedzidelkiem problemy? Bo nie pamiętam czy o tym mówiłaś. Siostra mojej koleżanki ma syna który juz jest może skrajnym przypadkiem ale tez nie chciał jesc z butli, potem pierwszych posilkow tez nie a dzis ma 6 lat i ma zdiagnozowana neofobie i w ogole prawie nic nie je... Ma tylko kilka produktów ktore zje, typu sucha bulka... I jezdzi z nim do jakiegos osrodka na terapie. To dopiero masakra. Podobno to często sie zaczyna od problemów z wedzidelkiem języka albo wargi i malo lekarzy sie w ogóle na tym zna. U niemowląt to powoduje problemy ze ssaniem, meczenie sie i slabe przybieranie a potem problemy z jedzeniem, wymowa, zgryzem itd.
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Ostatnio czytałam, że absolutnie takich małych dzieci nie nosić w chuście w pionie tylko jak w hamaku 😂 Tylko, że tylko tak na kursach uczą. Ups.
Frida - ja się zgadzam, że trzeba czytać, edukować się itd. Tylko zobaczysz jak się poczujesz jak będziesz się edukować przy drugim i okaże się, że z Rozalką wszystko robiłaś źle, nie tak i w ogóle to zepsułaś dziecko przez przypadek 😁
To tak jak ten ortopeda ostatnio. Wszędzie czytałam, że dziecko powinno dużo boso chodzić więc mała chodziła. A on że boso to tak, jak najbardziej, ale po piasku, trawie, a nie po betonie czy kaflach 🙄 i sru - kazał zakupić kapcie które trzymają stopę. I komu wierzyć?Adry lubi tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Lavende a chodzicie do logopedy? Może to z wedzidelkiem problemy? Bo nie pamiętam czy o tym mówiłaś. Siostra mojej koleżanki ma syna który juz jest może skrajnym przypadkiem ale tez nie chciał jesc z butli, potem pierwszych posilkow tez nie a dzis ma 6 lat i ma zdiagnozowana neofobie i w ogole prawie nic nie je... Ma tylko kilka produktów ktore zje, typu sucha bulka... I jezdzi z nim do jakiegos osrodka na terapie. To dopiero masakra. Podobno to często sie zaczyna od problemów z wedzidelkiem języka albo wargi i malo lekarzy sie w ogóle na tym zna. U niemowląt to powoduje problemy ze ssaniem, meczenie sie i slabe przybieranie a potem problemy z jedzeniem, wymowa, zgryzem itd.
Frida91 lubi tę wiadomość